Co nas bulwersuje w naszych gminach

Zakończyliśmy konsultacje, które pomogły nam wybrać temat przyszłorocznego lokalnego monitoringu. My już wiemy, co uczestnicy i uczestniczki będą badać w swoich gminach. Jeśli i Wy chcecie się dowiedzieć, szczegóły znajdziecie poniżej.

Wybór odpowiedniego obszaru, który powinniśmy zbadać w ramach kolejnego już monitoringu lokalnego, okazał się zadaniem bardzo trudnym. Zależało nam, żeby był to temat realnie ważny dla mieszkańców i mieszkanek polskich gmin. Po pierwsze dlatego, żeby temat sam w sobie był już zachętą dla ludzi do przyłączenia się do monitoringu. Po drugie, ale zdecydowanie nie mniej ważne, żeby wynikiem monitoringu była zmiana, którą zauważą i do wprowadzania której będą chcieli się przyłączyć pozostali mieszkańcy monitorowanych gmin. Dotąd nam się udawało. W ramach monitoringu funduszu korkowego uczestnicy i uczestniczki odnieśli liczne lokalne sukcesy. O tegorocznym monitoringu sportu, a konkretnie monitoringu przystosowania polityki sportowej gminy do potrzeb mieszkańców, nadal głośno jest w kilku gminach – tworzone są regulaminy dostępu do obiektów sportowych i newslettery informujące o wydarzeniach w mieście. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia… Chcemy uczyć kolejne chętne osoby, jak kontrolować i zmieniać rzeczywistość wokół siebie. Jesteście ciekawi, co będziemy zmieniać w przyszłym roku?

W związku z tym, że nie potrafiliśmy wybrać sami, postanowiliśmy poprosić o pomoc ekspertów od spraw lokalnych – czyli mieszkańców. Zaczęliśmy od osób, które są z nami związane. Pytaliśmy uczestników i uczestniczki poprzednich monitoringów; osoby, które obserwują nasze strony i profile na facebooku lub wypowiadają się na naszych listach mailingowych. Ale nie poprzestaliśmy na tym – wiadomość o konsultacjach poszła w świat i można było o nich przeczytać chociażby na portalu ngo.pl. Zebraliśmy Wasze opinie i podjęliśmy na ich podstawie ostateczną decyzję.

Przyszłoroczny monitoring będzie dotyczył przejrzystości działania spółek komunalnych.
W konsultacjach zaproponowaliśmy trzy tematy: wpływ mieszkańców na inwestycje gminne, opieka zdrowotna na poziomie powiatu i właśnie działanie spółek komunalnych. Była też możliwość zgłoszenia innego tematu. Tematy, które zostały zaproponowane i opisane szerzej to: monitorowanie budżetu promocji urzędów, gospodarka gminnym zasobem mieszkaniowych, działanie ośrodków pomocy społecznej oraz gospodarka komunalna. Dziękujemy za te propozycje! Przyjrzymy się im bliżej, przygotowując kolejny monitoring.
Jak odnosiliście się do pozostałych, zaproponowanych przez nas, tematów? Zdrowie było najbardziej popularne wśród uczestników poprzednich monitoringów. Oceniliście, że jest to temat bliski każdemu sercu, a jednocześnie rodzący wiele problemów. Waszym zdaniem warto zbadać dostęp do informacji o wynikach kontroli w szpitalach, stosowanie klauzuli sumienia, a także zasypywanie samorządów ofertami szczepień. Jednak dla nas bardzo ważne były również opinie, że jest to temat zbyt trudny – po pierwsze ze względu na kwestie merytoryczne, po drugie ze względu na ewentualne konsekwencje osobiste. W związku z tym, że udział w monitoringu lokalnym jest często pierwszym kontaktem uczestników z kontrolą obywatelską, nie chcemy ich wrzucać na aż tak głęboką wodę. Tak jak jeden z Was napisał – temat jest wart zbadania, ale trzeba się do tego bardzo dobrze przygotować. Zgadzamy się i obiecujemy, że nie jest to nasze ostatnie słowo w tej sprawie.
Pytaliśmy też, czy warto byłoby zbadać wpływ mieszkańców na proces inwestycyjny w gminach. Dostaliśmy mnóstwo wskazówek – dotyczących zarówno konkretnych problemów w tym temacie, jak i zmian, które można by spróbować wprowadzić. Pisaliście o dwóch obszarach. Po pierwsze o sposobie prowadzenia konsultacji w Polskich gminach – wymienialiście mankamenty w uchwałach o konsultacjach, fasadowość konsultacji, podejmowanie działań przez mieszkańców dopiero na koniec procesu. Po drugie Wasze wątpliwości budzą również same inwestycje. Wielokrotnie w Waszych wypowiedziach pojawiał się temat planowania strategicznego (a właściwie jego braku), celowości inwestycji (przygotowanie biznesplanu i przeprowadzenie oceny efektów budowy po 5, 10 latach) czy sposobu wyboru ich wykonawców. Jako warte zbadania podaliście również to, kto może podawać propozycje nowych inwestycji, a także w jakim stopniu zrozumiałe są dla mieszkańców plany inwestycyjne. Co dla nas najważniejsze – Wasze propozycje rzucają zupełnie nowe światło na naszą koncepcję tego monitoringu. My skupiliśmy się głównie na konsultacjach i czuliśmy, że czegoś tam brakuje. Teraz obraz wydaje się zdecydowanie pełniejszy. W związku z tą zmianą podejścia, zdecydowaliśmy, że w tym roku tego tematu nie poruszymy.

Temat przejrzystości działań spółek komunalnych wydaje się budzić najmniej wątpliwości, a Wasza wizja monitoringu jest najbardziej zbliżona do naszej. Zgadzamy się, że problemem jest tu szeroko rozumiana przejrzystość – zasłanianie się tajemnicą przedsiębiorcy powodujące brak dostępu do umów; niejasność wydatków; bardzo ogólne sprawozdania czy brak BIPów. Na pewno warto przyjrzeć się bliżej kwestiom powoływania spółek (kiedy konkretnie są powoływane – zwłaszcza w nawiązaniu do wyborów samorządowych, jak i celowości ich powoływania) oraz sposobowi zatrudniania pracowników i członków zarządu. Są to kwestie bulwersujące wielu mieszkańców, dlatego liczymy, że od 17 listopada zaczną się do nas zgłaszać osoby, które w ramach monitoringu lokalnego będą chciały zebrać szczegółowe informacje na temat działania spółek komunalnych w swoich gminach i wprowadzić niezbędne zmiany.
Już możecie myśleć o zgłoszeniu się lub zachęceniu swoich znajomych do przyłączenia się do działania – pamiętajcie, że w pierwszej kolejności będziemy przyjmować osoby bez doświadczenia w prowadzeniu kontroli obywatelskiej! A my siadamy i zaczynamy, na podstawie własnego wstępnego opracowania i Waszych wskazówek, planować i opisywać szczegółowo monitoring przejrzystości spółek komunalnych krok po kroku dla przyszłych uczestniczek i uczestników.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. andrzej

    Monitoring w zakresie programu inwestycyjnego gmin robi się niezbędny. Pomysły na finansowanie kończą się na etapie zakończenia inwestycji. Rzadko spotyka się “trzeźwego” skarbnika, który zapyta ile to będzie potem kosztowało. Na to nakłada się niechęć do planowania i “grecka kreatywność” w pozyskiwaniu funduszy (full wypas wyposażona kuchnia, która stoi przez pięć lat nieużytkowana, bo tak sformułowane zostały ramy wniosku).
    Nie widzę też możliwości samo-naprawy – przykład Słupska nikogo niczego nie nauczył. Dopóki obywatele nie będą mieli realnego wpływu na sposób wydawania pieniędzy, dopóty megalomania “władzy” będzie kwitła.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *