Jacek Sutryk ujawnił notatki z posiedzenia kolegium prezydenta – donosi wrocławska Gazeta Wyborcza – jego poprzednik na stanowisku prezydenta przez lata nie chciał udostępnić tych dokumentów, stojąc na stanowisku, że kolegium jest tylko organem doradczym i nie podejmuje ważnych decyzji.
W końcu stało się to, o co walczyliśmy przez wiele lat. W jednej ze spraw, w której pomagaliśmy w 2010 roku, WSA we Wrocławiu orzekł:
O charakterze protokołów z posiedzeń Kolegium Prezydenta jako dokumentów stanowiących informację publiczną podlegającą udostępnieniu świadczy ponadto fakt, iż są one podpisywane przez osoby – wymienione w § 29 ust. 2 regulaminu organizacyjnego – które mają status funkcjonariuszy publicznych.
Zgodnie zaś z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o dostępie do informacji publicznej udostępnieniu podlega informacja publiczna m. in. o danych publicznych, w tym stanowiska w sprawach publicznych zajęte przez organy władzy publicznej i przez funkcjonariuszy publicznych w rozumieniu przepisów Kodeksu karnego.
Wyrok WSA we Wrocławiu z 26 maja 2010 r., IV SAB/Wr 19/10
Jednakże 7 lat później Naczelny Sąd Administracyjny miał odmienne zdanie odnośnie innych protokołów z kolegium prezydenckiego we Wrocławiu i orzekł:
Powyższe oznacza, że Kolegium Prezydenta jest wyłącznie wewnętrznym gremium działającym w ramach urzędu miasta o charakterze opiniodawczo-doradczym, który nie ma charakteru organu administracji publicznej, a jego status prawny wynika z aktu podustawowego o charakterze wewnętrznym. Ustalenia Kolegium nie stanowią wiążących wytycznych dla Prezydenta, a z całą pewnością nie są wyrazem stanowiska organu administracji publicznej, jakim jest Prezydent Miasta. Protokoły z posiedzeń Kolegium Prezydenta nie są nośnikami informacji publicznej, ponieważ służą jedynie pomocniczo realizacji zadań publicznych przez organ, nie przesądzają jednakże kierunków działania organu, a ponadto nie są dokumentami wytworzonymi w ramach działalności organu władzy publicznej w rozumieniu art. 61 ust. 1 Konstytucji RP.
Wyrok NSA z 17 marca 2017 r., I OSK 1416/15.
Wyrok NSA wpisał się w antyjawnościową linię orzeczniczą sądów administracyjnych odwołujących się do sfery wewnętrznej, która nie jest uregulowana w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Jest to pozaprawne ograniczenie jawności, które w wielu przypadkach wyłącza na zawsze możliwość uzyskania informacji.
Decyzja Prezydenta Wrocławia jest dobra i zgodna z konstytucyjnym rozumieniem jawności.
Komentarze