Dziś masz okazję okazać solidarność. A może…. „Solidarność”. Władza użyła swoich mediów i swoich ludzi, by odbierać godność tym, którzy dużo osiągnęli w życiu. A że, budując swoje dzieło, byli wspierani przez państwo i samorząd, to obecni beneficjenci władzy bez opamiętania ich poniżają.
Lata pracy i wiarygodność osób, które mozolnie tworzyły warunki do działania dla zaangażowanych społeczników, są niweczone przez zmasowany atak internetowej społeczności na Twitterze i tworzące atmosferę podejrzliwości media publiczne. Ataki dotknęły organizacje takie jak Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, która od lat pomaga działać legalnie osobom zaangażowanym społecznie. Fundacja podnosiła też w debacie publicznej kwestie, które bezsensownie utrudniają taką działalność, jak skomplikowana i nieadekwatna księgowość dla małych organizacji. Atakujący uderzają w osoby, które od lat angażują się w to, aby nasza demokracja była lepsza. Dotyczy to zwłaszcza osobiście Jakuba Wygnańskiego, który był liderem tworzenia przełomowych regulacji ułatwiających działalność społeczną – takich jak ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariacie czy dyskusji o tym, jak państwo ma oddawać możliwie najwięcej swoich zadań w ręce obywateli.
Nasze pieniądze nie dla NGO?
Punktem wyjścia do stawiania zarzutów są oskarżenia o korzystanie z pieniędzy publicznych. Ale myliłby się ten, kto sądzi, że taką działalność można prowadzić z pieniędzy prywatnych. Wszak według mediów publicznych podejrzane jest dążenie do niezależności przez zakładanie spółdzielni czy prowadzenie działalności gospodarczej.
W zasadzie jedyny zarzut, jaki jeszcze nie padł, to podważanie finansowania działań organizacji przez obywatelki i obywateli. Ale w przypadku tak finansowanych organizacji można przerzucić się na inny wątek. Przykładowo dr hab. Kamil Zaradkiewicz rozpoczął na Twitterze dyskredytowanie działań naszej organizacji, czyniąc zarzut z tego, że zabieraliśmy głos w sprawie finansowania wyborów na tej samej konferencji, na której wystąpił Jerzy Stępień – były Prezes Trybunału Konstytucyjnego –obecnie główny cel ataku medialnego.
Wesprzyj!
Organizacje mają zostać poniżone, a wszyscy urzędnicy i osoby korzystające z ich pomocy mają czuć, że „coś jest na rzeczy”. Dlatego ważne jest, abyście w mocny sposób wspierali organizacje. Wiele z nich nie jest w stanie funkcjonować bez środków publicznych, gdyż od początku postawiły sobie za cel współpracę z władzą, a nie jej kontrolowanie. To dzięki nim uczestniczycie w ciekawych, bezpłatnych imprezach w swoich miejscowościach, czytacie książki w Internecie, bierzecie udział w grach miejskich lub możecie bezpośrednio oglądać transmisje z ważnych wydarzeń. To są dla Was sprawy oczywiste, ale mogłoby ich nie być. Ktoś je wymyślił, opisał swój pomysł, stanął do konkursu i wygrał. Pieniądze publiczne, a więc pieniądze nas wszystkich, wspierające takie działania, to nie są pieniądze zmarnowane i zasilające czyjąś kieszeń, a pomnożone i dające Wam dodatkową świetną ofertę.
Organizacje będą czuły się coraz bardziej marginalizowane i opuszczone. A atakowanych będzie coraz więcej, wystarczy, że ktokolwiek będzie chciał zaatakować – otrzymał już odpowiednie instrumentarium do tego. Zapewne wiele osób zniechęci się do działania. Ale wiele też podejmie nierówną walkę. To, co się wydarzy, zależy również od Was. Możecie publicznie zabrać głos, broniąc dobrego imienia wybranej organizacji, zwłaszcza jeśli korzystacie z jej oferty i uważacie, że państwo i samorząd powinny finansować takie działania. Możecie okazywać solidarność ludziom, którzy są szkalowani i pomóc dobrym słowem. Możecie dokonać też dowolnej wpłaty na organizację – to bardzo widoczny sygnał, że to, co robi, jest dla Was ważne. Sami oceńcie, jakie organizacje chcecie wspierać – nie chodzi wyłącznie o te atakowane obecnie. Informacje znajdziecie w bazie na ngo.pl.
Jerzy Stępień jest magistrem prawa a nie profesorem
Tak, wiem. Tak uważałam, żeby tego nie napisać, że w końcu napisałam. Od razu jak zauważyłam, poprawiłam.
Kasiu, dzięki za ten tekst, świetny.
Dziękujemy, takie słowa wiele dla nas znaczą.
Zapytałam kiedyś znajomą z NGO dlaczego to co robi, robi: dużo taniej i dużo lepiej niż urzędnicy na etacie wykonujący podobne działania.
– Bo ja to robię z pasją – odparła.
Coś jeszcze dodać?
Prowadzę stowarzyszenie od kilkunastu lat- sporo przez ten czas zrobiliśmy, głównie własnymi siłami i we współpracy z innymi organizacjami i ludźmi z pasją, kiedy udawało nam się uzyskać dofinansowanie robiliśmy po prostu więcej, takie działania wyzwalają z ludzi to co w nich najlepsze, szkoda że ci co tego nie rozumieją chcą niszczyć z takim trudem wypracowywany kapitał społeczny.
obawiam, się że rozumieją, że to wyzwala w ludziach energię – i tego się boją. To jak z atakami na Jurka Owsiaka…
Niestety, trafiło na podatny grunt. A wynika to z manipulacji i aktywnego uczestnictwa wielu organizacji w tej manipulacji. Jestvwiele organizacji które piwstały na polityczne zamówienie poliklik.
Dziś mamy nowe polikliki więc stare organizacje zostaną wyrzucone za burtę i zrobią miejsce nowym.
Taki jest system państwa i organizacje dobrze się w nim pluskają