Spotykamy się niekiedy z zarzutami, że nasze działania są stronnicze i w jakiś szczególny sposób uwzięliśmy się na Prawo i Sprawiedliwość. Nadciąga kampania wyborcza, więc takie stwierdzenia padną pewnie ze zdwojoną mocą, gdy tylko wspomnimy o monitorowaniu działań władzy. Z tego powodu pragniemy Wam przypomnieć o sprawie wydatków komitetów wyborczych PO, PiS, Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy z 2015 r.

Informacji o tych wydatkach do chwili obecnej – pomimo upływu kadencji Parlamentu – nie otrzymaliśmy. Prokuratura nie dopatrzyła się w tym przestępstwa.

Sami wnieśliśmy akt oskarżenia do sądu – jesienią 2017 r. – ale postępowanie zostało zawieszone, bo Sejm nie zdecydował, czy uchylić immunitety Jarosławowi Kaczyńskiemu, Grzegorzowi Schetynie i Ewie Kopacz. Nie winimy jednak Sejmu – Sejm nie podjął decyzji, bo Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro nie przekazał Marszałkowi Sejmu naszych wniosków o uchylenie immunitetów. Uważaliśmy, że zrobił to bezprawnie, więc zawiadomiliśmy prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Zbigniewa Ziobrę i pracowników Prokuratury Generalnej. O wynikach pisaliśmy w marcu: Minister Ziobro – do Prokuratury?!

W ostatnich dniach nastąpił kolejny akt tego dramatu – po raz trzeci złożyliśmy wnioski o uchylenie immunitetu posłom i europosłance. Co będzie dalej?