O prawie do informacji w Szkocji

Z okazji Międzynarodowego Dnia Prawa do Informacji, o tym jak działa prawo do informacji w Szkocji, z Carole Ewart z Campaign for Freedom of Information in Scotland rozmawia Marzena Błaszczak.
 
Jak powstała szkocka ustawa o dostępie do informacji (The Freedom of Information (Scotland) Act – FOISA), prawie równolatka polskiej? Komu gwarantuje dostęp do informacji? Jak popularne jest to prawo w Szkocji? Czym zajmuje się komisarz ds. informacji? Jak wygląda tryb odwoławczy? O jakie zmiany w swojej ustawie walczą Szkoci i Szkotki? Czego Wam życzy Carole, z okazji dzisiejszego święta?
Bardzo polecamy tę rozmowę, niektóre doświadczenia będą Wam bardzo znajome, innych możemy zazdrościć i życzyć sobie ich w Polsce.
 

 
*Carole Ewart jest Dyrektorką Generalną Campaign for Freedom of Information in Scotland (CFoIS), z którą związana jest od 1999 roku. Pracuje także jako konsultantka ds. polityki publicznej i praw człowieka. Zasiada w Międzynarodowej Radzie Doradczej i Zarządzie organizacji Access Info Europe oraz w Radzie Projektowej Fundacji Jimmy’ego Reida – niezależnego szkockiego think tanku zajmującego się polityką progresywną. Wcześniej wspierała prace nad projektem ustawy poselskiej dotyczącym reformy FOISA w szkockim parlamencie.
 
 
Transkrypcja nagrania

 Dzień dobry! Cieszę się, że możemy spotkać się z okazji tak doniosłego wydarzenia, jakim jest Dzień Prawa do Informacji. Został on ustanowiony w 2002 roku, uznany przez UNESCO w 2015 roku, a sześć lat temu Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych ogłosiło ten dzień Międzynarodowym Dniem Prawa do Informacji. To radosna okazja i bardzo się cieszę, że mogę dziś rozmawiać z Carol Eward z Freedom of Information Campaign Scotland.

Jest ona dyrektorką generalną i pracuje w organizacjach od 1999 roku. Porozmawiamy o wolności informacji i o tym, co dzieje się z prawem do informacji w Szkocji. Na początek chciałbym zapytać o prawo do informacji o to, jak ono działa, ponieważ myślę, że Szkocja i Polska mają podobne doświadczenia. Nasza ustawa o prawie do informacji została uchwalona w 2001 roku, a Wasza w 2002. Zastanawiam się, jak te przepisy zmieniają życie mieszkańców Szkocji? Czy to popularne prawo, czy ludzie powszechnie z niego korzystają?

Bardzo dziękuję za zaproszenie do dzisiejszej rozmowy. Z przyjemnością z państwem współpracuję i omówię prawo do informacji publicznej w Szkocji, zakreślając podobieństwa między nami.

Szkocka ustawa została uchwalona w związku z utworzeniem Parlamentu Szkockiego w 1999 roku. Szkocja opowiedziała się za decentralizacją władzy, z dala od Westminsteru, Parlamentu Zjednoczonego Królestwa. A kiedy ta władza została nam przekazana w szeregu kwestii, takich jak edukacja mieszkalnictwo i opieka zdrowotna, Parlament uzyskał możliwość uchwalania własnych przepisów, co nastąpiło w 2002 r.

W ten sposób ustanowiono cel Parlamentu Szkockiego, jakim jest otwartość, przejrzystość i rozliczalność. Było to zapisane w prawie. Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2005 r. Zapewniono wystarczająco dużo czasu na przygotowanie ponad 10 000 wyznaczonych organów publicznych do wypełnienia obowiązków i zapewnienia, że ​​będą mogły bronić praw obywateli.

Jednym z ważniejszych działań było to, że rząd Szkocji, a właściwie Szkocka Rada Wykonawcza, jak się wtedy nazywała, sfinansowała bezpłatne szkolenia dla wszystkich wyznaczonych organów, aby nie było wymówki dla nieprzestrzegania przepisów, niewiedzy. Wprowadzono je bezpłatnie dla Szkockiej Rady Wykonawczej, ponieważ, jak twierdzono, przejrzystość, odpowiedzialność i kontrola powinny być częścią normalnego funkcjonowania, a zapewnienie prawnych uprawnień i obowiązków jedynie utrwala te prawa, obowiązki i prawo.

Doprowadziło to do zmiany kulturowej w organizacjach. Organizacje takie jak indywidualne przychodnie lekarskie, lekarze rodzinni, lekarze, których usługi są finansowane przez NHS, uniwersytety, departamenty rządowe, władze lokalne, rady ds. zdrowia – ogromną liczbę instytucji objęto programem.

Wywarło to ogromny wpływ na życie ludzi.

Ale patrząc wstecz, jak oceniłaby Pani doświadczenie z tymi przepisami? Co się sprawdziło, a co teraz wymaga reformy?

Zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym podkreślić, że prawo do informacji publicznej cieszy się w Szkocji popularnością. Bardzo dobrze trafiło w nastroje społeczne jako narzędzie lepszego informowania o świadczeniu usług publicznych, a także jako droga do korzystania z praw człowieka. Na przykład, niezależne sondaże, które były wielokrotnie przeprowadzane, wykazały w 2024 roku, że ponad 90% respondentów zgadza się, że dostęp do do informacji od organów publicznych jest ważny dla społeczeństwa, a tylko 6% uważa to za marnotrawstwo pieniędzy. To najniższy wynik w historii Szkocji.   Porównajmy to z popularnością praw człowieka w Szkocji. Szkocka Komisja Praw Człowieka przeprowadziła niezależne sondaże w 2023 roku, które potwierdziły, że tylko około 48% respondentów uważa prawa człowieka za coś dobrego i wyraża pozytywne, raczej pozytywne opinie na ich temat.

Ustawa o dostępie do informacji publicznej jest prawdziwym liderem w zakresie praw, szacunku i wolności w Szkocji. Wiele rzeczy sprawdziło się w szkockim prawie do informacji w ciągu 23 lat, ale przede wszystkim zidentyfikowano luki prawne, błędy redakcyjne i problemy operacyjne. Nadszedł więc czas na reformę, ale myślę, że ważne jest, aby cieszyć się z tego, gdzie prawo działa.

Ogólne prawo, które dotyczy każdego, niezależnie od tego, czy mieszka w Polsce, czy w Szkocji, może złożyć wniosek o dostęp do informacji publicznej, jest naprawdę ważne, ponieważ jest ono ślepe na wnioskodawcę. Innymi słowy, nawet jeśli jesteś sędzią cywilnym, członkiem społeczeństwa, prawnikiem lub lekarzem rodzinnym, nie ma to znaczenia.

Prawa każdego są równe. Fakt, że nie musisz wyjaśniać, dlaczego chcesz uzyskać informacje, po prostu masz rzeczywiste prawo, jest niezwykle ważny. Fakt, że ludzie mogą złożyć wniosek o informację publiczną bezpłatnie, bez żadnych opłat, jest naprawdę ważny. Zasada, że ​​na wnioski o udzielenie informacji należy odpowiadać niezwłocznie, nie później niż w ciągu 20 dni roboczych, jest w Szkocji egzekwowana bardzo entuzjastycznie.

To ważne, ponieważ, jak wiemy, opóźnienia w otrzymaniu informacji często obniżają ich wartość, zwłaszcza jeśli jest to coś, co budzi niepokój społeczności lub danej osoby. Istnieje również inny ważny test dotyczący istotnego uprzedzenia. Jeśli zamierzasz skorzystać z pewnych wyjątków, musisz zważyć przesłanki istotnego uprzedzenia (wrażliwych informacji), a nie tylko uprzedzenia interesów wyznaczonych organów.

I to okazało się dość skuteczne. Ogólny obowiązek doradzania i pomocy również okazał się skuteczny. Organy te mają obowiązek doradzania i pomocy wnioskodawcom przed złożeniem wniosku o dostęp do informacji publicznej i po jego złożeniu. Są to zatem ważne elementy architektury ustawy o dostępie do informacji publicznej w Szkocji.

Oczywiście istnieją jednak problemy, których można by się spodziewać. Ten akt prawny jest entuzjastycznie wykorzystywany. Statystyki pokazują, że w Szkocji złożono około 1,4 miliona wniosków o dostęp do informacji publicznej w ciągu ostatnich 20 lat. To pokazuje, jak duża jest skala zainteresowania, ale i problemów.

Na przykład nasz organ publiczny może skutecznie opóźnić odpowiedź na wniosek o udostępnienie informacji, domagając się uzasadnionych wyjaśnień. Chodzi więc o uzasadnione wyjaśnienia, ale rodzaje spraw, które trafiają do nas, pokazują, że bardzo często wniosek o wyjaśnienia nie jest uzasadniony. Jest po prostu absurdalny. Czasami wnioski nie mają nawet sensu i mogą pojawić się w ciągu około 19 dni, 19 dni roboczych od złożenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej.

Uważamy więc, że jest to taktyka opóźniająca, dlatego projekt ustawy, który jest obecnie wnoszony, proponuje, aby nie uruchamiać ponownie biegu terminu. Kiedy żądane jest uzasadnione wyjaśnienie, po prostu go wstrzymuje. Nie ma więc korzyści z czekania do 19. dnia z wnioskiem o uzasadnione wyjaśnienia do wnioskodawcy, ponieważ nic z tego nie wynika.

To ważna kwestia. Istnieje również inny problem związany z tym, że organy publiczne nie zapewniają odpowiedniego finansowania personelu, aby mógł on wykonywać swoją pracę, przestrzegać prawa, dotrzymywać terminów i konsekwentnie stosować prawo poprzez ciągłe szkolenia zawodowe. Istnieje również naprawdę poważny problem związany z tym, że służby publiczne nie nadążają za przepisami ustawy.

Obecnie, aby być objętym ustawą o dostępie do informacji publicznej, trzeba być wymienionym w przepisach. Jednak w Szkocji, a wiemy, co stało się również gdzie indziej, usługi publiczne są coraz częściej świadczone przez sektor prywatny i i sektor trzeci, innymi słowy organizacje non-profit. Działają one w cieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej.

To niesprawiedliwe. Na przykład, jeśli jesteś w samorządowym lub w domu opieki NHS, jesteś objęty ustawą o dostępie do informacji publicznej, ale jeśli dom opieki jest prowadzony przez firmę prywatną lub organizację społeczną, nie jesteś nią objęty. Usługa jest więc taka sama. Twoje prawo do otrzymywania usług jest takie samo, ale architektura dostępu do informacji publicznej jest inna.

Zatem brak obowiązku wskazania i niespełnienie wymogów różnorodności usługach publicznych to jeden z poważnych problemów.

To bardzo interesujące. Wspomniałeś o Rzeczniku Informacji Publicznej. o instytucja, której brakuje w polskim systemie, ale wspomniałeś również o badaniu, które zbiera dane o liczbie wniosków o udostępnienie informacji publicznej.

Jak działa ten system? Jaka jest rola Rzecznika Informacji Publicznej? Czy ta instytucja nadzoruje również tego rodzaju gromadzenie danych, czy też, wiesz, po prostu patrzy z szerszej perspektywy, jak działa ustawa o dostępie do informacji publicznej?

My, działając w Kampanii na rzecz wolności informacji w Szkocji, mówimy: ,,Tak, prawo do informacji jest ważne, ale jedynym powodem, dla którego jest ono skuteczne, jest możliwość jego swobodnego egzekwowania przez niezależnego Szkockiego Komisarza ds. Informacji”. Funkcje komisarza są zatem fundamentalne dla równego korzystania z praw i są fundamentalne dla przejrzystości, odpowiedzialności i kontroli w Szkocji.

Od samego początku, kiedy mianowano pierwszego komisarza, pojawiały się wątpliwości, czy komisarz będzie entuzjastycznie nastawiony. Czterej komisarze rozumieją zakres swoich uprawnień. I to, co widzimy bez cienia wątpliwości, to fakt, że wszyscy czterej komisarze, ponieważ zostali mianowani na czas określony, z entuzjazmem korzystali ze swoich uprawnień, okazali się ciekawi, ambitni i odważni w pełnieniu swoich funkcji.

I z pewnością mamy nadzieję, że tak będzie nadal, ponieważ cały system mógłby zawieść, gdyby komisarz był bojaźliwy i nie chciał korzystać ze swoich uprawnień, bronić praw i jednocześnie wypełniać swoje obowiązki. Komisarz gromadzi statystyki, a te statystyki są dostępne na jego stronie internetowej.

To portal, dzięki któremu można sprawdzić działalność organów publicznych, takich jak rząd Szkocji, krajowe rady służby zdrowia, komisje wydające licencje na sprzedaż alkoholu. Można to wszystko zrobić w czasie rzeczywistym i jest to dostępne. Nie ma barier. To nic nie kosztuje.

Komisarz również, w kontekście odpowiedzialności przed parlamentem, sporządza roczne sprawozdanie. To dobry sposób na sprawdzenie, co komisarz zrobił, ile wydał, jakie są jego oczekiwania. Komisarz nie jest mianowany przez rząd. Komisarz jest niezależny i mianowany przez parlament.

Parlament również odgrywa tu bardzo ważną rolę, ponieważ jeśli Parlament nie zapewni skutecznego finansowania urzędu, zagrozi to funkcjom komisarza. Dlatego mianowanie komisarza jest odważne. Chodzi o zapewnienie wystarczających funduszy, aby zapewnić świadczenie usług i realizację funkcji regulacyjnych, a także o niezakłócanie niezależności komisarza…

Zadaniem komisarza jest rozpatrywanie odwołań od obywateli. 79% odwołań pochodzi od obywateli. Chociaż złożono ponad 1,4 miliona wniosków o udostępnienie informacji, tylko 3% wszczyna jakąś formę procedury odwoławczej. . Odwołanie jest więc dwuetapowe. Można wnioskować o przeprowadzenie wewnętrznego przeglądu przez wyznaczone organy, do których złożono wniosek o udostępnienie informacji, od których się odwołano.

Ten przegląd powinien zostać przeprowadzony przez osobę niezwiązaną z pierwszą decyzją. Jeśli rozstrzygnięcie Cię nie satysfakcjonuje, masz prawo odwołania się do Szkockiego Komisarza ds. Informacji. Mniej niż 1% wniosków o udostępnienie informacji jest odwoływanych do komisarza. To duże obciążenie pracą, ale wiąże się również z proaktywnymi obowiązkami, ponieważ komisarz może wszczynać interwencje w przypadkach gdy uzna, że ​​ustawa o dostępie do informacji publicznej nie jest przestrzegana, a obecnie mamy wiele interesujących interwencji. Są tylko cztery poziomy, więc to dość poważna sprawa. Pierwsza z nich pochodzi z 2017 roku i dotyczy rządu szkockiego. Sam rząd Szkocji przez ostatnie 8 lat nie spełniał oczekiwanych w zakresie rutynowego przestrzegania przepisów z 2002 r.

Kolejne postępowanie dotyczy największej szkockiej rady ds. zdrowia, czyli NHS, obszaru metropolitalnego Glasgow i Clyde. Istnieje również interwencja trzeciego stopnia w radzie ds. zdrowia Force Valley. Komisarz upublicznił interwencję w lipcu, w oświadczeniu, które jest dostępne na stronie internetowej, można przeczytać, jeśli macie ochotę.

Pisze w nim, że wyniki były fatalne i że powinno to być sygnałem ostrzegawczym dla dyrektora generalnego, aby zapewnić personelowi zasoby do prawidłowego wykonywania swojej pracy. To dość mocne interwencje, które może podjąć ​​komisarz, jeśli ma dowody i zasoby, aby opinia publiczna nie musiała poruszać tych kwestii, to nadzór komisarza identyfikuje problem.

Dobrze, więc rozumiem, że organ może również w jakiś sposób przeprowadzić dochodzenie, zebrać odpowiednie dane i śledzić, jak instytucja, reagowała na wniosek o udostępnienie informacji publicznej. To bardzo interesujące i naprawdę myślę, że w Polsce, w niektórych sytuacjach, również by się sprawdziło.

Tak, ponieważ zdejmujemy z opinii publicznej odpowiedzialność i mówimy: „Nie musicie tego robić, bo taka jest nasza funkcja”.

Ta funkcja jest zapisana w prawie i umożliwia interwencje, aby zapobiegać złym praktykom, a także reagować na nie.

Wspomniałeś, że wprowadzono już pewne zmiany do ustawy o dostępie do informacji publicznej i wiem, że jako Campaign for Freedom of Information współpracujecie z kilkoma posłami nad wprowadzeniem nowego projektu ustawy.

Jakie są kluczowe zmiany, które należy wprowadzić, by ulepszyć prawo?

Jak można się spodziewać, mamy długą listę zmian, które chcielibyśmy zobaczyć w prawie, ale musimy być praktyczni. Podam jednak trochę kontekstu, dlaczego przepisy muszą zostać zmienione.

W 2017 roku w Szkockim

Parlamencie jednogłośnie zgłoszono wniosek o kontrolę polegislacyjną ustawy o dostępie do informacji publicznej w Szkocji z 2002 roku. I było to podjęte przez komisję parlamentarną, która ostatecznie opublikowała raport w maju 2020 r., zaleciła reformę legislacyjną ustawy o dostępie do informacji publicznej w takich kwestiach, jak wyznaczanie dostawców usług publicznych z sektora prywatnego oraz usuwanie luk prawnych., Raport był bardzo obszerny i zawierał wiele informacji, oparty na pisemnych i ustnych wnioskach, w tym od ministra ds. działalności parlamentarnej odpowiedzialnego za ustawę o dostępie do informacji publicznej, komisarzy i organizacji takich jak nasza. W odpowiedzi na to, rząd Szkocji obiecał konsultacje, a kiedy w końcu do nich doszło, zdecydował się na środki pozalegislacyjne, co było niezgodne z zaleceniami zawartymi w raporcie parlamentarnym. Posłowie Szkockiego Parlamentu nie byli z tego zadowoleni. Katie Clark, posłanka, powiedziała: „Jeśli rząd Szkocji zamierza popchnąć na przód ustawodawstwo, złożę poselski projekt ustawy.”

I właśnie to zrobiła. Projekt został przedstawiony 2 czerwca tego roku. Udzielono jej na to pozwolenia w ramach procedury parlamentarnej, ponieważ miała poparcie większości partii politycznych w parlamencie. Nie chodzi tu więc wyłącznie o partie, ale o ponadpartyjne poparcie dla reformy legislacyjnej.

Zawarte w nim przepisy wprowadzają alternatywny proces wyznaczania organów w ramach ustawy FOISA. Celem jest przyspieszenie zarówno tempa, jak i zakresu organów wyznaczanych w ramach ustawy. zarówno tempa, jak i zakresu organów wyznaczanych w ramach ustawy FOISA. Ustawa ta przewiduje również, a wręcz wymaga, wyznaczenia urzędników ds. dostępu do informacji w ramach każdego wyznaczonego organu, dysponujących zasobami, uprawnieniami i statusem umożliwiającym im wypełnianie funkcji prawnych.

Wzmacnia ona uprawnienia wykonawcze

w pewnych aspektach, co stanowi reakcję na dotychczasowe ograniczenia jego uprawnień. Podkreśla ona również, powiedzmy, prawo obywateli do otrzymania żądanych informacji. Jak wspomniałam wcześniej, przewiduje ona również wstrzymanie 20-dniowego okresu odpowiedzi w przypadku konieczności uzyskania wyjaśnień, zamiast jego ponownego uruchamiania.

A poprawki w ustawie o dostępie do informacji publicznej są naprawdę ważne, , ponieważ wynikały z poprawki, zgodnie z którą szkoły niezależne i specjalne dla dzieci miałyby To jest bardzo niewygodne. To jest bardzo niewygodne, ponieważ do niektórych z tych szkół uczęszczają najbardziej bezbronne dzieci.

Potrzebują więc dodatkowej ochrony, a nie mniejszej. Jest to również bardzo niewygodne w kontekście Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawach Dziecka, a także ustawy wdrożeniowej z 2024 r., która mówi, że ​​Parlament Szkocki i mieszkańcy Szkocji powinni przestrzegać Konwencji ONZ i praw dziecka, a to oznacza, że ​​ich prawa nie powinny być gorsze niż prawa dorosłych.

Więc wszyscy powinni po prostu przestrzegać 20-dniowego terminu odpowiedzi. Projekt ustawy zawiera szereg istotnych przepisów. Mogłyby się w nim znaleźć inne, które chcielibyśmy zobaczyć.. Ale przed nami trzy etapy. Po pierwsze, uzyskanie poparcia posłów na etapie pierwszym, czyli ogólnych zasad projektu, można następnie przejść do etapu drugiego.

Chodzi o poprawki, a następnie o trzeci etap, który odbywa się w parlamencie Szkockiego Parlamentu i za którym musi głosować większość posłów. Ten trzyetapowy proces jest standardem, ale tym, co wyróżnia ten projekt, jest to, że wybory do Parlamentu Szkockiego odbędą się w maju przyszłego roku.

Więc trzyetapowe prace nad projektem ustawy muszą zostać zakończone do początku marca. Mamy więc napięty harmonogram, co jest powodem do obaw, ponieważ przed projektem ustawy trzy etapy. Mówimy o pewnych, istotnych zmianach, posłowie z pewnością będą chcieli je omówić. Mamy więc nadzieję, że będzie wystarczająco dużo czasu, by zaspokoić ciekawość ludzi i doprowadzić do jego uchwalenia.

Trzymam więc kciuki, bo ważne jest, żeby te zmiany zostały uchwalone przed nowymi wyborami parlamentarnymi. Polska Ustawa o dostępie do informacji publicznej uchwalono w ten sposób, ponieważ był to koniec kadencji parlamentu w 2001 roku. Ważne było więc dla polityków, żeby wtedy pokazali, że są za prawem do informacji i że byli w stanie to zrobić. Trzymam więc kciuki i życzę powodzenia w pracy.

Dziękujemy. Doceniamy to. Dziękujemy.

Ale zastanawiam się również, ponieważ nie tylko pracuje pani w Szkocji, ale jest pani również członkiem zarządu Access Info International. Obserwuje pani więc postęp w innych krajach.

Jak Szkocja wypada na tle międzynarodowym ?

Bardzo wspieramy Access Info Europe i cenimy sobie kontakt z organizacjami takimi jak Państwo, w Europie i poza nią. I dla porządku dodam, że Szkocja nie głosowała za wyjściem z UE.

Szkocja zagłosowała za pozostaniem w UE, więc przyzwyczajenie się do nowej normalności, czyli do sytuacji, w której nie jesteśmy w Europie, było dla nas ogromnym wyzwaniem. Jednak bardzo zgadzamy się z inicjatywami w Europie i decyzjami, które Access Info tam wypracowała. Bardzo popieramy również Konwencję z Tromsø Rady Europy, która stanowi szerszą definicję Europy, której Wielka Brytania nadal jest częścią.

Jeśli chodzi o status Szkocji, ponieważ nasza ustawa o dostępie do informacji publicznej dotyczy spraw zdecentralizowanych, jesteśmy objęci nią równolegle z brytyjską ustawą o dostępie do informacji publicznej. A zatem twoje pytanie dotyczyłoby również…

Przepisów…

Przepisów jakiś sposób?

Tak.

Jak postrzegana jest Wielka Brytania, a także, szkockie Myślę, że można śmiało powiedzieć, że szkockie ustawodawstwo ma lepszą prasę, jak to się mówi. Jest oceniane wyżej niż brytyjskie. I zostało to niedawno potwierdzone przez najnowsze badanie ratingowe Centrum Prawa i Demokracji, które przyznało Szkocji 103 na 150 możliwych punktów. Myślę, że w Wielkiej Brytanii było to około 83 punkty. Nasz wynik jest lepszy.

Właściwie to teraz, jak o tym myślę, to było 84. No cóż, każdy punkt się liczy. Dlatego bardzo przydatne jest dla nas, aby móc zobaczyć, jaka jest nasza ocena i móc przyjrzeć się najlepszym praktykom w innych krajach i uczyć się od nich. I to naprawdę interesujące, jak układanie puzzli, zobaczyć, co działa w niektórych krajach, a co nie.

Więc wiem, że mamy wyższą ocenę. 74% krajów ma niższą ocenę.Ale nawet kraje, które mają niższą ocenę, często często są cennym przykładem, jak np. czas reakcji, co pozwala nam podczas kampanii powoływać się na lepsze praktyki. Doceniamy więc, że prawo o dostępie do informacji publicznej jest dobre, ale ciągle uczymy się o tym, co dzieje się w innych jurysdykcjach, i jakie przykłady, możemy przytoczyć, takie jak środki antykorupcyjne itd.. Dlatego bardzo ważne jest dla nas, aby być częścią tej szerszej europejskiej i globalnej społeczności.

Dziękuję za to. Myślę, że to ważne również dla nas, jako polskiej organizacji, ale także dla osób, które po prostu korzystają z tych przepisów na poziomie lokalnym.

I to jest tak, że zawsze szukasz dobrych przykładów, by pokazać lokalnym władzom, na przykład, że ujawnienie pewnych informacji nie jest takie skomplikowane. Widzimy więc, że świat bardzo się zmienił w ciągu ostatnich 20 lat. Liczyliśmy więc na lepszy dostęp do informacji w dobie cyfryzacji. Ale myślę, że w obecnych czasach ludzie mówią ,,ta informacja jest zakłócana przez social media”. Jak widzisz kolejne 20 lat dla wolności informacji i i jak możemy chronić demokrację?

Ponieważ wolność informacji jest tak ważna dla praworządności, właściwego rządzenia i rozliczalności.

Całkowicie się z tobą zgadzam. To prawdziwa obrona przed przed fake newsami, zorganizowaną dezinformacją i atakami na demokratyczne zaangażowanie i dyskusję, ponieważ ludzie potrzebują faktów i danych liczbowych, aby móc móc opierać swoje opinie na dowodach, a to jest prawo chronione na mocy artykułu 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, prawa do formułowania opinii poprzez otrzymywanie i przekazywanie informacji i idei.

Istnieje domniemanie, że informacje są prawdziwe. Nie zawsze będą prawdziwe, ale masz dostęp do informacji, aby móc wyrobić sobie świadomą opinię, a jest to chronione na mocy prawa ONZ w artykule 19 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. To prawo jest zapisane w takich dokumentach jak Konwencja ONZ o Prawach Dziecka, Konwencja o Prawach Osób Niepełnosprawnych.

Podstawą korzystania z praw na równych prawach jest prawo dostępu do informacji. Jeśli chodzi o inne wyzwania, z jakimi obecnie się zmagamy, takie jak media społecznościowe, pojawiło się pewne zainteresowanie szkocką ustawą o dostępie do informacji publicznej, z faktu, że komisarz orzekł jakiś czas temu, że wiadomości WhatsApp powinny być częścią procesu ujawniania informacji, ponieważ są to zarejestrowane informacje i powinny być częścią akt. Jeśli otrzymasz wniosek o informacje na konkretny temat, sprawdź, czy istnieją wiadomości WhatsApp, które są z tym związane. W zeszłym roku, podczas dochodzenia w sprawie COVID, kwestia ta stała się szczególnie widoczna, ponieważ ministrowie i doradcy komunikowali się za pośrednictwem WhatsApp, ale nie było wiadomo, jakie to były wiadomości. A podczas pandemii, zwłaszcza początkowo, gdy konieczne było szybkie podejmowanie natychmiastowych, niezwykle ważnych decyzji, wśród niewielkiej grupy osób można zrozumieć, dlaczego WhatsApp był idealnym narzędziem komunikacji. Powinien jednak nadal podlegać ustawie o dostępie do informacji publicznej i jej przepisom. Szkockie prawo o dostępie do informacji publicznej okazało się zatem elastyczne. Jednym z naszych zmartwień jest… Jeśli chodzi o digitalizację lub zarządzanie dokumentacją i jej wykorzystanie, wnioskodawcy mówią nam: „Wchodzisz do internetu, żeby złożyć wniosek

i widzisz dość skomplikowane pakiety IT, bo musisz wypełnić formularz online”. Nie, tak naprawdę nie musisz, bo prawo tego nie wymaga. . Ale to system stworzony przez organ publiczny. Wnioskodawca ma więc do czynienia z tego rodzaju pakietem IT, a następnie otrzymuje odpowiedź: ,„Tak naprawdę nie mamy digitalizacji ani systemów IT, które dlatego nie możemy dostarczyć ci w tak szczegółowy sposób, jak prosisz. A oni mówią: „Cóż, to nie wydaje się w porządku. Masz inicjujący pakiet IT , ale tak naprawdę nie zarządzasz swoimi informacjami za jego pomocą. Dokumenty papierowe, szafy na dokumenty i tak dalej”.

Z badań wynika, że ​​można obniżyć koszty i skrócić czas odpowiedzi na wnioski, jeśli dysponuje się odpowiednim oprogramowaniem i pakietami do zarządzania dokumentacją. I to jest coś, co bardzo nam się podoba. W istocie, dziś rano w sądzie w Szkocji, który był dostępny online w sądzie sesyjnym, poruszono kwestię, że ze względu na maksymalną stawkę 600 funtów, obliczoną na 15 funtów za godzinę, w odniesieniu do kosztu bezpłatnej odpowiedzi na wniosek o dostęp do informacji publicznej organy publiczne, które nie mają skutecznych systemów zarządzania dokumentacją, mogą wykorzystać te 600 funtów.

Natomiast te, które mają naprawdę superwydajne systemy zarządzania dokumentacją ie dałyby się zaliczyć do tej grupy, ponieważ samo ujawnienie informacji jest dość łatwe, całkiem proste i opłacalne. Mogłaby więc istnieć jakaś zachęta do sprawnego wyszukiwania dokumentów. Wyznaczony organ, jeśli tylko będzie miał to pod kontrolą.

To właśnie o takich kwestiach lubimy rozmawiać w Szkocji. Co ciekawe, w związku z nadchodzącymi majowymi wyborami w Szkocji jedną z partii, która odnotowuje wyraźne wzrosty w sondażach, jest Reform UK. Obecnie w Szkocji est tylko jeden poseł z Reform UK. Spotkałam się z nim kilka tygodni temu i on nadal popiera reformę prawa do informacji w Szkocji, a my naprawdę konsekwentnie o to pytamy. Chodzi więc o to, abyśmy zbudowali ponadpartyjne, a nawet ponadpartyjne poparcie dla reformy ustawy o dostępie do informacji publicznej, ponieważ wierzymy, że nie jest to kwestia polityczna, a interesy wszystkich są lepiej chronione, served, gdy istnieje solidny system prawny, który obala fałszywe informacje i umożliwia świadome podejmowanie decyzji.

Dziękuję za tą odpowiedź. Wolność informacji jako, może nie broń, a fundament lepszego rządzenia i praworządności. Na koniec chciałbym zapytać, jaką wiadomość przekazałaby Pani osobom walczącym walczącym o przejrzystość na szczeblu lokalnym?

Jako organizacja prowadzimy poradnię prawną i pomagamy wielu obywatelom i aktywistom. Co mogłaby Pani im powiedzieć w Międzynarodowym Dniu Prawa do Informacji?

Uważam, że to prawo skarb. To prawo, to prawo człowieka i brama do wszystkich twoich praw. To brama do strachu i szacunku w społeczeństwie, szanującym innych. Dlatego byłam wielkim zwolennikiem prawa do informacji publicznej. Kampania na rzecz wolności informacji w Szkocji ruszyła w 1984 roku. I dopiero w 2000 r., w Wielkiej Brytanii i w 2002 r. w Szkocji doczekaliśmy się ustawodawstwa, tak solidnego, jakiego chcieliśmy.

Myślę więc, że jest w tym pewna lekcja. Nie poddawaj się. Wytrwaj. Kieruj swój przekaz, podtrzymuj go. Dostosuj swój przekaz do odbiorców. Ponieważ masz rację, prawo do informacji publicznej jest ważne i musi być respektowane, chronione przestrzegane prawnie. Jesteśmy również głęboko przekonani, że prawo do informacji publicznej w Szkocji wymaga reformy.

Zdajemy sobie sprawę, że jeśli zreformujemy prawo, możemy mieć potencjalnie dobrą wiadomość dla Szkocji, w czasie gdy inne kraje cofają się w kwestii praw i obowiązków. Dlatego traktujemy tę odpowiedzialność bardzo poważnie i uczynimy ją tematem naszego spotkania, 26 września, aby uczcić Międzynarodowy Dzień Prawa do Informacji i obrońców Prawa do Informacji.

Zadajemy sobie pytanie: czy Szkocja może stać się światowym liderem FIO, uchwalając tę ​​ustawę? Współpracujemy z dziennikarzami, grupami społecznymi, politykami i staramy się, aby stało się to do marca przyszłego roku.

Dziękujemy za to. I dziękujemy za spotkanie z nami i całą rozmowę.

Dziękujemy bardzo. To była wielka przyjemność.

 
 
 
 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *