Prezydent Szczecina udostępnił nam treść umowy sponsorskiej dotyczącej Areny Szczecin i zawartej z firmą Netto sp. z o.o. Nie udostępniono nam tylko jednego paragrafu, niestety tego najważniejszego, dotyczącego kwoty. Zawnioskowaliśmy o jego udostępnienie, prezydent odmówił.
Bezimienna Arena
Szczecinianie od jakiegoś czasu przyglądali się poszukiwaniu przez miasto sponsora tytularnego dla dużego obiektu widowiskowo-sportowego, który do niedawna nosił nazwę Azoty Arena. Gdy umowa z poprzednim sponsorem wygasła, obiekt był po prostu “Areną Szczecin”, dopóki na horyzoncie nie pojawiła się duńska firma Netto Sp. z o.o.
Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przez władze Szczecina, zapowiedziano, że kwota z umowy nie zostanie upubliczniona. Jednocześnie w komunikatach prasowych miasto zapewniało, że pieniądze trafią do klubów sportowych oraz będą wsparciem dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Chcąc poznać szczegóły kontraktu, a zwłaszcza kwotę, wystąpiliśmy do Prezydenta Szczecina o udostępnienie skanu umowy zawartej z Netto sp. o.o. Skoro władze zapowiadają przeznaczenie kwoty umowy na określone cele, warto rozliczać z tego przedstawicieli, do tego jednak potrzebujemy danych.
Po wysłaniu wniosku o udostępnienie informacji publicznej poznaliśmy treść umowy, którą Szczecin zawarł z Netto sp. z o.o. (Netto Arena Szczecin – więcej jawności, ale wciąż nie znamy kwoty).
Niestety skan umowy, który nam przesłano, nie zawiera paragrafu dotyczącego kwoty, jaką firma ma zasilić budżet miasta.
Prezydent Szczecina odmawia udostępnienia wynagrodzenia
Nie pozostało nam nic innego, jak zawnioskować o udostępnienie tego konkretnego paragrafu. Tym razem otrzymaliśmy decyzję o odmowie udostępnienia informacji. Jej powodem była, w ocenie Prezydenta Szczecina, konieczność ochrony tajemnicy przedsiębiorcy:
(…) ujawnienie warunków finansowych Umowy zdaniem Spółki, niwecząc strategiczne plany marketingowe i rozwojowe Netto, uderzy w konkurencyjność Netto. Osłabienie pozycji konkurencyjnej Netto wpłynie na poprawę pozycji bezpośrednich konkurentów Spółki, co może w dalszym etapie zmierzać do monopolizacji lub duopolizacji rynku handlu detalicznego w Szczecinie i województwie zachodniopomorskim. Istotnie uderzy to zwłaszcza w interes społeczny, gdyż silna konkurencja na tym rynku oznacza niskie ceny towarów codziennej potrzeby oferowanych klientom detalicznym, czyli m.in. mieszkańcom Szczecina i województwa.
W decyzji odmownej Prezydent Szczecina podkreśla, że od początku dbano o to, by informacja o kwocie wsparcia pozostała poufna:
Zarówno ze strony Gminy jak i ze strony Spółki Umowa była negocjowana wyłącznie przez określone osoby, co miało zapewnić poufność warunków finansowych. W żadnej korespondencji elektronicznej żadna ze stron nigdy nie wymieniła objętej tajemnicą kwoty Umowy. Ponadto warunki finansowe zostały wpisane do Umowy dopiero na okoliczność jej podpisania i nie pojawiały się w projektach. Ponadto Umowa nigdy nie została w całości zeskanowana lub skopiowana przez Spółkę, a oryginał jest przechowywany w sposób zapewniający do niej dostęp wyłącznie Dyrektorowi Operacyjnemu Spółki.
Na koniec prezydent dodaje, że Netto Sp. z o.o korzysta ze swojego ustawowego uprawnienia wynikającego z obowiązujących przepisów i zastrzega prawo do zachowania w poufności informacji dotyczących warunków finansowania przedmiotowej umowy. A spółka zachowała standardy bezpieczeństwa zarówno podczas negocjacji jak i po podpisaniu umowy.
Składamy skargę do sądu
Po tym, jak złożyliśmy wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Szczecinie utrzymało w mocy decyzję Prezydenta Szczecina. SKO w istocie podzieliło stanowisko organu pierwszej instancji.
Pojawił się też ciekawy argument – że zawarta umowa nie wiąże się z wydawaniem środków publicznych, ale z przysporzeniem po stronie gminy. Zdaniem SKO Szczecin jest “wyłącznie beneficjentem umowy”.
11 kwietnia 2018 r. wysłaliśmy, za pośrednictwem SKO w Szczecinie, skargę na decyzję ostateczną do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Wnieśliśmy o uchylenie decyzji obydwu instancji i o ponowne rozpatrzenie sprawy przez organy.
Dlaczego tak zależy nam na ujawnieniu kwoty tej umowy? Ponieważ należy poddać społecznej kontroli sytuację, w której prywatny przedsiębiorca korzysta z infrastruktury publicznej, aby reklamować swoją działalność. Pod kątem prawnym przekonywaliśmy, że informacja o wynagrodzeniu nie stanowi informacji technicznej, technologicznej, czy organizacyjnej, która mogłaby naruszać tajemnicę przedsiębiorcy oraz że standardem życia publicznego jest upublicznianie informacji o zawieranych przez władze publiczne umowach, wraz z kwotą, na jaką opiewają.
Czekamy na rozpatrzenie sprawy przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie.
Komentarze