Lokalne działania strażnicze, czyli jakie?

Przedstawiamy materiał przygotowany dla regionalnych operatorów Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Ma on przybliżyć specyfikę lokalnych działań strażniczych. Liczymy, że dzięki tej wiedzy operatorzy będą w stanie wesprzeć więcej niezależnych inicjatyw i wzmocnć lokalną kontrolę obywatelską.

Kontrola obywatelska to sprawdzanie jak działają wybrane przez obywateli władze i podległa im administracja. Taką funkcję mogą lokalnie wypełniać niezależne od władzy organizacje, nieformalne inicjatywy i aktywiści. Ich zadaniem jest poszukiwanie odpowiedzi na pytania typu:

  • Na ile polityka prowadzona lokalnie opiera się na potrzebach mieszkańców;
  • Jak wydawane są wspólne pieniądze, kto o nich decyduje, jakie są związane z tym zasady;
  • Czemu i jak podejmowane są konkretne decyzje, których skutki dotyczą mieszkańców.

Specyfika lokalnych inicjatyw strażniczych

Osoby zajmujące się kontrolą obywatelską lokalnie są często jedynymi podmiotami, które takie pytania zadają i wywołują debatę o wspólnych sprawach. Są też często nosicielami niezależnych opinii, sprowadzają wiedzę prawną do gminy. Korzystają przy tym z forów dyskusyjnych, blogów, gazet internetowych i papierowych, mediów społecznościowych i spotkań bezpośrednich.

Działają w sposób ciągły, docierają do informacji, zbierają dokumentację i przestrzegają kodeksu etycznego który mówi o rzetelności (opieraniu opinii na faktach), obiektywizmie (nie szukaniu haków, braku własnego interesu finansowego i politycznego), działaniu na rzecz dobra wspólnego (np. dbanie o przestrzeganie prawa przez administrację czy nawoływanie do zbadania potrzeb społecznych) i jawności.

Inicjatywy te często wyrastają z ruchów protestu, okazuje się bowiem że niespodziewana wycinka drzew, szkodliwa dla zdrowia inwestycja czy zanieczyszczanie rzeki, to symptomy ukrytych głębiej problemów lokalnych, które mogą powodować kolejne konflikty. Dlatego część ruchów zaczyna systemowo zajmować się ulepszaniem lokalnego rządzenia i staje się strażnikami.

Inicjatywy tego typu powodują, że lokalna władza ulepsza swoje działania, zmienia utarte sposoby działania pod wpływem presji społecznej, a z czasem sama podejmuje inicjatywę i zaczyna doceniać informację zwrotną od mieszkańców. Procesy te trwają jednak długo i często zanim dojdzie do zbudowania relacji, przez lata trwa konflikt związany z wprowadzeniem nowej retoryki ze strony obywateli. Dotyczy to zwłaszcza gmin, w których od lat rządzą te same osoby. Z drugiej strony kształtowanie kompetencji i doświadczenia lokalnych strażników trwa kilka lat. Dlatego opisany stan to pewien ideał, do którego warto dążyć.

W przypadku wielu inicjatyw, które należałoby wspierać, nie nastąpiła jeszcze stabilizacja stosunków, ludzie się wypalają, popełniają błędy, czują się osamotnieni i często podlegają lokalnemu ostracyzmowi, brak im uznania dla ich wysiłków. Dlatego ważny jest każdy sygnał docenienia wysyłany do osób, które wkroczyły na tę strażniczą ścieżkę, ale też oczekiwanie od nich spełnienia wysokich standardów etycznych i stałego kształcenia się.

Kontroli obywatelskiej nie można nauczyć się w teorii. Rozważania o egzekwowaniu prawa oraz o standardach jawności funkcjonowania administracji nie przystają do praktyki w naszych gminach i miastach. Bardzo często okazuje się, że zanim zacznie się zadawać wymienione pytania, np. na ile polityka prowadzona lokalnie opiera się na potrzebach mieszkańców, natrafia się na mur braku informacji o tym jak wygląda stan faktyczny. To zaś powoduje, że lokalni strażnicy stają się bojownikami walki o jawność. W prowadzonym przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska badaniu, strażniczka ze Stronia Śląskiego mówi o tym w następujący sposób: „jeżeli muszę walczyć już o samą informację, tracę czas i energię. Mniej ich zatem zostaje na inne działania korzystne dla społeczności. Marnuje się pewien kapitał.” Oczywiście nie znaczy to, że samo zabieganie  jawność nie może być przedmiotem działania strażniczego. Jak najbardziej jest i być powinno, ale często osoby angażujące się chcą też zajmować się innymi zadaniami, a nawet wyżej je cenią. Nie udaje im się jednak tego zrealizować z powodu braku informacji, którą władze samorządowe są zobowiązane udostępniać.

Rozwój inicjatywy strażniczej jest trudniejszy niż innych organizacji. Lokalna inicjatywa strażnicza powinna bowiem działać systematycznie, długofalowo, z wyznaczonym celem, co nie jest regułą w lokalnych działaniach społecznych. Taki standard wymaga stałego zaangażowania osobistego i podnoszenia kwalifikacji przez strażnika oraz ciągłych nakładów finansowych np. na komunikowanie wyników przez stronę internetową. Z przeprowadzonych przez Sieć Obywatelską wywiadów wynika, że strażnicy inspirują się wzajemnie i korzystają z wiedzy wypracowanej przez innych lokalnych watchdogów.

Jak wspierać lokalne inicjatywy?

Szacujemy, że ponad połowa lokalnych strażniczek i strażników prowadzi swoje działania w sposób niezinstytucjonalizowany, indywidualnie bądź w oparciu o grupę nieformalną. Stanowi to wyzwanie, szczególnie w obszarze zapewnienia wsparcia dla tego typu inicjatyw społecznych. Zdaniem watchdogów lokalna inicjatywa strażnicza z pewnością nie może korzystać z samorządowych źródeł finansowania oraz z takich źródeł, które rodziłyby ryzyko konfliktu interesów.

W przeważającej większości strażnicy samofinansują swoje działania kontrolne i nie uzależniają ich prowadzenia wyłącznie od otrzymania grantu. Nasi rozmówcy są niezależni ekonomicznie i zawodowo od samorządów, w których działają, co wiąże się ze zmniejszeniem możliwości uzyskiwania dochodu w miejscu zamieszkania.

Lokalni strażnicy mają świadomość, że ich istotnym kapitałem są sami mieszkańcy. Poszukują ich zainteresowania i zaangażowania do wparcia czasowego np. przy analizie dokumentów, pisaniu tekstów, obecności na spotkaniach z władzmi, obróbce nagranego materiału, stworzeniu strony interneowe, grafiki itp. Szukają też możliwości wsparcia rzeczowego, np. zakup mikrofonu, kamery, oprogramowania.

To są najczęściej pojawiające się potrzeby i mają one swoje głębokie uzasadnienie. Warto zatem zwrócić na nie uwagę przy przyznawaniu dotacji na lokalne działania obywatelskie.

Tutaj znajduje się artykuł opisujący konkretne działania.

Z wykorzystaniem badań przeprowadzonych przez Karola Mojkowskiego.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *