Ekspertyzy Waszczykowskiego – sąd zmienił zdanie

WSA w Warszawie uchylił własny wyrok i jednak dał wiarę Ministrowi Spraw Zagranicznych w sprawie ujawnienia “ekspertyz Waszczykowskiego”.

Minister Witold Waszczykowski w programie Bogdana Rymanowskiego, komentując przegraną kandydata polskiego rządu, Jacka Saryusza-Wolskiego, na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej, powiedział, że to efekt podwójnych standardów oraz „dwulicowości” Unii Europejskiej.

Następnie dodał:

(…) będziemy tłumaczyć (…) że doszło do fałszerstwa. Mamy dzisiaj ekspertyzy mówiące o tym, że Tusk został wybrany w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego.

Zawnioskowaliśmy o udostępnienie tych ekspertyz. W odpowiedzi przeczytaliśmy, że:

  • opinie zostały dobrowolnie udostępnione MSZ,
  • MSZ nie zamawiało tych opinii,
  • ekspertyzy nie stanowią własności resortu,
  • MSZ nie posiada praw autorskich i stosownych licencji.

Złożyliśmy więc do sądu skargę na bezczynność organu. W odpowiedzi na skargę ministerstwo napisało, że wnioskowane przez Skarżącego informacje nie są w posiadaniu organu. Przyznano, że projekty dwóch ekspertyz zostały przedstawione ministrowi W. Waszczykowskiemu jako osobie fizycznej i zostały zwrócone ich autorom. Ale na wszelki wypadek podkreślono też, że te ekspertyzy nie stanowią informacji publicznej (zobacz: Ekspertyzy Waszczykowskiego – chcemy wiedzieć więcej! ).

Wygrana przed WSA w Warszawie w październiku 2017 r.

WSA w Warszawie w wyroku z 17 października 2017 r. (II SAB/Wa 223/17) uwzględnił skargę Sieci Watchdog. Sąd nie dał się przekonać tłumaczeniom ministerstwa, wskazując, że ekspertyzy zostały użyte w obrocie publicznym przez ministra, służyły do wypracowania stanowiska zaprezentowanego opinii publicznej, a to, czy zostały zamówione przez ministerstwo, czy nie, nie ma decydującego znaczenia.

Więcej: Znikające ekspertyzy Waszczykowskiego. Wygraliśmy w sądzie z MSZ! 

Skargi kasacyjne od wyroku

Od wyroku uwzględniającego naszą skargę Minister Spraw Zagranicznych wniósł skargę kasacyjną. Kwestionował między innymi zobowiązanie resortu do rozpatrzenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej, choć na etapie postępowania sądowego ministerstwo wskazało, że nie posiada żądanej informacji.

Zob. więcej: Ekspertyz nie mamy i co nam zrobicie? Ciąg dalszy sprawy znikających ekspertyz Waszczykowskiego

My również wnieśliśmy skargę od wyroku WSA, choć był on dla nas korzystny. Zdecydowaliśmy się na ten krok, ponieważ sąd zobowiązał MSZ do rozpatrzenia naszego wniosku w zakresie tiret (myślnik, punkt) pierwsze i trzecie wniosku, a w pozostałym zakresie oddalił skargę. Problem w tym, że wniosek Sieci Watchdog… nie posiadał żadnych punktów, a z uzasadnienia wydanego wyroku jasno wynikało, że sąd uwzględnił naszą skargę w całości. Tak sformułowana sentencja wyroku sprawiała, że gdyby utrzymał się w mocy w takim kształcie, to nie mógłby zostać wykonany. Przed wniesieniem skargi kasacyjnej zwróciliśmy się do WSA w Warszawie o sprostowanie omyłki pisarskiej. Jednakże sąd w postanowieniu z 29 listopada 2017 r. (II SAB/Wa 223/17) odmówił sprostowania wyroku, gdyż “wskazane przez stronę błędy w sentencji wyroku nie mają charakteru oczywistych omyłek i nie mogą zostać konwalidowane w drodze sprostowania wyroku”. Nie pozostało nam nic innego, jak zakwestionować ten niewątpliwy błąd formalny w drodze skargi kasacyjnej.

Zamiast wyroku NSA – kolejny wyrok WSA w Warszawie

Oczekiwaliśmy na rozpatrzenie obydwu skarg kasacyjnych przez Naczelny Sąd Administracyjny, jednakże niespodziewanie otrzymaliśmy… kolejny wyrok WSA w Warszawie (z 28 maja 2018 r.). Skład orzekający to: Przemysław Szustakiewicz (sędzia sprawozdawca), Danuta Kania, Stanisław Marek Pietras. W to orzeczenie też zresztą wkradł się błąd, ponieważ w sentencji wyroku zamiast Ministra Spraw Zagranicznych pojawia się Minister Sprawiedliwości. Błąd ten sprostowano na mocy postanowienia z 13 czerwca 2018 r.

Okazało się, że WSA w Warszawie zastosował przepis Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnym, zgodnie z którym:

Jeżeli przed przedstawieniem skargi kasacyjnej Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu wojewódzki sąd administracyjny stwierdzi, że w sprawie zachodzi nieważność postępowania albo podstawy skargi kasacyjnej są oczywiście usprawiedliwione, uchyla zaskarżony wyrok lub postanowienie rozstrzygając na wniosek strony także o zwrocie kosztów postępowania kasacyjnego i na tym samym posiedzeniu ponownie rozpoznaje sprawę. Od wydanego orzeczenia przysługuje skarga kasacyjna.

– art. 179a Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi

WSA w Warszawie uznał nasze racje dotyczące sentencji poprzedniego wyroku – rzeczywiście nie można w wyroku wzywać do realizacji punktów (tiretów) wniosku, skoro wniosek ich nie posiada. Gdyby wyrok ograniczał się do tego stwierdzenia, to przyjęlibyśmy go z radością. Jednakże w dalszej części WSA w Warszawie uznał za zasadny “zarzut naruszenia przez WSA w Warszawie w wyroku z dnia 17 października 2017 r. art. 4 ust. 3 u.d.i.p., poprzez zobowiązanie organu do udostępnienia informacji, której w istocie nie posiada”.

WSA w Warszawie wskazał, że:

(…) do kompetencji sądu administracyjnego nie należy przeprowadzenie szczegółowego postępowania dowodowego na okoliczność – czy adresat posiada żądaną informację, czy twierdzenie o jej nieposiadaniu jest zgodne z prawdą. Jeżeli zatem podmiot, do którego się zwrócono stwierdza, że nie posiada danej informacji, to nie można od niego wymagać i zobowiązywać do uwzględnienia żądania udostępnienia danych publicznych. Z tego względu skarga na bezczynność w tej materii, jako nieuzasadniona, winna zostać oddalona. (…) gdyby w imieniu podmiotu, do którego złożono wniosek o udostępnienie informacji publicznej, doszło do złożenia nieprawdziwego oświadczenia o jej nieposiadaniu – wówczas środkiem ochrony jest przepis art. 23 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (…), statuujący przestępstwo bezprawnego nieudzielenia informacji publicznej.

Dalej odniesiono się do stanu faktycznego niniejszej sprawy:

(…) Minister Spraw Zagranicznych konsekwentnie podnosi, że żądanej informacji nie posiada. Zarówno w odpowiedzi z dnia 10 kwietnia 2017 r. na wniosek Stowarzyszenia z dnia 27 marca 2017 r. o udostępnienie informacji publicznej, jak i w odpowiedzi na skargę z dnia 26 kwietnia 2017 r. wskazuje, że żądane ekspertyzy zostały zwrócone osobom, które je wykonały, a więc nie znajdują się w posiadaniu organu.

Po raz kolejny złożymy skargę do NSA

Złożymy kolejną skargę kasacyjną. Wskażemy w niej, że argument o nieposiadaniu przez MSZ ekspertyz pojawił się w istocie dopiero w odpowiedzi na skargę (w postępowaniu przed WSA), co oceniamy jako element gry procesowej resortu, zaś zasadność skargi na bezczynność ocenia się na chwilę jej wniesienia. A przecież w odpowiedzi na nasz wniosek resort nie przyznał, że nie posiada tych ekspertyz, tylko że ich nie udostępni.  Odniesiemy się też do zaskakującego ruchu ze strony WSA. Naszym zdaniem sąd powinien ograniczyć się do zmiany błędnej sentencji wyroku dotyczącej nieistniejących tiretów naszego wniosku.Ten zaś, naprawiając błędy formalne poprzedniego wyroku, przy okazji postanowił zmienić sam wyrok. Skargę kasacyjną od nowego wyroku może też złożyć MSZ.

Zwrócimy się też do MSZ z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej, w której zapytamy o szczegóły otrzymania i zwrotu ekspertyz. W zależności od dalszego toku sprawy rozważymy złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.

 

 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *