Jawność to gra prosta. Nie potrzeba do niej filozofii

Tak by się mogło wydawać, ale nie dla PZPN. Pierwszy mecz rozpoczął się październiku 2011. Wtedy złożyliśmy wniosek o udostępnienie informacji publicznej w zakresie budżetu PZPN na rok 2009, 2010 i 2011 wraz z załącznikami (Jawny budżet PZPN?). Jednak PZPN nie udostępniał tych informacji. Mamy już informację o finansach związku z lat 2012-2016.

Piłka jest okrągła, a bramki są dwie, albo my wygramy, albo oni*

Wydawało się, że sprawa będzie bardzo prosta. Złożymy skargę do sądu, a ten powie kto ma rację. Nic bardziej mylnego. PZPN po prostu postanowił nie przekazywać skargi do sądu. Po złożonym wniosku o wymierzenie grzywny, ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny postanowieniem z 26 lipca 2012 r., I OZ 524/12 podtrzymał 12.000,00 zł grzywny dla Prezesa PZPN (Sąd wymierzył 12.000 zł grzywny PZPN za brak przekazania skargi do sąduNaczelny Sąd Administracyjny podtrzymał 12 tys zł grzywny dla PZPN).

Mimo grzywny, skargi PZPN nie przekazał. Można było odnieść wrażenie, że PZPN chce nas zamęczyć kiwaniem. Taka sytuacja spowodowała, że złożyliśmy wniosek o rozpoznanie sprawy przez sąd na podstawie dokumentów jakie my przekazaliśmy do sądu (PZPN nie przesłał do sądu skargi mimo 12 tys. grzywny).

Według moich obliczeń jeżeli oni po przerwie nie strzelą drugiej bramki, to bardzo trudno im będzie strzelić trzecią

Sąd wyznaczył rozprawę na 13 grudnia 2012 r. w sprawie bezczynności PZPN. Jednak Związek decyzją z 5 grudnia 2012 r. odmówił udostępnienia wnioskowanych informacji.

Decyzja spowodowała, że sąd oddalił naszą skargę na bezczynność PZPN (wyrok WSA w Warszawie z 13 grudnia 2012 r., sygn. akt II SAB/Wa 380/12). W między czasie złożyliśmy do PZPN wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy w związku z decyzją. W sumie nic nas nie powinno zaskoczyć, ale jednak. Kilka dni po wyroku sądu PZPN wydaje nową decyzję z 21 grudnia 2012 r., w której uchylił wcześniejszą i umorzył postępowanie. Sprawa dla PZPN była prosta – pierwsza decyzja nie mogła być wydana, ponieważ wniosek nie dotyczył informacji publicznej… Udało się tymi decyzjami uchylić od wyroku sądu.

Co do szczegółów to niech się wypowiedzą specjaliści

Zdecydowaliśmy, że już za dużo było tych zwrotów akcji i złożyliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej (Kotek, myszka, PZPN i prokurator). Jednak ta droga się nie powiodła, prokuratura umorzyła dwukrotnie dochodzenie.

Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe

Wydawało się, że sprawa jest skończona i w zasadzie PZPN wygrał z jawnością. W styczniu 2017 r. wróciliśmy do gry i złożyliśmy nowe wnioski o udostępnienie budżetów za lata 2009 – 2016 (PZPN-wracamy do gry!). Jednocześnie, aby zobaczyć skalę otrzymanych środków publicznych z złożyliśmy wniosek do Ministerstwo Sportu i Turystyki  o informacje o zawartych umowach z PZPN w latach 2009 – 2016. Okazało się, że przez ten czas PZPN otrzymał 48 milionów złotych (Na co PZPN wydał 43 miliony? – po otrzymaniu całościowych danych, okazało się, że błędnie wskazywaliśmy wcześniej na kwotę 43 mln.)

Wygra ten, kto zdobędzie więcej punktów

PZPN nie chciał znowu udostępnić „budżetów”, dlatego złożyliśmy dwie skargi na bezczynność do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W sprawie budżetów z okresu 2012-2016 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 16 listopada 2017 r., sygn. akt II SAB/Wa 309/17 uznał, że PZPN musi wykonać wniosek. Odnośnie budżetów za lata 2009 – 2011 nasza skarga została oddalona. Sąd w tej sprawie uznał, że decyzja z 5 grudnia 2012 r. nie pozwala na rozpoznanie tej sprawy. Jednak Sąd nie odniósł się do tego, że PZPN w wyniku złożonego wniosku uchylił tę decyzję (Sieć Obywatelska Watchdog Polska vs. PZPN 3:1).

Panie kolego, Pan jest potrzebny nie do gry, tylko do fotografii

Do gry włączył się na Twitterze Prezes PZPN, dla którego nasza nazwa brzmi dziwnie.

Zrzut ekranu z Twittera Zbigniewa Bońka

  Źródło: Twitter

PZPN złożył od pierwszego wyroku skargę kasacyjną. Jednym z wątków postępowania było stanowisko PZPN, że nie posiada czegoś takiego jak „budżet”. Naczelny Sąd Administracyjny po przeanalizowaniu statutu PZPN oddalając skargę kasacyjną związku wskazał m.in.: „Jeśli zatem w praktyce PZPN, wbrew Statutowi, nie zatwierdzano w latach 2011-2015 “budżetu na kolejny rok”, to obowiązkiem organu było uznanie, że w zakresie wniosku z 31 stycznia 2017 r. mieści się udostępnianie “planów finansowych”, wyrok NSA z 26 września 2019 r., I OSK 830/18 (Mecz z PZPN – wygrany?).

Również w drugiej sprawie Naczelny Sąd Administracyjny zobowiązał PZPN do wykonania naszego wniosku, wyrok NSA z 29 listopada 2019 r., I OSK 1392/18. Również w tej sprawie pojawiła się kwestia braku dokumentu, który byłby budżetem. Sąd jednak wskazał: „Co do kwestii braku dokumentu określonego jako budżet, na co powołano się w piśmie z 9 lutego 2017 r. stanowiącym odpowiedź na wniosek z 31 stycznia 2017 r., a także w odpowiedzi na skargę kasacyjną złożonej w niniejszej sprawie, to jak trafnie zauważono, w uzasadnieniu wyroku NSA z dnia 26 września 2019 r., I OSK 830/18 w art. 26 Statutu Polskiego Związku Piłki Nożnej wprost wskazano, że “Do kompetencji Walnego Zgromadzenia Delegatów należy: … 9) uchwalanie planów działania i planów finansowych, a także zatwierdzanie sprawozdania finansowego PZPN za rok miniony oraz budżetu na kolejny rok”. Jeśli zatem w praktyce PZPN, wbrew Statutowi, nie zatwierdzano w latach 2009-2011 “budżetu na kolejny rok”, to należało uznać, że w zakresie wniosku z 31 stycznia 2017 r. mieści się udostępnienie “planów finansowych” (art. 26 pkt 9 Statutu). Jeśli którykolwiek z tych dokumentów miał załączniki, to w zakresie wniosku z 31 stycznia 2017 r. mieści się udostępnienie “planów finansowych” bądź “budżetu na kolejny rok” z załącznikami.”

Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, a czasami remisuje

Jesteśmy ostrożni w cieszeniu się wygranymi przed sądami, bo to nie zawsze, niestety, szczęśliwy i wygrany finał, po którym otrzymujemy komplet informacji. Dlatego nasz ostatni tekst o PZPN kończyliśmy w tonie raczej mało optymistycznym, komentarzem Bartosza Wilka do wyroku NSA z 26 września 2019 r., I OSK 830/18:

Pozostaje mieć nadzieję, że wyrok ten załatwi sprawę i w końcu po latach poznamy interesujące nas dane. Jednakże, znając dotychczasowy upór PZPN, można spodziewać się próby wykorzystania innych sposobów, żeby informacji nie przekazać. O jakie to sposoby chodzi? Chyba lepiej nie podpowiadać i tak kreatywnej w tym względzie organizacji.

Tymczasem PZPN w końcu przyjął zasady fair play i pozytywnie nas zaskoczył udostępniając 9 plików rocznych ,,preliminarzy budżetowych zatwierdzonych przez Walne Zgromadzenie Delegatów” z lat 2012-2016.

Fragment preliminarza PZPN z 2016 r.
                                                                    Fragment preliminarza PZPN z 2016 r.
Ty do mnie, ja do ciebie

Preliminarze przyjmowane był w roku poprzedzającym, wszystkie oprócz tego z 2012 r. były aktualizowane jeszcze w ciągu roku, w którym obowiązywały. Czego m.in. możemy się z nich dowiedzieć?

W latach 2012-2016 r. PZPN szacował swoje przychody z działalności statutowej na kwoty od 86 985 000 zł (2013 r.) do 148 507 500 (2016 r.).  Tylko w latach 2014-2015 do tej kwoty zaliczał dotacje z Ministerstwa Sportu i Turystyki. W pozostałych latach, zapisywano tylko adnotację ,,kwota znana po podpisaniu umów”. Mamy umowy PZPN z Ministerstwem, więc bogatsi o tę wiedzę, dopisaliśmy je do naszego zestawienia wybranych pozycji składających się na przychody z działalności statutowej (link).

Przychody z działalności statutowej PZPN i ich wybrane składniki, na podstawie preliminarzy PZPN.

O ile w pierwszych zestawieniach mogliśmy wyczytać, jakie przychody były zakładane z tytułu umów z np. z NIKE, TVP, SPORTFIVE, w zestawieniach z lat 2015-2016 zniknęły konkretne wskazania podmiotów umów sponsorskich i telewizyjnych, określono tylko kwotę sumaryczną. Szkoda.

Po stronie kosztów, widać np., że PZPN z roku na rok zwiększał nakłady na piłkę amatorską, szczególnie na działania z dziećmi i młodzieżą  np. w postaci grassroots od 2 150 000 zł w 2012 r. do 9 600 000 zł w 2016 r. Na ten cel zresztą związek otrzymywał większość z ministerialnych dotacji.

Wybrane koszty piłkarstwa amatorskiego, na podstawie preliminarzy PZPN.

Koszty piłkarstwa profesjonalnego również rosły, ale nie równomiernie.  Np. o ile rok po roku planowano większe wydatki z tytułu praw telewizyjnych i bukmacherskich (2012 r.- 2 160 000 zł, 2016 r. – 7 040 800 zł),  Kolegium Sędziów (2012 r. – 6 500 000 zł, 2016 r. -10 460 000 zł), Puchar Polski (2012 r. – 2 200 000 zł, 2016 r. – 6 680 000 zł), to na profesjonalną  piłkę nożną kobiet w 2012 r. planowano przeznaczyć 2 700 000 zł,  a w kolejnych latach ta kwota miała być niższa – np. 1 860 000 w 2016 r.

Wybrane koszty piłkarstwa profesjonalnego, na podstawie preliminarzy PZPN.

PZPN w osobnej kategorii zestawia ,,Koszty z zakresu przygotowania Reprezentacji Narodowej A, organizacji meczów oraz funkcjonowania Biura  Związku’’. I tak zmienne koszty z tego tytułu miały się wahać od  23 550 000 zł w 2012 r. do 39 500 109 zł w 2016 r. Na przygotowanie Reprezentacji Narodowej A miano przeznaczyć w latach mistrzostw w 2012 r. – 16 400 000 zł , a w 2016 r. – 20 089 109, w pozostałych latach koszty miały oscylować koło 6 mln złotych. Na premie, nagrody, wyróżnienia ujęte w tej kategorii miano przeznaczyć w 2012 r. – 1 500 000 zł, w pozostałych latach – 750 000 zł.

Choć udostępnione nam budżety, to tylko prognozy, ich lektura jest znacznie przejrzystsza niż sprawozdań PZPN udostępnionych na stronie Ministerstwa Sportu i Turystyki. Nie tylko, dlatego że zawierają informacje, które nie są tak szczegółowo lub w ogóle opisywane w księgowych bilansach. Zaglądając do sprawozdań finansowych PZPN na stronie Ministerstwa, można zauważyć, że o ile np. sprawozdanie za rok 2014 jest czytelne, to sprawozdanie z 2015 r. jest fatalnej jakości skanem i chyba jeszcze nikt nie zauważył, że brakuje w nim stron… 

>> Zapoznaj się z: preliminarze budżetowe PZPN z lat 2012-2016 <<

>>PZPN – rejestry umów, przychody 2012-2016 <<

[EDIT]>>preliminarze budżetowe PZPN z lat 2009-2011<<

*Cytaty w śródtytułach – Kazimierz Górski, za Wikipedią, CC BY-SA 3.0.

Przeczytaj także:

 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *