Społeczeństwo otwarte

Ideą, która przyświecała powstaniu Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, było zapobieganie korupcji. Stopniowo zaczęliśmy patrzeć na ten problem w kontekście praw człowieka i realizować ideę społeczeństwa otwartego. Dla ilu osób w kraju i zagranicą jest ona na tyle ważna, że są gotowe coś dla niej zrobić? Czy poświęcą czas i pieniądze? To kilka pytań, które warto sobie zadać w tych tak symbolicznych dla Polski dniach przypominających Porozumienia sierpniowe.

Historia naszego stowarzyszenia zaczyna się jeszcze przed jego powstaniem. W 2000 roku Fundacja im. Stefana Batorego i Helsińska Fundacja Praw Człowieka zainicjowały wielką debatę o korupcji. Medialna obecność tematu sprawiła, że zaczęły się do nich zgłaszać osoby z całej Polski sygnalizujące, że też chciałyby mieć jakiś swój wkład i udział w poprawie sytuacji, zarówno w Polsce, jak i w swojej gminie. Tak rozpoczęła się edukacja o tym, jakie jest prawo i jak działać, ta z kolei stała się impulsem do założenia swojej organizacji.  Dopiero gdy ona powstała, musieliśmy zmierzyć się z pytaniami, jak być skutecznym, jak się nie spalić i o co nam w rzeczywistości chodzi. Czy korupcję zwalczać prokuratorem i edukacją, czy są inne sposoby. I wtedy w końcu – po kilku latach testowania pomysłów – doszliśmy do sformułowania naszej aktualnej do dziś misji.

Uważamy, że [nasza] idea  (…) jest nierozłącznie związana z odpowiedzialną i otwartą władzą, która jest wrażliwa na potrzeby społeczne i reaguje na nie. Jest gotowa do dialogu i poddawania się kontroli społeczeństwa, a także ponoszenia odpowiedzialności przed obywatelami za podejmowane decyzje i działania. (…) do realizacji idei (…) potrzebna jest aktywna postawa obywateli podejmujących odpowiedzialność za sprawy publiczne i świadomych swoich praw oraz obowiązków

W tym samym czasie wyraźnie nazwaliśmy nasze cele statutowe, wskazując, że będziemy działać na rzecz ochrony prawa do informacji, rozwoju watchdogowania i podwyższania etyki życia publicznego. A wszystko to będzie służyło ochronie praw człowieka, gdyż to jest prawne spoiwo naszej misji.

Wielu z nas nie zdawało sobie sprawy, jak bardzo te oddolnie wypracowane założenia wpisują się w wizję społeczeństwa otwartego. To ostatnie najprościej opisać, zaglądając do Wikipedii:

W społeczeństwie otwartym polityka rządu podlega ocenie społecznej i zmienia się pod jej wpływem. U podstaw społeczeństwa leżą prawa jednostki i wolność stowarzyszeń, sprawy dotyczące społeczności nie są skrywane, a wiedza na ich temat jest ogólnie dostępna. (…) Społeczeństwo otwarte zezwala na swobodną ocenę, krytykę i kontrolę swych działań w trakcie liberalnej i demokratycznej dyskusji (…) motorem jego ewolucji jest społeczeństwo obywatelskie, a zdecydowanie sprzyja mu społeczeństwo informacyjne.

Wsparcie dla naszej idei znaleźliśmy u wielu darczyńców –  w jej realizacji wspierała nas w niewielkim stopniu polska administracja. To dlatego, że w Polsce społeczeństwo nie nauczyło jeszcze rządzących i ich aparatu, że pieniądze, którymi dysponują, oznaczają odpowiedzialność wobec podatnika. Pisze o tym zresztą NIK w ostatnim raporcie o jawności i przejrzystości finansów publicznych. W znaczącym stopniu rozwój otwartego społeczeństwa wspierała natomiast Fundacja im. Stefana Batorego, jak i zagraniczni darczyńcy z Norwegii, Lichtenstainu i Islandii, amerykańskie fundacje skupione w CEE Trust oraz Open Society Foundations, znana jako “fundacja Sorosa”. W przypadku tej ostatniej sama nazwa mówi, że wspiera ona społeczeństwo otwarte.

Fundacja ta ma wielkie zasługi dla wzmacniania idei na całym świecie. My otrzymaliśmy od niej dotacje na nasze strategiczne programy sądowe w latach 2011-2013. Potem już zaczęli nam w tych sprawach pomagać obywatele i obywatelki, którzy mieli świadomość, że nasze działania także im służą.

Zawsze jednak brakowało nam, i wielu organizacjom takim jak nasza, masowego wsparcia obywatelskiego. Od kilku lat uczymy się, jak powiedzieć Wam – naszym czytelnikom, osobom, które nas w duchu popierają, chcą dyskutować w otwartym społeczeństwie i które korzystają pośrednio i bezpośrednio z naszej pracy, że potrzebujemy Was więcej i bardziej. To Wy jesteście uzasadnieniem naszego działania. Czy wiadomo, ile osób chce wspierać społeczeństwo otwarte? Czy społeczeństwo otwarte to wymysł zachodnich darczyńców? Czy społeczeństwo otwarte stanowi na tyle dużą wartość, by coś dla niego zrobić? Zaangażować się, wypowiedzieć czy wpłacić drobną regularną darowiznę?

My, organizacje, swoją lekcję odrabiamy od kilku lat. Pracujemy nad komunikacją. Przygotowujemy się do proszenia Was o wsparcie. Już daliście nam niesamowitą energię jako nasi wolontariusze, osoby podpowiadające, co zmienić, osoby mające ekspercką wiedzę i dzielące się nią, osoby mówiące o nas w Internecie i darczyńcy – regularni, spontaniczni i jednoprocentowi. Tej energii potrzeba jednak masowo.

Dlatego dziś, w ostatnim dniu rocznicowym Porozumień sierpniowych – Idei, która dała nam drogę do społeczeństwa otwartego, otwarcie prosimy: Zrób coś dla społeczeństwa otwartego. Jeśli jeszcze nie wiesz, co konkretnie możesz zrobić, wpłać!

Organizacji, które można wesprzeć jest mnóstwo. Nie wymienimy wszystkich, poniżej są te, z którymi pracowaliśmy w ostatnich latach i wiemy, że realizują jakąś część idei społeczeństwa otwartego  – centralnych, lokalnych, bardzo lokalnych. Można dodawać kolejne w komentarzach.

Postulaty sierpniowe

Foto: Przemysław Tołuć

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *