Burmistrz zniechęca do udziału w referendum!

W związku z opublikowaniem w Internecie filmu, na którym Burmistrz Ścinawy zniechęca mieszkańców do udziału w referendum (nagranie) oraz rozprowadzaniem na terenie gminy ulotek o podobnej treści (treść ulotki), jako organizacja chcemy podkreślić, że jest to działanie niezgodne ze standardami demokratycznego państwa.

ulotka rozdawana mieszkańcom Ścinawy

Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska sprzeciwia się działaniom Burmistrza Ścinawy, polegającym na zniechęcaniu obywateli do udziału w referendum lokalnym, w szczególności poprzez rozpowszechnianie ulotek, namawiających do nieuczestniczenia w referendum.

Zgodnie z art. 4 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu i jest sprawowana przez przedstawicieli bądź bezpośrednio. Jednym ze sposób sprawowania tej władzy jest udział w referendach lokalnych (art. 170 Konstytucji RP). Organy władz publicznych, działające na podstawie i w granicach prawa, powinny być tego świadome i nie podejmować działań prowadzących do zniechęcania obywateli do korzystania ze swoich uprawnień.

Jak wskazuje art. 250 Kodeksu karnego, bezprawne naruszenie swobody głosowania jest przestępstwem. Może być ono popełnione poprzez takie zachowanie, które utrudnia, w jakikolwiek sposób zakłóca albo wywiera wpływ na osobę posiadającą czynne prawo wyborcze, realizującą te prawa, a więc zakłóca swobodne oddanie głosu w trakcie wyborów (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 13 listopada 2019 r., sygn. akt I NSW 267/19). Podjęte przez burmistrza działania mogą ograniczać swobodę mieszkańców jednostki samorządu terytorialnego, niezdecydowanych, czy wziąć udział w referendum.

Co więcej, zgodnie z art. 28 ustawy o referendum lokalnym, organom jednostki samorządu terytorialnego oraz członkom tych organów zabrania się uczestniczenia na koszt jednostki samorządu terytorialnego w kampanii referendalnej związanej z referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego przed upływem kadencji. Naruszenie tego zakazu podlega karze grzywny (art. 69 ustawy). Rozpowszechnianie ulotek, które powstały na koszt jednostki samorządu terytorialnego, narusza ten zakaz, jeśli ulotki były drukowane z publicznych pieniędzy.

W naszej ocenie działania burmistrza stoją w sprzeczności z zasadami demokratycznego państwa prawa. Mogą również stanowić naruszenie przepisów ustawy o referendum lokalnym i spełniać znamiona przestępstwa wskazanego w art. 250 KK.

Polecamy wywiad z organizatorem referendum – Statek zamiast wodociągu.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Adam

    To jeśli waszym zdaniem ulotka narusza swobodę i jej rozdawanie jest przestępstwem, to może zgłoście to na policję?

  2. pytania na temat

    Na Waszym fejsie pojawił się ten wpis:
    “Piotr Dymiński
    Jan Popieluch
    to jest świadomy zabieg, że posła i senatora nie da się odwołać. Oczywiście jestem za prawem do odwołania.
    Poza tym wąłdza samorządowa to jednak inny szczebel i inne realia.
    Przepis o odwołaniu jest tak zbudowany, że jego wykorzystanie staje się niemozliwe, gdy władza zaczyna grac na frekwencję. Dodatkowo staje się to narzedziem do szykan i szantażu obywateli, szczególnie wobec pracowników podległych gminie i ich rodzin. Prosze zauważyć, że głosowanie jest tajne. P oco jest tajne? Żeby nie było wiadomo kogo głosujacy poparł i zeby nie można było go szykanować itp. Natoamist jeżeli wąłdza, majaca dostep do danych kto głosował, gra na niską frekwencję i zachęca do niegłosowania, to … ten kto w ogóle głosował jest przeciw władzy, bo głosował, podnosił frekwencję wbrew jej woli. Ten zapis o frekwencji de facto niszczy tajność głosowania. Władza dzięki temu dostaje dokładną listę przeciwników, co jest niedopuszczalne w demokratycznym społeczeństwie. Prosze to sobie uświadomić izaprzestać wspierania progu frekwencyjnego, bo to patologia. ”
    Cisną się więc nieodparcie pytania.
    Co zrobiła w tej sprawie OS, głośno DEKLARUJĄCA na całą RP że zajmuje się ochroną prywatności człowieka?
    Czy pozyskiwanie takich danych frekwencyjnych o głosujących w referendum nie jest naruszeniem prawa człowieka do prywatności?
    Co zrobiła w tej sprawie kolejna OS równie głośno deklarująca też na całą RP, że zajmuje się prawidłowością wyborów ?
    Czy referendum gminne w sprawie odwołania rady gminy, nie jest wyborami ?
    Czy w RP istnieje tylko jedna OS, zajmująca się tymi sprawami?
    Dlaczego?

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *