Tajna umowa o pracę Dyrektora Departamentu Prawa Administracyjnego

W maju 2017 r. zawnioskowaliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości o udostępnienie nam skanu umowy o pracę Dyrektora Departamentu Prawa Administracyjnego. Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że owa umowa to dokument wewnętrzny, sąd był innego zdania. Ministerstwo zlekceważyło ten wyrok.

Wniosek o skany umowy o pracę i umów o dzieło

Kamil Zaradkiewicz był Dyrektorem Zespołu Orzecznictwa i Studiów Trybunału Konstytucyjnego. Gdy rozpoczął się kryzys wokół TK, wypowiadał w mediach się krytycznie o jego działaniach. Został później powołany na członka rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Przeładunku Paliw Płynnych „Naftoport” Sp. z o. o. w Gdańsku, a w końcu znalazł zatrudnienie w Ministerstwie Sprawiedliwości.

9 maja 2018 r. Stowarzyszenie zwróciło się o udostępnienie:

  • skanu umowy o pracę zawartej z Kamilem Zaradkiewiczem, dyrektorem Departamentu Prawa Administracyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości;
  • skanów każdej innej umowy zawartej z Kamilem Zaradkiewiczem w okresie od 1 lipca 2016 r.

W odpowiedzi otrzymaliśmy skany umów o dzieło, natomiast Ministerstwo nie przekazało nam skanu umowy o pracę. Resort uznał, że umowa o pracę indywidualnej osoby nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 UDIP, ponieważ jest to dokument wewnętrzny, określający wzajemne relacje na linii pracodawca-pracownik. Nie ma on zatem charakteru publicznoprawnego, ponieważ jest informacją ad personam.

Pierwsza skarga (na bezczynność) i wygrana przed WSA w Warszawie

24 lipca 2017 r. r.pr. Adam Kuczyński złożył w imieniu Stowarzyszenia skargę na bezczynność Ministra Sprawiedliwości. WSA w Warszawie w wyroku z 23 listopada 2017 r. (II SAB/Wa 387/17) uwzględnił złożoną przez nas skargę i zobowiązał Ministra Sprawiedliwości do rozpatrzenia wniosku z 9 maja 2017 r.  W uzasadnieniu wyroku wskazano, że:

Należy jednocześnie mieć na uwadze, że w sytuacji, gdy żądana informacja publiczna dotyczy umowy o pracę zwartej z konkretnym pracownikiem wskazanym z imienia i nazwiska, dochodzi do kolizji dwóch konstytucyjnych praw jednostki, tj. prawa do prywatności i prawa do informacji publicznej. Fakt, że określona informacja zawiera dane dotyczące prywatności, nie oznacza jednak, że traci ona charakter informacji publicznej. Nadal jest informacją publiczną, ale zgodnie z art. 5 u.d.i.p. prawo do jej uzyskania podlega stosownym ograniczeniom. W takiej sytuacji organ może odmówić udostępnienia danej informacji, ale stosownie do art. 16 ust. 1 u.d.i.p. zobligowany jest wydać decyzję w tym przedmiocie.

I  jednoznacznie przesądził, że:

W stanie faktycznym niniejszej sprawy nie powinno budzić wątpliwości, że osoba zatrudniona na stanowisku Dyrektora Departamentu Prawa Administracyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości jest osobą pełniącą funkcję publiczną, jest bowiem funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu art. 115 § 13 pkt 4 Kodeksu karnego.

Uparte Ministerstwo

Po uprawomocnieniu się wyroku, od którego Minister Sprawiedliwości nie składał skargi kasacyjnej, otrzymaliśmy skan aktu powołania Kamila Zaradkiewicza na stanowisko Dyrektora Departamentu Prawa Administracyjnego, ale zamazano informację o wysokości wynagrodzenia.

W osobnym piśmie przeczytaliśmy, że:

(…) z uwagi na obowiązujące przepisy prawa zw/w dokumentu zostały usunięte dane wrażliwe w postaci wysokości wynagrodzenia. Jednocześnie podaję, że wg stanu na grudzień 2017 r. (tj. miesiąc doręczenia wyroku Sądu), osobom powołanym na stanowisko dyrektora departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości (11 osób, za wyjątkiem sędziów/prokuratorów delegowanych do wykonywania czynności administracyjnych w Ministerstwie) wypłacono łącznie 101.449,50 zł.(w tym płaca zasadnicza, dodatek funkcyjny i dodatek za wysługę lat). Oznacza to, że średnia wysokość wynagrodzenia, wypłaconego jednemu dyrektorowi wyniosła 9.222,70 zł.

Otrzymaliśmy też decyzję o odmowie udostępnienia informacji publicznej. Minister Sprawiedliwości nie przejął się wyrokiem WSA w Warszawie, w którym stwierdzono, że osoba piastująca funkcję Dyrektora Departamentu Prawa Administracyjnego pełni funkcje publiczne, co zaś przesądza o tym, że nie chroni się jej prywatności w przypadku informacji dotyczących pełnienia przez nią funkcji publicznej, w tym warunków powierzenia jej zadań (zatem i wysokości wynagrodzenia).

Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa.

art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej

Za to za sprawą decyzji odmownej poznaliśmy kolejne argumenty za tym, żeby nie ujawnić wynagrodzenia Kamila Zaradkiewicza:

  • ujawnienie przez Ministerstwo średniej wysokości środków budżetowych poniesionych na pokrycie wynagrodzenia osoby powołanej na stanowisko dyrektora w Ministerstwie ma realizować nasz wniosek, gdyż “pozwala na zorientowanie się ile środków budżetowych ponosi organ z tytułu wypłaty wynagrodzenia osobom zajmującym kierownicze stanowiska w urzędzie” a nadto ma pozwalać także “na ocenę sposobu prowadzenia gospodarki budżetowej, a jednocześnie chroni prawo jednostki do nierozpowszechniania informacji o jej wynagrodzeniu”
  • widełki wynagrodzeń określa rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów, zatem Ministerstwo nie może ustalać ich dowolnie, a między dyrektorami nie ma znacznych różnic w zarobkach
  • wysokość wynagrodzenia jest “informacją pracowniczą”, która rzekomo “podlega szczególnemu reżimowi prawnemu”
  • pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika, a do takich należy wysokość wynagrodzenia
  • Minister Sprawiedliwości jest administratorem danych osobowych, więc musi stać na straży danych osobowych pracowników Ministerstwa

13 czerwca 2018 r. złożyliśmy skargę na decyzję Ministra Sprawiedliwości. Wskazaliśmy, że w świetle orzeczenia WSA w Warszawie (II SAB/Wa 387/17), które zapadło w tej sprawie, nie budzi wątpliwości, że Kamil Zaradkiewicz, jako Dyrektor Departamentu Prawa Administracyjnego jest osobą pełniącą funkcje publiczne, w związku z czym ochrona jego prywatności nie może przeszkodzić nam na poznanie informacji związanych z pełnieniem tej funkcji, w tym zwłaszcza o warunkach jej powierzenia (w tym wynagrodzenia). Skrytykowaliśmy także podane przez ministra argumenty jako nieadekwatne w świetle art. 5 ust. 2 zdanie drugie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Czekamy, aż sprawą zajmie się WSA w Warszawie.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Aro

    To chyba nie jedyna taka sprawa jaka ma Ministerstwo patrząc na bazę orzeczeń NSA – II SAB/WA 318/17

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *