Pod koniec sierpnia tego roku sygnalizowaliśmy problem związany z zastosowaniem przepisu tzw. ustawy wdrożeniowej, na podstawie którego ogranicza się dostęp do informacji publicznej.
Więcej tutaj: Czy przepisy tzw. ustawy wdrożeniowej są zgodne z Konstytucją RP?
Dziś WSA w Olsztynie zajął się opisywaną wtedy sprawą. Niestety nie uwzględnił skargi.
Na rozprawie stawił się pełnomocnik organu (urzędu marszałkowskiego), a także – jako uczestnik postępowania – reprezentacja naszego Stowarzyszenia. Przedstawiciel urzędu przekonywał, że w sprawie nie można mówić o bezczynności, ponieważ odpowiedź na wniosek została udzielona (wskazano bowiem, że wnioskowana korespondencja nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 37 ust. 6 ustawy wdrożeniowej). W imieniu SOWP wyjaśniliśmy natomiast, że nawet czasowe wyłączenie żądanych informacji spod reżimu u.d.i.p. stanowi nadmierne ograniczenie konstytucyjnego prawa do informacji, a treść przywołanego przepisu ustawy wdrożeniowej narusza art. 61 ust. 3 Konstytucji RP.
Ostatecznie Sąd uwzględnił stanowisko organu. W ustnych motywach rozstrzygnięcia WSA wskazał krótko, że Marszałek Województwa nie pozostawał w bezczynności, a przepisy prawa zostały powołane przez niego w sposób prawidłowy.
Odnosząc się zaś do wniosku o skierowanie przez Sąd do Trybunału Konstytucyjnego pytania prawnego dotyczącego zgodności przepisu ustawy wdrożeniowej z Konstytucją RP, WSA wyjaśnił, że nie jest władny do wydania takiego postanowienia. Skład orzekający wskazał, że, rozpoznając w przedmiocie bezczynności, nie bada meritum sprawy, nie może zatem zbadać także zgodności przepisów ustawy zwykłej z ustawą zasadniczą. Zaznaczono przy tym, że TK też nie może tego rozstrzygnąć, bowiem sprawa – z uwagi na istnienie art. 37 ust. 6 ustawy wdrożeniowej – nie pozostawia wątpliwości.
Nie poddajemy się – wciąż przysługuje nam prawo wniesienia skargi kasacyjnej do NSA. Być może sprawą zainteresuje się na tym poziomie także RPO, do którego zwróciliśmy się z prośbą o przystąpienie do postępowania już przed Sądem I instancji – niestety bezskutecznie.
A…fe !
Jak można, tak sądy molestować
Konfederacja Szwajcarska przecież już od dawna Wam i pozostałym beneficjentom Funduszy Szwajcarskich, mówi że nie wolno w RP, tak postępować.
Nie wolno do sądu po ochronę praw człowieka chodzić!
A .. Wy chcecie jeszcze RPO do tego wciągać.!
Nieładnie.