Uczennica wyrzucona ze szkoły z pominięciem procedur?

pixabay.com

Każde wydalenie ucznia  ze szkoły oznacza wszczęcie określonych przepisami procedur. Tymczasem z odpowiedzi na wniosek o informację publiczną wynika, że na dzień rozpoznania wniosku, czyli 18 maja, szkoła nie wszczęła faktycznego postępowania administracyjnego ws skreślenia Julity z listy uczniów! 

Kojarzycie historię 17-Julity, “relegowanej” z liceum w Zespole Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia w Białymstoku za uczestnictwo w Strajku Kobiet? Po publikacji 4 maja posta na FB Młodej Lewicy, sprawą zainteresowały się media, szeroko opisując i komentując od strony społecznej i prawnej tę sytuację (np. Katolicka szkoła może relegować ucznia za naruszanie zasad, ale nie może dyskryminować).
Zainteresowali się sprawą także obywatele i obywatelki – i zadziałali. Jak? Skorzystali z obywatelskiego narzędzia społecznej kontroli, czyli z prawa do informacji. I oto – mamy zaskakującą odpowiedź od Szkoły. Odpowiedź, która… tak jakby nie pokrywa się z rzeczywistością. Pojawia się pytanie: Co jest prawdą, a co – kłamstwem? 

Od początku:

Wniosek skierowany do szkoły przez obywatelki był prosty i oczywisty. W mediach czytaliśmy o tym, że szkoła “relegowała” uczennicę w “trybie natychmiastowym”. Tu drobna uwaga: słowo “relegować” nie występuje w przepisach dotyczących oświaty, więc właściwie trudno powiedzieć, jakie fakty prawne pod tym mogą się kryć. Dlatego – warto dopytać. 

Na każdy akt działania organu władzy publicznej wobec obywatela i obywatelki musi istnieć jakiś dokument. Nie ma przy tym znaczenia, czy szkoła jest prowadzona przez gminę czy stowarzyszenie – szkoły funkcjonują w tym samym polskim systemie oświaty, realizują ważne zadania państwa i w ramach systemu zapewniają realizację konstytucyjnego prawa i obowiązku nauki.   

Chcieliśmy więc sprawdzić, czy organ władzy publicznej – dyrektor szkoły – wypełnił nałożone na niego prawem procedury, ponieważ to, co czytaliśmy w mediach, wydało nam się nieco niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawa, niezgodne z procedurami i naruszające uprawnienia obywatelki-uczennicy: 

Nie znamy oficjalnych powodów wyrzucenia Julity ze szkoły. Dyrekcja wypowiedziała umowę o kształcenie zawartą z rodzicami dziewczyny. W umowie tej był paragraf, który mówi o tym, że może zostać wypowiedziana w trybie natychmiastowym, jeżeli uczeń nie stosuje się do zasad zawartych w dokumentach szkolnych. Oficjalnie jednak nie wskazano,  jakie zasady zostały złamane i przez jakie zachowanie – mówi Anna Jaczun, adwokat reprezentująca 17-letnią licealistkę.

https://tvn24.pl/bialystok/bialystok-17-letnia-uczennica-wyrzucona-z-katolickiego-liceum-brala-udzial-w-protestach-przeciw-zaostrzeniu-prawa-aborcyjnego-5085889

Zawnioskowaliśmy o dokumenty, które powinny odzwierciedlić relacjonowaną przez media rzeczywistość:

Na podstawie artykułu 61 Konstytucji RP wnoszę o informację:

  1. liczba wszczętych postępowań w 2021 r., mających na celu “relegowanie” ze szkoły (wydalenie/skreślenie z listy uczniów).
  2. Kopie dokumentacji, związanej z postępowaniami, o kt. mowa punkcie 1, m.in:- zawiadomień o wszczęciu postępowania, opinii samorządu uczniowskiego, decyzji administracyjnych o skreśleniu.
  3. Proszę o wskazanie dat podjęcia decyzji o skreśleniu i uprawomocnienia tych decyzji.
  4. Uchwały oraz protokoły z rad pedagogicznych z roku szkolnego 2020/21.
  5. link do BIP szkoły (przypominam, że prowadzenie BIP jest obowiązkiem, wynikającym z ustawy o dostępie do informacji publicznej i dotyczy także szkół niepublicznych)
  6. link do statutu szkoły w BIP (jeśli nie ma statutu w BIP, to do innego miejsca, w którym statut jest zamieszczony).
  7. jeżeli szkoła nie umieściła statutu w internecie, wnoszę o przesłanie kopii elektronicznej statutu na niniejszy email. Wzywam także do niezwłocznego naprawienia uchybienia dot. BIP i statutu.
  8. Ilu uczniów/uczennic wydalono ze szkoły w 2021 roku (skreslono z listy uczniów)?
  9. Informacje o programach (zadanie, grantodawca/program, kwota) i umowy na realizację programów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 3 lat.
Dlaczego zadaliśmy takie pytania?

Skreślenie obywatela czy obywatelki z listy uczniów, niezależnie od tego, kto prowadzi daną szkołę, odbywa się  nie na podstawie woli i niełaski, ale na podstawie i w granicach prawa. Skreślenie – to nie władcze machnięcie ręką, ale procedura administracyjna, która TRWA, zapewniając konkretne uprawnienia obywatelowi i nakładając konkretne obowiązki na organ władzy. Etapy postępowania  i dokumenty, jakie w tej procedurze dyrektor musi “wyprodukować”, to m. in.:

  • dokument o wszczęciu postępowania, 
  • dokument z zawiadomieniem rodziców/uczennicy o wszczęciu tego postępowania wobec Julity i wysłanie go np. listem poleconym, 
  • zapewnienie Julicie i rodzicom  udziału w postępowaniu wobec niej i dostępu do dokumentów, 
  • dokument wzywający samorząd uczniowski do wydania opinii, rozważenie tejże opinii, zapewnienie wglądu doń Julicie,  
  • dokument zwołujący radę pedagogiczną, 
  • uchwałę rady pedagogicznej o skreśleniu,
  • dopiero na tym etapie dyrektor tworzy dokument o skreśleniu, którego elementy ściśle określa Kodeks Postępowania Administracyjnego – tj. tzw.  decyzję administracyjną,
  • decyzję trzeba dostarczyć Julicie/rodzicom; odczekać określony w procedurze czas, aż decyzja się uprawomocni… 

Uchhh, widzicie, jak tego dużo? Z jednej strony można powiedzieć – ach, ta wstrętna biurokracja! Ale z drugiej strony… spójrzcie, te procedury chronią nas, obywatelki i obywateli, przed wszechwładzą tych, którym powierzyliśmy wykonywanie ważnych dla nas – czyli państwa  – zadań publicznych.

Co zabawniejsze – po wydaniu przez dyrektora tej decyzji administracyjnej o skreśleniu, zabawa wciąż trwa, bo nasz całkiem niezły, demokratyczny system zapewnia nam możliwość niezgodzenia się z decyzją organu władzy, bo władza nie jest przecież nieomylna. To oznacza, że rodzice i Julita mogą się odwołać od tej decyzji o skreśleniu, i dopiero wtedy może nastąpić rozwiązanie umowy. Jak widać, “zabawa w skreślanie ucznia” trwa długo – nie da się skreślić obywatelki z listy uczniów z dnia na dzień, w “trybie natychmiastowym”.

Już teraz rozumiecie, dlaczego zapytaliśmy o wszelkie dokumenty, które powinny zostać wytworzone przez szkołę podczas tej “zabawy”?

Prawda nas wyzwoli

W poniedziałek dostaliśmy odpowiedz na nasze wnioski – i tu uwaga, szokujące informacje 😉  Otóż z odpowiedzi dyrektorki wynika, że na dzień rozpoznania wniosku, czyli 18 maja, szkoła nie wszczęła faktycznego postępowania administracyjnego ws skreślenia Julity z listy uczniów! Czyli – w sferze faktów, w sferze administracyjnych działań organu, ta wieloetapowa “zabawa w skreślenie” uczennicy… nawet się nie zaczęła.

Oto cała odpowiedź dyrekcji szkoły: 

Nie było żadnych wszczętych postępowań w 2021 r., mających na celu “relegowanie” ze szkoły (wydalenie/skreślenie z listy uczniów).  Nie skreślono z listy uczniów żadnego ucznia, w związku z tym nie ma dokumentów potwierdzających skreślenie. Wysyłam statut szkoły w załączniku.

Informacje o programach współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej: Okres realizacji 01.08.2017- 31.07.2019. Wartość projektu 322 580,00zł; dofinansowanie 306 320,00. Grantodawca  – Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Regionalny Program Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020, Priorytet III Kompetencje i kwalifikacje, Działanie 3.1 Kształcenie i edukacja. Poddziałanie 3.1.2 Wzmocnienie atrakcyjności i podniesienie jakości oferty edukacyjnej w zakresie kształcenia ogólnego, ukierunkowanej na rozwój kompetencji kluczowych. Realizacja Projektu pt. „Rozwój kompetencji kluczowych uczniów Zespołu Szkół Katolickich” realizowanego na podstawie umowy nr UDA RPPD.03.01.02-20-0133/15-00.

Z wyrazami szacunku Honorata Kozłowska”.

 

Jesteśmy w kropce. To w końcu “relegowano” Julitę, czy nie? Mamy nadzieję, że uda się to ustalić zaangażowanym w sprawę m.in: Helsińską Fundację Praw Człowieka, RPO, mediom, a także mamy nadzieję, że przyda się to pełnomocniczce Julity. A ja i inni pytający – będziemy drążyć dalej. 

 

Po co pytaliśmy o dotacje z UE?

Przypomnijmy, po co powstała Unia Europejska i jakim celom służy (i realizacji  jakich wartości mają służyć dotacje unijne): polecam np. preambułę, a także artykuł 2 Traktatu o UE: 12012M/TXT – EN – EUR-Lex

Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn.

W tym kontekście, karanie Julity za jej działalność obywatelską i korzystanie z prawa do zgromadzeń i wolności wyrażania poglądów, można nazwać co najmniej hipokryzją. A poza tym – w oczywisty sposób narusza prawa człowieka i obywatela.

Jeszcze bardziej dziwnie robi się, kiedy wczytamy się w cele programu, z którego szkoła finansowała swoje działania – oto w celach tego programu znajdujemy takie sformułowanie:

Stworzenie odpowiednich warunków w szkołach kształcenia ogólnego w dłuższym horyzoncie czasowym będzie przeciwdziałać negatywnemu zjawisku, jakim jest przedwczesne kończenie nauki.

Hmmm… Z jednej strony szkoła wykorzystuje fundusze unijne na “przeciwdziałaniu przedwczesnemu kończeniu nauki” – z drugiej strony “releguje” Julitę w “trybie natychmiastowym”. 

Te okoliczności inspirują nas, obywatelki i obywateli, do dopytania o kolejne dokumenty: 

Nieodrobione zadanie domowe

Smuci nas niezrealizowanie naszego wniosku w całości. W związku z brakiem odpowiedzi w zakresie uchwał i protokołów z rady pedagogicznej, strony do BIP, umowy na realizację projektu z funduszy UE, trzeba będzie wystosować skargę na bezczynność dyrektora szkoły do WSA. Pozostajemy w nadziei, że dyrekcja uszanuje chociaż to polskie prawo, które nakazuje jej przekazać naszą skargę do WSA. Jak nie – obywatele będą musieli wnieść o nałożenie grzywny. Mamy dużo narzędzi, jako obywatelki, by dyscyplinować i kontrolować organy władzy i uczyć je praworządności.   

I wcale nie chodzi o to, by na siłę Julita pozostała w tej szkole. To, czy po tym wszystkim Julita chce się dalej uczyć w tej szkole, jest decyzją Julity – a nie dyrektorki. Natomiast zaczynając całą grę w “relegowanie” za poglądy, szkoła naruszyła moim zdaniem szereg przepisów i wartości, chronionych w naszym kraju prawem. Dlatego, aby zapobiec podobnym działaniom i samowoli dyrektorów w przyszłości, i dla dobra innych obywateli i obywatelek, warto zbadać tę sprawę w sądzie (dlatego potrzebujemy wolnych sądów). 

A na koniec – szczerze polecamy dyrekcji Szkoły, a także Wam, czytelnicy i czytelniczki,  pomocne wskazówki ze strony Zespołu Szkół Katolickich, które pomogą rozwiązywać problemy:

“Gdy jesteś bardzo zdenerwowany/a i przebywasz z innymi,stosuj zasadę OOPP tzn. dobry sposób na uniknięcie kłopotów;

O – odejdź, lecz wcześniej poproś rozmówcę o czas na opanowanie emocji, np. „potrzebuję odejść na chwilę” lub „proszę wróćmy do rozmowy za 5 min, aż się uspokoję” lub „jestem tak zdenerwowany/a, że nie mogę zebrać myśli, dajmy sobie krótką przerwę”;
O – oddychaj, aż się uspokoisz – nosem, nabierasz powietrze, a ustami je wolno wydychaj – 3,4 razy;
P – pomyśl, co powiesz, aby była to rozmowa o faktach bez oskarżeń, wulgaryzmów i ocen;
P – porozmawiaj według zasady UFO (więcej: http://szkola-katolicka.pl/katolickie-liceum-ogolnoksztalcace/dla-rodzicow/)

Podążanie za tymi wskazówkami z pewnością pomoże dyrekcji podejmować wobec uczniów kroki zgodne z wartościami szkoły i działania zgodne z prawem.

A po uspokojeniu emocji, zanim przekwitną bzy i zaowocują czereśnie, może Szkoła znajdzie czas na realizację obowiązku prowadzenia Biuletynu Informacji Publicznej i zamieszczenia w nim statutu.      

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. uczeń były

    Czy właściwy miejscowo kurator, coś w tej sprawie robił?

  2. ciekawy

    ” dualizm implikuje istnienie dwóch odrębnych sposobów rozwiązania stosunków prawnych łączących szkołę niepubliczną z uczniem. Pierwszy z nich ma charakter administracyjnoprawny. Polega on na wydaniu przez dyrektora szkoły z przyczyn określonych w statucie szkoły decyzji administracyjnej w przedmiocie skreślenia ucznia z listy uczniów po uprzednim zapoznaniu się z uchwałą rady pedagogicznej oraz opinią samorządu uczniowskiego. Drugi sposób dotyczy wyłącznie szkół niepublicznych. Jego istotę stanowi rozwiązanie za porozumieniem stron albo przez wypowiedzenie przez jedną z nich umowy o kształcenie na podstawie której uczeń korzysta odpłatnie z usług edukacyjnych placówki niepublicznej.”
    https://ordoiuris.pl/edukacja/rozwiazanie-umowy-o-ksztalcenie-w-szkole-niepublicznej-skreslenie-z-listy-uczniow-opinia
    Czy taki dualizm w tym przypadku istnieje?

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *