Po 4 latach mamy kompletną odpowiedź na wniosek dotyczący drewna z Białowieży

zdjęcie: BeentreeCC BY-SA 3.0

Na początku 2016 roku, na fali medialnych doniesień o zwiększonej wycince drzew w jednym z najsłynniejszych polskich lasów, Stowarzyszenie złożyło wniosek o udostępnienie informacji publicznej: wskazanie z jakimi podmiotami na przestrzeni ostatnich 6 lat Nadleśnictwo zawarło umowy w związku ze sprzedażą pozyskiwanego drewna, a także dokumentacji przebiegu i wyników kontroli przeprowadzonych w tym okresie, w odniesieniu do kontroli zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. Droga do uzyskania pełnej odpowiedzi nie była łatwa. Początkowo otrzymaliśmy dokumenty pokontrolne i listę odbiorców, ale bez kwot, na jakie umowy opiewały oraz przedmiotu tych umów.

Po naszym wezwaniu do wydania decyzji 16 marca 2018 r., wydana została w tym zakresie decyzja odmowna. Nadleśnictwo wskazało, że informacje dotyczące kwot i przedmiotu umów nie mogą zostać udostępnione, ponieważ stanowią tajemnicę przedsiębiorcy. Stowarzyszenie nie zgodziło się z argumentacją Nadleśniczego i zgodnie z zawartym w decyzji pouczeniem wniosło odwołanie do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.

Niestety 15 maja otrzymaliśmy informację, że… Regionalna Dyrekcja nie jest w tej sprawie organem właściwym i nasze odwołanie wróciło do Nadleśniczego, gdzie miało zostać rozpatrzone jako wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Odmowa po raz drugi

Nadleśnictwo 29 maja rozpatrzyło sprawę identycznie jak za pierwszym razem – odmawiając udostępnienia, jedynie odrobinę bardziej starając się przy uzasadnianiu decyzji.

Podkreślono, że umowy zawierane z kontrahentami zawierały klauzule o poufności, a informacje tego typu mają dużą wartość gospodarczą dla lasów państwowych. Dalej wskazano, że dane dają istotny wgląd w sytuację przedsiębiorców w danym momencie “co wskazywali oni sami, będąc zmuszonymi do zmiany terminu odbioru nabytego drewna. Zmuszeni oni byli również do wnioskowania o umożliwienie realizacji umowy w innej jednostce Lasów Państwowych, co przedsiębiorcy ci uzasadniali kierowanymi wobec nich szykanami i protestami ze strony aktywistów ekologicznych”. Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że Nadleśniczy zamiast zgodnie z procedurą administracyjną podtrzymać decyzję, wydał nową…

Dostrzegł to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku i wyrokiem z 16 października 2018 roku uchylił decyzję z 29 maja.

W uzasadnieniu podkreślił, że jest to i tak pewne złagodzenie zwykłego rygoru procedury administracyjnej. Ze względu na tak poważne naruszenie zasad postępowania administracyjnego decyzja powinna była zostać uznana za nieważną, jednak jako że Nadleśnictwo nie jest typowym podmiotem administrującym, sąd decyzję uchylił. WSA zauważył też kolejny błąd w pouczeniu (pewien stały motyw w tej sprawie).

Odmowa po raz trzeci

Sprawa ponownie, trzeci już raz, trafiła do Nadleśnictwa – i zgodnie z procedurą, 2 stycznia 2019 roku wydana zostaje decyzja podtrzymująca pierwotną decyzję z 16 marca 2016 roku.

26 kwietnia 2019 roku uchyla ją białostocki WSA. Sąd podkreśla, że wydanie podobnej decyzji powinno być poprzedzone “wyważeniem, z jednej strony obywatelskiego prawa do informacji, a z drugiej potrzeby ochrony prawa do prywatności bądź tajemnicy prawnie chronionej. Tymczasem uzasadnienie zaskarżonego rozstrzygnięcia nie potwierdza prawidłowego wyważenia tych wartości”. Podkreśla też rolę dostępu do informacji o działaniach kontrahentów podmiotów publicznych dla “skutecznej społecznej kontroli życia publicznego, umożliwiającej przeciwdziałanie jego nieprawidłowościom, takim jak nepotyzm czy trwonienie środków bądź majątku publicznego”. Tym samym przedsiębiorca zawierając umowę z podmiotem publicznym musi liczyć się z możliwymi ograniczeniami dla jego prawa do prywatności, a także możliwością zapoznania się przez osoby trzecie na przykład z sumami, na jakie opiewają jego umowy z takim podmiotem. Dalej sąd określił argumentację Nadleśnictwa na rzecz uznania wnioskowanych danych za tajemnicę przedsiębiorstwa jako niewystarczającą i ogólnikową. Organ składa od wyroku skargę kasacyjną, którą NSA oddala 19 czerwca 2020 roku. I w końcu, po wyczerpaniu całej ścieżki postępowania (a także zboczeniu z niej kilka razy, chociażby przez tamto wydanie kolejnej decyzji odmownej zamiast utrzymującej) … Nadleśnictwo udostępniło pełną informację (Link do odpowiedzi udostępnionej przez Nadleśnictwo).

 Nie trzeba chyba podkreślać, jak istotnym dla nas wszystkich jest, by wiedzieć, co się dzieje z drewnem pozyskiwanym z Lasów Państwowych i nie sposób przy tym uniknąć górnolotnych stwierdzeń, że stanowią one nasze wspólne dziedzictwo czy zielone płuca kraju. Jak dowiemy się ze strony Lasów Państwowych, przeciętny wiek drzewostanu w Polsce wynosi 60 lat, czyli ponad pół wieku. Drzewostany powyżej 100 lat zajmują w lasach zarządzanych przez LP 13 proc. powierzchni. Nadmiernej wycinki nie da się naprawić łatwo i szybko. Stąd konieczne jest sprawowanie szczególnie bacznej społecznej kontroli, by partykularne interesy nie przesłoniły troski o dobro wspólne.

Zaspokojenie naszego zapotrzebowania na drewno i zapewnienie trwałości lasów nie są sprzecznymi interesami. Drewno w Polsce jest naturalnym bogactwem, które jest całkowicie odnawialne. Gwarantuje to wielofunkcyjna, zrównoważona gospodarka leśna, prowadzona przez Lasy Państwowe (największa w Unii Europejskiej organizacja zarządzająca lasami publicznymi).

– źródło: www.lasy.gov.pl

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. szymon

    Czasem mam wrażenie, że pewne rzeczy robicie bezrefleksyjnie i bez pomysłu co zrobić z uzyskaną informacją. Z góry było wiadomo, że będzie lista iluś tam kontrahentów, którym różną ilość drewna w różnych cenach się sprzedaje. Efektem 4 lat starań mamy ich listę i wgląda tak jak można było się spodziewać. Brawo! Tylko co z tym dalej zrobicie?

    1. Redakcja

      Bardzo często pozyskujemy informacje nie po to, byśmy my, jako organizacja, zrobili z nich użytek, ale by posłużyły tym, którzy zajmują się tematem. Tak jest również w tym wypadku. Dla Pana ta “lista iluś tam kontrahentów” nie jest interesująca, ale są osoby i organizacje, dla których jej ujawnienie jest bardzo ważne. Wiemy o tym, bo piszą do nas i kibicują w całym procesie pozyskania informacji, których udostępnienia wielokrotnie im odmówiono. I tak jest w wielu naszych sprawach, dla jednych “robionych bezrefleksyjnie”, dla innych superważnych. Innym ważny aspektem jest edukowanie instytucji, które są zobowiązane do udostępniania informacji i nie wywiązują się z tego obowiązku. Jako organizacja mamy zasoby, by przejść przez cały żmudny proces (tu były aż trzy sprawy w sądzie), który prowadzi do udostępnienia informacji. Liczymy na to, że przetarliśmy ścieżkę i kolejnym wnioskującym osobom będzie łatwiej.

      1. szymon

        To rozumiem, że odpowiedzią na moje pytanie jest to, że nie planujecie nic z tym dalej robić. Szkoda. A jeśli chodzi o edukowanie, to lekcją pewnie będzie żeby sprzedawać towar jakiejś JDG “Handel Drewnem”, a dopiero niech ta firma zawiera konkretne umowy z tartakami czy kimś.

        1. Straż puszczy

          Uwierz mi, to jest skarbnica wiedzy

      2. Sylwek

        W takim razie proszę o udostępnienie organizacji i osób prywatnych którym udostępiliście uzyskane dane z Nadleśnictwa.

        1. Wojtek

          Zdaje się ze tu jest link i informacje zostały udostępnione … wszystkim.

        2. andrzej łukowski

          andrzej łukowski- udostępniam swoje dane sam

        3. szymon

          Skoro wspomniane informacje z Nadleśnictwa są opublikowane w tym poście a post jest ogólnodostępny, to chyba tej prośby nie uda się spełnić.

        4. obserwator

          Przecież już udostępnili, KAŻDEMU.
          Trzeba czytać uważniej.

      3. Straż puszczy

        Brawo, gratuluję. Dzięki Waszemu uporowi Lasy Państwowe udostępniły listę dzięki której osoby znające temat (czytaj ja) mogą prześledzić w jaki sposób szwedzka korporacja produkująca meble do samodzielnego montażu nabywała drewno z Puszczy Białowieskiej. To nie przypadek że w 2016, kiedy o puszczy zrobiło się głośno, firma ta jako pierwsza podpisała deklarację o niekupowaniu drewna z Puszczy. Oj, temat rzeka….

  2. RobG56

    Jestem ciekaw czemu ma służyć wiedzą kto kupuje i za ilę drewno w lesie. Sprawa sprzedaży i obrortu drewna nie jest działalnością przestępczą. Być może idzie o walkę z tymi którzy kupują ten surowiec legalnie. Idzie może o ostracyzm publiczny.
    Następnym razem należy wystąpiś do firm handlowych w celu uzyskania informacji kto nabył deskę podłogową i papier toaletowy.

    1. formalista

      Niech więc RobG56 to zrobi a wynikami podzieli się z podobnie ciekawymi.
      LP są jednak podmiotem publicznym a o niego, stosuje się nieco inne reguły niż te które wyobraża sobie RobG56.

  3. Straż puszczy

    Ta lista to tylko wierzchołek góry. Wiele z tych firm działało jako pośrednicy i odsprzedało to drewno zakładom przetwarzającym drewno. Przykładem może być korporacja produkująca meble w paczkach. Fabryka znajduje się zaledwie 40 km od granic puszczy.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *