Co powinien wiedzieć radny przed pierwszą sesją rady gminy? Kto zwołuje pierwszą sesję? Kto jej przewodniczy? Jaki jest porządek obrad pierwszej gminnej sesji? Co to są kluby i komisje? Ile komisji powołuje rada gminy? Z jakimi dokumentami powinien zapoznać się radny? Ten podcast odpowie na te i inne pytania i wątpliwości.
Co król Karol królowej Karolinie kupił, chciałabym wiedzieć co kupił i za ile ile. Dobrze, że jesteś i że rozmawiamy, nawet przy stole z powyłamywanymi nogami. I że rozumiesz, że nie odmówisz mi tej racji, prawa do pytań, do informacji.
Mamy za sobą bardzo ekscytującą kampanię wyborczą przed wyborami samorządowymi. Mamy za sobą wybory samorządowe. Niebawem zostaną zwołane pierwsze sesje Rady Gminy. I dzisiaj właśnie na temat pierwszej sesji Rady Gminy chciałabym porozmawiać. Moimi gośćmi są Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Prawnik, specjalista od samorządu i Krzysztof Szopa z gminy Komprachcice. Krzysztof już ma za sobą dwie kadencje zasiadania w Radzie. Dwukrotnie byłeś przewodniczącym? Czy w czasie ostatniej kadencji byłeś przewodniczącym?
Byłem wiceprzewodniczącym, byłem przewodniczącym. No i następna przed nami kadencja.
Zatem masz doświadczenie praktyczne. Mamy tutaj praktyka i teoretyka. I będziemy próbowali wspólnie ustalić, co się w czasie tej pierwszej sesji dzieje. Zatem wyobraźmy sobie taką sytuację, że… Brałam udział w morderczej walce o to, aby zasiąść w Radzie Gminy. Udało mi się to, kiedy już kurz kampanii wyborczej opadł, to w zasadzie zaczęłam się zastanawiać, że ja tak do końca nie wiem, jak wyglądają sesje Rady. Znaczy może jak wyglądają to wiem, bo oglądałam te zdalne. Może nawet z czasem obserwowałam na żywo taką sesję. Ale do końca nie wiem, skąd się biorą komisje. Ile tych komisji powstaje, jaki jest porządek sesji, kto zwołuje tę pierwszą sesję. Więc takie tematy, jako początkująca radna, chciałabym sobie uporządkować i o to was zapytać. Więc Krzysztofie, do ciebie jako praktyka mam pierwsze pytanie. Kto zwołuje pierwszą sesję i jak ona wygląda? Bo zakładam, że zaczyna się zapewne od wyboru przewodniczącego, prawda?
Pierwszą sesję zwołuje komisarz wyborczy. Na dzień przypadający w ciągu siedmiu dni po upływie kadencji Rady. W tym roku wygląda to tak, że kadencja kończy się 30 kwietnia, więc od 1 do 7 maja komisarz będzie zwoływał. My już mamy tutaj postanowienie komisarza. Nasza gmina już ma. Jest zwołana na 6 maja. I to jest całkiem logiczne, bo 1-3 maja, to wiadomo dni wolne. Czwarty, piąty – sobota, niedziela. Więc zostaje tak naprawdę logicznym wyborem tylko poniedziałek i wtorek. Jakby coś technicznie nie poszło po naszej myśli, więc dobrze, że ten poniedziałek jest i zostaje w razie czego jeszcze wtorek. No bo wiadomo, transmisja musi być. Jeśli nie ma transmisji, sesja powinna zostać przerwana. Panie Szymonie, prawda?
Wszystko się zgadza i 6-go pewnie cała Polska będzie na sesjach Rady. Bo to tak jak powiedziałeś wypadnie. Nikt w majówkę sobie sesji nie zwoła i wszyscy 6-go będziemy obserwowali. I pierwsza sesja po pierwsze jest pierwsza dla całej Rady, ale wydaje mi się, że też pewnie w części miejscowości w Polsce będzie to pierwsza sesja nowo wybranych radnych. W związku z tym to ważne, żeby wiedzieć, jak one przebiegają te pierwsze sesje i jak w ogóle się kształtuje wewnętrzny ustrój Rady.
Ja dopowiem jeszcze, że komisarz wyborczy, zwołując sesję, przedstawia porządek obrad. No i wiadomo, porządki obrad bywają. Prześledziłem sobie kilka takich postanowień i są czasami bardzo minimalistyczne takie, że jest tylko otwarcie sesji, ślubowanie radnych, wybór przewodniczącego, ślubowanie wójta, zamknięcie sesji. Koniec, fajnie, wszystko się zamknęło. Ale też znalazłem postanowienie komisarza wyborczego, w którym jest aż 20 punktów. I dwa razy nawet hymn Polski jest odśpiewywany. Także pierwszy raz się spotkałem z takim bardzo rozbudowanym postanowieniem.
Ale to rozumiem, że w czasie sesji Rada musi zrealizować te wszystkie punkty, które komisarz sobie tam wypisał, tak?
No i właśnie tu też taka ciekawostka, bo akurat postanowienie komisarza, które my dostaliśmy, to jest to, że w jednym punkcie jest wybór komisji skrutacyjnej, a myśmy zmienili statut ostatnio tak, żebyśmy mogli korzystać z narzędzi elektronicznych i mamy zapis, że tajne wybory realizujemy poprzez narzędzie wyboru elektronicznego, oczywiście z zapewnieniem tajności i tak dalej. I dopiero gdyby to narzędzie elektroniczne nie zadziałało, to wtedy mamy ten backup plan i wtedy wchodzi komisja skrutacyjna. Na nasze, moje też monity, że mamy jednak troszeczkę inaczej w statucie to zrobione, komisarz wyborczy nam odpisał w mailu, że to najwyżej sobie zmienicie porządek obrad w momencie, kiedy już będzie po ślubowaniu radnych.
Czyli rozumiem, że komisarz zwołuje tę sesję, wy się spotykacie. I kto takiej sesji takiej sesji przewodniczy, skoro nie ma jeszcze przewodniczącego?
Z mocy prawa takiej sesji przewodniczy najstarszy wiekiem radny, który jest obecny na sesji. I to też taka ciekawostka, o którą tak naprawdę chciałbym Szymona zapytać, bo artykuł 19 ustęp 8 mówi o tym, że do czasu wyboru przewodniczącego prowadzi najstarszy wiekiem radny obecny na sesji, który wyraził zgodę na prowadzenie sesji. To jest przepis w momencie, kiedy straci się przewodniczącego w trakcie kadencji, a nas dotyczy przy pierwszej sesji artykułu 20 ustęp 2c -pierwszą sesję nowej rady zwołuje nowo wybranej rady, do czasu wyboru przewodniczącego rady prowadzi najstarszy wiekiem radny obecny na sesji, już bez tej końcówki, który wyraził zgodę na prowadzenie sesji. To znaczy, że musi ją prowadzić, czy dalej ta zgoda jest wymagana?
Jeżeli mielibyśmy czytać, to nie jest literalne czytanie, ale jeżeli przepisy, tak jak ustrojodawca jest domniemanie, że to, co chciał, to tak jest, więc to są dwie odmienne rzeczy. W przypadku, tak jak powiedziałeś, w przypadku, w jakim mamy wakat w czasie kadencji, to najstarszy, jeżeli się zgodzi, ale w przypadku, w którym jest to nowa sesja, te sesje, które nadchodzą zgodnie z tym, co przewidział ustawodawca, jest to, znaczy trochę bez wyboru, co prowadziłoby też do paraliżu. Więc ja uważam, że nie byłoby błędem w sytuacji, w której najstarszy wiekiem radny odmawia przeprowadzenia tej pierwszej sesji i prowadzi to kolejna osoba, bo to by doprowadziło, mogłoby doprowadzić do obstrukcji, czy do paraliżu funkcjonowania rady, a nie taki na pewno był cel ustawodawcy.
Okej, czyli zakładam, że najstarszy, radny czy najstarsza radna, nie mając przeciwko temu, otwierają te sesje i pierwszy element to jest ślubowanie, tak radny?
Tak, ślubowanie radnych, chociaż spotkałem się też, że pierwszym elementem jest oczywiście rozpoczęcie sesji, drugim elementem czasami jest stwierdzenie kworum, co dla mnie jest troszeczkę dziwne, bo kworum powinniśmy stwierdzić wtedy, kiedy radni mają już moc podejmowania decyzji swoich prawomocnych, dopiero wiąże z tym etapem po ślubowaniu, więc to też mnie tak zaciekawiło, że czasami komisarze wyborczy tak łatwo te swoje plany sesji układają w sposób, no taki, ja bym powiedział taki lekki, że tak powiem, prawda? Wydawałoby się, że powinni się przyłożyć do tego mocniej. Więc krótko mówiąc, rozpoczęcie sesji, ślubowanie radnych, to oczywiście radny senior, potem powinno nastąpić już głosowanie nad wyborem przewodniczącego.
Ja tylko jedną rzecz, to Krzysztof, do tego co ty powiedziałeś, to może się przydać wszystkim, o tym kworum, o którym wspomniałeś, bo to jest często pojawiające się zagadnienie, czy jak jest połowa rady, to można obradować? Bezwzględnie, no się tutaj ustawa jest na każdej sesji, jeżeli jest jedna, trzecia rady, to sesja może trwać, to tak zwane kworum jest tylko wyłącznie potrzebne nie do prowadzenia obrad rady, w sensie, żeby ona się odbywała, a wyłącznie do głosowania. To o tym trzeba pamiętać, że w momencie głosowania ono jest istotne, natomiast jeżeli to jest normalny przebieg i nie dochodzi do głosowania, żadnych głosowań, to nie ma obowiązku bycia na sesji przez radnych.
Zdarza się, że taki porządek obrad na przykład, nie ma w swoim planie wyborów wiceprzewodniczących, czy wiceprzewodniczącego, no i należałoby teraz taki porządek obrad zmienić. Ja się zastanawiam, czy taki porządek obrad można zmienić przed wyborem przewodniczącego, że może na przykład zarządzić to radny senior, który prowadzi tą pierwszą sesję, czy dopiero po wyborze przewodniczącego może być zmieniony taki porządek obrad?
Ja nie widziałbym przeszkód do tego, że dla siebie ta osoba, najstarszy wiekiem radny, który pełni tę funkcję przewodniczącego nowo wybranej, rady moim zdaniem nie ma, właściwie nie są mu odebrane inne kompetencje związane z prowadzeniem sesji i może podać pod głosowanie zmianę porządku obrad.
Okej, no mamy już za sobą 10 minut rozmowy, a jeszcze nie wybraliśmy przewodniczącego. (śmiech) Zatem przebiega to tak, że to tajne głosowanie i do tego się wybiera komisję skrutacyjną, a u was to głosowanie się odbywa tajne elektronicznie, tak?
Tak, w sposób elektroniczny przewodniczący zebrania, czyli radny senior, zarządza to głosowanie, wyjaśnia sposób głosowania w zależności od tego, jakie są kandydatury, czy jest to jedna kandydatura, czy jest kilka kandydatur? To głosowanie przebiega troszeczkę inaczej w tym systemie elektronicznym. Wiadomo, że jeśli jest jedna kandydatura, to – tak / nie / wstrzymuję się – chyba mamy też w naszym systemie, a jeśli jest to wybór wśród kilku osób, no to każdy ma jeden głos tylko na jedną osobę.
A jeżeli tak/nie, to musi ta kandydatura mieć ponad 50%? Jak to jest?
Jeśli chodzi o przewodniczącego, to ustawa o tym nam mów Rady Gminy – artykuł 19 ust. 1 Rada Gminy wybiera ze swoich grona przewodniczącego i wiceprzewodniczących bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady w głosowaniu tajnym. Także to jest bardzo precyzyjnie, więc musi to być ponad 50%.
Ok, no to z wyborem przewodniczącego i wice ewentualnie, bo zakładam, że to jest ta sama zasada tutaj rządzi, że już się uporaliśmy i kiedy już go wybierzemy, to co się dalej dzieje?
No w tym momencie przewodniczący przejmuje obowiązki prowadzącego sesję i powinien zarządzić w drugim kroku, czy w pierwszym swoim kroku wybór wiceprzewodniczącego lub zmianę porządku obrad, jeśli nie zostało zmienione, a takiego punktu obrad nie ma. Myślę, że wybór przewodniczącego musi się pojawić na pierwszej sesji, bo gdyby się coś stało przewodniczącemu, a nie zostałby wybrany wiceprzewodniczący, no to kto by zwołał sesję następną? Byłby problem chyba, Szymon?
Nie, bezwzględnie, bo to jest moim zdaniem podstawowa część sesji tej, która jest pierwsza i wybór przewodniczącego. Nie wyobrażam sobie, żeby nie został wybrany przewodniczący. I też jest ważne to, że to nazwijmy…
Ale mówimy o wice, wiesz, żeby…
Ale przewodniczący też jest ważny tutaj.
Też, też. W całej sekwencji zdarzeń, czyli wybór przewodniczącego, który jest bezwzględnie, bo tylko ta funkcja przewodniczącego seniora, który prowadzi jest tylko właśnie do tego, żeby doprowadzić do takiej sytuacji wyboru. I moim zdaniem, teraz kontynuując, jeżeli mamy przewodniczącego, to z punktu widzenia tego, co się może wydarzyć, tak jak Krzysztof powiedziałeś, wybieramy również wiceprzewodniczących. Tak, od decyzji zależy, czy to jest od jeden do trzech, ale wybieramy. Tu jest moim zdaniem… Znaczy, też trzeba pamiętać, że trzeba brać odpowiedzialność za to, co się dzieje i też przewidywać różne rzeczy. To jest słuszna uwaga dla nowych rad, bo też będą pewnie takie rady, które są nowi radni i mają większość, żeby te kwestie formalne były istotne. Nawet… Jak przewodniczący zachoruje albo coś się wydarzy, że będzie niedostępny, żeby te sesje się mogły kolejne toczyć.
Coś ciekawego jeszcze nas w czasie tej pierwszej sesji czeka, jak już wybierzemy przewodniczącego i wice?
No przede wszystkim ważne, żeby wybrać ich, bo to, co Szymon powiedział, to jest bardzo duże niebezpieczeństwo. Jeśli radny senior by się pogubił i nagle zamknął sesję, bo na przykład jest tylko jeden punkt wybór przewodniczącego, nie został wybrany, bo nie ma większości, radny senior zamyka sesję i co wtedy? Także należy bardzo chyba tutaj jasno podkreślić, że nie powinno się zamykać sesji, dopóki się nie wyłoni jednak tego przynajmniej przewodniczącego. Należy to podkreślić bardzo, bardzo, bardzo jasno, bo ja szczerze mówiąc, Szymon, nie znalazłem rozwiązania, co, kiedy? Zdarza się taka sytuacja. Radny senior, nie wiem, nie ma przewodniczącego, nie zostało to wyłonione, zamyka sesję. I co dalej?
No, ciężko mi na to odpowiedzieć, ale ewidentnie celem ustawodawcy było, myślę, że były takie przypadki, to jest kwestia poszukania czegoś w historii, taki przypadek. Natomiast bezwzględnym celem pierwszej sesji i przewodniczącego seniora jest to, żeby wybrać przewodniczącego i nie tworzyłbym teraz bytów ponad to, co jest, ale na pewno ktoś zna taką historię, że doszło do takiej sytuacji.
Ja myślę, że warto jeszcze powiedzieć o komisji skrutacyjnej, bo to przypadek elektroniczny, łatwy, przyjemny, głosujemy, ale jak jest komisja skrutacyjna, bardzo często w statutach jest napisane, że członkowie komisji skrutacyjnej nie mogą być kandydatami na przewodniczącego, wiceprzewodniczących. Tak się zastanawiam, czy to w ogóle jest zgodne z prawem? Oczywiście to prawo jest, no bo ten statut jest prawem, ale tak może być?
Ja jeszcze do tego przepisu, dokładnie jak on brzmi, jeżeli chodzi o tego przewodniczącego seniora, ja uważam, że to jest dosyć wyraźnie napisane w ustępie 2c, że pierwszą sesją nowo wybranej rady do czasu wyboru przewodniczącego prowadzi najstarszy wiekiem radny obecnie na sesji. Tym samym nie masz możliwości zamknięcia pierwszej sesji, jeżeli nie był… jeżeli nie jest wybrany przewodniczący rady. Zatem nawet jeżeli by było takie zdanie polegające na tym, że przewodniczący mówi ten senior, no a teraz koniec, to nie… to znaczy ta sesja się nie kończy. Znaczy ona będzie dalej sesją, pierwszą sesją pod jego przewodnictwem, to jest pytanie, co by było jakby prowadził obstrukcję, niż bardziej niż to, że to będzie druga sesja. Więc to będzie dalej ta sama sesja, ale jak namnożymy teraz wątków, to nowo wybranie nie dotrą do tego, jak wybrać komisję, i jak utworzyć kluby radnych.
No dobrze, umówmy się, że jednak ten przewodniczący został wybrany, że nie wydarzyło się nic strasznego, że się radni nie pobili, czy cokolwiek innego. Mamy przewodniczącego, mamy wice i co jeszcze się dzieje na tej sesji pierwszej?
No pierwsza sesja akurat teraz jest taka nietypowa, że komisja wyborcza nakazała, przewodniczącym, przepraszam, komisarzom wyborczym w planie sesji umieścić też ślubowanie wójta. Więc kolejnym etapem powinno być ślubowanie wójta, chociaż zdarza się, że te ślubowania są zaraz jedno po drugim po ślubowaniu radnych. Więc ślubowanie wójta powinno nastąpić, to też właśnie taki ciekawy przypadek, sorry, że ja mnożę właśnie takie ciekawe przypadki, kiedy powinno nastąpić to ślubowanie i czy może zostać to zarządzone przez radnego seniora, czy przez przewodniczącego? Wydaje się, że ważne jest, żeby przed radą, czyli po ślubowaniu radnych było, ale ciekaw jestem, jakie jest twoje zdanie na ten temat, Szymon?
Ja uważam, że to już jest, że jeśli patrzymy na celowość tych rozwiązań przyjętych, to wybór jest, pierwszy jest wybór przewodniczącego i to się odbywa już jak masz przewodniczącego wybranego przez radę. To byłoby, nie taki jest cel prowadzenia jakby tego radnego seniora. Radny senior ma doprowadzić do wyboru, ewentualnie zmienić początek obrad, jeżeli to są te kwestie proceduralne, doprowadzić do wyboru przewodniczącego, a następnie wszystkie części, dalsze rzeczy związane z sesją, i pierwszą i kolejnymi, to już jest kwestia nowo wybranego przewodniczącego, czy przewodniczącej rady.
No jak mamy wybranego przewodniczącego, wiceprzewodniczących, mamy ślubowanie wójta, możemy sesję zamknąć, możemy zmienić porządek obrad, jeśli mamy już jakieś uchwały przygotowane, chociażby właśnie na temat składu komisji rady, to możemy też na tej pierwszej sesji taką uchwałę też podjąć. I tu przechodzimy płynnie do…
Tak, ja tylko chciałem powiedzieć, że to jest jeszcze dla nowych radnych, żeby się zapamiętać o tym, że po pierwsze są dwie ustawowe, obowiązkowe komisje i trzeba też spojrzeć do statutów, jakie są jeszcze ewentualnie w statucie uregulowane stałe komisje dla danej gminy, dlatego że mamy komisje skarg, wniosków i petycji, komisję rewizyjną, które są obowiązkowe i wynikają z ustawy o samorządzie gminnym, a pozostałe komisje, w większości ich zakres ich działania i nazwy są wskazane w statucie danej gminy.
Ale zaraz, to może być, że… Znaczy powstają tylko te komisje, które są w statucie, tak? Dobrze zrozumiałam? Czy możesz sobie… Radny ma jakąś ideę fix, że chciałby jakąś komisję, teraz mi nic za głowę nie przychodzi, do spraw ekologii utworzyć?
Takie komisje też mogą powstać.
Że jak znajdzie chętnych, z jakichś minimum…
I przekona radę do tego, żeby rada… Taka komisja musi być powołana przez radę, natomiast jakby ten pierwszy… W pierwszym momencie najważniejsze jest to sprawdzić, jakie macie komisje w statucie i są dwie do obsadzenia komisje ustawowe.
Czyli, ale jeżeli ktoś szedł do rady z jakimś pomysłem, też na utworzenie komisji, znaczy szedł pomysłem, żeby działać na rzecz jakiegoś tam dobra wspólnego, no nie wiem, właśnie powiedzmy ekologia czy środowisko i on chce taką komisję… Tej komisji dotychczas nie było, to rozumiem, że może próbować przekonać radę, żeby taką komisję utworzyć, tak?
Oczywiście, że tak. Mogą być dodatkowe komisje i to decyduje tym rada.
W statucie często jest napis, zapis, że rada powołuje komisje stałe i komisje takie… I tu się zawiesiłem, nie pamiętam tego określenia. Nie wiem, czy to mamy określone w naszym statucie, gdzie musiałem szybko zerknąć.
Doraźne macie na pewno określone.
Doraźne, tak jest, prawda.
Ale to znaczy, że one nie działają przez całą kadencję, tylko przez jakiś czas?
No do jakichś problemów, bo to tak, do jakichś…
Problemowe takie.
Problemowe, tak, w gminie i powołujesz doraźnie. Ale nie jest, bo trzeba rozróżnić, może to uporządkujmy, są trzy typy komisji. Są komisje ustawowe, to są te, które zawsze trzeba, muszą być powołane w każdej radzie. Są komisje też stałe, które wynikają ze statutu. Czyli w danym statucie masz jakąś edukację, gospodarki, czy tam sportu, różnie one się nazywają, w każdej gminie może być inaczej. I trzecia komisja, trzeci rodzaj komisji, to są doraźne, które powołujesz na przykład, bo coś się wydarzyło i powołujesz komisję, która powinna się czymś zająć. Na przykład taką komisją wydaje mi się, Krzysztof, może być statutowa, że…
Tak, dokładnie.
Że powołujemy komisję do pracy, do przygotowania zmian w statucie i to jest taka komisja, która… Zostaje określony, określoną pracę i po prostu nad tym pracuje i jak wypracuje, to już jej nie ma.
I te komisje, ale czy te komisje powstają, czy zawiązują się już w czasie tej pierwszej sesji, czy jakby między sesjami to się decyduje, jak to jest?
Nie. Dobra, Krzysztof, ty powiedz o tej praktyce, bo ona jest najważniejsza.
Tak, z praktyki. No wiadomo, że radni muszą jakoś uzgodnić. To nie może być tak, że dostajemy na sesję pusty dokument, obojętnie czy to będzie na pierwszej sesji, czy na kolejnej sesji. Projekt uchwały musi już zawierać treść, czyli już jakieś nazwiska przyporządkowane do jakiejś komisji. Więc trzeba się w jakiś sposób dogadać, więc myślę, że takie spotkanie kandydatów, jeśli to miałoby się odbywać jeszcze na pierwszej sesji, czy już radnych zaprzysiężonych pomiędzy sesjami pierwszą a drugą, należałoby się spotkać, porozmawiać na ten temat, jeśli by była jakaś zgoda, jakiś konsensus, żeby w taki, a nie inny sposób obsadzić, no to obsadzamy. No jeśli nie ma tej zgody, no to wiadomo, decyduje większość, bo ta większość przegłosuje taki, a nie inny projekt uchwały. Z tym, że ja się zastanawiam, Szymon, co jeśli któryś z radnych nie będzie chciał w takiej, a nie innej uczestniczyć, chciałby w innej komisji uczestniczyć? Możemy go zmusić takim zapisem?
Nie. Dwie rzeczy są bardzo ważne. Po pierwsze, nie przymusimy nikogo do bycia w komisji, to jest bardzo ważne. Bo jeżeli ktoś, będziemy chcieli go powołać to ktoś świadczy, że nie wyraża zgody, no to nie wyraża zgody. A druga rzecz jest taka ważna, ona jest problemem systemowym, to jest to, że jeżeli ja chciałbym być w jakiejś komisji i mój klub mnie zgłasza do tego, a rada jednak na to się nie zgadza i na przykład masz komisję, w której powinni być przedstawiciele wszystkich klubów, a cała rada mówi, nie weźmiemy go. I to jest taki problem systemowy, że rzeczywiście jest to w żaden sposób nie zaskarżalne, jeżeli klub kogoś przedstawia, a rada go nie chce i ten klub się opiera i tak w kółko, tego nie wybierzemy. Więc pierwsze, nikogo nie przymusimy, a po drugie może być taka, dojść do takiej sytuacji, że kluby przedstawiają swoich, wskazują swoich przedstawicieli do określonych komisji, a rada się nie zgadza na ich udział w tych komisjach.
No ale równie dobrze może być sytuacja odwrócona, że radny, nie chce brać udziału w komisjach, mimo że powinien i ma taki obowiązek, ale nie ma żadnych narzędzi, żeby go zmusić, tylko i wyłącznie narzędzia polityczne na zasadzie kolejnych wyborów, za 5 lat dokładnie.
Ale tu chodzi o to, że on nie jest formalnie członkiem komisji, a po prostu nie przychodzi na obrady, nie uczestniczy w jej pracach?
Nie, nie wyraża zgody na to, żeby być członkiem danej, na przykład, ale to jest, jak dla mnie to jest, to nie powinno mieć miejsca, żeby być członkiem danej, bo jeśli się decyduje na to, żeby być radnym, żeby pracować dla dobra gminy, no to wiadomo, że rada pracuje też w komisjach, radni pracują w komisjach, rada poprzez komisje pracuje,
więc powiedziało się A, trzeba powiedzieć B, dla mnie to jest oczywiste. Ale taka teoretycznie, takie coś się zdarza, to bardziej częściej się zdarza, to co Szymon mówi, czyli kluby radnych, szczególnie w miastach dużych, bo klubów szczerze mówiąc na wsi raczej nie ma, ale może ty masz inne wiadomości, a ja nie mam?
Będziesz miał klub opozycyjny, będziesz miał, bo jeżeli będziesz miał w radzie opozycję, to ze względu na to, że trzy osoby mogą tworzyć klub, to nie jest duży wymóg liczbowy, więc może być klub opozycyjny i na przykład klub opozycyjny ze swojego grona próbuje, znaczy wskazuje osobę, którą rada mówi, na przykład nie weźmiemy cię do komisji rewizyjnej, bo nie chcemy.
Czyli klub to jest jakąś formalną strukturą, tak?
Ustawową.
Ustawową właśnie, że możesz zawiązać klub, jak są trzy osoby.
Tak i takie podstawowe uprawnienia to jest to przedstawicielstwo, to znaczy możliwość zgłoszenia przedstawicieli do komisji, drugie to jest możliwość zgłoszenia projektów uchwał, które mogą, jeden chyba na sesje, które powinny być procedowane. Więc to jakby takie dawanie głosu, bym trochę powiedział, i siły w radzie, chyba też opozycji tak naprawdę, żeby te mniejsze grupy miały jakiekolwiek uprawnienia.
Bo wiem, że radny sam jako jedna osoba uchwały nie może zgłosić, ale jako przedstawiciel klubu już może? Musi mieć poparcie po prostu ze sobą jakichś tam radnych?
Tak, to znaczy to są dwie rzeczy, bo jest kilka ścieżek przyjmowania projektów, żeby projekty uchwał były procedowane, jednym z nich to jest właśnie, że klub może, a drugą rzeczą jest, że w każdym statucie każdej gminy i miasta jest opisana procedura uchwalania uchwał i tam jest wpisane najczęściej ilu radnych i w każdej gminie może być to inaczej, może zgłosić projekt uchwały.
Okej, do tych kompetencji radnych jeszcze przejdziemy, czyli umówmy się, że już wybraliśmy przewodniczącego, mniej więcej wiem o co chodzi z tymi komisjami, że dobrze byłoby, gdybym się jednak zgłosiła do, znaczy zgodziła na udział, w komisji, ale zakładam, że to nie jest tak, że jak ja na przykład jestem prawniczką, to mi każą się zajmować budownictwem, tylko raczej po jakiejś tam linii kompetencji idą te komisje, przynajmniej czy zainteresowani, no jakkolwiek, żeby dana osoba była chociaż zorientowana w temacie, którym danej komisji ma się zajmować, prawda?
Tak powinno być, ale czy tak będzie?
No tak, to prawda, że może nie być komisji, która akurat…
Jeszcze wspomnę o tych klubach radnych, bo też oczywiście tutaj Szymon wspomniał o tym, że ten klub ma prawo zgłaszać na najbliższej sesji rady własne projekty uchwał, no ale rada ma oczywiście możliwość, gdy tylko się pojawi możliwość, czyli otwarcie sesji, zmienić porządek obrad i taki punkt usunąć i to też jest pat i to jest takie trochę iluzoryczne, że to jest bardzo ważna siła tych klubów radnych. Gdyby ten punkt obrad był nieusuwalny, byłoby chyba mocniejsze tutaj słowo tych klubów, a tak to takie…
Myślę, że możemy się kiedyś umówić na dyskusję, co należało by zmienić w funkcjonowaniu rad, ale to będzie długi podcast.
Tak, myślę, że może nim zajmiemy się zmianami, to dobrze, żebyśmy się wszyscy zapoznali dokładnie z tym, jak one funkcjonują. Ok, mamy mniej więcej ogarnięte komisje i kluby.
Ja może jeszcze podpowiem, jeśli chodzi o komisje, bo te dwie komisje ustawowe to jest bardzo też ważne. W skład tych komisji, to co Szymon powiedział, wchodzą przedstawiciele klubów, ale nie mogą wejść przewodniczący i wiceprzewodniczący do tych dwóch ustawowych. Tu jest zakaz.
Czyli do tych pozostałych mogą, jeśli…
Do pozostałych mogą.
Ok.
Czyli taka też ważna jest ta rola, no bo rzeczywiście tu mówimy, żeby jeszcze raz to powtórzyć, że to jest zakaz. Tak. Nie wiem, to jest ważne żeby jeszcze raz to powtórzyć, to są te dwie ustawowe komisje, to jest komisja rewizyjna i to jest oczywiste, że przewodniczący i wiceprzewodniczący nie powinni być tam w tym składzie, no bo ich rolą jest kontrola, a podejrzewam, że w większości rad przewodniczący będzie, w większości powiedziałbym… nie będzie opozycją, w związku z tym będzie pewnie związany z organem wykonawczym. Choć tak upraszczam historię, więc to jest taka rola, żeby te komisje rewizyjne były niezależne, a druga kwestia to też komisja skarg, wniosków i petycji. To też jest komisja, która może być na styku, że ktoś się skarży na wójta / burmistrza / prezydenta i dobrze, żeby osoby funkcyjne z rady tam nie zasiadały.
Czyli komisja rewizyjna zajmuje się kontrolowaniem działania organu wykonawczego, czyli wójta / burmistrza / prezydenta, natomiast komisja skarg i wniosków to jest bardziej taka otwarta frontem do mieszkańców i mieszkańcy mogą tam składać swoje wnioski, skargi, petycje i rada je musi, musi wszystkie rozpoznać i muszą się pojawić odpowiedzi w BIP-ie?
W BIP-ie nie muszą się znaleźć odpowiedzi, jeżeli chodzi o skargi i wnioski, natomiast tak powiedziałbym optymistycznie powiedziałaś o tej komisji skarg, wniosków i petycji, która jest frontem do mieszkańca. (śmiech) Zajmują się sprawami mieszkańców, bo to mieszkańcy do nich przychodzą właśnie ze skargami, wnioskami i petycjami. Jest to komisja, ważne, że komisja skarg, wniosków i petycji to jest jej druga kadencja. Dlatego, że poprzednia kadencja to była pierwsza, w której ta komisja się pojawiła jako obowiązkowa, jest to druga kadencja. Też tak ostrzegam, bo nie wiem, czy Krzysztof to potwierdzisz czy zaprzeczysz, ale wielu osobom się wydawało, że komisja skarg, wniosków i petycji to będą takie komisje frontem do mieszkańców bym powiedział, ale dosyć miłe i przyjemne. Rzeczywistość pokazała, że komisje skarg, wniosków i petycji to są trudne, ważne i trudne komisje. Więc tak zachęcam do przemyślenia, żeby się zgłaszać, jeżeli chodzi o wybór tej komisji.
Jeszcze tylko a propos komisji, to mi się przypomniało, bo nie wiem czy to jakby tutaj tak mocno wybrzmiało, ale zasadniczo rolą tych komisji jest opiniowanie różnych uchwał, prawda, głównie, które wpływają do rady, w sensie no inicjatywa uchwałodawczą ma zawsze ma wójt, mają radni, not też mają też mieszkańcy. Zasadniczo opiniują te komisje opiniują przed sesją, prawda, uchwały i potem w czasie sesji przewodniczący danej komisji mówi jak, jakie jest zdanie, prawda, komisji na dany temat, na temat danej uchwały, prawda?
Nie do końca, bo to wszystko też zależy oczywiście od statutu. Jeśli w statucie jest zapisane, że przewodniczący przekazują te opinie, to rzeczywiście przewodniczący przekazują te opinie. Czasami jest tak, że ta opinia, czy te głosowanie na temat tego, czy jesteśmy za tym projektem, czy nie, zostaje tylko i wyłącznie w dokumentach danej komisji. I nie zostaje przekazywana jakby dalej. Bo tak naprawdę wiążące komisje na sesji, a komisje tak naprawdę są dla wójta, żeby potwierdził no ten kierunek, czy w dobrym kierunku idzie z daną sprawą, danym projektem uchwały, czy nie. Jeśli widzi, że na komisjach już ma głosy na nie, no to musi rozważyć, czy w ogóle taki projekt w tej formie na sesję przekazywać.
Natomiast jedna jest rzecz, która może być sporna, to jest to, że o tych stanowiskach komisji, to ja stoję na stanowisku, że jednak komisja załatwia organ kolegialny sprawy uchwałami. Że jest uchwała komisji w takiej i w takiej sprawie i czy tam na nie, tak/ nie. Jeżeli jest projekt uchwały, komisja jest na nie albo tak, ale czy to musi być uchwałą. I druga rzecz to Krzysztof, co ty powiedziałeś, ale to żeby może wybrzmiało, no Rada nie jest związana z żadnym stanowiskiem, żadnej komisji, więc nawet jeżeli komisje będą, co do zasady przeciwne, z komisji wychodzi negatywne stanowisko odnośnie jakiegoś projektu, to i tak Rada w całości może przegłosować zupełnie inny kierunek, przynajmniej po prostu jest to głos w dyskusji.
Czyli Rada, znaczy komisja się może napracować, podjąć uchwałę, bo rozumiem, że pracuje w takim trybie, może pracować w takim trybie, jak statut zakłada na przykład gminy, że podejmuje uchwałę, uchwała jest na nie, że ten projekt jest beznadziejny, ale Rada w ogóle się tym nie przejmuje i idzie dalej, tak?
Dokładnie. Tak.
Ale żeby nie zabrzmiało tak fatalistycznie, że tam, no ale Krzysztof, ty możesz powiedzieć, jako znam to z opowieści też z takich różnych rzeczy, wspomagania radnych, że jednak komisje są bardzo ważne, bo większość rzeczy uciera się na komisji. Już Rada, część rzeczy, większość czy część to moglibyśmy się pewnie spierać, ale są różne Rady i ten… No, ale to jest jakby kształt, detale, czasami właśnie to jest ta kwestia na komisjach, a detale grają rolę i później już często jest tak, że na sesji jest już ostateczny kształt poddany pod głosowanie i nie zawsze są, jest tak, że jest czas na to, żeby podebatować nad tymi szczegółami, więc nie umniejszam roli komisji, to jest taka kwestia jakiegoś, no trzeba w każdej, dla osób, dla tych radnych, którzy są w którąś kadencji czy drugą, czy którąś z rzędu, to wiedzą, jakich Rady funkcjonują i komisje, dla nowych radnych to ważne, żeby się rozejrzeć, jak są procedowane projekty uchwał, gdzie tam zapadają różne decyzje, czy to jest tak, że na komisji czy później na Radzie jest duża przestrzeń do dyskusji, tego się trzeba nauczyć. Z autopsji w każdej gminie będzie inaczej.
My mamy jeszcze takie, taką fajną, myślę, że w niektórych gminach to jest taką fajną rzecz w statucie zapisaną, że przed sesją może przewodniczący Rady zwołać posiedzenie wspólne komisji. Oczywiście to nie umniejsza tutaj roli przewodniczących, jeśli przewodniczący będą chcieli to zmienić, no to zmieniają sobie tutaj jakby te terminy i własnym, że tak powiem, gronie prowadzą, ale takie uprawnienie powoduje to, że wszystkie komisje zbierają się w takim składzie tak naprawdę, jak spotyka się Rada. I to, co Szymon powiedział, na roboczo wtedy pełna dyskusja. Nawet mamy często zarzuty, że jesteśmy maszynką do głosowania, bo komisje niestety u nas nie są nagrywane. Na sesjach już się odbywają w zasadzie tylko i wyłącznie głosowania, a cała dyskusja jest, ten ciężar dyskusji jest przeniesiony na komisję.
I Krzysztof, ja tu teraz małe wtrącenie. Nie będę… Nie będę negował waszego pracy, ale my w Sieci od wielu lat mamy różne zastrzeżenia do tych połączonych komisji. Trochę z takiego punktu widzenia, że najczęściej tam organ wykonawczy przychodzi i tym mocą swojego autorytetu różnych rzeczy dokonuje. Ja mówię o tym, że one są trochę niebezpieczne te sesje, jednak połączone komisje, choć nie odbieram tego, że u was jest okej, to nie o to chodzi. Natomiast są też zastrzeżenia takie polegające na tym, że… Powinny być to komisje pojedyncze, powinny pracować, a nie w całości się zbierają. I w zasadzie to jest, powiedziałbym, mała, tak trochę jak to powiedziałeś, mała rada. Natomiast ważne jest to, że… Ty powiedziałeś, że u was nie są transmitowane. Rzeczywiście nie ma obowiązku nagrywania czy transmisji komisji, ale każdy może nawet czy połączoną, czy pojedyncze komisje, niezależnie kim jest, może nagrać, radni mogą dla siebie nagrywać, czy też jeżeli ktoś przyjdzie z zewnątrz, to pamiętajcie jak nas słuchacie, że zgodnie z prawem może na każdą komisję, nagrać.
Okej, czyli z tymi komisjami to też zakładam jest tak, że jednak one mają jakoś tam radzie ułatwić pracę, że jest grupa, która się bardziej pochyli nad danym projektem, rzeczywiście przejrzy się wszystkim jego aspektom. I kiedy w czasie sesji, jeżeli statut przewiduje, to przewodniczący komisji mówi jak, w jaki sposób głosowała komisja, jak ocenia ten projekt, to wtedy jest to jakaś wskazówka dla pozostałych radnych, że powinni się, nie wiem, zastanawiać, czy głosować za, czy przeciw, jednak jakoś tam to te prace rady powinny usprawniać, prawda?
Tak, w szczególności jeśli nie ma takiej komisji wspólnej, a jest jakiś projekt uchwały przekazywany tylko do jednej z komisji, wtedy z tym projektem się zapoznaje, ta komisja przedstawia jakby swoją opinię, no a radni pojedynczy albo sami się jakby pochylają nad tym projektem uchwały i rozmyślają nad zapisami, albo biorą po prostu za dobre słowo, to co przekazuje im komisja.
Ok. Ja bym chciała teraz przejść do, już porzucić temat komisji może jeszcze kiedyś, w dalszym toku rozmowy wypłynie, natomiast teraz chciałabym przejść do dwóch dokumentów, które wydają się być bardzo istotne z punktu widzenia funkcjonowania rady i w ogóle gminy, o których istnieją pewnie część nowo wybranych radnych może nie wiedzieć, więc warto zwrócić na to uwagę. Mam na myśli statut gminy i też regulamin pracy rady gminy, to są dokumenty, z którymi zapewne warto się zapoznać, jakbyście mogli powiedzieć coś więcej.
To ja, jeśli już to pozwolę, to tak teoretycznie opowiem. Znaczy bez przeczytania statutu nie da rady być radnym, to jest kluczowe. Znaczy statut gminy, który może zawierać przepisy dotyczące pracy rady, bo to jest tak, że niektórych jest rzeczywiście, przyjmuje się statut gminy i niektórzy jeszcze przyjmują regulamin pracy rady, ale niektóre statuty są kompleksowe i wszystko to zawierają razem. Statut to jest mała konstytucja gminy. Tam są wszystkie te kwestie. Ustawa o samorządzie gminnym daje duże ramy do funkcjonowania, powiedziałbym ramy dla funkcjonowania gminy. Natomiast to, czym wypełnimy te ramy, to jest to, co jest w statucie. I to jest bezwzględny nasz dokument, który i przed pierwszą sesją i przed każdą trzeba przeczytać. To jest bezwzględny nasz dokument, który i przed pierwszą sesją i przed każdą trzeba przeczytać. To są kwestie dotyczące wewnętrznej organizacji pracy rady gminy. To są kwestie, jeżeli chodzi o częstotliwość sesji rady, jak one się odbywają. To jest kwestia doręczania zawiadomień o sesjach, inne kwestie związane z tymi, co powiedzieliśmy, z innymi komisjami niż tymi, co wynikają z ustawy. To jest kwestia organizacji funkcjonowania tych komisji, czyli jak te komisje funkcjonują, jak proceduje rada? Więc tak naprawdę, tak wymieniając niektóre uprawnienia, to jest, jeżeli chcemy wiedzieć, jak mamy funkcjonować, jak mamy zgłaszać projekty uchwał, jak one są procedowane, jak ta gmina funkcjonuje, no to bezwzględnie statut. I to jest kwestia, nie tylko dla, jak ktoś, bo nagrywamy z myślą o nowych radnych, ale też o mieszkańców, jeżeli was interesuje, czy wszystko się odbywa poprawnie, proceduralnie, albo chcecie wiedzieć, jak wyglądają te procedury funkcjonowania, między innymi rady, czy w ogóle gmina, te wewnętrzne kwestie dotyczące gminy, no to sięgajmy do statutu.
Krzysztofie, czy ty przeczytałeś statut przed pierwszą sesją twoją?
Tak i wiedziałem, że jest do zmiany, więc został zmieniony już parę razy. Cały czas widzę pewne rzeczy znowu do zmiany. I tu potwierdzam to, co Szymon powiedział, statut najważniejszy dokument i Ustawa o samorządzie gminnym, drugi najważniejszy dokument. Te dwa dokumenty to jest takie kompendium wiedzy dla nowych radnych, w szczególności statut. Do przeczytania bezwzględnie.
Mówiliście obaj o tym, że statut. można zmieniać i jeżeli taką potrzebę nowo wybrany radny dostrzeże, spojrzawszy na taki statut świeżym okiem, to jak może zainicjować taką zmianę? Czy to jest trudne, żeby statut gminy zmienić?
No nie, trzeba po prostu pokazać, że jakiś zapis jest zły, uzasadnić, przekonać pozostałych radnych i zmieniamy.
I nie ma, ważne to, że nie ma specjalnego trybu do zmiany statutu. Tak jak przy innych uchwałach, więc to nie jest jakaś szczególna procedura. Jak moglibyśmy sobie wyobrazić, że przy zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej, no to nie, nie. Tu akurat nie mówię, że jest łatwa zmiana statutu, ale to nie wymaga szczególnej procedury, czy określonej większej liczby głosów, jeżeli chodzi o radnych. I to też można zmienić w każdym momencie, poza tymi dużymi miastami, chyba powyżej 300 tysięcy, bo tam jest kwestia, że on chyba musi być uzgodniony z prezesem Rady Ministrów, więc to jest ten jedyny mankament w dużych miastach. Natomiast jeżeli tak, to jeżeli innych, no to wymaga pracy w Radzie. I co to Krzysztof powiedział, przekonania radnych, że słuchajcie, potrzebujemy zmian w określonych miejscach. Wydaje mi się, że nawet to, co Krzysztof ty powiedziałeś, bo też pamiętam, jak kiedyś rozmawialiśmy, że prezentowałeś zmiany swojego statutu. To jest kwestia, zawsze się można poinspirować dobrymi praktykami, bo teraz nie mam żadnych badań, ale wydaje mi się, że jakbyśmy wzięli kilka statutów na, do przejrzenia, to okazałoby się, że one wymagają zmiany, bo musiałem tutaj zrobić porządek, bo mi tak, zawiesiłem się, przepraszam proszę Państwa, bo kot mi chodził prawie po komputerze i tak, ale chodziło mi o to, że nad statutami można pracować, bo rzeczywiście jest dużo zmian. I też ostatnie lata, czy ostatnia kadencja wymagała kilku zmian w statutach, więc też tak były procedowane zmiany, głównie związane z inicjatywą, czy z komisjami, czy też jeżeli chodzi o kwestie procedowania rady.
Przewodniczący rady ma przede wszystkim organizować pracę na sesji, czyli tak, żeby sesja przebiegła jak najbardziej sprawnie, dlatego wiedząc, że za chwileczkę kończy się kadencja, wiedząc, że mamy zapis o komisji skrutacyjnej i jeszcze wcześniej, mieliśmy wybory ławników, które też są wyborem tajnym, stwierdziłem, że przed tymi wszystkimi głosowaniami warto zrobić głosowanie tajne, z wykorzystaniem urządzeń elektronicznych, które mamy. Myśmy wiedzieli o tym, że głosowania tajne, taki moduł głosowań tajnych mamy, on nie wymagał nawet żadnych kosztów, on po prostu tam był i czekał na nas, tylko statut trzeba było dostosować, został szybciutko dostosowany. Wojewoda co później, co prawda się pytał, dlaczego zmieniamy statut, jaki jest cel tych zmian, wyjaśnienia poszły do wojewody, zaakceptował i mamy elektroniczne tajne głosowania.
To ja jeszcze tylko jedną rzecz powiem, bo to jest ważne Krzysztof, co powiedziałeś, żeby to nam nie uciekło. Przewodniczący rady, tak jak powiedziałeś, organizuje pracę rady, jego charakter jest głównie wewnętrzny do rady, znaczy przewodniczący rady nie reprezentuje rady na zewnątrz, to jest bardzo ważne, on jest tak, ma funkcję przewodniczącego czy przewodniczącej rady, jest to właśnie organizacja i prowadzenie rady i też jednoosobowo przewodniczący czy przewodnicząca rady nie może podejmować decyzji, jeżeli coś jest zarezerwowane dla rady, to po prostu rolą jest takiej osoby przekazywanie dokumentów do rady, a nie o nich decydowanie. Czasami to się może wydawać, że taka osoba, która jest powołana przewodniczącego reprezentuje radę, ale tak nie jest.
Wiesz co, to jest ciekawe spostrzeżenie, bo ja często obserwując różne wydarzenia, czy wydarzenia, w moim gminie, czy w ogóle w samorządzie, to widzę często obok wójta na różnych uroczystościach właśnie przewodniczącą, przewodniczącego, jako tego zapewne reprezentanta gminy, rady, ale rozumiem, że to tak po prostu sobie…
Zwyczajowo.
Zwyczajowo, bardziej niż tak… Z punktu widzenia pełnionej funkcji zaprasza się, Krzysztof pewnie nie raz był na różnych wydarzeniach w gminie.
No właśnie Krzysztof, jak to jest?
Krzysztof powie tak, mój wójt wie, że jak nie zaprasza radnych, to nie ma co mnie zapraszać i tyle, prawda? Więc przeważnie zaproszenia są dla wszystkich, wtedy się pojawiamy. Oczywiście nie wszyscy, wszyscy ci, którzy mają czas, wtedy ja się pojawiam. A jeśli jest zaproszenie stricte na jakieś uroczystość i tylko jestem zapraszany, to przeważnie grzecznie odmawiam, sorry, panie wójcie, ale musiałem to powiedzieć.
Nie wręczasz kwiatów.
Nie wręczasz kwiatów i medali?
Nie, nie, nie.
Ach. Ja już chciałem do ciebie na sesję jakąś przyjechać, odebrać kwiaty, a tu nic.
Honorowy obywatel?
Nie, tak, żartujemy oczywiście. Nagrywamy w późniejszych godzinach, wczesnowieczornych, więc można sobie pożartować.
Ale ja już teraz chciałam do bardziej poważnych tematów przejść, mianowicie do takich, do przepisów antykorupcyjnych, które dotyczą właśnie Rady Gminy i radnych, w tym no do oświadczeń majątkowych, bo tutaj to też jest pewnie temat, który tych nowo wybranych radnych może interesować, jak te procedury wyglądają, kiedy oni te oświadczenia muszą składać. Co one powinny zawierać? Jakieś takie bardzo podstawowe informacje, może Krzysztof, ty też z praktyki mogłeś…
Z praktyki? W sensie przewodniczącego, czy tego, który musi składać te oświadczenia?
Tego, który musi składać, ale jako przewodniczący może też masz jakieś inne doświadczenia.
Co tam w tym majątku masz, nam powiedz? (śmiech)
Dobrze, więc jako ten, który musi składać, próbuję przewalczyć to, Szymon o tym wie, że walczę tutaj z wojewodą, żebym mógł składać w formacie elektronicznym, czyli nie w formacie papierowym, a elektronicznie. Poprzednie nie udało się złożyć w tym formacie. Zostałem wezwany do złożenia w formacie papierowym, ale sukces, w tym roku się udało. Mogłem złożyć w formacie elektronicznym. Wojewoda, co prawda nowa wojewoda, pani wojewoda przyjęła to bez dwóch zdań. Problem był niestety tylko z tymi terminami, bo na dwa miesiące przed upływem kadencji trzeba było złożyć pierwsze oświadczenie majątkowe w tym roku i nie wszyscy radni mieli już wtedy PIT-y złożone. PIT-y składa się do 30 kwietnia. I tutaj problem jest, a należało złożyć też te PIT-y. I tutaj problem jest, a należało złożyć też te PIT-y. Więc mały problem jest. Ja nawet sam byłem pogoniony przez wojewodę, żeby taki PIT złożyć, choć nie miałem go jeszcze gotowego. Drugim tym terminem, to jest pierwsza w tym roku, składamy trzy oświadczenia majątkowe, jeśli zostaniemy wybrani do nowej rady. Czyli w moim przypadku będę składał trzy oświadczenia w przeciągu trzech miesięcy. Pierwsze na dwa miesiące przed upływem kadencji. Drugie do 30 kwietnia. I trzecie 30 dni od momentu ślubowania. To będzie trzecie i ostatnie w tym roku. I tu ważne, że w tym oświadczeniu, które będzie po ślubowaniu, trzeba jeszcze zrobić takie dodatkowe oświadczenia. Patrzę, mam tu gdzieś zapisane. Trzeba złożyć informacje o sposobie i terminie zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy. Tak to się ładnie nazywa. Chodzi o to, że jeśli ktoś taką działalność wykonywał, musi ją zaprzestać. To jest jedno z tych działań antykorupcyjnych.
Tylko jeszcze, dla porządku, jakbyś to Krzysztof powiedział, bo ty składasz trzy oświadczenia z względu na to, że jeszcze kadencję kończysz. A jeżeli jestem nowo wybranym radnym, to?
To tylko jedno oświadczenie. Od momentu ślubowania mamy 30 dni na złożenie tego oświadczenia. Wraz z tym, z tą informacją o sposobie wykorzystania mienia gminnego, czyli o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy.
To jeszcze o jedną rzecz chciałam was zapytać. Właśnie dotyczącą, bo jak powiedzieliście o tym wykorzystaniu mienia gminy, to przyszło mi do głowy. Jak to jest w kontekście pełnienia funkcji radnego, jeżeli jest się pracownikiem jakiejś jednostki, nie wiem, podległej urzędowi, jakiejś jednostki pomocniczej. Nie wiem, czy jest to szkoła, czy jest to jakaś, nie wiem, no jakieś miejsce, w którym wójt czy burmistrz są pracodawcą. Czy wtedy można być radnym?
To nie wiem, czy ja, czy Szymon?
Można być radnym. Oczywiście nie można być dyrektorem takiej jednostki.
Rozumiem, że możesz być dyrektorem, ale szeregowym pracownikiem. Szeregowym pracownikiem można.
Tylko to też się wiąże z kolejnym takim obostrzeniem, nazwijmy to antykorupcyjnym. Bo radny też nie może brać udziału w głosowaniach w radzie ani w komisji, jeśli dotyczy ono jego interesu prawnego. I to też trzeba brać zawsze pod uwagę to, czy gdzieś jestem zatrudniony, czy pełnię jakąś funkcję, chociażby, nie wiem, funkcję podwójną radnego i sołtysa. I często na przykład sołtysi zbierają inkaso. Są inkasentami. I wtedy na przykład nie mogą brać udziału w głosowaniu, jeśli dotyczy to ich osoby. To też na przykład jest ważne, bo bardzo dużo w gminach wiejskich jest radnych z OSP, strażaków OSP. I tu też mamy ostatnio dużo uchwał dotyczących ekwiwalentu dla strażaków. I oni też powinni się wyłączyć. I to ważne, że to oni się powinni wyłączyć, czyli radny. Przewodniczący nie ma tutaj kompetencji, żeby ich wyłączyć. Oni muszą mieć świadomość, radni muszą mieć świadomość, że to może wpływać na ich osąd, te ich funkcje. I powinni się wyłączyć, krótko mówiąc.
Czyli na przykład, jeżeli radny jest nauczycielem i jest jakaś uchwała dotycząca, znaczy jeżeli na przykład dotyczy szkoły, czy on powinien się wyłączyć, czy na przykład się dotyczy jakichś wynagrodzeń dla nauczycieli, no to wtedy bardziej.
Jeżeli dotyczy jego szkoły, to się musi wyłączyć.
Czyli nie jest to powszechna wiedza, czy raczej niekoniecznie?
Ten przepis jest tak skonstruowany, Państwo nie widzą, a Krzysztof kiwa głową, ale zrozumiałem. Z tą wiedzą jest, trochę jest tej wiedzy, natomiast kłopot jest taki, że ten przepis jest, może być trudny do zrozumienia, bo to on brzmi dokładnie tak: Radny nie może brać udziału w głosowaniu w Radzie, ani w Komisji jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego, i to jest to, co Krzysztof, ty powiedziałaś, ja to powtórzyłem, to jest pytanie, co to jest ten interes prawny? I tu jest morze interpretacji, natomiast ja bym zachęcał do takiego myślenia, jak ciebie dotyczy bezpośrednio ta uchwała, nie bierz udziału. To jest oczywiste, że jeżeli coś ciebie dotyczy, tak upraszczając ten interes prawny, co w ogóle nie uprawnione, ale zawsze tam, gdzie głosujesz nad swoim, nad swoją sytuacją, w jakikolwiek sposób, nie bierz udziału w tym głosowaniu.
No ale zobaczcie, jeżeli na przykład głosujemy na temat budowy jakiejś ulicy, przy której mieszka radny, to też się powinien wyłączyć.
Ja bym się wyłączył. To jest kwestia też zachowania takiej czystości. Nie będziemy rozkładali tego interesu prawnego, bo orzecznictwa jest tak dużo i doktryna się na ten temat wypowiada, że to jest na kolejną historię. No to jest takiego, no jeżeli, no trochę co innego, bo też można powiedzieć, bo zaraz otrzymamy pytania, no dobra, dobra, jesteście, Osowski jest taki zasadniczy, a co z budżetem gminy? No się nie tworzy, to nie chodzi, ale co innego jest, jak na przykład głosujesz nad ulicą, nad jakimiś rzeczami związanymi, bym powiedział, które wpłyną na remont drogi, ale akurat wpłyną na remont drogi twojej drogi. I ty tam na końcu tej drogi mieszkasz. Znaczy to są…
No tak. No jeżeli, no wiadomo, jak jesteś radnym z jakiegoś okręgu i walczysz, nie wiem, o świetlicę w tym okręgu, no to zakładam, że nie musisz się wyłączać z głosowania, bo może to sprawić, że nie zostanie przegłosowana budowa tej świetlicy, jak ty się wyłączysz, no bo uzna, że to jest twój interes prawny. No to zakładam, że jeżeli to dotyczy interesu jakiejś większej grupy, a nie właśnie dojazdu do twojej posesji, no to jednak…
No to tak. Ja tylko chciałbym jedną rzecz powiedzieć, bo to w sumie o tym nie powiedzieliśmy, Krzysztof, i ja bym chciał zwrócić uwagę, bo ty teraz wspomniałaś o tych okręgach wyborczych, jak można by było tak powiedzieć, natomiast ja tylko przypomnę akurat sobie… Otworzyłem to w międzyczasie, że… bo to jest ten właśnie kłopot, czy radny reprezentuje okręg wyborczy, czy reprezentuje interesy całej gminy. I to trzeba przypomnieć o tym… Ja zaraz, jako… w związku z tym, że jestem przedstawiony jako teoretyk, to się pomądrzę trochę, zajmie to chwilę, dlatego że ślubowanie radnych i treść tego ślubowania jest wierne Konstytucji Polskiej – “Ślubuję uroczyście obwiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie” i to co jest najważniejsze – “mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”. I tak naprawdę ten mandat radnego jest nie mandatem, mimo że jest wybierany w okręgach, to jest jednak… jest się radnym gminy. Ja wiem, że to jest z punktu widzenia teoretyka, która nie startuje w wyborach i nie zabiega o mandaty wyborców w swoim okręgu. To jest łatwo powiedzieć. Znaczy, to jest… jednak formalnie jest się radnym gminy, a nie radnym okręgu. I to jest taki element, o którym musimy pamiętać, jeżeli chodzi o radnych.
Tak Szymonie, ale zakładam, że ty byś chyba nigdy w takim razie nie został wybrany na radnego, skoro byś chodził i mówił wszystkim, że ja nie będę reprezentował interesów tego okręgu, ja będę radnym całej gminy, głosujcie na mnie.
Masz rację i dzisiaj widziałem taki mem w internecie o tym, że stoi osoba i mówi, że zakłada partię, chce założyć partię, oto mój plan. Ten plan to jest dobry program, rozsądni ludzie, odpowiedź na realne problemy obywateli. I druga osoba odpowiada, wróżę max 2% poparcia. Ja się nie odbieram wszystkim radnym, to taki mały przerywnik był, bo już godzinę rozmawiamy, ale rzeczywiście ja wiem, że tak, walczysz o głos w swoim okręgu i to jest, jakby życie kontra, powiedziałbym, ta idealistyczna historia. Natomiast tu też trzeba pamiętać, że jednak jest się radnym całej gminy. Powtórzę to trzeci raz.
Ja jeśli mógłbym jeszcze dopowiedzieć coś ważnego do tych oświadczeń majątkowych, bo to jest jednak bardzo ważne, bo jest taki przepis w ustawie o samorządzie gminnym, że w przypadku podejrzenia osoba składająca oświadczenie majątkowe podała w nim nieprawdę lub zataiła prawdę, podmiot dokonujący analizy oświadczenia występuje do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z wnioskiem o kontrolę jej oświadczenia majątkowego. Więc taka mała przestroga, jeśli nie wiesz, czy to wpisać, na wszelki wypadek wpisz w te oświadczenie. Za dużo jest okej, za mało, ten przepis może cię ogarnąć.
No tak, zwłaszcza, że te oświadczenia są opublikowane, prawda, i wszyscy mają do nich dostęp.
Tak.
Tutaj rozumiem, że też w sytuacji, kiedy ktoś zauważy jakąś jawną nieprawdę, oczywistą nieprawdę o takim oświadczeniu, to też może to zgłosić. Pytanie, gdzie to się zgłasza?
Do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Do CBA.
Ale to osoba, która sprawdza oświadczenia, czyli na przykład Urząd Skarbowy lub przewodniczący rady lub wojewoda.
Ale taki zwykły mieszkaniec, no nie wiem, zakładam, że takie sytuacje rzadko się zdarzają, no ale może jednak, no wiesz, że ten radny po prostu skłamał w tym oświadczeniu, to też do CBA możesz to zgłosić, czy do?
To już Szymon musi odpowiedzieć. Nie wiem, czy zwykły obywatel może.
Tak, ale nie ma takiej procedury. Możemy sygnalizować nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, również do CBA, natomiast no nie, tym naszym zgłoszeniem nie jest z nich związany. To nie jest tak, że to działa, ta weryfikacja następuje po naszym zgłoszeniu. Jeżeli myśmy zgłaszali, to tylko uczulam na to, żeby uprawdopodobnić te różne rzeczy, a nie, że wydaje mi się, że coś tam, no bo to też jest kwestia, jeżeli już coś zgłaszamy, to żeby to było…
Wiarygodne.
Wiarygodne też. Ok, to zrobiło się bardzo poważnie, to teraz chciałabym przejść do tematu przejrzystości, że może trochę w tym jeszcze kontekście, może nie antykorupcyjnym, ale po prostu, że właśnie im więcej przejrzystości, jawności, tym mniejsza szansa, że jakieś takie akcje będą się działy korupcyjne. Jakbyś ty Krzysztof mógł opowiedzieć trochę, jak to u was wygląda w kontekście przejrzystości i publikacji w BIP-ie różnych informacji, czyli w Biuletynie Informacji Publicznej.
BIP mamy dosyć fajny już teraz, po paru interwencjach. To są takie najczęściej rzeczy porządkowe, takie, które ułatwiają już wyszukiwanie na stronach BIP-ów, no chociażby projekty uchwał lub same uchwały już uchwalone, żeby były na przykład pokazywane w kolejności najnowsze na górze, żeby nie trzeba było na przykład 300 uchwał przewijać, żeby nie trzeba było wracać do tej najnowszej. To takie proste triki. Kwestia dokumentów, żeby pojawiały się dokumenty umożliwiające przeszukiwanie tych dokumentów. Tu jest ustawa, ja mam nawet zapisane, ustawa, a gdzieś mi zniknęło, ale jest ustawa, która mówi o tym, że nawet nie mogą być takie dokumenty umieszczane, o przepraszam, jest, o dostępności cyfrowej strony internetowej i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych. I długo walczyłem z tym, żeby jednak nie było skanów, a jeśli są skany, takie typowo skany w sensie zdjęcia dokumentów, żeby oprócz tego albo umożliwiały przeszukiwanie, czyli można taką funkcję wprowadzić w taki PDF, albo oprócz skanu, żeby ten czysty tekst był dostępny na stronie BIP-u lub stronie internetowej gminy. To z takich najprostszych rozwiązań. No i wiadomo, nie wszędzie się pojawiają projekty uchwał, co według mnie powinny mieć miejsce na każdym BIP-ie.
Czyli projekty jeszcze nim uchwała, nie uchwała zostanie uchwalona?
Tak, po to, żeby zachęcić też mieszkańców do tego, żeby w jakiejś ważnej dla siebie kwestii związanej z tymi projektami pojawili się na sesji. Ważne, że na przykład, żeby była informacja o tym, kiedy się pojawiają, to w kontekście komisji, informacja o tym, że dana komisja będzie odbywać swoje posiedzenie. Więc informacja bardzo ważna, bo mieszkaniec ma prawo pojawić się na komisji, a jeśli o niej nie wie, nie jest dostępna informacja, że się będzie odbywać komisja, no to nie może tego obowiązku jakby tutaj wyegzekwować. Czyli nie może się pojawić, znaczy nie obowiązku, przepraszam, prawa.
Rozumiem, że przepisy każą publikować uchwały, a publikacja projektów to już jest jakby.
Nie, ani jedna, ani drugie. To jest bardzo ważne. To jest ten błąd, który trochę pokutuje od wielu lat i szkoda, że nie ma interwencji ustawodawcy, bo uważam, że obowiązkowo powinno być wpisane do ustawy o samorządzie gminnym, tak samo jak do innych ustaw samorządowych powiatu i województwa samorządowego. Kwestia publikowania nie tylko projektów uchwał, ale również tych dokumentów, które otrzymują radni, które są przed sesją, czyli taki plik, który dokumenty dostają obowiązkowo radni i też sołtysi, no bo w identyczny sposób jak zawiadamiam radnych o sesji, to przekazujemy taki pakiet dokumentów przewodniczącym, zawiadamia sołtysa i przewodniczącego zarządu osiedla. I takie dokumenty, moim zdaniem, to powinien być ustawowy obowiązek publikowania w BIP-ie na określoną liczbę dni przed sesją, tak żeby każdy mógł się z tym zapoznać. Natomiast to jest, trochę o tym wspomnieliśmy, to jest kwestia moim zdaniem w gminach, no skoro nie ma takiego obowiązku, to ja bym to wpisał do statutów. No nie wiem, Krzysztof, czy to nie pamiętam, czy wy macie, ale po prostu wpisać do statutów obowiązek publikowania informacji o sesjach i o komisjach i to powoduje, że wtedy byłoby to dostępne dla wszystkich.
My już mamy to wpisane, a żeby było jakby dalej, to mamy też wpisane, że jest obowiązek informowania o zebraniach wiejskich na BIP i pod rygorem nieważności takiego zebrania, bo było różnie.
Ale już same transmisje z sesji są obowiązkowe, tak w kontekście tej przejrzystości, to chciałam o tym jeszcze.
Są obowiązkowe i ja zawsze przed sesją sprawdzam, czy ta transmisja ma miejsce, bo raz się zdarzyło, że system nam niestety, nie wypuścił transmisji i od tego czasu nie wierzę po prostu technice i czekam, aż mam zielone światło od osoby obsługującej z Biura Rady, że transmisja jest widoczna na stronie internetowej, wtedy rzeczywiście rozpoczynam sesję.
Ja pewnie nie jest to jakoś, pewnie niektórzy by się ze mną kłócili, natomiast ja uważam, że treść tego przepisu dotyczącego obowiązkowej transmisji powoduje to, że jeżeli nie ma transmisji, to powinno, no się powinny być obrady przerwane. Znaczy to jest po prostu tak skonstruowane, że jakby elementem sesji jest jej dostępność online i jeżeli ona tej dostępności nie ma, to znaczy, że jest niewykonywany obowiązek ustawowy, tym samym nie powinno być w tym momencie prowadzonej sesji dalej.
No ja uczestniczyłam kiedyś w sesji absolutoryjnej, no w dosyć małej miejscowości, pojechałam tam jako przedstawicielka Watchdoga i tam transmisji nie było, wójt tłumaczył się faktem słabego łącza internetowego, działo się to no naprawdę no, to było dwa lata temu, więc no to mało wiarygodne tłumaczenie, potem nagrania były udostępniane już po sesji, ale one były montowane, więc… To już się zmieniło, wiem, w tej gminie, ale wtedy, kiedy tam byłam, to właśnie tak wyglądało i to była ta sesja, kiedy też był prezentowany raport o stanie gminy i mieszkańcy nie mieli szansy, by to obejrzeć online. To teraz chciałam jeszcze tak, ale już tak bardzo w telegraficznym skrócie, bo mamy odcinek podcastu, to jest siódmy odcinek o uprawnieniach radnego. To jest odcinek o uprawnieniach wójta, burmistrza, prezydenta i radnych właśnie. Ale tak bardzo krótko, jakby już żebyśmy w jednym miejscu mieli te informacje zebrane, jakie uprawnienia mają radni?
No to Krzysztof musimy zmierzyć z tym, ale pomagając sobie, co radni mogą? Przede wszystkim powiedziałbym, że radni, to co Krzysztof trochę wspomniałeś, powinni uczestniczyć w sesjach i to jest ważne. Druga rzecz, jeżeli chodzi o uprawnienia i obowiązki radnych, to przypomnę, że radni mają obowiązek utrzymywać stałą więź z mieszkańcami. To nie jest uregulowane, ale chodzi o taką responsywność. I sytuacja jest bardzo ważna, że jeżeli mieszkańcy zgłaszają jakieś postulaty, to obowiązkiem radnych jest im przekazywanie do odpowiednich organów, jeżeli ktoś tam zgłasza radnemu. To będziemy z takich obowiązków, nie będziemy mówili o dietach i o innych kwestiach, bo to sobie można doczytać, ale z takich ważnych rzeczy, to ja powiem o tych kwestiach, które są ważne z punktu widzenia Watchdoga, a Krzysztof pewnie do powyższego praktycznego, to mamy to uprawnienie radnych do informacji w artykule 24 ust. 2 chyba, z tego co dobrze pamiętam. I że w wykonywaniu mandatu radnego, radny ma prawo, jeżeli nie narusza dóbr osobistych innych osób, do uzyskiwania informacji, materiałów oraz wstępu do pomieszczeń, gdzie się te materiały i informacje znajdują oraz ma prawo do wglądu do działalności Urzędu Gminy i spółek z udziałem gminy, niezależnie jaki to jest procent tego udziału gmin. I też te same uprawnienia dotyczą gminnych osób, prawnych zakładów i przedsiębiorstw i innych jednostek organizacyjnych z zachowaniem tajemnicy prawnych. Czyli upraszczając, każdy radny ma takie uprawnienie, że może uzyskiwać informację tam, gdzie gmina działa i czy też ma jakiś swój udział. Ja bardzo przestrzegam, choć też mi się wielokrotnie zdarza posługiwać, że to jest tak zwany radny kontrolujący. To nie, ja oddzieliłbym tę kwestię w imieniu Rady kontrolę wykonuje Komisja Rewizyjna, a moim zdaniem to jest uprawnienie, które pozwala lepiej funkcjonować radnym, bo po prostu mają dostęp do informacji, mogą wiedzieć co się dzieje, mogą też to oglądać na miejscu. I też lepiej wykonywać mandat. To jest takie uprawnienie, które nie wiem czy ono dobrze czy źle funkcjonuje, pewnie wymagałoby jakiś korekt, ale jednak jest silne uprawnienie. Radni też, i to jest może ważne, żebyśmy to powiedzieli, każdy radny może chodzić na każdą komisję, niezależnie czy jest jej członkiem, czy członkinią danej komisji, po prostu można przyjść i obserwować, pewnie też w jakiś sposób się wypowiadać, choć i tak przewodniczący danej komisji będzie to…
Dziękuję ci za to słowo, chciałem innego uczyć, ale ono może bliżej życia. Przypomnę, spójrzcie do statutu, to są kwestie związane ze zgłaszaniem projektu uchwał, z ich procedowaniem, ze zgłaszaniem poprawek, to są też te uprawnienia takie, bo rada ma to uprawnienie uchwałodawcze, które jest bardzo ważne, więc ważne, żeby zobaczyć jak to funkcjonuje. To tak w telegraficznym skrócie takie rzeczy, które mi w tej chwili przychodzą do głowy.
Dziękuję.
Radny na pewno ma prawo też na sesji wprowadzić poprawki do danego projektu uchwały, te poprawki powinny zostać przegłosowane przez Radę, no i stać się integralną częścią uchwały po przegłosowaniu uchwały z poprawkami. Oczywiście poprawka musi mieć sens, musi mieć merytoryczny, ale zdarza się, że radni wychwytują pewne niuanse, które należy skorygować już bezpośrednio na sesji, więc takie poprawki, które są w tej sesji, to są takie, które powinny być zgłoszone przez Radę. Takie poprawki i wprawne oko radnych jest bardzo ważne. Tutaj wspominał Szymon o tych radnych kontrolujących, to tutaj też należałoby chyba wspomnieć, żeby nowi radni, jeśli będą wysyłać wnioski o dostęp do informacji publicznej, żeby nie wysyłali jako radni, tylko jako Krzysztof Szopa czy Szymon Osowski z imienia i nazwiska, bo jeśli się poda funkcję, no to można nie uzyskać po prostu takiej informacji.
Jeszcze jest jedna ważna rzecz, bo bym zapomniał Krzysztof, jak teraz wspomniałeś o radnych, to przypomnijmy, że radni mają jeszcze taki instrument, dwa instrumenty jak zapytania i interpelacje. To są uprawnienia niezwiązane z samą sesją, to są uprawnienia międzysesyjne, czyli można zapytania składać i interpelacje. Jest obowiązek odpowiedzi na te interpelacje i zapytania. Zarówno zapytania jak i interpelacje, jak i odpowiedzi na nie muszą być umieszczone w Biuletynie Informacji Publicznej. Więc możemy zobaczyć o co pytają i czym się interesują radni, a radni też mogą się tym chwalić, że interweniowali w jakiejś sprawie, więc jest takie uprawnienie. Ważne jest to, że to nie jest uprawnienie na sesję rady, tylko to jest międzysesyjne uprawnienie. Czyli nie składam, nie powinno być takiego punktu na sesji interpelacje i zapytania, bo to jest uprawnienie zupełnie niezwiązane z przebiegiem sesji.
Ale u nas taki punkt jest, tylko radni…
No przecież to ja już… Rzeczywistości nie zwalczymy. Trzeba się poddać czasem. (śmiech)
Ale wiesz, że to chodzi po prostu o dziury w drodze, o te wszystkie…
Wolne wnioski i najważniejszy punkt na sesji dla nowych radnych to jest wolne wnioski, żeby każdy mógł wstać i powiedzieć o co, jaki jest problem. Choć to też nie bezpośrednio dotyczy samego funkcjonowania rady, ale trzeba czasami już z przymrużeniem oka traktować zwyczaj, który się uciera. No bo skoro jest…
Ale czasami radny jak mi powie, mam tu interpelacje chciałem złożyć, no to ja mówię, a proszę na piśmie tutaj do przewodniczącego, bo trzeba też wspomnieć, że interpelacje i zapytania składane są na piśmie do przewodniczącego, a dopiero przewodniczący przekazuje je do wójta.
A czy one muszą być publikowane w BIP-ie?
Nie, no interpelacje i zapytania muszą być publikowane w BIP-ie.
Tak, przepraszam, punkt siódmy.
Tak, dokładnie musi być. Dlatego widzimy co radni, czym się interesują, to co ja powiedziałem, więc to jest dobry instrument, bo po prostu nawet po jakimś czasie możemy zobaczyć jedną z form aktywności, są zapytania i interpelacje i możemy wtedy zobaczyć tę aktywność naszych radnych.
Okej, jeszcze tylko chciałam na chwilę się zatrzymać przed tej inicjatywą uchwałodawczej, bo w tym podcaście siódmym rozmawialiśmy o tym, że owszem radni mają takie uprawnienie, ale nie jest prostą sprawą przygotowanie uchwały, że nie mają żadnego budżetu eksperckiego, żeby taką uchwałę przygotować, ale ty Szymonie powiedziałeś o takim narzędziu, o którym warto tutaj może wspomnieć przy praktyku, Krzysztofie, czyli że przewodniczący rady ma takie uprawnienie, żeby, nie wiem czy użyję właściwego słowa, ale żeby jakoś zaprząc do pracy urząd, jeśli chodzi o zadania związane z, o zadania rady gminy, o tak. Czyli na przykład, czy jest możliwa taka sytuacja, że radny ma projekt uchwały w głowie, ale nie bardzo wie jak przelać go na papier i zgłasza się do przewodniczącego i ten mówi, dobrze to ja cię skontaktuję z jakimś tam wydziałem w urzędzie i on ci pomoże napisać taką uchwałę? Czy to tak może zadziałać?
Ja? Powiedz, powtórz.
Ja wiem co jest w przepisach Krzysztof.
Ty wiesz co jest w przepisach, a ja bym sam pewnie napisał tą uchwałę razem z tym radnym.
To możliwe, rzeczywiście, że tak jest, ale no, przecież może spróbujmy to zrobić w ten sposób, że jeżeli chodzi o, trochę o przepisach i o praktyce, no rzeczywiście mamy to, to jest ostatnia kadencja, mamy takie, dostało dodane uprawnienie dla osób, które spełnią funkcje przewodniczących, że mogą wydawać polecenia, które, jeżeli chodzi o to co tak jak powiedziałaś Martyna, funkcjonowanie rady, czyli mogą wydawać polecenia, które są wiążące dla pracowników urzędu, czyli taki moment, w którym przewodniczący… Tak, trochę weźmy tę sytuację, że Krzysztof ktoś się zgłasza do ciebie, ty mówisz, ok, to jest fajny pomysł, idziecie z tym i mówisz do osób, które zatrudnione są w urzędzie, słuchajcie, wydaję wam polecenie, przygotujcie projekt uchwały według tych wytycznych, które tutaj mamy na kartce i to jest polecenie wiążące, czyli te osoby muszą się z tego wywiązać. I to tyle teorii.
Oczywiście trzeba jeszcze zajrzeć do statutu, czy ten jeden pojedynczy radny ma inicjatywę uchwałodawczą, bo czasami statuty przewidują, że to musi być grupka osób, więc tutaj też…
Tak, ale tylko ja bardziej chciałem pokazać, że Ty możesz jako przewodniczący wydać to polecenie, na przykład ty, jaką masz pomysł w głowie i mówisz, nie będę pisał, bo tak jak powiedziałaś, sam bym to napisał, ale mógłbyś pójść i zgodnie z… masz takie uprawnienie, że mówisz, proszę o projekt uchwały.
Tak, tylko teraz co? To będzie projekt uchwały… mój, radnego, czy organu wykonawczego?
No, no, to już, to będzie w naszym…
To już się jakoś dogadacie.
Polecenie, jak takie… no się chodzi, że jest projekt uchwały. Ty patrzysz trochę do tego, kto ma… wiadomo, że to też wynika z ustawy o samorządzie gminnym, że większość uchwał, projektów uchwał pochodzi od organu wykonawczego. No jeżeli ty byś zaproponował, a ty będziesz wysyłał porządek obrad i jak już będziesz miał ten projekt uchwały, to możesz zgodnie ze statutem zachęcić innych radnych, którzy z tobą to podpiszą i załączysz to do porządku obrad. Jakby chodzi bardziej o to, bo skupiliśmy się trochę na tych kwestiach związanych z projektem uchwały, ale też mógłbyś wydać polecenie, na przykład prośba o przekazanie radnym danych jakichś takich informacji.
Tak, które są niezbędne.
I to też ważne jest to, że po stronie osób zatrudnionych w urzędzie wtedy istnieje obowiązek tego przygotowania, bo Ty wydajesz polecenia służbowe w takim wypadku.
No ja bardziej takie miękkie wydaje polecenia służbowe związane z przygotowaniem do sesji, gdzie, co, jak, co powinno być… tego typu. Raczej radni się do mnie nie zwracają, ale to może się zmieni. Nowi radni, piątka nowych radnych, może ta kadencja mnie zaskoczy. O ile zostanę przewodniczącym.
Okej, jeszcze jedną rzecz chciałam zapytać, mianowicie o wnioski do budżetu. Czy radny może zgłaszać wnioski, prawda, jakieś do budżetu? Jak to jest?
Statut też. Statut też mówi i jest specjalna uchwała w sprawie… nie pamiętam nazwy dokładnie tej…
Zasad i tryb tworzenia budżetu. Dobrze, że o tym wspominacie, no bo to jak mówiliśmy, ty powiedziałaś, że obowiązkowy jest ustawa o samorządzie gminnym, ustawa… Znaczy statut gminy, ale ta uchwała dotycząca zasad i trybu tworzenia budżetu, która jest obowiązkowa dla każdej rady, czyli jest opisana dokładnie procedura tworzenia budżetu, ona jest też moim zdaniem jako elementarz dla każdej osoby, która jest w radzie, żeby było wiadomo, jak wygląda projekt budżetu oraz jakie są terminy, czyli w większości tych uchwał jest napisane, co się dzieje, powiedzmy, od późnej wiosny do wczesnej zimy, czyli do momentu, w którym już projekt… nie wiem, czy listopad to jest wczesna już zima, ale chodzi mi o to, że zazwyczaj to jest trochę takie… ja powiem, Krzysztof, pewnie mnie poprawisz, projekt budżetu zaczyna powstawać w okolicy czerwca. Znaczy to już jest ten moment, w którym trochę wiadomo, w którym kierunku będą też te szły prace. Wakacje trochę na chwilę to przestaje ze względu na różne kwestie urlopowe, ale koniec sierpnia i wrzesień to jest ten moment, kiedy jest chyba najważniejszy przy tworzeniu budżetu, jeżeli chcielibyśmy próbować lobbować za różnymi elementami, które mogłyby się pojawić w budżecie.
Tak, wrzesień, wtedy, kiedy dzieci idą do szkoły, łatwo to zapamiętać, to jest najlepszy czas.
Czyli radny może zgłaszać wnioski, oczywiście one nie muszą być przez wójta czy przez właśnie organ wykonawczy wzięte pod uwagę, ale próbować zawsze może, tak?
To jest też kwestia dogadania się w każdej gminie, to też jest o różnych rzeczach. Natomiast ważne jest jeszcze, tak powiem, bo może słuchają nas osoby, które nie są radnymi, to w niektórych tych uchwałach o zasadach i trybie pracy nad budżetem jest też uregulowany taki moment w ciągu roku, kiedy mieszkańcy mogą zgłaszać wnioski do budżetu. Więc warto sobie spojrzeć do takiej uchwały i zobaczyć kto, co może zgłaszać, bo też na przykład są takie kwestie, że kierownicy jednostek organizacyjnych na przykład zgłaszają zapotrzebowanie, na przykład szkoły, przedszkola różne rzeczy zgłaszają. Jeżeli jako rodzice chcielibyśmy, żeby nasza szkoła coś zgłosiła do budżetu, to też warto spojrzeć do tej uchwały, żeby wiedzieć, że jak przyjdziemy w grudniu, to trochę za późno i lepiej to zrobić gdzieś w okolicy czerwca właśnie czy września, bo wtedy idą te dokumenty z jednostek organizacyjnych do organu wykonawczego.
Właśnie jak powiedziałeś o tej uchwale, to jest jeszcze właśnie ten wątek ważny, który chciałam poruszyć, czyli idzie sobie taki nowy radny do urzędu, wchodzi do rady i nie do końca wie w jaki sposób mieszkańcy mogą być angażowani i gdzie on może takie informacje znaleźć, bo rozumiem, że musi szukać różnych uchwał, które pozwalają na współpracę, czy to z organizacjami pozarządowymi, czy to tworzące fundusz sołecki, czy właśnie dające inicjatywę uchwałodawczą, czy to inicjatywę lokalną, że musi szukać różnych uchwał, prawda, żeby wiedzieć jak wygląda sytuacja tej współpracy z mieszkańcami?
Ja nie wiem czy jak my wymienimy wszystkie dokumenty, trzeba przeczytać czy nie nastąpi masowa rezygnacja, ale rzeczywiście jest tak, że z punktu widzenia gminy jest na pewno dużo uchwał, które trzeba znać i też tych, powiedziałbym, w danej materii, czy związanych z odpadami, czy z innym, ale też o mieszkańców. I tych uchwał też jest kilka, o których trzeba wiedzieć. Trzeba wiedzieć, że jest uchwalany program współpracy z organizacjami pozarządowymi, czyli takie umowa co będziemy wspierać i jak będziemy wspierać. To są najczęściej roczne programy współpracy, mogą być wieloletnie, więc one są uchwalane jesienią, więc warto o tym pamiętać, że są programy współpracy z organizacjami pozarządowymi. Jest fundusz sołecki, o którym wspomniałaś, czyli uchwała o wyodrębnieniu funduszu sołeckiego, która obowiązuje do momentu jej odwołania, ale też rady mogą podejmować uchwałę o niewyodrębnieniu i co roku się muszą tym zajmować do końca marca, więc też warto zobaczyć, jaka jest taka uchwała, no bo fundusz sołecki jest ważny.
Na pewno warto przejrzeć obowiązkową uchwałę o konsultacjach społecznych, czy tamten głos mieszkańców jest, czy to są dobre regulacje dla mieszkańców. Rada też w miastach na prawach powiatu ma obowiązek przyjęcia kwestii związanych z budżetem obywatelskim, więc też warto do tego spojrzeć. Jeżeli nie jest to miasto na prawach powiatu, to może wprowadzić. Ważne jest też, że w ustawie o samorządzie gminnym od ostatniej kadencji musi się pojawić taka uchwała dotycząca wnoszenia inicjatyw obywatelskich uchwał, że mieszkańcy mogą przyjść z uchwałami, więc musi być taka uchwała, więc warto zobaczyć, czy ona jest na pewno i czy ten procedura, jeżeli chodzi o mieszkańców zgłaszania przez nich projektów uchwał, jest w porządku, zrobiona przyjaźnie, bym tak powiedział, bo to jest ważne. Więc jest tych trochę uchwał takich, które dotyczą tego głosu mieszkańców, jeżeli chodzi o ustawę o samorządzie gminnym. No i ważny jest też element, który wydaje mi się, o którym nie wspomnieliśmy trochę dzisiaj, ale to jest raport o stanie gminy i teraz nie będę mówił, czy to jest dobre rozwiązanie, czy nie, bo też jako Sieć się tym zajmowaliśmy i pewnie samorządowcy mają różne, różne zdanie, ale co jest istotne, jeżeli chodzi o raport o stanie gminy, bo przypominam, że organ wykonawczy przygotowuje raport o stanie gminy, który musi przedstawić do końca maja, ale radni mają w tym, jeżeli chodzi o raport, to mają podwójne uprawnienie, o tym nie wspomnieliśmy, o uprawnieniach, zaraz o tym powiem, ale jedna jest rzecz taka, że radni mogą przyjąć uchwałę, która będzie wskazywała, co ma być w raporcie. Czyli mi się wydaje, że jak dużo dyskusji jest o raporcie, że on jest niepotrzebny, ale nie wydaje mi się, że z drugiej strony rady w Polsce podejmowały masowo wytyczne, czyli wskazują, co są w tym raporcie, bo się mówi, że te raporty są małe, długie albo jakieś półkowniki, dużo zarzutów, ale to jest moim zdaniem silne uprawnienie, że radni mogą powiedzieć, my chcemy raz do roku debatować dokładnie o tych kwestiach, które wpisujemy do uchwały i to jest duże uprawnienie, warto spojrzeć, czy jest taka uchwała, jak nie, to zastanowić się ewentualnie, czy jest potrzebna i jeszcze tylko na kanwie tego powiem, że w tych sesjach, gdzie jest raport rozpatrywany, jest sesja absolutoryjna, raport jest pierwszy, to radni mogą zabierać głos bez limitu. To jest takie też uprawnienie radnych, czyli mogą się wypowiedzieć niezależnie od długości czasu, ile chcą zabrać, ale też liczba razy, czyli nie można im tego głosu odebrać, jest takie silne uprawnienie w tej sesji o raportach. I to tak w telegraficznym skrócie jest kilka uchwał, do których trzeba sięgnąć.
No i silne uprawnienie dla mieszkańców, którzy mogą wtedy przyjść na sesję i nie zdawać się na łaskę przewodniczącego, tylko mieć podpisy osób i zabrać głos w sprawie raportu.
Czyli jeśli chodzi o te uchwały, to z tego co Szymonie powiedziałeś, to obowiązkowa jest ta dotycząca konsultacji, natomiast te wszystkie pozostałe…
Też są obowiązkowe. Poza… obowiązkową jest konsultacja społeczna, obowiązkowa jest o inicjatywie uchwałodawczej mieszkańców, obowiązkowe są uchwały dotyczące programu współpracy z organizacjami, z pozarządowymi, w miastach na prawach powiatu to są te kwestie z budżetem obywatelskim związane.
Ale też w jakichś mniejszych gminach ten budżet obywatelski też może być…
Można, można wprowadzić, ale nieobowiązkowo… nieobowiązkowo.
I jest obowiązek, jeżeli chodzi o uchwały przy Funduszu Sołeckim, bo jeżeli podejmiesz na tak, to ona obowiązuje cały czas, a ustawodawca wprowadzi taki mechanizm, jak mówisz nie, to w przyszłym roku też się musi wypowiedzieć tak albo nie. Czyli jakby taka zmusza trochę w przypadku negatywnego rozstrzygnięcia Funduszu Sołeckim, zmusza Radę, żeby co roku się nad tym pochyliła, jak mówi nie. Jak powie tak, to zmienia dynamikę, że już ona tak obowiązuje.
Czyli warto się po prostu rozeznać na początku jakie uchwały są, a na przykład jakich brakuje, bo zakładam, że nawet jak są obowiązkowe, to czasem jakieś braki mogą być mimo wszystko.
Na pewno. Przepraszam za to słowo na pewno, wyrażenie, bo tego nie wiem, ale różne się sytuacje zdarzają.
Lepiej sprawdzić.
No i tu przejrzystość BIP-u się też kłania, żeby można było łatwo wyszukać czego brakuje.
Okej. W zasadzie, no już ostatnia rzecz z tej listy, którą mam i która wydaje się istotna. Część radnych przychodząc do gminy ma wcześniej doświadczenie bycia sołtysami. Część z nich porzuca te funkcje, bo zakładam, że nie ma przepisów, żeby zakazywały łączenia tych dwóch funkcji, ale też w mojej ostatniej rozmowie dotyczącej właśnie… Z Grażyną Jałgos dotyczącej właśnie sołtysów. Ona mówiła o tym, że to jednak jest dobra praktyka, żeby nie skupić się na jednej funkcji, a tę drugą pozostawić komuś innemu. No ale właśnie, zakładam, że ktoś zostaje radnym, ale ma dosyć bliskie relacje ze swoim sołectwem i chciałby też się dowiedzieć, jakie zadania na przykład rada może powierzyć sołtysowi. Czy coś na ten temat możecie powiedzieć?
To ja krótko powiem. W zasadzie rada może upoważnić… Inaczej. Rada ustala statut sołectwa i zawsze go może zmienić. To jest poprzedzone konsultacjami społecznymi. Jeżeli chodzi o statut sołectwa, bo przy statucie gminy mówiliśmy, że tam nie ma tych obowiązków żadnych. Zmieniając statut sołectwa wymagane są konsultacje społeczne. No i sołtys wykonuje to, co jest wpisanemu do statutu sołectwa. I to jest ważne, jeżeli chodzi o kwestie związane z sołectwem. Natomiast jest jedyne takie upoważnienie, które może nie wynika z samego funkcjonowania rady, ale sołtysa można upoważnić do wydawania decyzji administracyjnych w imieniu gminy. To jest przeznaczone do rady gminy, ale to jest kwestia takiego, że jakby przedłużeniem urzędu może się stać właśnie sołtys, czy przewodniczący zarządu osiedla, to jest takie jedyne upoważnienie z punktu widzenia rady gminy, które może być zrobione. Bo co do zasady sołtys wykonuje te rzeczy związane ze statutem i co z niego wynika. I jeżeli chcemy ułatwić życie sołtysom, to za funduszem sołeckim, to pamiętajmy o tym, co mówiliśmy, żeby ich zawiadamiać o tymi samymi dokumentami, o sesjach. No i też się zastanowić nad ewentualną… Czy te statuty, które funkcjonują w sołectwach, są optymalne z punktu widzenia takiego funkcjonowania sołectw i wykonywania przez nich zadań. N
No mam wrażenie, że moglibyśmy jeszcze poświęcić kolejne półtorej godziny na rozmowę o pierwszej sesji na ten temat się rozrósł. Wiadomo, że te wszystkie zagadnienia nie dotyczyły pierwszej sesji. I też mam nadzieję, że wszystkie najważniejsze wątki poruszyliśmy. Jeżeli się jakieś nowe pytania pojawią, to myślę że po prostu zrobimy dogrywkę i nagramy kolejny podcast. Bardzo wam dziękuję za rozmowę.
Ja również dziękuję.
Co król Karol królowej Karol i nie kupił, chciałabym wiedzieć, co kupił i za ile, ile? Dobrze że jesteś i że rozmawiamy, nawet przy stole z powyłamywanymi nogami, i że rozumiesz, że nie odmówisz mi tej racji, prawa do pytań, do informacji.
Komentarze