Komitet Hołowni i skarga na bezczynność

zdjęcie: Silar ,CC BY-SA 4.0

Rok 2020 powoli przechodzi do historii. Poza wciąż panującą pandemią, oglądaliśmy liczne legislacyjne błędy i nadużycia prawne polskiego rządu. W międzyczasie przesunięto wybory prezydenckie. Podczas nich zarówno Sieć Obywatelska Watchdog Polska, jak i ja z własnej inicjatywy, składaliśmy wnioski o udostępnienie informacji publicznej, by rozliczać komitety wyborcze z wydatkowanych na kampanię pieniędzy. Wysłane przeze mnie wnioski o informację dotyczyły badań opinii publicznej, ekspertyz i analiz, zamawianych przez komitety wyborcze. Dodatkowo poprosiłem o przesłanie skanów umów, załączników i podaniu wydatkowanych na te badania kwot. W dość oszczędnych słowach opisałem sprawę w czerwcu tego roku – Pytanie do kandydatów o badania opinii publicznej.

Dzisiaj cała dokumentacja została już złożona do PKW, a komitety wyborcze zdążyły się rozwiązać. Na swoje miejsce dotarły również skargi na odmowę udostępnienia wymienionych wyżej dokumentów. Wszystkie oddalone. Z wyjątkiem jednej. Komitet Wyborczy Szymona Hołowni jako jedyny nie wykonał ciążącego na nim obowiązku przesłania skargi we wskazanym terminie.

Polska 2050 ogłosiła we wrześniu tego roku konsultacje społeczne ws. projektu ustawy o jawności finansowania partii politycznych. W związku z tym, iż na kilka dni przed ogłoszeniem konsultacji poinformowano mnie, że skarga nie dotarła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, przekazałem wniosek o wymierzenie grzywny na podstawie art. 55 § 1 ustawy – prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. 14 grudnia odbyło się posiedzenie niejawne, a już 3 dni później dostarczono listownie postanowienie WSA w Warszawie. Przewodniczący posiedzeniu sędzia po zapoznaniu się z treścią wniosku przypomniał Komitetowi Wyborczemu Szymona Hołowni o obowiązku przesłania skargi wraz z aktami administracyjnymi. Jak można przeczytać w uzasadnieniu.

Co istotne skarga wraz z odpowiedzią na skargę i aktami administracyjnymi nie zostały do dnia wydania niniejszego postanowienia przekazane do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Komitet Wyborczy Hołowni nie tylko nie odpowiada na wnioski o udostępnienie informacji publicznej (ewentualnie odmawia odpowiedzi), na co ma 14 dni, ale też nie przekazuje skarg na bezczynność w ustawowym terminie 30 dni. Sąd zwraca uwagę:

Przewidziany w art. 54 § 2 p.p.s.a. obowiązek przekazania sądowy akt sprawy i odpowiedzi na skargę, poza nadzwyczajnym przypadkiem wymienionym w art. 54 § 3 p.p.s.a., ma charakter bezwzględny. Organ, za pośrednictwem którego skarga została wniesiona, co do zasady zawsze zobowiązany jest przekazać ją do sądu administracyjnego, niezależnie od tego, czy w jego ocenie brak ku temu racjonalnych powodów (…).

Mając na względzie powyższe stwierdzić należy, że Komitet Wyborczy bezwzględnie zobligowany był przekazać skargę na bezczynność do sądu administracyjnego, trudno natomiast w niniejszej sprawie odnieść się do szczególnej okoliczności, o której mowa w art. 54 § 3 p.p.s.a., w sytuacji gdy skarga na bezczynność do dnia wydania niniejszego postanowienia nie trafiła do Sądu, a sam Komitet Wyborczy nie zajął stanowiska wobec złożonego wniosku o wymierzenie grzywny.

 Jakie względy na myśli ma Sąd? Mowa tutaj o przyczynach niewypełnienia obowiązków, o których mowa w p.p.s.a. Przede wszystkim o czasie, jaki upłynął od wniesienia skargi oraz o tym, czy przed wymierzeniem grzywny Komitet Wyborczy wypełnił swój obowiązek i wyjaśnił powody niedotrzymania terminu.

 Po tekście Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska na temat stosunku Komitetu Wyborczego Szymona Hołowni do wniosków o informację, pojawiło się wiele komentarzy zwolenników jegp ugrupowania przekonujących, że wszystkiego dowiemy się później. Watchdogowi zarzucano przy tym stronniczość, a nawet oskarżano o kłamstwa i manipulację. Sam Szymon Hołownia w jednym ze swoich wystąpień na żywo sprowadził całą sytuację do tego, iż w całym kampanijnym rozgardiaszu nie było czasu na zajmowanie się wnioskami. Do tej kwestii Sąd również się odniósł:

Należy mieć na uwadze, że w okresie złożenia skargi na bezczynność, jak i wniosku o wymierzenie grzywny, Komitet Wyborczy nie uległ rozwiązaniu, (…), na co wskazuje fakt przedłożenia Państwowej Komisji Wyborczej sprawozdania finansowego za okres od dnia 13 lutego 2020 r. do dnia 14 września 2020 r. a zatem winien był sprostać obowiązkowi przekazania do Sądu skargi na bezczynność.

 Warto przypomnieć, że prawo do informacji to prawo człowieka. Odpowiedź na wniosek o udostępnienie informacji publicznej oraz przesłanie skargi wniesionej przez obywatela, to obowiązek każdego, kto tego typu wnioski otrzyma i jest ustawowo zobowiązany do odpowiedzi. Podobnie jest z prawem do sądu. To nie widzimisię znudzonego obywatela. Oba prawa gwarantuje Konstytucja RP, którą kandydat na Prezydenta RP Szymon Hołownia niejednokrotnie przywoływał podczas kampanii wyborczej. W tym przypadku zostały ograniczone i sprowadzone do niewielkiej, niemającej specjalnego znaczenia grzywny. 

Grzywna w wysokości 300 zł to śmieszna kwota, jednak ważniejsza jest treść postanowienia. Cała sprawa prezentuje właściwie te same bolączki, które od lat trawią partie i polską jawność. Obywatele pytają, nie otrzymują odpowiedzi lub odmawia się im dostępu do informacji. Komitet Hołowni posunął się o krok dalej, nie przesyłając skargo do sądu utrudnia wyegzekwowanie przysługującego mi prawa do informacji. Gdy sąd poprosił Komitet o stanowisko w sprawie i przekazanie wymaganych dokumentów, ten prośbę zignorował.

 Cieszy nas, że ruch Szymona Hołowni podejmuje inicjatywy mające na celu zwiększenie jawności, wypadłby jednak dużo wiarygodniej, gdyby zaczął od respektowania prawa do informacji.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *