Mieszkanka Katowic zapytała o projekt planu transportowego, za który miasto zapłaciło zewnętrznemu wykonawcy blisko 900 tys. zł. Prezydent Katowic stał na stanowisku, że to dokument wewnętrzny (roboczy) i nie musi go udostępniać.
Wniosek o projekt planu transportowego za blisko 900 tys. zł
W połowie 2016 roku Agnieszka Zielińska, mieszkanka Katowic i wolontariuszka fundacji Napraw Sobie Miasto, zwróciła się do Prezydenta Katowic z wnioskiem o udostępnienie opracowania „Wieloletni plan rozwoju zintegrowanego systemu transportowego miasta Katowice”, a w szczególności przekazania kompletnego opracowania wszystkich etapów – od pierwszego do dziewiątego.
Chciała poznać projekt tzw. planu transportowego, za który wykonawca otrzymał blisko 900 tys. zł z budżetu miasta. Plan miał powstać do grudnia 2015 r., a pani Agnieszka chciała przy okazji sprawdzić, czy przyjęty plan będzie się różnił od wersji przesłanej przez wykonawcę.
Informacja robocza/wewnętrzna
Wnioskodawczyni otrzymała od urzędu odpowiedź, w której wskazano, że:
(…) brak jest możliwości udostępnienia żądanej informacji ze względu na to, iż obecnie nie ma ona charakteru informacji publicznej.
Wskazano dalej, że:
Dokument pt. «Wieloletni plan rozwoju zintegrowanego systemu transportowego miasta Katowice» znajduje się w fazie opracowania, które nie zostało zakończone i stanowi dokument roboczy – nie spełnia zatem przesłanek określonych w art. 6 ust. 2 ustawy (…) o dostępie do informacji publicznej (…).
Z kolei w odpowiedzi na skargę pojawił się też argument o tym, że projekt planu jest informacją „wewnętrzną”.
Przed wniesieniem skargi urząd przekazał opracowanie etapów VIII i IX, ale w pełni nie wykonał wniosku.
Skarga do WSA w Gliwicach: projekt planu to informacja o sprawach publicznych
Pomogliśmy skarżącej w przygotowaniu skargi na bezczynność do WSA w Gliwicach.
W piśmie wskazaliśmy, że wszystkie części opracowania „Wieloletni plan rozwoju zintegrowanego systemu transportowego miasta Katowice” są informacją o działalności organu władzy publicznej – Prezydenta Miasta Katowice.
Dokumenty, o których udostępnienie zwróciła się Agnieszka Zielińska, są związane z wykonywaniem umowy na wykonanie opracowania: „Wieloletni plan rozwoju zintegrowanego systemu transportowego miasta Katowice” (informacje o zamówieniu dostępne są w Biuletynie Informacji Publicznej Katowic), którego Wykonawca został wyłoniony w trybie zamówienia publicznego. Zamówienie to jest natomiast związane z wykonywaniem zadań publicznych przez Prezydenta Katowic oraz wydatkowaniem środków publicznych (885500 zł).
Przystąpienie Sieci Watchdog: prawo do informacji obejmuje nie tylko dokumenty urzędowe
Sieć Obywatelska Watchdog Polska przystąpiła do postępowania toczącego się przed WSA w Gliwicach. Wskazaliśmy w nim, że:
Dla oceny, czy informacja objęta żądaniem stanowi informację publiczną nie ma więc znaczenia, że określone projekty czy dokumenty są w opracowaniu, tudzież te nie zostały jeszcze poddane konsultacjom społecznym lub nie zostały przyjęte na mocy odpowiedniego aktu prawnego (np. uchwały Rady Miasta Katowice).
(…) W niniejszej sprawie istotne znaczenie ma analiza zmiany żądanych dokumentów oraz porównanie, czym się różni wersja pierwotna (przekazana przez Wykonawcę) od wersji ostatecznie przyjętej. Jest to informacja o szczególnym znaczeniu z punktu widzenia sprawowania społecznej kontroli nad przyjmowaniem przez Katowice kluczowego dokumentu dla transportu publicznego w lokalnej społeczności.
W końcu, należy wskazać, że prawo do informacji publicznej nie obejmuje swym zakresem tylko dokumentów urzędowych (o których stanowi art. 6 ust. 2 UDIP). Z naciskiem należy podkreślić, że prawo do informacji publicznej – zagwarantowane w art. 61 ust. 1 Konstytucji RP obejmuje „dostęp do dokumentów” (art. 61 ust. 2 Konstytucji RP).
Sąd: to nie jest dokument roboczy/wewnętrzny
WSA w Gliwicach w wyroku z 22 marca 2017 r. (IV SAB/Gl 131/16) uwzględnił skargę złożoną przez Agnieszkę Zielińską, zobowiązał Prezydenta Katowic do załatwienia wniosku w takiej części, w jakiej informacja nie została udostępniona, oraz zasądził od organu zwrot kosztów postępowania.
W uzasadnieniu wskazano, że:
(…) Sąd nie podzielił stanowiska organu, że żądane przez skarżącą dokumenty określone we wniosku z dnia 30 czerwca 2016 r.,tj. Planu oraz etapów jego opracowania stanowią dokument w opracowaniu, a więc dokument roboczy, wewnętrzny, a tym samym, iż nie podlega on udostępnieniu w trybie u.d.i.p., gdyż nie stanowi informacji publicznej.
(…) Nie ulega przy tym wątpliwości, że opracowanie pn. Wieloletni plan oraz poszczególne etapy realizacji zamówienia, zostało wykonane w związku z umową dla realizacji celów publicznych, na które wydatkowano środki publiczne. Zatem stanowi ono informację publiczną. Okoliczność, że Zamawiający w związku z raportem z konsultacji z mieszkańcami zgłosił uwagi do opracowania, nie zmienia faktu, że całość dokumentacji z etapów od I do VI została przekazana w dniu 10 grudnia 2015 r., a w dniu 31 maja 2016 r. zostało przekazane kompletne opracowanie etapów od VII do X wraz z załącznikami. Zatem w dniu złożenia wniosku przez skarżącą dokumentacja z wszystkich etapów opracowania zgodnie z terminami określonymi w umowie oraz aneksami została organowi przekazana.
Sąd zwrócił uwagę, że żądane przez wnioskodawczynię informacje są związane z wydatkowaniem środków publicznych, realizacją celów publicznych, zawartą przez organ umową, a ponadto, że:
(…) dokumentacja opracowana w ramach realizacji umowy stanowi etap prac legislacyjnych zapoczątkowanych uchwałą Nr XLVI/1070/14 Rady Miasta Katowice z dnia 26 lutego 2014 r. w sprawie przystąpienia do opracowania wieloletniego planu rozwoju zintegrowanego systemu transportowego miasta Katowice. Dokumentacja służy więc realizacji zadań publicznych przez organ określonych w art. 7 ust. 1 pkt 4 ustawy (…) o samorządzie gminnym dotyczących lokalnego transportu zbiorowego.
Choć sąd zaakceptował istnienie w orzecznictwie kategorii „dokumentu wewnętrznego” („roboczego”), z czym stanowczo się nie zgadzamy, to uznał, że żądane dokumenty są informacją publiczną. Zwrócił też uwagę na konieczność wąskiego rozumienia pojęcia „dokumentu wewnętrznego (roboczego)”.
(…) Sąd nie podziela stanowiska organu, że żądane przez skarżąca dokumenty dotyczące realizacji etapu opracowania od I do VII (…) są dokumentami roboczymi i wewnętrznymi, a zatem nie stanowią informacji publicznej.
Wprawdzie u.d.i.p. nie posługuje się pojęciem dokumentu wewnętrznego (roboczego), to jest ono stosowane w doktrynie i orzecznictwie sądowoadministracyjnym. Za dokumenty wewnętrzne uznano takie dokumenty, które zostały wytworzone w zakresie działania danego podmiotu i wyrażają opinię w sprawach szczegółowych, poglądy przedstawione w toku narad albo dyskusji, a także porady udzielane w ramach konsultacji o ile nie zostały włączone do akt sprawy albo nie zostały wyekspediowane do innego podmiotu. W orzecznictwie przyjęto, że dokumentem wewnętrznym jest dokument, który nie jest skierowany do podmiotów zewnętrznych.
WSA w Gliwicach przypomniał, ze prawo do informacji obejmuje nie tylko dokumenty urzędowe:
(…) Ponadto odnosząc się do twierdzenia organu, że wnioskowana dokumentacja nie ma charakteru dokumentu urzędowego, należy wskazać, że informację publiczną stanowi treść wszelkiego rodzaju dokumentów, w jakikolwiek sposób dotyczące organu, bez względu na to co jest ich przedmiotem. Pojęcie dokumentu, jak słusznie podniosła skarżąca, należy rozumieć w szerokim znaczeniu tego słowa. Na potrzeby konstytucyjnego prawa do informacji publicznej za dokument w ogólności należy uznać każdą informację o działalności władzy publicznej lub o sprawach publicznych, wysłowiona i zobiektywizowaną na jakimś nośniku i najczęściej przybierającą postać pisemną. W najszerszym rozumieniu dokumentem będzie każdy nośnik danych, który może przybrać m.in. formę papierową, elektroniczna, cyfrową (…)
Wyrok nie jest prawomocny.
Komentarze