Uregulowanie statusu neosędziów nie jest zadaniem dla rządu czy parlamentu, lecz niezależnego organu, który będzie rozpatrywał każdy przypadek indywidualnie — napisała w swojej opinii Komisja Wenecka.
Jednym z większych wyzwań, przed którym stanął nowy rząd po wyborach 15 października, była konieczność uregulowania statusu ponad 2500 sędziów powołanych na podstawie opinii wydanej przez neoKRS, czyli Krajową Radę Sądownictwa wybraną niekonstytucyjnie po 2018 roku. Skoro powołanie neoKRS odbyło się niezgodnie z prawem, to i jej rekomendacje dla sędziów należy uznać za wadliwe.
Było wiele pomysłów, jak wyjść z tej patowej sytuacji — proponowano m.in. przygotowanie ustawy, która cofnie nominacje wszystkim neosędziom. Takie rozwiązanie wyklucza Komisja Wenecka, którą o opinię poprosił Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar.
Jako organizacja działająca na rzecz praworządności w pełni zgadzamy się z tezami przedstawionymi przez Komisję Wenecką. W demokratycznym państwie prawa nie ma miejsca na odpowiedzialność zbiorową — musimy przestrzegać reguł, także wtedy, gdy rozliczamy wcześniej rządzących.
Przypominamy, że Komisja Wenecka (Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo) to organ doradczy Rady Europy, a jej opinia przedstawia fundamentalne zasady, którymi należy się kierować, rozstrzygając kwestię wadliwego powołania sędziów:
- Status każdego sędziego powołanego w wadliwej procedurze musi być rozpatrywany indywidualnie, a procedura ta powinna dotyczyć wszystkich powołanych w ten sposób sędziów.
- Sędziowie mają prawo do obrony i odwołania od decyzji o unieważnieniu nominacji do sądu.
- Oceny statusu sędziów nie powinny dokonywać organy zależne od rządu (jeżeli procedura ta nie jest przeprowadzana przez organ sądowy, to powinna być dostępna jakaś forma kontroli sądowej).
- Ocena musi być przeprowadzona na podstawie wcześniej ustalonych kryteriów i procedur (uwzględniających prawo do rzetelnego procesu).
- Ocena i konsekwencje z niej wynikające powinny uwzględniać zasadę proporcjonalności, wymagającą indywidualnego podejścia do każdej ze spraw.
- Możliwość uczestniczenia w nowym konkursie to za mało, by zapewnić prawo do rzetelnego procesu i nie jest to równoznaczne ze środkiem odwoławczym.
- Sprawa statusu sędziów powinna być rozwiązana w rozsądnym terminie.
Komisja Wenecka zwróciła również uwagę, że chociaż stabilność stanowiska sędziów jest ważnym aspektem praworządności i niezależności sądownictwa, mogą zaistnieć okoliczności, w których przeniesienie sędziego na inne stanowisko jest nieuniknione. Jednakże rozwiązania przejściowe, które mogą być konieczne do zapewnienia funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w okresie oceny uchwał w sprawie powołań KRS, muszą być otoczone odpowiednimi gwarancjami.
Do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze istotna kwestia ważności orzeczeń wydanych przez neosędziów. Zdaniem Komisji Weneckiej, pamiętając o prawie do rzetelnego procesu, ale też zasadzie res judicata (wyrok sądu powinien być czymś stałym, a nie zmiennym), strony postępowania powinny móc powoływać się na nieważność orzeczenia sądowego w następujących warunkach:
– tylko w odniesieniu do orzeczeń sądowych, od których nie przysługuje już żaden środek odwoławczy (strony muszą powołać się na nieważność w określonym terminie,
– ewentualnie tylko w odniesieniu do postępowań, w których strony w danym czasie skarżyły się na udział sędziego, który został powołany w procedurze zagrażającej niezawisłości sędziowskiej, przynajmniej od czasu wyroku ETPCZ w sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce: (tu więcej o tym wyroku).
nie ma takiej grupy zawodowej w Polsce jak neosędzia, to bełkot