Odmówiono nam dostępu do korespondencji prowadzonej przez Ministra Finansów z agencją ratingową Moody’s. WSA w Warszawie uznał, że niesłusznie.
Działalność agencji ratingowych wywiera wpływ na sytuację ekonomiczną państwa, a przez to sytuację ekonomiczną obywateli. Dlatego też chcieliśmy poznać korespondencję polskiego rządu z Moody’s & Poors. Miało to związek z pojawiającymi się informacjami, że spór wokół Trybunału Konstytucyjnego może negatywnie wpłynąć na pozycję finansową Polski na arenie międzynarodowej (Agencja ratingowa Moody’s: Kryzys wokół TK negatywny dla ratingu Polski). Poza tym Polska podpisała umowy międzynarodowe z agencjami raitingowymi (więcej: Do czego zobowiązała się Polska podpisując umowy z agencjami ratingowymi pozostaje tajne).
6 maja 2016 r. złożyliśmy do Ministra Finansów wniosek następującej treści:
Wnosimy o udostępnienie pism, jakie zostały wymienione pomiędzy Rządem Polskim a agencją ratingową Moody’s w okresie od 1 marca 2016 do dnia wykonania wniosku. Wnioskowane informacje w wersji zeskanowanej prosimy przesłać na adres tego maila.
Minister – to tajemnica przedsiębiorcy
Pierwszą decyzję wydano 25 maja 2016 r. (znak: DP7.056.4.2016) zaś kolejną – po wniesieniu przez Sieć Watchdog wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy z 22 czerwca 2016 r. – 6 lipca 2016 r. W drugiej z decyzji Minister Finansów podtrzymał swoje stanowisko.
W pismach kwestionowaliśmy objęcie żądanych informacji tajemnicą przedsiębiorcy. Z pewnością nie jest tak, że udostępnienie jakichkolwiek informacji może tę tajemnicę naruszyć. Zwłaszcza że część danych, o które wnioskowaliśmy, nie są informacjami gospodarczymi. zatem nie mogą naruszyć tajemnicy przedsiębiorcy
Na ostateczną decyzję Ministra Finansów złożyliśmy skargę do WSA w Warszawie.
WSA w Warszawie – błędnie ograniczono dostępność informacji
W wyroku z 19 grudnia 2016 r. WSA w Warszawie uwzględnił skargę Sieci Watchdog i uchylił decyzje wydane przez Ministra Finansów, kierując sprawę do ponownego ropatrzenia.
Zdaniem sądu Minister Finansów uzasadnił odmowę udostępnienia informacji w sposób lakoniczny, co nie jest prawidłowym ograniczeniem prawa do informacji. Zgodzono się także z tym, że nawet jeśli poszczególne informacje, zawarte w korespondencji z agencją ratingową, mogą być objęte tajemnicą przedsiębiorcy, to na pewno nie cała dokumentacja. Sąd podkreślił, że Minister Finansów przesłał do sądu korespondencję, ale w języku angielskim, co sprawia, że sąd nie mógł się w pełni odnieść do meritum.
Czekamy na doręczenie nam pisemnego uzasadnienia wyroku (jest on jeszcze nieprawomocny).
dobra zmiana
dobrze ze jest ktos kto patrzy tym …. na rece
nie tyko tym, KAŻDYM !!
Tak jest.
KAŻDY może i jest do tego uprawniony, dlatego że realizuje SWOJE prawo człowieka do informacji, które RP jako sygnatariusz Konwencji CHRONI.
Może KAŻDEJ władzy niezwłocznie do gabinetów,biurek zaglądać.
Wyjątki od jawności wskazanej w Konwencji, tylko w trybie przedmiotowej dla sprawy ustawy, solidnie uzasadnionych i tylko przypadkach, wymienionych w art. 10 tej umowy międzynarodowej.