Na początku lutego ruszyła kampania wyborcza, a 27 lutego wysłaliśmy wnioski o informację publiczną do komitetów wyborczych kandydatów na Prezydenta, chcąc dowiedzieć się, jaki jest ich stosunek do jawności. Na razie wnioskowane informacje udostępnił jedynie komitet Władysława Kosiniaka – Kamysza.
Nasz wniosek był prosty, nie prosiliśmy o dane, których udostępnienie często budzi opory, czyli na przykład o strony zawieranych umów. Chcieliśmy sprawdzić, jak komitety zareagują na taki niezbyt wymagający wniosek, w którym prosimy o udostępnienie:
- wykazu wszystkich umów, które Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta RP zawarł do dnia wykonania wniosku,
- informacji o wszystkich wydatkach poniesionych przez Komitet Wyborczy podczas tegorocznej kampanii wyborczej do dnia wykonania wniosku,
- danych o wszystkich wpłatach na rzecz Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta RP.
Niestety nie udało nam się wysłać wniosku do wszystkich komitetów, ponieważ nie każdy udostępnił swój adres mailowy na stronie. Ostatecznie nasz wniosek drogą elektroniczną powędrował do komitetu wyborczego:
- Roberta Biedronia
- Krzysztofa Bosaka
- Władysława Kosiniaka-Kamysza
- Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
- Szymona Hołowni
- Leszka Samborskiego
- Mirosława Piotrowskiego
- Stanisława Żółtka
- Pawła Tanajno
- Piotra Wrońskiego
Do komitetu Andrzeja Dudy wysłaliśmy wniosek tradycyjną pocztą, ponieważ na stronie kandydata nie ma adresu mailowego. Poprosiliśmy w nim, by odpowiedziano na nasz adres mailowy. List wysłaliśmy 3 marca, a odpowiedź przyszła nadspodziewanie szybko:
Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta RP Andrzeja Dudy nie jest podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji w trybie ustawy.
W uzasadnieniu pełnomocnik wyborczy Krzysztof Sobolewski dowodzi, że zobowiązane do udzielania informacji publicznej są podmioty wykonujące zadania publiczne, tymczasem zadaniem komitetów wyborczych jest prowadzenie kampanii wyborczej (link do odpowiedzi).
A jak ten sam Pełnomocnik Wyborczy Andrzeja Dudy odpowiedział 5 lat temu na podobny, ale dużo szczegółowszy wniosek skierowany przez nas do jego komitetu?
Wówczas nie twierdził, że komitet nie jest podmiotem zobowiązanym, te 5 lat zdecydowanie nie zbliżyło Andrzeja Dudy do jawności:
Szanowni Państwo,
dziękujemy za zainteresowanie i korespondencję.
Uprzejmie informujemy, iż Państwa wniosek jest przedmiotem pracy właściwych komórek organizacyjnych. Jak to zostało Państwu przekazane podczas rozmowy telefonicznej, zakres przedmiotowy Państwa wniosku jest bardzo szeroki i obejmuje znaczną część sprawozdania finansowego, na którego sporządzenie Państwowa Komisja Wyborcza daje Komitetom Wyborczym aż 3 miesiące. Prosimy o zrozumienie i świadomość, iż zawnioskowali Państwo nie o konkretną jednostkową informację, ale o setki, jeśli nie tysiące dokumentów finansowych. Praca nad takimi dokumentami winna się charakteryzować szczególną starannością i rzetelnością, z poszanowaniem praw kontrahentów, osób trzeci, zwłaszcza ich prawa do prywatności i ochrony danych osobowych.
Zgodnie z deklaracjami, Państwa wniosek zostanie rozpatrzony priorytetowo, w najszybszym możliwym terminie. Zakładamy, iż jest to kwestia kilku dni.
Z poważaniem
Krzysztof Sobolewski
Pełnomocnik Komitetu Wyborczego
Kandydata na Prezydenta RP
Andrzeja Dudy
Wracając do odpowiedzi komitetu Andrzeja Dudy z czasu obecnej kampanii wyborczej, czy jednak prowadzenie kampanii wyborczej nie jest zadaniem publicznym? Zgodnie z orzecznictwem zadania publiczne wywodzą się z Konstytucji i obowiązujących ustaw, służą zaspokojeniu potrzeb zbiorowych i są przypisane Państwu oraz szeroko rozumianym podmiotom władzy publicznej. Zgodnie z regulacjami ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy, to komitetom wyborczym przysługuje prawo zgłaszania kandydatów w wyborach, a ich działalność ma istotny wpływ na to, który kandydat zwycięży w wyborach. Trudno więc uznać, że zadania komitetu wyborczego nie są zadaniami publicznymi.
Poza tym informacją publiczną, w myśli ustawy, jest każda informacja o sprawach publicznych (art. 1 ust. 1 UDIP). Wydatki komitetów wyborczych, które mają prowadzić do zwycięstwa danego kandydata w wyborach, bez wątpienia dotyczą spraw publicznych, a Kodeks wyborczy nakłada istotne ograniczenia na sposoby finansowania kampanii.
A jak odpowiedziały inne komitety?
16 marca, czyli 4 dni po ustawowym terminie, komitet wyborczy Władysława Kosiniaka-Kamysza przesłał wszystkie wnioskowane dane, które były w posiadaniu komitetu (pismo przewodnie, wykaz wpłat, wykaz wydatków).
Komitet Roberta Biedronia poprosił o doprecyzowanie wniosku, wciąż czekamy na odpowiedź. Komitet Krzysztofa Bosaka znalazł wiele powodów, by nie odpowiedzieć – po pierwsze wnioskowane dane nie są informacją publiczną, po drugie komitet wyborczy nie jest zobowiązany do udzielania informacji, po trzecie w stosownym czasie informacje o finansowaniu komitetu zostaną przekazane Państwowej Komisji Wyborczej i ujawnione, a po czwarte, udostępniając dane dotyczące wpłat na rzecz komitetu, naruszono by RODO (link do odpowiedzi).
Komitet Wyborczy Roberta Tanajny… zawiesił nasz wniosek, choć ustawa takiej opcji nie przewiduje, można za to przedłużyć realizację wniosku, o czym pełnomocnik zdaje się nie wiedzieć:
Dzień dobry,
Wymagacie Państwo ogromu pracy przetworzonej w najtrudniejszym dla małych Komitetów okresie – zbierania podpisów. Niestety zw. na to jestem zmuszony na dzień dzisiejszy zawiesić Państwa wniosek, po wyborach możemy udostępnić Państwu dokumenty które będziemy przygotowywać jako tzw. “rozliczenie Komitetu” dla potrzeb PKW. Wykaz wpłat na konto Komitetu (zgodnie z Ustawą) będzie dostępny wkrótce na naszej stronie internetowej tanajno2020.pl
Z wyrazami szacunku, Pełnomocnik Wyborczy Łukasz R. Pająk
Pozostałe komitety milczą. Termin odpowiedzi minął 12 marca. Nie możemy wkluczyć, że któryś z nich odpowiedział tradycyjnym listem, a mamy teraz ograniczy dostęp do poczty, jednak w naszym wniosku jasno wskazaliśmy sposób jego realizacji (poczta elektroniczna), a podmiot zobowiązany powinien realizować wniosek zgodnie ze wskazaniem wnioskodawcy. Tylko w przypadku wydania decyzji administracyjnej (gdy odmawia się udostępnienia informacji ze względu na ochronę prywatności czy tajemnicę przedsiębiorcy), przewiduje się konieczność dostarczenia jej z oryginalnym podpisem.
Zdajemy sobie sprawę, że obecna sytuacja w Polsce jest trudna, jednak czas realizacji wniosku minął, nim wprowadzono ograniczenia związane z pandemią mogące ewentualnie utrudnić zebranie danych. Ponadto jeśli podmiot zobowiązany nie jest w stanie zrealizować wniosku w ustawowym czasie, może przedłużyć czas jego realizacji do dwóch miesięcy. Żaden z komitetów z tej możliwości nie skorzystał.
Opisane w artykule zachowania skutkujące naruszeniami przepisów Konstytucji RP i umowy międzynarodowej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności oraz polskiej ustawy proceduralnej, są powszechne.
Występuje zjawisko znane i opisane w literaturze światowej przedmiotu.
To syndrom Kraju Kultury Tajemnicy (KKT).
Właściwym uzupełnieniem dla skrótu (RP) nazwy kraju, jest takie uzupełnienie ( RP-KKT).
Istotne jest również to, że tenże syndrom nie wywołuje u polskich kulturologów żadnej potrzeby jego naukowego badania, ciekawości, żadnego zainteresowana.
Prowincjonalność i miałkość tego środowiska w tym się objawia?