Tygrysy i dostęp do informacji publicznej

Pięć z dziewięciu tygrysów uratowanych na polsko-białoruskiej granicy wypoczywa już w azylu w Hiszpanii. Wokół uratowanych zwierząt było jednak sporo emocji i sprzecznych informacji. By dowiedzieć się więcej, użyliśmy tego, co watchdogowe tygryski lubią najbardziej – prawa do informacji publicznej.

Tygrysy na granicy polsko-białoruskiej

Przypomnijmy – pod koniec października przez Polskę przejeżdża konwój z Włoch do Dagestanu z dziesięcioma tygrysami. Polskie służby graniczne 26 października zezwalają na przejazd, jednak białoruskie zawracają transport, ponieważ nie ma wymaganych na Białorusi dokumentów, a kierowcy nie posiadają wiz. Samochód wiozący tygrysy stoi w terminalu przejścia w Koroszczynie aż siedem dni, w tym czasie pada jedno ze zwierząt. W końcu zoo w Poznaniu zgłasza, że może przyjąć część zwierząt, początkowo deklaruje, że zaopiekuje się częścią, finalnie, z braku innych chętnych instytucji, przyjmuje aż siedem zwierząt, pozostałe dwa pod opiekę bierze prywatne zoo w Człuchowie.

Nagrania z monitoringu

Tygrysy trafiły do nowych ośrodków w złym stanie, poranione, skrajnie zaniedbane, niedożywione, cierpiące na wiele dolegliwości. Tymczasem w mediach padało pytanie, jak to możliwe, że polskie służby przepuściły transport? 

Główny Lekarz Weterynarii stwierdził, że polscy celnicy i graniczny lekarz weterynarii działali zgodnie z przepisami, a podczas polskiej kontroli zwierzęta były w dobrym stanie. Zapowiedział również, że graniczny lekarz weterynarii za swoje działania w sprawie tygrysów otrzyma nagrodę. Nie zgodził się z opinią pracowników poznańskiego zoo, według których zwierzęta były przewożone w złych warunkach:

Co innego mówią nagrania z monitoringu i nasi inspektorzy.

(cyt. za: ,,Transport tygrysów. Weterynarz graniczny dostanie nagrodę”, WP.pl).

Wobec tego, 7 listopada, do Głównego Lekarza Weterynarii, skierowaliśmy następujące pytania:

1. Kiedy i jakie nagrania dotyczące przewozu tygrysów oglądał Główny Lekarz Weterynarii, a o których mówił w czasie konferencji prasowej. Jego wypowiedź na ten temat jest cytowana w poniższym: https://wiadomosci.wp.pl/transport-tygrysow-weterynarz-graniczny-dostanie-nagrode-6443205849183873a?fbclid=IwAR1EgAXLYDd9VUTczP8SU45zTkTBymDlkyXTvL018G3XCGegAf3x5Gxc8yg

2. O udostępnienie tych nagrań, na które powołuje się Główny Lekarz Weterynarii.

3. O udostępnienie informacji, który z pracowników Granicznego Inspektoratu Weterynarii w Koroszczynie otrzyma nagrodę za działania ws. tygrysów (poprzez podanie imienia i nazwiska), o której mowa w również w wyżej podlinkowanym artykule. Prosimy także o udostępnienie uzasadnienia przyznania ww. nagrody.

21 listopada otrzymaliśmy odpowiedź o następującej treści:

1. Główny Lekarz Weterynarii w powyższym materiale stwierdza, że „dysponujemy zdjęciami, czyli materiałem faktograficznym, który również zawarty jest w monitoringu, który jest na terminalu granicznym”. Z powyższej wypowiedzi nie wynika, że Główny Lekarz Weterynarii oglądał nagrania z monitoringu znajdujące się na terminalu przejścia granicznego w Koroszczynie. (podkreślenie nasze)
2. Główny Lekarz Weterynarii nie jest w posiadaniu nagrań, o których mowa powyżej.
3. Główny Lekarz Weterynarii wykonuje czynności wynikające ze stosunku pracy wyłącznie w odniesieniu do dwóch pracowników Granicznego Inspektoratu Weterynarii, tj w stosunku do Granicznego Lekarza Weterynarii i jego zastępcy. Ponadto powyższe pytanie odnosi się do działań przyszłych, w chwili obecnej niedokonanych, więc nie jest możliwe udostępnienie informacji, której Główny Lekarz Weterynarii nie posiada.

Niestety w materiale WP.pl nie znajdujemy słów, o których mowa w odpowiedzi. Po otrzymaniu tej wiadomości znalazłam je w wypowiedzi w Polsat News, cytowanej tego samego dnia, co publikacja WP.pl. Czym jest posiadany ,,materiał faktograficzny”, jeśli nie nagraniem, jeśli tego Główny Lekarz nie posiada, ani nie oglądał? Nie wiemy.

O nagrania zapytaliśmy również Straż Graniczną w Terespolu, obsługującą przejście graniczne w Koroszczynie. Dowiedzieliśmy się, że:

Placówka SG w Terespolu nie udostępniła żadnej instytucji ani osobom nagrań systemów monitoringu administrowanych przez Straż Graniczną związanych z transportem tygrysów przez granicę RP.

Nagroda i zarzuty dla Granicznego Lekarza Weterynarii

Interesująca jest również informacja o ,,działaniach przyszłych”, czyli nagrodzie dla Granicznego Lekarza Weterynarii, o której mowa była już na konferencji prasowej z 6 listopada wraz z uzasadnieniem. Główny Lekarz Weterynarii mówił, że przyzna nagrodę za ,,właściwe zachowanie i wywiązanie się z obowiązków, aby zwierzętom zapewnić spokój i komfort” (cyt. za: ,,Burza po słowach Głównego Lekarza Weterynarii o tygrysach. Sawicki domaga się jego odwołania”, Polsat News). Czy w Głównym Inspektoracie Weterynarii najpierw ogłasza się coś na konferencji prasowej, a potem oficjalnie proceduje? Wolę myśleć, że nie.

Co ciekawe, niedługo po obietnicach nagrody, aura wokół Granicznego Lekarza Weterynarii mocno się zmieniła. Prokuratura postawiła mu zarzuty niedopełnienia obowiązków.

Według relacji TOK FM ,,graniczny lekarz Jarosław N. miał wiarygodne informacje i dokumenty o transporcie tygrysów, ale – jak twierdzą śledczy – zaniechał niezwłocznego sprawdzenia stanu zdrowia zwierząt, a tym samym – niezwłocznego podjęcia działań na rzecz ochrony tygrysów. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jednak na wniosek prokuratury został zawieszony w czynnościach służbowych.” (cyt. za: ,,Zarzuty dla lekarza weterynarii. Chodzi o transport tygrysów z Włoch do Dagestanu”, TOK FM).

Za weterynarzem ujmują się Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna i Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej, podkreślając, że to on szukał placówek chętnych przyjąć zwierzęta, wyrażają też ,,stanowczy sprzeciw wobec nagminnemu szkalowaniu w przestrzeni publicznej pracowników Inspekcji Weterynaryjnej” oraz zwracają uwagę, że na granicy UE weryfikuje się tylko dokumenty, nie stan zwierząt, a podczas 7-dniowego pobytu zwierząt na przejściu w Koroszczynie ,,nie było więc możliwości poprawy ich warunków dobrostanu w podróży poprzez wypuszczenie np. do większych klatek.” Zwracają również uwagę, że ,,Nie jest również winą Inspekcji Weterynaryjnej, że w Polsce nie ma obiektów, w których można by przetrzymywać dzikie zwierzęta, którą są przewożone z naruszeniem prawa.” Oświadczenie w całości jest dostępne tutaj.

Kontrola w poznańskim zoo

Nerwowo zrobiło się również w poznańskim zoo, gdzie pojawiła się kontrola Powiatowego Lekarza Weterynarii. ,,Usłyszałam od powiatowego lekarza weterynarii, że inne ogrody zoologiczne domagają się odebrania nam statusu jednostki zatwierdzonej”, mówiła dyrektorka poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska, Gazecie Wyborczej (cyt. za: ,,Donos na dyrektorkę poznańskiego zoo, bo uratowała tygrysy. Lekarz weterynarii wchodzi z kontrolą”).

Powiatowy Lekarz Weterynarii nałożył 30-dniową kwarantannę, co mogło opóźnić wyjazd tygrysów do azylu w Hiszpanii, jednocześnie w rozmowie z dziennikarzami dementował to, że zoo jest zagrożone cofnięciem statusu oraz że z pytaniami o tygrysy dzwoniła osoba współpracująca z ogrodami zoologicznymi, a nie z zoo i że i tak, bez telefonów, przyjechałby do zoo z kontrolą.  

Zatem do Powiatowego Lekarza Weterynarii również skierowaliśmy nasze pytania:

  1. Kto zgłosił do inspektoratu konieczność przeprowadzenia kontroli w ZOO w Poznaniu po przewiezieniu do niego tygrysów z granicy polsko-białoruskiej i czego dotyczyły zgłaszane przez tę osobę/te osoby zarzuty.

2. Ile takich zgłoszeń było?

3. Kto dokonał kontroli?

4. Wnosimy o udostępnienie dokumentów powstałych w ramach kontroli niezależnie od ich formy. 

Odpowiedź i protokół z kontroli nadeszły 27 listopada. Brzmią trochę inaczej niż doniesienia medialne.

ad1) Nikt nie zgłaszał konieczności przeprowadzenie kontroli. Tygrysy pochodziły z jednostki niezatwierdzonej zgodnie z dyrektywą 92/65/WE.

Zgodnie z złącznik C ust. 2 lit. b) ww. dyrektywy do placówki mogą być wprowadzane wyłącznie zwierzęta pochodzące z innych zatwierdzonych jednostek, instytutów lub ośrodków, w zgodzie z zapisami niniejszej dyrektywy. Zgodnie z odstępstwem z załącznik c ust. 3 zwierzęta mające pochodzenie inne niż z zatwierdzonej jednostki, instytutu lub ośrodka mogą zostać wprowadzone do zatwierdzonej jednostki, instytutu lub ośrodka, pod warunkiem iż zwierzęta te przejdą kwarantannę w ramach urzędowej kontroli oraz w zgodzie z instrukcjami danymi przez właściwy organ zanim zostaną dołączone do zbioru. Okres kwarantanny musi wynosić co najmniej 30 dni w odniesieniu do chorób wymienionych w załączniku A.

Jak wynika z powyższego kwarantanna jest wymagana prawem ogólnie obowiązującym. Zgodnie z tym prawem ZOO ma obowiązek posiadania procedury w tym zakresie i Poznańskie ZOO taką procedurę posiada.

W ww. procedurze jest wskazane, że ZOO powiadamia Powiatowego Lekarza Weterynarii w Poznaniu na 24h przed wprowadzeniem zwierząt celem uruchomienia kwarantanny i określenia warunków.

Ad2) Nie było zgłoszeń, w tym również Ogród Zoologiczny w Poznaniu nie dokonał takiego zgłodzenia pomimo wymogu prawnego i własnych procedur. Zgłoszenie wręczono w dniu kontroli

Ad3) Kontrola została przeprowadzona przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w Poznaniu Grzegorza Wegiera oraz insp. Wet. Weronikę Kurkowiak.

Ad4) Kontrola została udokumentowana protokołem z kontroli, który przesyłam w załączeniu

Protokół z kontroli przedstawia sytuację zwierząt, listę posiadanych przez zoo dokumentów dotyczących zwierząt, a jako powód kontroli wskazuje ,,zatwierdzenie miejsca kwarantanny”.  Opisuje też stan zwierząt:
Kondycja zwierząt przekazanych przez wójta Terespola jest ,,kiepska”. U tygrysów widać atrofię mięśni. Zwierzęta mają zaburzenia behawioralne tj. wykazują nadmierną agresywność lub apatię. Poruszanie szczudłowate prawdopodobnie w wyniku zwyrodnienia stawów związanego z długotrwałym przebywaniem w złych warunkach.
Cóż, pozostaje nam życzyć tygrysom zdrowia i reszty swoich dni w lepszych warunkach, a wszystkim kolejnym zwierzętom potrzebującym interwencji ratujących ich życie – szybkich procedur oraz dobrej koordynacji działań instytucji, które powinny im pomóc.

 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *