Postulaty sierpniowe a prawo do informacji

Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe” (fragment artykułu 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności).

Plakat upamiętniający Sierpień 1980 z autografem Lecha Wałęsy
Plakat upamiętniający Sierpień 1980 z autografem Lecha Wałęsy

 

Prawo do informacji jest prawem człowieka zagwarantowanym w cytowanym artykule Konwencji. W języku prawniczym mówi się, że jest to część wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Nie ma chyba wydarzenia bardziej symbolicznego dla uzyskiwania wolności w Polsce, niż pojawienie się Solidarności – niezależnego i samorządnego związku zawodowego. Jej powstanie stanowiło realizację jednego z postulatów robotników strajkujących w całej Polsce w sierpniu 1980 roku.

Strajki robotnicze dotyczą zazwyczaj spraw socjalnych i praw pracowniczych. Tak było również w przypadku żądań Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego skupiającego w sierpniu 1980 roku ponad 700 zakładów pracy. Wśród 21 postulatów znalazły się głównie takie, które dotyczyły prawa do strajku, wolnych związków zawodowych, wynagrodzeń i dodatków do nich, długości tygodnia pracy, zaopatrzenia, polityki kadrowej, wieku emerytalnego, emerytur, służby zdrowia, przedszkoli, urlopów macierzyńskich i mieszkań. Pojawiły się także punkty dotyczące ludzi zaangażowanych w strajki bądź w działalność polityczną – przywrócenia na stanowiska osób zwolnionych z pracy i wydalonych studentów na uczelnie, uwolnienia więźniów politycznych oraz zmniejszania represji.

Nie bez powodu jednak te strajki były takie wyjątkowe. I nie bez powodu ich konsekwencje – poprzez danie ludziom poczucia wolności – przestraszyły władzę tak bardzo, że wprowadzony został stan wojenny. To właśnie wtedy, obok postulatów socjalnych, pracowniczych i antyrepresyjnych, pojawiły się pierwsze oficjalne żądania dotyczące tego, co zawarte w artykule 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Robotnicy chcieli, aby:

  • podano w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz opublikowano jego żądania.
  • podjęto realne działania mające na celu wyprowadzenia kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:

a) podawanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej,

b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform.

  • a także przestrzegano zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonowano niezależnych wydawnictw oraz udostępniano środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.

Robotnicy wiedzieli, że informacja jest konieczna, aby dokonały się zmiany, których oczekiwali. Nie można bez niej świadomie podejmować decyzji, nie ma się szansy przekonać innych do swoich racji oraz pokazać na czym polegają sprawy, które chce się dyskutować. Jak bardzo brak informacji odbiera człowiekowi możliwość panowania nad swoim życiem, wspomina Ludwika Wujec w wywiadzie rzece udzielonym Krytyce Politycznej:

Jak siedziałyśmy w Gołdapi [internowane – przyp. KBatko] (…) próbowały wszczynać dyskusję „co dalej” Ja byłam szalenie destrukcyjna w tych dyskusjach, bo uważałam, że trzeba przede wszystkim odpocząć i wyspać się. I to nie z wrodzonego lenistwa, a dlatego że uważałam, że jak jesteśmy zupełnie bez dostępu do informacji, do gazet, radia i nic nie wiemy, to nic nie wymyślimy. Więc powiedziałam, (….) na podstawie takich danych nie umiem myśleć „co dalej”. Nie wiem jak wygląda podziemie, jak wygląda ruch oporu, co się da zrobić.”

A zatem prawo do informacji to de facto wolność decydowania o sobie. Coś bliskiego dosłownego znaczenia wolności, czyli „nie-bycia-więzionym”. Więzi nas zaś ten kto bez ważnej przyczyny limituje informację, kto decyduje jaki kierunek obierze nasze życie, czy będziemy w stanie porozumieć się z innymi ludźmi i wzajemnie sobie pomagać. To pozornie abstrakcyjne prawo ma bardzo ludzki wymiar i dotyczy informacji rozumianej szeroko – każdej informacji. I ten ludzki wymiar pokazali nam strajkujący w 1980 roku robotnicy, a przed nimi wszyscy którzy zdobywali i upowszechniali informację choć niekoniecznie było to bezpieczne.

Dziękujemy im i cieszymy się, że właśnie zostało otwarte Europejskie Centrum Solidarności upamiętniające ich zasługi . To symbol wolności , w tym wolności informacji!

***
Link do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (zwanej Europejską Konwencją Praw Człowieka) z 1950 roku ratyfikowanej przez Prezydenta Lecha Wałęsę 15 grudnia 1992 roku.

Wywiad z Ludwiką Wujec: “Związki przyjacielskie. Z Ludwiką Wujec rozmawia Michał Sutowski”, Warszawa 2013, str. 212-213

21 postulatów MKS 

Plakat upamiętniający Sierpień 1980 z autografem Lecha Wałęsy.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *