Za co karze KRRiT?

W grudniu 2017 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na tvn24 karę w wysokości prawie 1,5 mln zł. Jak do tego doszło? Niestety bez sprawy w sądzie zbyt wiele się nie dowiemy.

Po informacjach w mediach, że KRRiT nałożyła karę na stację tvn24 skierowaliśmy pytania o:

  • udostępnienie informacji o wszystkich karach pieniężnych nałożonych wobec nadawców od 1 stycznia 2012 roku do 12 grudnia 2017 roku, z podaniem nazwy nadawcy i kwoty.
  • udostępnienie skanów dokumentów towarzyszących nakładaniu wszystkich kar, o których mowa w poprzednim punkcie  – uchwały i decyzje właściwych organów, protokoły z obrad KRRiT, podczas których podejmowano decyzje w sprawie kar pieniężnych nakładanych na nadawców.
  • udostępnienie informacji o postępowaniach sądowych toczących się w związku z zaistniałymi karami, o których mowa w poprzednich pytaniach – sygnatury.
  • udostępnienie skanów umów związanych z zamawianiem opinii zewnętrznych ekspertów, jak też samych opinii, w związku z zaistniałymi sprawami o których mowa we wniosku (kary dla nadawców od 1 stycznia 2012 roku do 12 grudnia 2017 roku).

W odpowiedzi otrzymaliśmy wykaz nałożonych przez KRRiT kar, czyli odpowiedź na pierwsze pytanie (zob.TABELA). Dodatkowo zostaliśmy poinformowani, że:

w odpowiedzi na poniższy wniosek przekazuję w załączeniu przygotowany dla Państwa wykaz decyzji o ukaraniu wydanych w okresie od 1 stycznia 2012 do 12 grudnia 2017 r. wraz z informacją o stanie sądowych postępowań odwoławczych bądź egzekucyjnych czy dokonanych wpłatach należności z tytułu kar do budżetu państwa. Informuję Państwa, iż nie prowadzimy wykazu z uwzględnieniem sygnatur sądowych ani zbioru wyroków sądowych. Na własne potrzeby korzystamy w konkretnych przypadkach z ogólnie dostępnych systemów informacji o orzecznictwie sądów polskich. Informuję również, iż protokoły z posiedzeń KRRiT stanowią wewnętrzny dokument udostępniany stronom danego postępowania we fragmencie odpowiednim dla danej sprawy. Ponadto pragnę podkreślić, iż według ustawy o radiofonii i telewizji uprawnienie do nakładania kar jest samodzielną kompetencją przewodniczącego KRRiT, która nie wymaga uchwały KRRiT. Takie uchwały były podejmowane tylko w niektórych sprawach, jak na przykład ta dotycząca nałożenia kary na nadawcę programu TVN 24. Uchwala w tej sprawie wraz z uzasadnieniem decyzji została opublikowana na stronie internetowej KRRiT. Uprzejmie proszę o zapoznanie się z tymi dokumentami jak również z bieżącymi komunikatami dotyczącymi aktualnego stanu postepowania w tej sprawie. Z uwagi na fakt, iż w sprawie kary nałożonej na spółkę TVN postępowanie znajduje się obecnie w fazie ewentualnej przed sądowej procedury odwoławczej, co zależy wyłącznie od decyzji spółki TVN, w chwili obecnej nie są udostępniane ze względu na dobro tego postępowania, dokumenty włączone do akt tej sprawy. Przekazując Państwu sporządzoną informację proszę o zapoznanie się z nią oraz ewentualną dalszą decyzję co do sposobu jej uzupełnienia. Pragnę też poinformować, iż w KRRiT nie jest prowadzone archiwum podręczne i z tego względu starsze materiały muszą być pobrane z ze składnicy archiwalnej. Co do treści umowy w sprawie dotyczącej kary nałożonej na spółkę TVN informuję, iż umowa o dzieło została zawarta 19 stycznia 2017 r. Przedmiot umowy dotyczy wykonania na zamówienie KRRiT wielogodzinnego monitoringu sześciu stacji telewizyjnych pod kątem przestrzegania przez nadawców przepisów prawa w zakresie obowiązków programowych, w szczególności dotyczących dostarczania informacji, o czym stanowi art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji, a także zobowiązań koncesyjnych oraz przygotowania w tym zakresie raportu do 28 lutego 2017 r. Za wykonaną pracę wykonawca otrzymał łączne, maksymalne wynagrodzenie brutto za prawidłowe wykonanie przedmiotu umowy w wysokości 5 000 zł (słownie złotych: pięć tysięcy złotych brutto). Wynagrodzenie, o którym mowa powyżej wyczerpuje wszelkie należności i koszty wykonawcy z tytułu prawidłowego wykonania umowy, w tym wynagrodzenie za przeniesienie autorskich praw majątkowych do raportu. Przy postępowaniu w tej sprawie KRRiT korzystała także z pomocy prawnej kancelarii adwokackiej prowadzonej przez dr hab. Joannę Taczkowską – Olszewską. Umowa z 28 lipca 2017 roku obejmowała kwotę 8600 zł. Wykonana analiza stanowi część wyżej przywołanych akt postępowania i w chwili obecnej jest dostępna wyłącznie dla stron postępowania. Uprzejmie proszę o zapoznanie się z przekazanymi informacjami.

Biorąc pod uwagę treść odpowiedzi złożyliśmy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w której podnieśliśmy m.in.:

  1. Przepisy ustawy o finansach publicznych przesądzają w zasadzie o jawności gospodarki finansowej w sferze publicznej – tak art. 33 ust. 1 w zw. z art. 35 ust. 1 pkt 5 lit. a) oraz art. 35:
  2. W zasadzie treść umowy zawartej przez jednostki sektora publicznego, ale też podmioty wykorzystujące środki publiczne oraz wykonujące zadania publiczne nie podlegają wyłączeniu z jawności poza informacjami w przypadku np. umów o dzieło w zakresie danych wrażliwych – m.in. PESEL, numer i seria dowodu, rachunek bankowy, czy też adres zamieszkania.
  3. W tym zakresie warto zwrócić uwagę na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjny z 4 lutego 2015 r., sygn. akt I OSK 531/14:

Odnosząc się do kwestii zanonimizowania udostępnionych informacji, Naczelny Sąd Administracyjny pragnie zaznaczyć na wstępie, że – istotnie – w aktualnym i jednolitym orzecznictwie przyjmuje się, że dane o kontrahentach jednostki samorządu terytorialnego, takie jak ich imiona i nazwiska, podlegają udostępnieniu w trybie informacji publicznej – i nie podlegają wyłączeniu z uwagi na prywatność tych osób wskazaną art. 5 ust. 2 u.d.i.p. (zob. wyrok SN z dnia 8 listopada 2012 r. o sygn. akt I CSK 190/12, OSNC 2013, nr 5, poz. 67; wyrok NSA z dnia 11 grudnia 2014 r., I OSK 213/14, CBOSA). Pogląd ten jest podzielany także przez skład orzekający w niniejszej sprawie jako odpowiadający funkcji instytucji dostępu do informacji publicznej pozwalającej przeciwdziałać takim patologiom życia publicznego jak np. nepotyzm. Sprawdzenie kwestii przyznania nagród w samorządzie zdaniem Stowarzyszenia związane jest z przeciwdziałaniem nepotyzmowi i patologiom życia publicznego.

  1. W zakresie wnioskowanego raportu podnieśliśmy, iż podmiot zobowiązany nie kwestionuje, że podlega ona pod zakres prawa do informacji – stanowi w rozumieniu UDIP tzw. informację publiczną.
  2. Naszym zdaniem włączenie raportu do akt sprawy nie przesądza o wyłączeniu jego jawności – nie została wskazana żadna z przesłanek wynikająca z art. 5 ust. 1 i 2 UDIP. Zatem należało przyjąć, że na dzień odpowiedzi wnioskowany raport nie podlegał wyłączeniu z jawności.
  3. Również dla toczącego postępowania o ujawnienie raportu nie ma znaczenia ewentualnie toczące się postępowania w sprawie odwołania od decyzji o ukaraniu spółki TVN S.A. Wnioskowany raport nie podlega już zmianie – ma charakter zamknięty, spółka miała możliwość zapoznania się z jego treścią.
  4. Ewentualnie w ramach toczącego się sporu może on być analizowany. Jednakże nie wpływał on na tzw. taktykę procesową, ponieważ zarówno KRRiT, jak i TVN S.A. znały jego treść.
  5. Naszym zdaniem upublicznienie tego raportu było w interesie publicznym – w szczególności ze względu na zainteresowanie mediów, opinii publicznej, jak również w kontekście potencjalnego wpływania na niezależne media przez KRRiT.
  6. Doprowadzenie do publicznego analizowania opinii wpływających na proces decyzyjny w tak wrażliwym segmencie życia społecznego jakim są media było i jest to w interesie publicznym, i może działać prewencyjnie na nadużywanie władzy przez podmioty realizujące zadania publiczne.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 11 lipca 2018 r., sygn. akt  II SAB/Wa 57/18, przyznał nam rację. W uzasadnieniu sąd szczegółowo odniósł się do spornych kwestii i zauważył m.in.:

Zauważyć bowiem należy, że Stowarzyszenie wyraźnie zaznaczyło we wniosku, że żąda skanów dokumentów, zaś organ tylko w tabelce wymienił decyzje. Ponadto jak wynika z odpowiedzi organu na przedmiotowy wniosek (pismo z 5 stycznia 2018 r.), były podejmowane także uchwały, przy czym organ w ogóle nie wskazał tych uchwał i nie przesłał stronie skarżącej ich skanów. Z kolei co do stwierdzenia organu, że protokół stanowi dokument wewnętrzny i w związku z tym nie może być udostępniony to należy stwierdzić, że organ nie ma racji. Mianowicie z tego powodu, że protokół z obrad stanowi informację publiczną i należy ją udostępnić stronie skarżącej. (…) Nie sposób też przejść obojętnie wobec stanowiska organu zaprezentowanego w odpowiedzi na skargę i powołującego się na stanowisko judykatury, że opinie i ekspertyzy służące gromadzeniu informacji, które w przyszłości mogą zostać wykorzystane w procesie decyzyjnym, nie mają waloru informacji publicznej. Jednakże organ nie wskazał, że taki stan rzeczy ma miejsce w rozpoznawanej sprawie.

Podobny wyrok zapadł w sprawie, w której pomagaliśmy i opisana została w serwisie sonar.wyborcza.pl.

Przypominamy też, że po złożeniu skargi i w związku z medialną presją KRRiT w lutym udostępniła znaczną część informacji na swojej stronie internetowej.

Wyrok nie jest prawomocny. Czekamy na reakcję KRRiT.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Sebastian

    Jest dla mnie nie pojęte że mają płacić karę za prawdę …wszyscy wiedzą o tych aferach i są na to ślady w telewizji i nie tylko …moim zdaniem tu chodzi o wolność słowa na którą coraz częściej nastają różni ludzie mający władzę …nie można pozwolić na takie rzeczy a prawda powinna być dostępna …pozdrawiam

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *