Radni nie chcą nagrywania posiedzeń komisji

grafika z napisem vote oraz podniesionymi dłońmi
www.publicdomainpictures.net/

Na początku czerwca 2021 r. Stowarzyszenie otrzymało zgłoszenie, w którym radny gminy Mielec, Mariusz Kawalec, wskazywał na nieprawidłowości w zakresie prowadzenia posiedzeń komisji. Po poinformowaniu uczestników o zamiarze rejestracji obrad przez radnego Kawalca, regularnie podejmowane są uchwały o braku zgody na nagrywanie i upublicznianie posiedzeń. Choć w wyniku wspomnianych uchwał nie dochodzi do faktycznego uniemożliwienia rejestrowania przebiegu obrad (nie są one bowiem egzekwowane), to nie ulega wątpliwości, że opisana praktyka stoi w jawnej sprzeczności z prawem dostępu do informacji.

Cykliczny problem

Powyższy scenariusz stał się niejako stałym punktem posiedzeń komisji z udziałem radnego Kawalca. Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy swój sprzeciw wobec nagrywania posiedzeń radni wyrazili podczas posiedzeń z 29 marca, 26 kwietnia, 31 maja i 14 lipca. Pomimo częstych uwag o nielegalności opisywanych działań, część radnych wydaje się nie widzieć w nich problemu. Jak w trakcie obrad z 14 lipca wskazała ich przewodnicząca:

Radni nie podejmują żadnych uchwał, za każdym razem wyrażają tylko swoje stanowisko, że nie dają zgody na upublicznianie i komentowanie tych nagrań na prywatnej stronie internetowej radnego, ponieważ mają obawy w jaki sposób ich dane są przechowywane oraz kiedy i w jaki sposób i w jakim celu te nagrania zostaną przez radnego wykorzystane.

Choć nie odpowiedziano na pytanie radnego Kawalca o podstawę prawną przedmiotowych głosowań, to próbę dialogu w tym zakresie podjęła przewodnicząca posiedzenia z dnia 29 marca. Jej zdaniem obrady komisji mogą, ale nie muszą być nagrywane, a radni mają prawo przedstawić swoje stanowisko w zakresie tego, czy chcą być w czasie obrad nagrywani, nawet jeśli tego typu głosowanie miałoby okazać się bezprzedmiotowe.

Mając na uwadze powyższe, tym bardziej stosowne wydaje się być pytanie o sens opisywanych uchwał. Choć są one regularnie podejmowane, to zasadniczo nie idą za nimi konkretne konsekwencje – wspomniany radny posiedzenia i tak nagrywa i nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji. W 2019 r. zostało wprawdzie wniesione w tym zakresie wobec niego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, jednak następnie stwierdzono, że w sprawie nie doszło do naruszenia przez niego prawa.

Stanowisko Stowarzyszenia

Zgodnie z art. 61 ust. 2 Konstytucji RP „prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu”. Jak wskazuje art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób. Ponadto ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. W przypadku praktyki mającej miejsce w gminie Mielec, nie ulega wątpliwości, że nie spełnia ona zarówno przesłanki formalnej, jak i materialnej ograniczenia konstytucyjnego prawa do nagrywania posiedzeń komisji rad gmin – wspomniane ograniczenia nie są ustanawiane w ustawie i nie służą ochronie żadnej z wartości wskazanych w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.

Mimo pozornej niegroźności opisywanej sytuacji, spowodowanej brakiem faktycznego uniemożliwienia radnemu rejestrowania obrad, należy w jednoznaczny sposób skrytykować wspomnianą praktykę. Radni poprzez głosowanie wyrażają de facto brak zgody na realizację prawa, zagwarantowanego bezpośrednio w Konstytucji RP. Ponadto, działanie większości mieleckich radnych może zniechęcać do korzystania z przedmiotowego prawa. W przypadku radnego Kawalca brak jest wymiernych skutków przeprowadzanych głosowań (pomimo wyrażanego sprzeciwu konsekwentnie nagrywa on posiedzenia, a następnie publikuje je na prowadzonym przez siebie kanale na YouTube). Niewykluczone jednak, że gdyby wspomniana sytuacja nie dotyczyła samorządowca z wieloletnim stażem, a chcącego skorzystać z przysługującego mu prawa mieszkańca, to uległby on presji radnych i zrezygnował z nagrywania.

Mając na względzie powyższe, Stowarzyszenie wystosowało do Rady wniosek w trybie art. 241 KPA, w którym wniosło o zaprzestanie podejmowania przedmiotowych uchwał, wskazując na to, że komisji brak jest kompetencji do ich przyjmowania, a nadto, że w ich konsekwencji dochodzi do naruszenia prawa do informacji wskazanego w art. 61 ust. 2 Konstytucji RP. Równolegle radny Kawalec złożył do Wojewody Podkarpackiego, przygotowaną przy współpracy ze Stowarzyszeniem, skargę na działalność Rady.

Mamy nadzieję, że podjęte środki sprawią, że osobliwa praktyka mająca miejsce w gminie Mielec zostanie jak najszybciej zaniechana.

——————————————————————————————————–

Wypowiedź radnego Mariusza Kawalca na temat sprawy

Nie widzę dobrej woli ze strony radnych, by zaniechać tej dziwnej praktyki każdorazowego głosowania dotyczącego nagrywania. Potwierdziły to również posiedzenia komisji z 14.07.2021r. – mimo pism od Watchdoga i od wojewody nadal odbyło się głosowanie, abym nie nagrywał.

Jestem człowiekiem, który działa zgodnie z prawdą i uczciwie. Radnym jestem trzecią kadencję. W obecnej kadencji zapanowała wyjątkowa sytuacja w naszej radzie. Wójt zebrał większość radnych i znaczna część z nich jest w takiej sytuacji, że sami bądź ich najbliższa rodzina pracuje w jednostkach podległych wójtowi. Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej jest sąsiad wójta, a na pięć osób w tej komisji dodatkowe dwie to pracownice pracujące w szkole i bibliotece gminnej. Przewodniczącym Rady Gminy został kolega Pana Wójta, który wg mojej wiedzy nie mieszkał w naszej gminie i nie miał prawa kandydować na radnego. Dodatkowo wójt, jak stwierdziła Pani Wojewoda, z ominięciem prawa powierzył żonie przewodniczącego rady funkcję p.o dyrektora szkoły w naszej gminie. Tak zorganizowana Rada Gminy budzi moje poważne obawy. Dodatkowo bezpodstawne ataki na radnych niebędących w grupie wójta zdopingowały mnie do nagrywania komisji. Najpierw Przewodniczący Rady złożył na mnie zawiadomienie do prokuratury za nagrywanie komisji, ale ta sprawę umorzyła. Później zaczął się trwający do dziś problem z głosowaniami w sprawie nagrywania. W marcu i później w kwietniu 2021r., składałem do Wójta wniosek o przygotowanie przez gminnego Mecenasa opinii, czy mogę nagrywać komisje. Odpowiedzi nie otrzymałem. Wiem, że prawo jest po mojej stronie i dlatego korzystam ze swoich praw. Mieszkańcy mają prawo widzieć prace komisji i ja im to umożliwiam. Odkąd zostałem radnym, założyłem stronę internetową i forum. Pokazało mi to, że dzięki jawności tego, co robimy w samorządzie, mieszkańcy udzielają mi wiele porad i wskazówek. Uważam to za bezcenne. Czasem otrzymuję też słowa konstruktywnej krytyki i ta ma też ważną rolę w życiu samorządowca. Takie moje doświadczenia utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie ma nic lepszego niż pełna jawność życia publicznego. Dwa lata temu mieszkańcy obdarzyli mnie zaufaniem, powierzając mi dodatkowo funkcję sołtysa. Jestem pewien, że bez pełnej jawności i transparentności moich działań byłoby to niemożliwe. Otwarte podejście do mieszkańców jest dla mnie motorem napędowym w moich działaniach. Dlatego też nagrywam i upubliczniam pracę komisji. Należy zwrócić uwagę, że na komisjach często temat jest omawiany szerzej niż na sesji i dlatego warto upubliczniać posiedzenia komisji. Moim zdaniem radni, którzy głosują przeciw nagrywaniu, powinni złożyć mandat radnego, jeżeli nie po drodze im z jawnością. Mandatu jak sądzę, nikt jednak sam nie złoży, bo w tej kadencji  radni znacznie podnieśli swoje diety. Teraz radny w naszej gminie ma dietę w wysokości minimum 805,24 zł. miesięcznie (na rękę). Dlaczego nie chcą jednak nagrywania, mogę tylko się domyślać. Mam nadzieję, że Państwa reakcja na tę sytuację, jak i reakcja wojewody, zmuszą radnych do zachowania zgodnego z obowiązującym prawem. Jeżeli ktoś decyduje się na prace w samorządzie, to musi się liczyć z tym, że jako osoba publiczna może być podczas wykonywania swojej pracy nagrywana. W przekonaniu, że działam zgodnie z obowiązującym prawami i oczekiwaniami części naszej społeczności nadal zamierzam nagrywać i upubliczniać pracę komisji.

Nagranie dyskusji dotyczącej zarządzonego przez Przewodniczącą Komisji głosowana, w którym radni wypowiadają się, czy wyrażają zgodę na nagrywanie. Dwóch radnym nie bierze udziału w głosowaniu, uważając je za bezprawne. Ośmioro radnych głosuje przeciw nagrywaniu, czterech wstrzymuje się od głosu (nie deklarując, z jakiego powodu).

 

 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Dan

    Panie Mariuszu, robi Pan wspaniałą rzecz, a radni, którzy biorą udział w tym absurdalnym głosowaniu powinni ponieść konsekwencje, gdyż to jawne łamanie prawa.

  2. Łysy Odys

    Znam Panią Celinę. Dokładnie takich irracjonalnych i niczym nie podpartych działań można się po niej spodziewać. Wyglada to, jakby Pani wykonywała rozkazy.

  3. legalista

    Skoro ta naganna praktyka nadal trwa chyba należy wojewodzie zwrócić uwagę że poprzez ignorowanie jego przypomnienia oraz oczywistego stanowiska prokuratury, radni dostarczają dowodów w formie wspomnianych uchwał, że nie chcą przestrzegać obowiązującego ich
    prawa.
    Wojewoda oraz właściwy miejscowo prokurator winni być zawiadomieni o tej praktyce oraz dostarczone im dowody trwającego bezprawia.
    Powinny one być wystarczające do podjęcia działań przez oba te podmioty skutkujące oceną tego stanu rzeczy oraz wykorzystaniem instrumentu naprawczego jakim jest rozwiązanie takiej rady gminy.

  4. OBYWATEL

    Znam Pana Mariusza, jest doświadczonym i uczciwym samorządowcem i wiem że jest odporny na takie zachowania większości radnych. Proszę nie poddawać się i nadal działć dla dobra lokalnej społeczności, mieszkzńcy Pana popierają.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *