Prezydent Elbląga odmówił nam udostępnienia informacji o nagrodach dla urzędników niepełniących funkcji publicznych, jednocześnie udostępniając dane dotyczące nagród dla ponad 400 pracowników. Nim jednak do tego doszło, musieliśmy spotkać się w sądzie.
W lutym 2016 roku zawnioskowaliśmy do gmin o nagrody, jakie zostały przyznane pracownikom samorządowym. 3 lata później możemy z radością stwierdzić, że choć nie zawsze i może nie od razu otrzymaliśmy odpowiedzi na te pytania, to kolejna gmina – Elbląg, pomimo odmowy, właśnie udostępniła nam lwią część informacji.
22 lutego 2016 r. zawnioskowaliśmy o udostępnienie:
Listy imion i nazwisk pracowników samorządowych, którzy w 2015 r. otrzymali nagrodę/nagrody oraz wysokość tej nagrody/tych nagród w odniesieniu do każdego z nagrodzonych pracowników samorządowych oraz informacji o tym, jakie osiągnięcia w pracy zawodowej stanowiły podstawę przyznania tej nagrody/tych nagród – w odniesieniu do każdego pracownika samorządowego.
Prezydent Miasta Elbląga udzielił nam częściowej odpowiedzi – przekazał informacje dotyczące 61 osób, które zostały wyróżnione „za szczególne osiągnięcia i duży wkład pracy w realizację zadań na rzecz społeczności elbląskiej z okazji dnia pracownika samorządowego” i kolejnych 2 „za szczególne zaangażowanie i duży wkład pracy w uruchamianie Systemu Rejestrów Państwowych w Urzędzie Stanu Cywilnego w Elblągu – dotacja celowa Wojewody Warmińsko – Mazurskiego przeznaczona na zadania zlecone”. Na tej liście znaleźli się: Prezydent, Wiceprezydent, Skarbnik, Sekretarz, dyrektorzy, kierownicy, audytorzy, Miejski Rzecznik Konsumentów, Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego i inne osoby wydające decyzje w imieniu Prezydenta.
Co do pozostałych pracowników, Prezydent przekonywał, że skoro nie pełnią oni funkcji publicznych, nie może udostępnić ich imion i nazwisk. Stowarzyszenie zaskarżyło odmowę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wskazaliśmy, że Prezydent, ze względu na przyjętą definicję osoby pełniącej funkcje publiczne, udzielił informacji tylko o części pracowników, co do których istnieje obowiązek udostępniania informacji publicznej. W żaden sposób nie przeanalizował zakresu obowiązków wszystkich zatrudnionych osób, żeby stwierdzić, czy rzeczywiście powinien odmówić udostępnienia informacji. Wnioskodawca, który nie dysponuje takimi danymi, sam nie może ocenić, czy urząd zgodnie z prawem ograniczył dostęp do informacji. Niestety 11 kwietnia 2016 r. SKO uznało, że przyjęta przez urząd wąska interpretacja dotycząca pełnienia funkcji publicznej jest właściwa i utrzymał decyzję w mocy. W związku z tym skierowaliśmy naszą sprawę do sądu administracyjnego, powtarzając te same argumenty, co w odwołaniu do SKO.
Skarżymy do WSA
13 października 2016 r. WSA w Olsztynie uznał, wyrokiem o sygnaturze WSA II SA/Ol 829/16, że nasza skarga zasługuje na uwzględnienie, ale nie w pełnym zakresie. Sąd wskazał, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego dostęp do informacji publicznej można ograniczyć, ale nie w stosunku do osób pełniących funkcje publiczne. Tymczasem Prezydent Elbląga niesłusznie ograniczył dostęp do danych o nagrodach wyłącznie do osób, które wydają decyzje w jego imieniu. Aby uznać, że dana osoba pełni funkcję publiczna, wystarczy, że ma ona wpływ na decyzje wydawane przez urząd, nie musi sama ich wydawać. Sąd podkreślił też konieczność dokonania przed wydaniem decyzji odmownej indywidualnej analizy obowiązków. W związku z niedopełnieniem tego obowiązku nie można stwierdzić, czy otrzymana odpowiedź jest kompletna.
Skarga do NSA
Mimo że wyrok uwzględnił częściowo nasze argumenty, zaskarżyliśmy go do NSA. W skardze zaznaczyliśmy, że WSA nie uwzględnił, że ze względu na szczególna pozycje pracowników samorządowych osoba pracująca dla organu administracji publicznej musi liczyć się z pewnymi ograniczeniami sfery swojej prywatności i w związku z tym konieczne jest jak najszersze interpretowanie definicji osoby pełniącej funkcje publiczne. 21 stycznia 2019 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił naszą skargę kasacyjną (I OSK 33/17). Tym samym utrzymany w mocy został wyrok WSA, uchylona pierwsza skarżona decyzja, a wniosek ponownie przekazany do rozpatrzenia przez Prezydenta Miasta Elbląga.
Odmawia, udostępniając
I w końcu, po przejściu przez wszystkie możliwe instancje urząd wydał nam decyzję… odmowną. Postanowił jednak częściowo udostępnić nam te dane, i okazało się, że jest to dosyć spora część informacji, dotycząca 400 pracowników (lista), którzy zostali nagrodzeni za „szczególne osiągnięcia i duży wkład pracy w realizacji zadań na rzecz społeczności elbląskiej” i kolejnych 15, którym przyznano nagrody za chyba jeszcze bardziej szczególne osiągnięcia – a dokładniej mówiąc, pomoc przy uruchomianiu Rejestrów Państwowych i prace związane z Budżetem Obywatelskim.
Chociaż trudno mówić w takiej sytuacji o pełnym triumfie jawności, otrzymaliśmy ostatecznie dane o nagrodach przyznanych niemal siedmiokrotnie większemu gronu niż wskazano w pierwszej częściowej odpowiedzi – i to na pewno warto docenić. Przewrotnie można stwierdzić – dobrze by było, gdyby niektóre gminy odpowiadały tak, jak Elbląg odmawia. Cieszymy się, że Prezydent Miasta zauważył, że udostępniane informacje powinny obejmować szerszy krąg osób, kibicujemy dalszym zmianom w urzędzie. Skoro zrobiono już pierwszy krok w stronę transparentności – bardzo czekamy na więcej.
Prezydent Elbląga ukrywa inne, dobrze znane Watchdogowi informacje publiczne, przed podmiotami uprawnionymi (każdymi).