19 stycznia do Sejmu wpłynęła petycja dotycząca ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jej autor domaga się zmian, które m.in. uniemożliwią anonimowe składanie wniosków o informację publiczną.
Prawo do informacji wynika wprost z art. 61 Konstytucji RP, a sposób jego realizacji reguluje ustawa o dostępie do informacji publicznej z 6 września 2001 roku. Próżno jednak szukać w niej szczegółowych zapisów dotyczących procedury składania wniosku – ustawodawcy zależało na tym, by obywatele mogli pytać w prosty sposób, bez zbędnych formalnych przeszkód.
W ocenie autora petycji brak formalnych wymagań dotyczących wniosku o informację powoduje, że wiele pytań jest zadawanych anonimowo, co należy zmienić:
Sytuacja taka wydaje się wymagać zmiany także z powodu postępu technologicznego, jaki nastąpił w przeciągu blisko 24 lat od dnia uchwalenia ustawy o d.i.p. Jednym z przejawów dynamizacji procesów informatycznych jest sztuczna inteligencja i możliwość jej wykorzystania do generowania anonimowych wniosków o udostępnienie informacji publicznej.
Dlatego w petycji proponuje się dodanie w art. 2 ustępu 3, w którym będzie mowa o konieczności umieszczenia na wniosku imienia i nazwiska lub nazwy podmiotu wnioskującego. Przewidziano także dodanie ustępu 4, który precyzowałby, że niespełnienie wymogów formalnych z ustępu 3 uniemożliwia realizację wniosku.
Autor petycji rozprawia się również z tą częścią ustawy o dostępie do informacji publicznej, która mówi o obowiązku publikacji dokumentacji z przebiegu i efektów kontroli w niej przeprowadzanych. Postuluje, by tym obowiązkiem objąć jedynie informacje o efektach kontroli, bo konieczność publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej całej dokumentacji jest obciążająca i czasochłonna, a instytucje publiczne i tak nie wywiązują się z tego obowiązku. Zdaniem autora petycji taka dokumentacja powinna być dostępna na wniosek o informację publiczną, bez konieczności publikacji jej w BIP-ie.
Anonimowy wniosek to często jedyna możliwość
Choć stoimy na stanowisku, że przepisom ustawy o dostępie do informacji publicznej po 24 latach funkcjonowania należy się odświeżenie, bo już wiemy, co działa, a co się nie sprawdziło, to na pewno nie o takiego typu zmiany byśmy postulowali. Dlatego skierowaliśmy do Kancelarii Sejmu wniosek o uznanie petycji za bezzasadną. W naszym wniosku argumentujemy, że skoro prawo do informacji przysługuje każdemu, niezależnie od tego, kim jest i jakie motywacje nim kierują, to po co organom informacja o tożsamości wnioskodawcy? Przecież ta wiedza nie może wpływać na sposób realizacji wniosku. Zresztą, jeśli już mówimy o AI, to wygenerowanie imienia i nazwiska, które pojawi się pod wnioskiem, nie będzie dla niej problemem. Problematyczna natomiast może być dla wielu wnioskodawców konieczność podania na wniosku imienia i nazwiska podpisania się pod wnioskiem, w obawie przed konsekwencjami. Nietrudno sobie wyobrazić taką sytuację – w małej gminie, w której urząd jest największym pracodawcą w okolicy, mieszkańcy mogą mieć obawy, by pytać pod imieniem i nazwiskiem.
Nie znaleźliśmy również żadnego potwierdzenia tezy, że urzędy są zasypywane anonimowymi wnioskami – czy to przygotowanymi przez człowieka, czy wygenerowanymi przez AI. Zresztą podpisanymi wnioskami oznaczonymi imieniem i nazwiskiem również nie są zasypywane.
Informacje o przebiegu kontroli są ważne
Trudno również zgodzić nam się z argumentem, że skoro instytucje, mimo ciążącego na nich obowiązku, nie publikują dokumentacji pokontrolnej, to należy zrezygnować z tego zapisu w ustawie. Analogicznie, czy nagminne łamanie przez kierowców przepisów drogowych powinno powodować ich zniesienie?
Dokumentacja z przebiegu kontroli ma często kluczowe znaczenie w ocenie jej wyników, dlatego jeśli instytucje publiczne mają problem z jej publikacją, to należy go rozwiązać, szukając przyczyny. Elektroniczny obieg dokumentów w urzędach powoli staje się oczywistością, czy ego chcemy, czy nie. Nie uważamy również, że zastąpienie obowiązku publikacji dokumentacji pokontrolnej udostępnianiem jej na wniosek ułatwi pracę urzędów. Publikacja w BIP-ie to jednorazowa czynność, a odpowiadać na wniosek można wielokrotnie, co za każdym razem angażuje czas urzędnika.
Nasz wniosek o uznanie petycji za bezzasadną trafił do Kancelarii Sejmu 26 marca 2025 roku.
1. Metadane pliku mówią, że jego autorem jest Małgorzata K. Nowak.
2. Ktoś mógłby stworzyć stowarzyszenie zajmującą się jawnością i w imieniu ludzi chcących pozostać anonimowymi składać wnioski.
3. Ktoś mógłby sprawdzić ile petycji skutkowało tym, że prawo zostało zmienione.
Uważam, że brak możliwości składania anonimowych wniosków o informację publiczną wypaczył by sens w jakim te przepisy zostały wprowadzone, tj. przejrzyste państwo, przestrzeganie prawa i jawność. Pracuję w jst i sam często muszę odpowiadać na liczne anonimowe wnioski o uip – tym niemniej uważam, że brak takiej możliwości było by niekorzystne dla całej społeczności.
Postulował bym natomiast o wprowadzenie obowiązku publikacji pytań i odpowiedzi w BIP albowiem często anonimowi autorzy wniosków o uip obawiają się ujawnienia i nie decydują się na złożenie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Taka publikacja zmuszała by autorów odpowiedzi do nieco większej refleksji przy udzielaniu odpowiedzi albowiem każdy mógłby się z tematem zapoznać. Są oczywiście takie podmioty, które pomimo braku obowiązku publikują te materiały ale są jednak w zdecydowanej mniejszości.