Dostęp do orzeczeń dyscyplinarnych policjantów. Wyniki monitoringu komend wojewódzkich

Czy możemy poznać personalia policjantów, wobec których toczyło się postępowanie dyscyplinarne? Czy komendy udostępniają skany orzeczeń? Zapraszamy do zapoznania się z wynikami naszego monitoringu.

W październiku 2016 roku zapytaliśmy komendantów wojewódzkich policji o informacje dotyczące postępowań dyscyplinarnych, a konkretnie o:

  • skany orzeczeń dyscyplinarnych, wydanych w latach 2013-2015 przez wojewódzkiego komendanta policji – zarówno jako organu pierwszej instancji (przełożonego dyscyplinarnego), jak i organ drugiej instancji (wyższego przełożonego dyscyplinarnego),
  • informacje o tym, w ilu przypadkach w latach 2013-2015 została przez wojewódzkiego komendanta policji powołana komisja do zbadania zaskarżonego orzeczenia,
  • skany sprawozdań, przygotowanych przez powołane w latach 2013-2015 komisje do zbadania zaskarżonego orzeczenia
  • informacje o tym, ile z orzeczeń dyscyplinarnych, wydanych przez wojewódzkiego komendanta policji, zostało zaskarżonych do sądu administracyjnego.

Monitoring objął 16 Komend Wojewódzkich Policji i Komendę Stołeczną Policji. Wnioski przesłaliśmy również do Komendanta Głównego Policji oraz do Centralnego Biura Śledczego Policji. Nie ulega wątpliwości, że komendanci wojewódzcy policji są podmiotami zobowiązanymi do udzielania informacji publicznej w świetle ustawy o dostępie do informacji publicznej, a informacje, o które zawnioskowaliśmy, posiadają walor informacji publicznej, czego zresztą żadna z komend nie zakwestionowała.

Policja potrzebuje czasu

Finalnie spłynęło do nas mnóstwo danych. O ile przesłanie informacji o liczbie orzeczeń dyscyplinarnych zaskarżonych do sądu administracyjnego oraz przypadkach powołania komisji do zbadania zaskarżonego orzeczenia nie sprawiały komendom trudności, o tyle udostępnienie skanów orzeczeń dyscyplinarnych nie poszło tak łatwo.

Wszystkie komendy przedłużyły termin rozpatrzenia wniosku, czyli skorzystały z uprawnienia wynikającego z art. 13 ust. 2 u.d.i.p.  do przedłużenia terminu udostępnienia informacji. Dla przypomnienia, jeżeli informacja publiczna nie może być udostępniona w terminie (do 14 dni od dnia złożenia wniosku), należy powiadomić o powodach opóźnienia oraz o terminie, w jakim udostępni informację. Nie może on przekraczać 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku.

Niektóre Komendy wraz z informacją o konieczności przedłużenia terminu częściowo udostępniały informacje, przesyłając dane o liczbie zaskarżonych orzeczeń oraz przypadkach powołania komisji, jednak zdecydowana większość, bo aż 14 z 19 monitorowanych podmiotów decyzją o przedłużeniu terminu objęło wszystkie punkty wniosku.

Skany przesyłane były drogą mailową, udostępniane poprzez podanie linku, pod którym można je było znaleźć na stronie internetowej, część komend zdecydowała się, z uwagi na  znaczny rozmiar plików, przesłać je utrwalone na płycie CD/DVD.

Nie wszystkie z monitorowanych jednostek udzieliły kompletnej odpowiedzi na nasz wniosek (wszczęliśmy w tym zakresie kilka postępowań administracyjnych), jednak otrzymane dane pozwoliły nam na stworzenie poniższego zestawienia:

Tab. 1 liczba przypadków powołania w II instancji komisji do zaskarżonego orzeczenia oraz liczba orzeczeń zaskarżonych do WSA.

Przykładowe orzeczenia:

Wśród komend, które podały liczbę orzeczeń dyscyplinarnych zaskarżonych do WSA pierwsze miejsce zajmuje Komenda Stołeczna Policji, z 33 przypadkami zaskarżenia, dalej jest Wojewódzka Komenda w Katowicach, której orzeczenia dyscyplinarne zostały zaskarżone 26 razy, a na trzecim miejscu, wśród Komend z największą ilością postępowań dyscyplinarnych zakończonych wniesieniem skargi do WSA są Gdańsk, Poznań oraz Szczecin. Co ciekawe, Wojewódzka Komenda Policji w Olsztynie wydała zaledwie 2 orzeczenia dyscyplinarne, które zostały zaskarżone do WSA.

Centralne Biuro Śledcze w odpowiedzi na wniosek wskazało, że nie jest wyższym przełożonym dyscyplinarnym w rozumieniu art. 133 ust. 8 ustawy o Policji i dlatego nie ma kompetencji do orzekania w II instancji, a tym samym do powoływania do komisji. A wydawane przez Komendanta Centralnego Biura Śledczego w I instancji orzeczenia nie są zaskarżalne do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Wyższym przełożonym dyscyplinarnym w stosunku do Komendanta CBŚ jest Komendant Główny Policji.

Odpowiedzialność dyscyplinarna policjanta

Warto przywołać kilka podstawowych informacji z zakresu procedury dyscyplinarnej. Policjant ponosi odpowiedzialność dyscyplinarną na podstawie przepisu rozdziału 10 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji, wyłącznie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub nieprzestrzeganiu zasad etyki zawodowej. Przewinienie dyscyplinarne musi mieć związek ze służbą lub wykonywanymi czynnościami służbowymi.

Postępowanie dyscyplinarne wszczyna postanowieniem przełożony dyscyplinarny (tj. przełożony właściwy do podejmowania rozstrzygnięć dyscyplinarnych), którym może być Komendant Główny Policji, komendant wojewódzki (Stołeczny) Policji, komendant powiatowy (miejski, rejonowy) Policji, komendanci szkół policyjnych, a więc m.in. podmioty, do których wystąpiliśmy z wnioskiem.

Na podstawie oceny zebranego w postępowaniu dyscyplinarnym materiału dowodowego przełożony dyscyplinarny wydaje orzeczenie. Możliwe są cztery rozstrzygnięcia: uniewinnienie, odstąpienie od ukarania, ukaranie albo umorzenie postępowania.

Postępowanie dyscyplinarne jest dwuinstancyjne. Od orzeczenia wydanego w pierwszej instancji obwinionemu przysługuje odwołanie składane do wyższego przełożonego dyscyplinarnego (komendant wojewódzki Policji jest nim w stosunku do komendanta powiatowego (miejskiego) Policji) za pośrednictwem przełożonego, który wydał orzeczenie w pierwszej instancji. Wyższy przełożony dyscyplinarny może także wszcząć lub przejąć do prowadzenia postępowanie dyscyplinarne przed wydaniem orzeczenia, jeżeli w jego ocenie jest to konieczne z uwagi na charakter sprawy.

Powołanie komisji

Gdy sprawa znajduje się w II instancji, wyższy przełożony dyscyplinarny w terminie 7 dni od dnia wniesienia odwołania może powołać komisję do zbadania zaskarżonego orzeczenia. Powołanie komisji jest obligatoryjne w wypadku wymierzenia kar wyznaczenia na niższe stanowisko służbowe, obniżenia stopnia lub wydalenia ze służby. Komisja składa się z trzech oficerów w służbie stałej, a jej zadaniem jest ocena zasadności odwołania i przedstawienie w tym zakresie wniosków wyższemu przełożonemu dyscyplinarnemu (zob. B. Opaliński, M. Rogalski, P. Szustakiewicz, Ustawa o Policji. Komentarz, wyd. 1, Warszawa 2015).

Zgodnie z art. 138 ustawy o Policji obwinionemu przysługuje prawo złożenia skargi na orzeczenie II instancji do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Jakie w praktyce były przewinienia dyscyplinarne?

Wspomnieliśmy wyżej, że policjant odpowiada dyscyplinarnie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub nieprzestrzeganiu zasad etyki zawodowej. Co jednak kryje się pod pojęciem „zasad etyki zawodowej”, czego dotyczyły „naruszenia dyscypliny służbowej”?

Ustawa o Policji w art. 132 ust. 3 podaje przykłady naruszenia dyscypliny służbowej natomiast zasady etyki zawodowej policjanta zawiera załącznik do zarządzenia nr 805 Komendanta Głównego Policji z dnia 31 grudnia 2003 r., jednak najlepiej będzie zobrazować powyższe pojęcia, posługując się przykładami z udostępnionych przez komendy orzeczeń.

Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie wymierzył karę nagany funkcjonariuszowi, który naruszył dyscyplinę służbową w ten sposób, że wykonując czynności służbowe nie posiadał przy sobie broni palnej krótkiej w futerale w pasie głównym w sposób zapewniający sprawne i szybkie jej dobycie i bezpieczne przenoszenie.

Natomiast w Opolu funkcjonariusz Wojewódzkiej Komendy Policji naruszył dyscyplinę służbową, nie zachowując należytych środków ostrożności w czasie legitymowania osoby, która była poszukiwana przez Sąd Rejonowy, czym umożliwił tej osobie oddalenie się.

Naruszeniem dyscypliny służbowej będzie także utrata legitymacji służbowej, co przydarzyło się funkcjonariuszowi Wojewódzkiej Komendy w Poznaniu podczas jazdy pociągiem. W tej sprawie stwierdzono jego winę, jednak odstąpiono od ukarania.

Funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku naruszył zasady etyki zawodowej policjanta poprzez to, że w miejscu swojego zamieszkania, w czasie wolnym od służby, będąc w stanie nietrzeźwości, wywołał kłótnię z żoną.

Kary za przewinienia dyscyplinarne określa ustawa o Policji

Karami dyscyplinarnymi wymienionymi w art. 134 ustawy o Policji są, w kolejności od najłagodniejszej do najsurowszej, nagana, zakaz opuszczania wyznaczonego miejsca przebywania, ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku (zawiera w sobie karę nagany oraz uprzedzenie policjanta, że jeżeli ponownie popełni przewinienie dyscyplinarne, może zostać wyznaczony na niższe stanowisko służbowe w trybie dyscyplinarnym lub ukarany surowszą karą dyscyplinarną), wyznaczenie na niższe stanowisko służbowe, obniżenie stopnia (karę tę można wymierzyć tylko obok kary wyznaczenia na niższe stanowisko służbowe lub kary wydalenia ze służby), wydalenie ze służby.

Jak zauważył NSA w wyroku z 18 kwietnia 2007 r. (I OSK 994/06):

ustawodawca, formułując w treści art. 134 ustawy o Policji katalog kar dyscyplinarnych, nie określił, jakiemu przewinieniu odpowiada każda z nich. W związku z tym, właściwym jest przyjęcie, że pozostawił te kwestie uznaniu organów rozstrzygających, co nie oznacza jednak dowolności w ich stosowaniu. Ocena naruszenia obowiązku służbowego, waga tego naruszenia, ustalenie jego zakresu, a także wymiar odpowiedniej kary stanowi kompetencję organów orzekających w sprawach dyscyplinarnych. Inaczej mówiąc, skoro ustawodawca powołanemu art. 134 ustawy nadał charakter uznaniowy, to tym samym decyzję o wydaleniu ze służby pozostawił swobodnej ocenie właściwego organu Policji.

Przełożony dyscyplinarny może również odstąpić od wymierzenia kary, jednak by tak się stało, w sprawie muszą zaistnieć szczególne okoliczności, np. stopień winy lub stopień szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego dla służby nie jest znaczny, a właściwości i warunki osobiste policjanta oraz dotychczasowy przebieg służby uzasadniają przypuszczenie, że pomimo odstąpienia od ukarania będzie on przestrzegał dyscypliny służbowej oraz zasad etyki zawodowej. Co istotne, w przypadku odstąpienia od ukarania stwierdza się, że czyn miał miejsce i uznaje się policjanta winnym.

Kary orzekane w postępowaniach objętych monitoringiem

Powracając do orzeczeń dyscyplinarnych będących przedmiotem naszego wniosku, warto przywołać choć kilka, by wskazać, jakie kary były wymierzane w konkretnych przypadkach. Trudno z lektury orzeczeń wysnuć jednoznaczne wnioski, niemożliwe jest też przyporządkowanie określonych kar do odpowiadających im przewinień ze względu na ich uznaniowy charakter. Często okoliczności poszczególnych spraw diametralnie się od siebie różnią mimo tożsamości przewinień.

Komendant Centralnego Biura Śledczego wymierzył karę dyscyplinarną nagany funkcjonariuszowi, który podczas szkolenia zawodowego w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie nie uczestniczył w apelu porannym. Nie poinformował dowódcy kampanii Sekcji Dowodzenia o swojej nieobecności oraz o wyjściu do placówki medycznej, a także naruszył zasady etyki zawodowej policjanta, kiedy w trakcie szkolenia zawodowego złapał pełniącego dyżur portiera za ubranie i odepchnął.

Karę nagany wymierzono również funkcjonariuszowi Wojewódzkiej Komendy Policji w Gdańsku, który przekroczył uprawnienia w ten sposób, że w czasie poza służbą, bez wymaganej przepustki oraz identyfikatora, wprowadził na teren obiektów Komendy Wojewódzkiej Policji nieuprawnioną, nieustaloną osobę cywilną.

Z kolej funkcjonariusz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku podczas doprowadzenia nieletniego do Izby Dziecka Komendy Miejskiej Policji, naruszył dyscyplinę służbową, gdyż jako konwojent nie obserwował zachowania nieletniego i pozostawił go bez nadzoru, w wyniku czego nieletni uciekł. Uznano go winnym, jednak odstąpiono od wymierzenia kary.

W orzeczeniach można również znaleźć przykłady zastosowania najsurowszej z przewidzianych przez ustawę kar. Jeden z przykładów pochodzi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, gdzie komendant wojewódzki policji wydalił ze służby funkcjonariusza, który, będąc się pod wypływem alkoholu, spowodował wypadek. W orzeczeniu wskazano dodatkowo, że funkcjonariusz poprzez swoje postępowanie działał na szkodę Policji jako formacji, nie dbając o godność, dobre imię służby i jej społeczny wizerunek.

Problemy z dostępem do informacji, które pojawiły się przy okazji monitoringu

Na ścieżce dostępu do informacji dotyczących postępowań dyscyplinarnych napotkaliśmy na różnego rodzaju przeszkody. Była to na przykład nadmierna, absurdalna anonimizacja, która zakrywała dużo więcej danych niż było to konieczne. Część komend uznawała, że wnioskujemy o informację przetworzoną, czyli taką, która w dniu złożenia wniosku nie istnieje i trzeba ją dopiero wytworzyć. W takiej sytuacji konieczne jest wykazanie szczególnie istotnego interesu publicznego, aby takie informacje uzyskać. Zdarzało się również, że adresaci wniosków uznawali, iż przepisy ustawy o policji uniemożliwiają udostępnienie orzeczeń dyscyplinarnych. Dziwić również może odmienna praktyka udostępniania tych samych informacji przez różne komendy wojewódzkie.

Komendant Stołeczny Policji – ustawa o Policji nie pozwala na udostępnienie informacji

W decyzji z 14 grudnia 2016 r. Komendant Stołeczny Policji uznał, że przepisy o Policji uniemożliwiają udostępnianie informacji na wniosek Stowarzyszenia. Stwierdził także, że w sprawie dochodzi do potrzeby ochrony “tajemnicy ustawowo prawnie chronionej”, jaką miałaby być, w ocenie organu, ochrona danych osobowych.

Sieć Watchdog złożyła odwołanie i Komendant Główny Policji 20 stycznia 2017 r wydał decyzję uchylającą w całości zaskarżoną decyzję Komendanta Społecznego i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia temuż komendantowi. Komendant Główny wskazał na wewnętrzną sprzeczność decyzji wydanej przez Komendanta Stołecznego. Nie można bowiem zarazem ograniczyć dostępu na podstawie art. 5 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej i uznać, że do udostępnienia informacji stosuje się inne przepisy, stosownie do art. 1 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Podczas ponownego rozpatrzenia sprawy Komendant Stołeczny Policji zrezygnował zarówno z jednej, jak i drugiej koncepcji odmowy przekazania informacji i udostępnił zanonimizowane orzeczenia dyscyplinarne.

Orzeczenia dyscyplinarne informacją przetworzoną

Komendant Wojewódzki Policji w Szczecinie w decyzji z 5 grudnia 2016 r. odmówił udostępnienia informacji, ponieważ uznał, iż zwróciliśmy się o udostępnienie informacji przetworzonej. Po tym, jak Sieć Watchdog złożyła odwołanie do Komendanta Głównego Policji, organ drugiej instancji w decyzji z 3 stycznia 2017 r. uchylił decyzję odmowną i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Komendantowi Wojewódzkiemu Policji w Szczecinie. Powodem uchylenia decyzji były jej wady formalne.

Po rozstrzygnięciu Komendanta Głównego Policji, Komendant Wojewódzki Policji w Szczecinie w decyzji z 24 stycznia 2017 r. ponownie odmówił udostępnienia żądanych przez Stowarzyszenie informacji, uznając, że informacje te mają charakter informacji przetworzonej, ponieważ realizacja wniosku wymagałaby wyselekcjonowania, usunięcia danych prawnie chronionych i zeskanowania dokumentów.

Także od tej decyzji Stowarzyszenie wniosło odwołanie. W decyzji z 7 marca 2017 r. Komendant Główny Policji uchylił decyzję Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie z 24 stycznia 2017 r. i raz jeszcze nakazał rozpatrzyć sprawę. W decyzji wskazano, że przetworzenie informacji (zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy) wiążę się nie z nakładem pracy, i to nawet bardzo znaczącym w sensie czaso- i pracochłonności, ale z formą tego przetworzenia i przygotowaniem nowej informacji.

Komendant Główny Policji przypomniał, że:

Jakkolwiek formalnie w polskim systemie sądownictwa nie obowiązuje zasada precedensowości to trudno uznać za choćby w niewielkim stopniu prawdopodobne, by w potencjalnym postępowaniu sądowoadministracyjnym wykładnia przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej tego samego sądu w niemal identycznym stanie faktycznym pozwalała utrzymać w obiegu prawnym decyzję Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie z 24 stycznia 2017 r.

Na koniec podkreślił:

(…) utrzymanie w mocy zakwestionowanej decyzji stworzyłoby stan rozbieżności pomiędzy sposobem rozpatrzenia identycznych spraw przez różne organy Policji, zważywszy na fakt, że tożsamy wniosek Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska skierowany został do wszystkich komendantów wojewódzkich Policji oraz Komendanta Stołecznego Policji (fakt znany organowi odwoławczemu z urzędu). Wypada zauważyć, że jedną z ogólnych zasad działania administracji publicznej jest zasada pogłębiania zaufania uczestników postępowania do władzy publicznej. Zasada ta została sformalizowana w art. 8 Kodeksu postępowania administracyjnego. Mając na uwadze okoliczność, że większość adresatów wniosku Stowarzyszenia (…) dokonała jego realizacji bez uciekania się do wydawania decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej, rozpatrzenie przez Komendanta Głównego Policji odwołania w sposób odmienny od przyjętego w komparycji niniejszej decyzji negowałoby jedną z naczelnych zasad funkcjonowania organów państwa.

Po tej decyzji szczecińska komenda 12 maja 2017 r. mailowo udostępniła żądane przez Stowarzyszenie informacje.

Na fali anonimizacji

Dużym problemem była anonimizacja danych w orzeczeniach i sprawozdaniach przygotowanych przez komisje. Usuwanie z dokumentów wrażliwych danych było dokonywane szczegółowo, z wyjątkową pieczołowitością. W niektórych przypadkach można nawet mówić o nadgorliwości, bo trudno znaleźć uzasadnienie m.in. dla anonimizacji pieczątki komendy.

 

Trudno też zrozumieć, co kierowało pracownikami komendy, którzy uznawali numer porządkowy orzeczenia za dane, które należy ukryć. Niezrozumiałym jest również anonimizowanie podpisu  podmiotu wydającego orzeczenie.

Wszak, jak stanowi art. 5 ust. 2. u.d.i.p., „prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa”.

Czasem zakres i sposób anonimizacji budził zastrzeżenia już na pierwszy rzut oka, jak miało to miejsce w poniższym przypadku:

Nie sposób stwierdzić, z czego wynika ta niezrozumiała, daleko idąca anonimizacja. Wydaje się, że przyczyną jest tu bardziej opieszałość oraz niedostateczne przeszkolenie pracowników, niż realna chęć zatajenia informacji ze świadomością, że powinny pozostać jawne.

Co ważne, anonimizacja, czyli ograniczenie prawa do informacji, następowała bez wydania w tym zakresie decyzji administracyjnej. Przez to nie mieliśmy możliwości merytorycznego kwestionowania zasadności i zakresu dokonywanego ograniczenia jawności.

W związku z tym, że problem anonimizacji udostępnianych dokumentów dotknął wszystkich organów, które informacje nam udostępniły, postanowiliśmy zakwestionować sposób dokonanej anonimizacji. Wybraliśmy trzy Komendy, które, w naszej ocenie, w sposób najbardziej absurdalny dokonały anonimizacji:

  • KWP w Gorzowie Wielkopolskim,
  • KWP w Opolu,
  • KWP w Kielcach.

Złożyliśmy skargi na bezczynność tychże komendantów, polegającą na dokonaniu ograniczenia jawności bez wydania decyzji administracyjnej, co było istotne z uwagi na niezrozumiałe wyłączanie dostępności informacji z przekazanych dokumentów.

W związku ze skargami zapadły następujące rozstrzygnięcia:

  • Wyrok z 20 kwietnia 2017 r. (II SAB/Go 179/16) – uwzględnienie złożonej przez Sieć Watchdog skargi. Sąd wskazał, że organ dokonał anonimizacji na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Przy czym pominął zdanie drugie przytoczonego artykułu, zgodnie z którym ograniczenie prawa do informacji ze względu na prywatność osób fizycznych nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa. W ocenie WSA w Gorzowie policjant jest osobą funkcję publiczną. W związku z tym sąd uznał, że przekazanie w tym zakresie zanonimizowanych informacji należy traktować jako nieudzielenie informacji. Sąd zwrócił także uwagę na fakt niewydania przez organ decyzji o odmowie udostępnienia informacji. Od wyroku skargę kasacyjną złożył organ. Czekamy na rozpatrzenie sprawy przez NSA.
  • Wyrok z 30 marca 2017 r. (II SAB/Op 89/16) – uwzględnienie skargi złożonej przez Sieć Watchdog. Sąd wskazał, że z bezczynnością mamy do czynienia także wówczas, gdy organ nie spełnił w pełni żądania, zawartego we wniosku. Organ błędnie założył, że Stowarzyszenie nie jest zainteresowane otrzymaniem całych dokumentów, a skoro tak właśnie było, to skoro nie wydał decyzji w zakresie administracji, to nie zrealizował w całości wniosku Stowarzyszenia. Sąd wskazał także, że policjant jest osobą pełniącą funkcje publiczne w rozumieniu art. 5 ust. 2 ustawy, a zatem stanowisko organu w zakresie wykładni tego przepisu było błędne. W konkluzji wskazano, że bezczynność organu polega na 1) dokonaniu nadmiernej anonimizacji, poprzez nie wskazanie, ze wśród ukrytych danych są osoby, które nie pełnią funkcji publicznych, 2) niewydaniu decyzji administracyjnej w przypadku odmowy udostępnienia informacji. Wyrok jest prawomocny. Po wyroku organ ponownie przesłał mailowo częściowo zanonimizowane orzeczenia dyscyplinarne. Nie wydał jednak decyzji, bo uznał, że… wniosek o udostępnienie informacji publicznej musimy podpisać. Złożyliśmy skargę na bezczynność Komendanta w związku z tym, że bezpodstawnie wezwał nas do podpisania wniosku.
  • Wyrok WSA w Kielcach z 9 lutego 2017 r. (II SAB/Ke 81/16) – uwzględnienie skargi, złożonej przez Sieć Watchdog. Choć sąd w tym wyroku nie zanegował możliwości dokonania anonimizacji bez wydania decyzji administracyjnej, to wskazał, że policjant jest osobą pełniącą funkcje publiczne i w związku z tym orzeczenia dyscyplinarne nie podlegają w tym zakresie ograniczeniu ze względu na prywatność osób fizycznych. W związku z tym faktyczne nieudostępnienie informacji w tym zakresie sąd uznał za “pozbawione podstawy prawnej”. Wyrok jest prawomocny.
Przełom: udostępniono skany orzeczeń dyscyplinarnych bez anonimizacji!

Do największego przełomu w niniejszym monitoringu doszło w kieleckiej komendzie.

Po  opisanym powyżej wyroku, Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach w decyzji z 31 maja 2017 r. odmówił udostępnienia informacji z uwagi na zatarcie skazania wobec policjantów, których dotyczyły orzeczenia dyscyplinarne. Sieć Watchdog złożyła odwołanie od decyzji odmownej. Komendant Główny Policji na mocy decyzji z 14 lipca 2017 r. uchylił decyzję komendanta wojewódzkiego i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Organ odwoławczy wskazał, że zatarcie skazania nie ma wpływu na realizację prawa do informacji, a przyjęcie stanowiska komendanta wojewódzkiego stałoby w sprzeczności z ustawowym obowiązkiem udostępnienia treści aktów administracyjnych i innych:

Przyjęta przez podległy organ koncepcja zatarcia kary dyscyplinarnej wymierzonej funkcjonariuszowi Policji, jako tym samym negatywnie rzutującej na prawo do uzyskania informacji publicznej ujętej w dokumentacji wytworzonej w związku z przeprowadzeniem postępowania dyscyplinarnego, koliduje bowiem z obowiązkiem udostępniania informacji publicznej wskazanej w art. 6 ust. 1 pkt 4 lit. a tiret drugie UDIP (treść aktów administracyjnych i innych rozstrzygnięć). Należy zatem rozróżnić zatarcie kary jako formę swoistej rehabilitacji służbowej funkcjonariusza Policji, wyrażającej się uznaniem kary za niebyłą, a także usunięciem z akt osobowych policjanta orzeczenia o ukaraniu, od faktu wytworzenia informacji publicznej, zawartej w orzeczeniach, w stosunku do których, po upływie stosownych terminów, następuje takie zatarcie. W celu dobitniejszego zaakcentowania podanej argumentacji można posłużyć się analogią z obszaru prawa karnego, gdzie instytucja zatarcia skazania, wywołuje określone skutki prawne zarówno dla skazanego, jak i organów Państwa, nie powoduje ona jednak wymazania wyroków sądowych, na mocy których doszło do wymierzenia kary podlegającej zatarciu. Wyrok taki w dalszym ciągu stanowi informację publiczną i (…) podlega udostępnieniu na zasadach ogólnych, z poszanowaniem ewentualnych innych norm prawnych mogących mieć znaczenie w kwestii udostępnienia informacji publicznych

Po ponownym rozpatrzeniu sprawy, Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach udostępnił nam żądane informacje bez dokonania anonimizacji, udostępniając personalia policjantów, wobec których wydano orzeczenia dyscyplinarne.

Dlaczego tak ważny jest dostęp do informacji z postępowania dyscyplinarnego funkcjonariuszy Policji

Policja jest instytucją powołaną do służenia społeczeństwu, co wynika wprost z art. 1 ustawy o Policji. Realizuje to zadanie poprzez ochronę jego bezpieczeństwa i porządku publicznego, działając przy tym w bezpośrednim kontakcie z obywatelami. Dlatego tak istotne jest, by obywatele mogli uzyskiwać informacje o jej działalności, wykonywaniu ustawowo określonych zadań, ale również, a może przede wszystkim, o nieprawidłowościach w działaniu, w tym o przewinieniach dyscyplinarnych funkcjonariuszy. Dostęp do informacji dotyczących postępowań dyscyplinarnych wobec funkcjonariuszy Policji zwiększa zaufanie społeczeństwa do tej instytucji, wspomaga pozytywną społeczną ocenę sprawiedliwości orzekania Komendanta policji jako przełożonego dyscyplinarnego, który „nie ma nic do ukrycia”. Niechęć do ujawnienia rozstrzygnięć postępowań dyscyplinarnych może sugerować towarzyszące ich wydawaniu naruszenia prawa i nierzetelność. Skuteczne działanie Policji możliwe jest tylko przy aprobacie i współpracy obywateli, stąd tak ważne jest zachowanie transparentności działań przez komendy policji i otwartość na udostępnianie informacji publicznych.

Co wynika z przeprowadzonego monitoringu?

Wyroki i rozstrzygnięcia, wydane w sprawach zainicjowanych przez Sieć Watchdog (opisane powyżej):

  • jednoznacznie potwierdziły, że policjant jest osobą pełniącą funkcje publiczne w rozumieniu art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, a w związku z tym nie można odmawiać udostępnienia informacji z uwagi na jego prywatność,
  • jednoznacznie potwierdziły, że nie ma podstaw do anonimizacji imion i nazwisk policjantów, wobec których wydano orzeczenia dyscyplinarne (przykład Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach dowodzi, że informacje takie mogą zostać udostępnione)
  • wskazały, że jeżeli dokonywana jest anonimizacja, to w tym zakresie powinna zostać wydana decyzja administracyjna, bo w innym przypadku nie dochodzi do pełnego załatwienia złożonego wniosku o udostępnienie informacji publicznej,
  • dają argumenty do kwestionowania, że udostępnienie orzeczeń dyscyplinarnych miałoby dotyczyć “informacji przetworzonej”.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *