Nowe logo, którego nikt nie chce

W sierpniu 2018 roku Międzychód pochwalił się na Facebooku nowym logotypem miasta i poprosił o opinię. Grafika nie spodobała mieszkańcom, którzy woleli pozostać przy starym logo, wyłonionym w społecznym konkursie. Sami wybrali ten projekt i utożsamiali się z nim. Ale miasto za nowy już zapłaciło i zaczęło go używać.

 

Wprawdzie z informacji zawartych w Biuletynie Informacji Publicznej można było dowiedzieć się, jaka firma realizuje zamówienie i na jaką kwotę ono opiewa, jednak nikt nie znał szczegółów tej współpracy. Nie konsultowano z mieszkańcami pomysłu zmiany logotypu, nie wiedzieli o nim również radni. Kiedy już miasto pochwaliło się projektem, ludzie, nie mogąc znaleźć w Internecie żadnych informacji o wykonawcy projektu (brak strony internetowej czy portfolio), zaczęli zadawać pytania. Jeden z mieszkańców, Damian Kupczyk, wysłał w tej sprawie wniosek o informację publiczną do urzędu miasta. Chciał wiedzieć, dlaczego akurat ten wykonawca został wybrany, na co dokładnie wydano te 30 tysięcy złotych, czy wybrana firma prezentowała swoje wcześniejsze realizacje, czy przedstawiła brand book projektu, kto zdecydował o niekonsultowaniu z mieszkańcami pomysłu zmiany logotypu i kto zdecydował o wyborze tej właśnie grafiki. To tylko niektóre zagadnienia poruszone w obszernym wniosku zawierającym 19 pytań.

Burmistrz uprzejmie podziękował za zainteresowanie sprawami gminy, zaznaczając, że wiele z punktów wniosku nie dotyczy informacji publicznej. Tymczasem wątpliwe są tu jedynie pytania dotyczące opinii burmistrza na temat nowego logotypu, wszystkie pozostałe jak najbardziej dotyczą sfery działania urzędu i burmistrz powinien na nie odpowiedzieć.

Jednak zamiast odpowiedzi na poszczególne pytania, Damian Kupczyk dowiaduje się, że burmistrz od wielu lat konsekwentnie pracuje nad podniesieniem atrakcyjności miasta i regionu dla potencjalnych inwestorów i turystów i z wielu miejsc słyszał głosy, że dotychczasowe logo dla osób spoza regionu jest nieczytelne. Wybór wykonawcy poprzedziła wnikliwa analiza, pozostaje jednak tajemnicą, kto dokonał tej analizy i jakimi kryteriami się kierował. Burmistrz pisze, że nowy znak graficzny pozwala skupić uwagę na elementach, które dla miasta i regionu są kluczowe. Trudno jednak, przyglądając się temu znakowi, nie zgodzić się z zarzutami mieszkańców, że tak mogłoby wyglądać logo każdego miasta w Polsce i na świecie, ponieważ nie ma w nim nic charakterystycznego. N osłodę burmistrz dodaje, że stary znak graficzny, który jest lubiany przez międzychodzian, będzie jeszcze przez jakiś czas używany do wewnętrznej komunikacji urzędu z mieszkańcami, natomiast na zewnątrz będzie używany ten nowy.  Wnioskodawca otrzymuje również brand book nowego znaku graficznego.

Nie otrzymawszy odpowiedzi na większość swoich pytań, Damian Kupczyk w październiku 2018 roku wysłał drugi wniosek, w którym pisze:

W poprzednim piśmie Burmistrz nie udzielił żadnych konkretnych odpowiedzi co do zadanych przeze mnie w sprawie wyboru nowego logotypu pytań. Bardzo proszę zatem o konkretne udzielenie odpowiedzi z pominięciem osobistych uwag – nie chcę polemizować z p. Burmistrzem, zależy mi na uzyskaniu jasnych odpowiedzi na zadane pytania.

 Poniżej po raz kolejny pojawiają się pytania z poprzedniego wniosku, na które burmistrz nie odpowiedział. Tym razem wnioskodawca nie otrzymał żadnej odpowiedzi, przed złożeniem skargi do sądu wstrzymuje go fakt, że nowa rada miasta obiecała wyjaśnić sprawę nowego logotypu, czas pokaże, czy rzeczywiście tak się stanie. Póki co miasto używa dwóch logotypów, tego nowego jednak za bardzo nie eksponując – na stronie czy fanpage’u miasta próżno go szukać.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *