Już wiemy, ile pieniędzy trafiło do nas w tym roku z jednego procenta Waszych podatków. Tak jak w poprzednim, pokazaliście, że wspólnie dążymy do zmiany polskiego życia publicznego. Dziękujemy za zaufanie.
Kwota, która wpłynęła to prawie 209 tys. złotych. To prawdopodobnie będzie więcej niż czwarta część naszego tegorocznego budżetu. Kwota wzrosła też w stosunku do poprzedniego roku o ponad 40%. Pozwala ona nam wierzyć, że niezależność finansowa i oparcie się wyłącznie lub w większości na wsparciu obywatelek i obywateli jest możliwe.
W sytuacji, gdy coraz częściej podważa się wiarygodność działań organizacji społecznych, jest to jedna z najważniejszych kwestii. I dotyczy ona wszystkich organizacji zajmujących się prawami człowieka i kontrolowaniem władzy. Wiemy zresztą, że wiele z nich, uprawnionych do otrzymywania 1%, w tym roku ma znacznie większe wpływy. Tak więc Wasze wsparcie ma teraz nie tylko charakter finansowy, pozwalający działać nam i innym organizacjom, ale też stanowi świadectwo społecznego zakorzenienia. Te zaś organizacje, które statusu pożytku publicznego nie mają, wspierajcie darowiznami. Obie formy są dziś bardzo ważne.
Oto, jak przedstawia się nasze finansowanie w 2017 roku:
Na co wydamy pieniądze?
Pieniądze wydamy szybko, gdyż w tym roku mamy ogromne niedobory finansowe. Przede wszystkim są one uzupełnieniem naszego budżetu i pozwolą nam przetrwać do końca roku. Dzięki nim spłaciliśmy część pożyczek, możemy też zacząć wychodzić z fazy „przetrwania” do fazy „szerszego działania”. Choć wciąż nie jest stabilnie i musimy starać się o budżet na przyszły rok. W większości pieniądze przeznaczymy na działania kontrolne wobec władzy – czyli na pracę prawników (właśnie powiększyło się ich grono, więc będziemy działać sprawniej), sprawy sądowe i monitorowania działań władz wspólnie z Wami.
Szczegółowe informacje o tym, jak wydawaliśmy pieniądze z 1% w zeszłym roku, znajdziecie w naszym Biuletynie Informacji Publicznej, a ogólne w sprawozdaniach za 2016 rok (Sprawozdanie finansowe i Sprawozdanie merytoryczne). Poniżej przedstawiamy podsumowanie wydatków z 1% w 2016 roku:
- Koszty spraw sądowych prowadzonych w interesie publicznym (ochrona prawa do informacji) – wpisy sądowe, koszty pełnomocnictw, obsługa prawna (skargi kasacyjne) – 29 583,00 zł
- Przejazdy na rozprawy związane z dostępem do informacji publicznej oraz konferencje – 4 151,00 zł
- Koszty przesyłek i znaczków – 1091,00 zł
- Umożliwienie aktywistom i aktywistkom lokalnym uczestnictwa w ogólnopolskich imprezach – 2357,00 zł
- Koszty promocji – 820,00 zł
- Koszty administracyjne – 38 430,00 zł
- Wynagrodzenia 73 532,00 zł
Wasze zaangażowanie
Bardzo nas cieszy, że wsparcie przyszło z około 63% urzędów skarbowych z całego kraju. Pokazuje to bowiem, że nie dość, że coraz więcej osób wie, czym zajmują się watchdogi, to jeszcze ta działalność nie jest im obojętna.
Bardzo ważne jest dla nas, że naszą kampanię pozyskiwania pieniędzy poparło tak wiele osób. Martwiliście się, czy dotrzemy do podatników z wiedzą o tym, jak ważna jest jawność i znajomość własnych praw wobec władzy.
Wspomagały nas też media nagłaśniające, że warto wspierać organizacje watchdogowe. Dziękujemy Wam za każdy Wasz gest, który złożył się na ten sukces. Bardzo to doceniamy i nawet nie jesteśmy w stanie ogarnąć skali Waszego zaangażowania. Chcemy szczególnie podziękować tym, którzy zaangażowali się w przygotowanie naszej kampanii Ciągniemy władzę za język. To wolontariusze i wolontariuszki dali jej prawdziwy napęd – poczynając od pomysłu, przez wykonanie i rozwijanie. Osobą, która dała nam energię do docierania szerzej, jest Agata Chęcińska (Agata May), która przyszła do nas ze swoim pomysłem na spot do radia. Ściągnęła do pomocy swoich znajomych, którzy pomogli spot dopracować, nagrać i uzupełnić (Mikołaj Wielecki, Maciej Jabłoński, Remek Zawadzki) oraz wypracować pomysł na kampanię docierającą do Was z informacją o naszych działaniach (Karol Jałochowski). Marcin Talarek (autor naszej kampanii „Dbamy o lepszą codzienność”) pomógł nam trafić na właściwy trop przy poszukiwaniu pomysłu na kampanię. Autorem pomysłów graficznych jest Maciej Bójko, a rysunki wykonała Areta Wasilewska-Gregorowicz. W końcu zaś wypromować spot pomogło nam radio publiczne i prywatne rozgłośnie Agora S.A.
Mogliśmy też liczyć na wolontarystyczne głosy naszych zwolenników – m.in. Pawła Skolimowskiego, który napisał ciekawy specjalistyczny artykuł dla informatyków oraz Sławomira A. Janczewskiego i Tomasza Motylińskiego, którzy sprawili nam miłą niespodziankę tekstem o roli organizacji społecznych w “nietotalitarnym kraju”.
Materiały o watchdogach, a także o konieczności ich wsparcia, pojawiły się co najmniej w Gazecie Wyborczej, Radio TOK FM, Polityce, Radiu dla Ciebie i Niebezpieczniku.
Widzieliśmy, że udostępnialiście nasze wezwania na FB. Czytaliśmy Wasze rady i korygowaliśmy swoje postępowanie. Nie jesteśmy nawet w stanie wymienić, ilu osobom możemy być wdzięczni.
Na koniec zaś podziękowanie dla tych osób, które przez dwadzieścia ostatnich lat pracowały nad wprowadzeniem różnych rozwiązań prawnych gwarantujących niezależność organizacjom i budujących ich kontakt ze społeczeństwem. Te rozwiązania – takie jak przekazywanie 1% podatków, możliwość promowania swojej misji w publicznym radiu i telewizji, czy przepisy o zbiórkach publicznych oraz stosunkowo przyjazne przepisy podatkowe dla osób przekazujących darowizny, były przez lata mało wykorzystywane przez organizacje praw człowieka i watchdogowe. Teraz to właśnie one stanowią gwarancję naszej niezależności. I gdy przyjdzie walczyć o społeczeństwo obywatelskie, to właśnie ich będzie warto bronić.
Jeszcze raz dziękujemy i prosimy – bądźmy razem.
Komentarze