1 listopada przedstawiciele SLLGO (Sieć Obywatelska Watchdog Polska) wyruszą w rajd po 16 ukraińskich miastach aby zapoznać się z osiągnięciami ukraińskich strażników w dziedzinie monitorowania i kontrolowania działalności organów samorządów terytorialnych. Dowiedzą się czy wylosowane samorządy są przyjazne i otwarte na działania kontroli obywatelskiej. Zobaczą także w jaki sposób lokalni strażnicy oraz mieszkańcy działają na rzecz zmiany w kierunku przejrzystości i rozliczalności władz lokalnych.
Wizyta ta jest elementem projektu Samorząd pod obywatelską lupą realizowanego przez Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich wspólnie z Obywatelską Siecią OPORA. Jego celem jest wspieranie środowiska ukraińskich organizacji strażniczych. Projekt realizowany jest w ramach programu Polska Pomoc Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Pierwszym etapem tego projektu była Szkoła Kontroli Obywatelskiej w trakcie której szkolono lokalnych strażników. Podczas Szkoły uczestnicy wypracowali metodologię monitoringu stanu przejrzystości, otwartości i rozliczalności organów samorządu terytorialnego i zaplanowali swoje pierwsze kampanie kontroli obywatelskiej.
Następnym etapem, a zarazem innowacyjną częścią projektu, są działania strażnicze absolwentów Szkoły. Po ukończeniu Szkoły i powrocie do swoich rodzinnych miejscowości, uczestnicy próbowali własnymi siłami poprowadzić kampanie kontroli obywatelskiej Samorząd pod obywatelską lupą. Działania takie były prowadzone w 16 miejscowościach na terenie całej Ukrainy.
1 listopada, rozpoczyna się etap prezentacji wyników monitoringu, który potrwa miesiąc. W każdym mieście, w którym prowadzono obserwacje, zostaną zorganizowane spotkania – prezentacje wyników. Na takie spotkania osoby prowadzące monitoring zaproszą przedstawicieli władz, dziennikarzy, no a przede wszystkim mieszkańców. Będą mieli okazję uczestniczyć w nich także przedstawiciele SLLGO. Ze wstępnych informacji uzyskanych od uczestników, wiemy już, że pod obywatelską lupą niedoskonałości są bardziej widoczne. O tych niedoskonałościach będziemy mieli okazję porozmawiać podczas naszych wizyt.
Dlaczego uczestnicy i uczestniczki właśnie samorząd wzięli pod lupę? No otóż dlatego, że:
Po pierwsze to najniższy i najbliższy poziom władzy dla każdego mieszkańca – to tu zaspokajane są ich potrzeby i oczekiwania. Niestety zadania ukraińskich jednostek samorządu terytorialnego są szerokie, ale ich kompetencję wąskie a budżety ograniczone. Często nawet bieżące potrzeby mieszkańców są załatwiane dzięki rządowym subwencjom i dotacjom. Kompetencje samorządu często są wykorzystywane dla załatwiania prywatnych interesów, jak np. prywatyzacja ziemi czy wynajem lokali komunalnych, o mieszkańcach niech troszczy się rząd.
Po drugie, w czasach kryzysu politycznego w Ukrainie, niestety dużo więcej zainteresowania wywołuje polityka centralna, w której de facto rządzą partie, i to w najgorszym, patriarchalnym stylu. W efekcie lokalni radni nie przedstawiają interesów mieszkańców, a tylko partyjnych liderów z samego centrum.
Po trzecie, władze samorządowe w Ukrainie nadal pracują w kulturze tajności, podejmując ważne decyzję za zamkniętymi drzwiami. Sprzyjają temu zapisy w ustawie o samorządzie, na mocy których sesje mogą być tajne jeżeli tak zadecydują radni. W regulaminach rad często spotyka się zapisy o konieczności zgłaszania udziału mieszkańca w sesji rady dzień przed, i to z podaniem danych osobowych.
Po czwarte, wszystkie wyżej wymienione problemy rząd Ukrainy chce rozwiązać reformując system samorządu terytorialnego. Problem w tym, że zabiera się do tego już od 10 lat. 29 lipca 2009 roku Gabinet Ministrów Ukrainy przyjął koncepcję reformowania samorządu, w której m. in. stwierdzana jest konieczność wypracowania mechanizmów kontroli obywatelskiej nad samorządem. Zgadzamy się z tym zapisem, ale uważamy, że takie mechanizmy mogą wypracowywać tylko mieszkańcy i lokalne organizację pozarządowe. Te mechanizmy muszą być oddolne i w żadnym wypadku nie mogą być wypracowane ani przez rząd ani przez parlament Ukrainy. Instytucje natomiast są zobowiązane do przyjęcia skutecznych instrumentów ochrony i realizacji, podstawowych dla rozwoju demokracji, praw człowieka – mianowicie prawa do informacji i wolność wypowiedzi. Tylko wtedy mieszkańcy będą mogli skutecznie kontrolować, obserwować, zdobywać informację i oceniać pracę wybranych przez siebie przedstawicieli i informować o tej ocenie wszystkich bez obaw o posądzenie o naruszenie dóbr osobistych funkcjonariuszy publicznych.
Chcemy zauważyć, że jedziemy do Ukrainy jak niezależni obserwatorzy, nie będziemy więc ingerować w lokalne sprawy młodych strażników i strażniczek. Nie będziemy też proponować naszych rozwiązań – natomiast będziemy ich wspierać i podtrzymywać ich zapał do kontrolowania. Opowiemy także o naszym doświadczeniu w monitorowaniu władz publicznych w Polsce W związku z tym, że jest to okres kampanii wyborczej na Ukrainie będziemy dbali o zachowanie politycznej niezależności, zarówno jeżeli chodzi o nas, jak i o uczestników i uczestniczki projektu.
Więcej o ocenie obywatelskiej samorządów w Doniecku, Nowoazowsku, Symferopolu, Konotopie, Sumach, Czernihowie, Nadwirnej, Chmielnickim, Mikołajowie, Użhorodzie, Chmilniku, Berdiansku, Izmaile, Kirowogradzie, Ternopolu, Kołomyij wkrótce napiszą Irena Matiyenko, Agnieszka Podgórska, Katarzyna Batko-Tołuć, Karolina Walkiewicz oraz Zenon Michajłowski.
Komentarze