Interweniujemy w sprawie, która wydarzyła się w środę 29 czerwca 2016 r. na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości Sejmu RP. Przewodniczący komisji – Stanisław Piotrowicz – postanowił ograniczyć możliwość uczestniczenia mediów w posiedzeniu Komisji, choć nie obradowała ona przy drzwiach zamkniętych. Zdaniem Sieci Watchdog to niedopuszczalne ograniczenie jawności.
Koniec końców posiedzenie odbyło się w innej sali, z której przedstawicieli mediów nie wyproszono.
Niemniej jednak w piśmie do Marszałka Sejmu zwróciliśmy uwagę na to, że ograniczenia w zakresie wstępu na posiedzenia Sejmu i jego komisji nie mogą być dowolne i zawsze muszą wynikać z konieczności ochrony konstytucyjnych wartości.
Przypomnieliśmy, że media urzeczywistniają prawo człowieka do informacji, a jawność działania władz publicznych ma fundamentalne znaczenie w demokratycznym państwie prawa, którym obecnie jest Rzeczypospolita Polska.
” Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 13 września 2000 r. (sygn. SK 4/00) wskazał, że charakter prawa do informacji publicznej „dowodzi, że najpełniejsza jego realizacja następuje za pośrednictwem środków masowego przekazu, ”
Mało to czego, polski TK nie wywodzi.
To że polskiemu TK tak się wydaje nie oznacza, że ten pogląd TK musi być podzielany.
Najwyraźniej polski TK ma problemy ze zrozumieniem istoty prawa człowieka do informacji.
Konstrukcja zaprezentowana przez TK przypomina bowiem bardzo, stary dowcip już wtedy z nielichą brodą, jeszcze z czasów “realnego socjalizmu”, o tym jak to radziecka klasa robotnicza podobnie jak i francuska burżuazja, zajada sobie codziennie kawior.
Ustami swoich przedstawicieli.
Brawo!