Jak głosować bez informacji?

Na tydzień przed zaplanowanymi na 10 maja wyborami, Telewizja Polska rozpoczęła informowanie, jak należy głosować. Czytelnik podesłał nam zapowiedź i spot, które ukazały się w Teleekspresie i Wiadomościach 3 maja.

Pogrubienia autorstwa naszego czytelnika.

Zapowiedź redaktora Krzysztofa Ziemca w Teleexspressie (3 maja, g. 17:00):

W związku z licznymi pytaniami od widzów Telewizja Polska przygotowała specjalny spot informacyjny, który wyjaśnia wszelki wątpliwości dotyczącego tego, jak mogą wyglądać wybory korespondencyjne.

Treść spotu:

Jak może wyglądać głosowanie w wyborach prezydenckich?

W trosce o zdrowie Polaków, w obliczu epidemii koronawirusa, w polskim parlamencie trwają prace nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym. Jeśli ustawa wejdzie w życie, Poczta Polska, wykorzystując swoje ogromne doświadczenie oraz możliwości logistyczne, odpowiednio przygotowane pakiety wyborcze dostarczy na adresy obywateli wskazane w spisie wyborców. Trafią one do skrzynek pocztowych najpóźniej na dzień przed głosowaniem. Pakiety wyborcze będą dostarczane przez 2-osobowe zespoły – listonosza i osobę asystującą, która będzie kontrolowała proces doręczania. Według ustawy o głosowaniu korespondencyjnym pakiet wyborczy będzie zawierał:

  • kartę do głosowania,
  • kopertę na kartę do głosowania,
  • instrukcję głosowania korespondencyjnego,
  • oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu,
  • oraz kopertę zwrotną z napisem “Przesyłka wyborcza”.

Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym zakłada, że po zapoznaniu się z instrukcją oddamy swój głos na karcie do głosowania. Następnie kartę umieścimy w przeznaczonej dla niej specjalnej kopercie, a kopertę zakleimy. To niezbędne, by oddany głos był ważny. Wypełnimy i podpiszemy oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu. Następnie kopertę z kartą do głosowania oraz podpisane oświadczenie włożymy do koperty zwrotnej i ją zakleimy. Przesyłek wyborczych nie będzie można wrzucać do skrzynek pocztowych używanych na co dzień.

Jeśli ustawa o głosowaniu korespondencyjnym wejdzie w życie, w dniu wyborów w całym kraju będzie można znaleźć specjalne skrzynki nadawcze. Te staną przed lokalami, w których zwykle głosujemy w wyborach, a także przed placówkami pocztowymi oraz w specjalnych punktach mobilnych. Każde z tych miejsc będzie odpowiednio chronione. Przesyłkę wyborczą ze swoim głosem będzie można wrzucić do specjalnych skrzyń nadawczych w dniu wyborów między godziną 6 a 20. Po zapełnieniu specjalnej skrzynki nadawczej lub po zakończeniu głosowania jej zawartość zostanie odpowiednio zabezpieczona i przewieziona, przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa, do komisji wyborczej. Po wyjęciu oświadczenia z koperty zwrotnej komisja zaznaczy w spisie fakt wzięcia udziału w wyborach. Z kolei nadal zaklejona koperta z kartą do głosowania trafi do urny. To gwarancja tajności głosowania. Koperty uszkodzone będą traktowane jak głosy nieważne. Po zakończeniu głosowania komisja zajmie się liczeniem głosów.

#BezpieczneWybory

Czytelnik zadaje pytania, na które niestety nie znamy odpowiedzi.

  • Co się stanie, jeśli ustawa jednak nie wejdzie w życie?
  • Co z wyborcami, którzy mają do wtorku 5 maja czas, aby na podstawie art. 28 § 1 Kodeksu wyborczego dopisać się do spisu wyborców w miejscu pobytu?
  • Skąd Poczta Polska S.A. ma spisy wyborców, o których wspomina TVP, skoro wielu wójtów, burmistrzów i prezydentów miast odmówiło ich udostępnienia?
  • Co z wyborcami w szpitalach i więzieniach?
  • Co z wyborcami chcącymi głosować za granicą, jeśli do czwartku 7 maja zgłoszą się na podstawie art. 35 § 1 i § 2 Kodeksu wyborczego?

Jeśli chcecie zrozumieć, skąd wzięły się problemy z brakiem przepisów regulujących wybory zaplanowane na 10 maja, obejrzyjcie fragment debaty zorganizowanej przez MamPrawoWiedzieć.pl.

 

 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Czytelnik

    Czytelnik zapytał w mailu jak może chronić swoje dane osobowe przekazywane na lewo i prawo przez Samorządy, między innymi do jakiejś Poczty Polskiej, i czy siecobywatelska zajmie się albo pomoże zebrać większą liczbę czytelników i zorganizować pozew zbiorowy. Czytelnik nie otrzymał odpowiedzi. Czytelnik wycofuje 1% z PIT-a i comiesięczne zlecenie zapłaty. Czytelnik nie pozdrawia.

    1. Katarzyna Batko–Tołuć

      Prosimy o odrobinę wyrozumiałości. Jesteśmy na etapie badania jakie są możliwości prawne. Nie jesteśmy specjalistami od prawa do prywatności. Skontaktowaliśmy się z prawnikami z jednej kancelarii, na razie szukając pomocy dla pojedynczych osób, którym odmawiane jest usunięcie danych. Ale na razie pudło z powodu braku czasu. To duża sprawa, gdyż poszkodowanych jest sporo. Być może pozew zbiorowy jest rozwiązaniem, ale wtedy musimy rozumieć dobrze do czego się wszyscy zbieramy. Na razie z maili wyławiamy odpowiedzi Czytelników, którzy otrzymali odpowiedź od Poczty. Do tego potrzebna jest też wiedza jak weszła Poczta w posiadanie danych. A jak się okazuje są różne wersje tego, co tak naprawdę Poczta pozyskała od Ministerstwa Cyfryzacji. Wysłaliśmy więc wniosek do MC, m.in. o to, czego ekstra Poczta zażądała i na czym polega ten dostęp. Zbieramy też to, co nam przysyłają Czytelnicy by wysłać skargę do Komisji Europejskiej. Żeby udzielić Panu odpowiedzi, która będzie oparta na faktach, najpierw musimy zebrać fakty, potem zapytać specjalistów, a jeszcze fajniej byłoby włączyć inne organizacje. Oczywiście powinien Pan dostać odpowiedź od razu. Ale wtedy brzmiałaby „spróbujemy”. Gdyż na dziś ona tak brzmi. Chcielibyśmy umieć to lepiej zrobić, ale niestety nie umiemy. Jeśli jest to powód do uznania, że nie warto nas popierać, to możemy to tyko przyjąć z pokorą.

      1. Czytelnik – autor pierwszej wypowiedzi

        Ok, akcja z mapką i zawiadomieniami do prokuratury jest MEGA. Przywracam 1% i comiesięczne przelewy. Nie odpisujcie na maile jak się wam nie chce tylko róbcie dalej to co robicie.

        1. Katarzyna Batko–Tołuć

          Dzięki. Nad kwestią skarżenia do sądów kwestii ochrony danych osobowych zastanawia się Fundacja Panoptykon. To duże przedsięwzięcie organizacyjne, dlatego muszą przemyśleć skalę.

    2. czytelnik

      hm.
      A ja to myślałem że ta OS nazwana często Siecią obywatelską albo jeszcze krócej Watchdogiem, jest od ochrony prawa człowieka do informacji natomiast od ochrony prawa człowieka do prywatności, są INNE organizacje społeczne nawet dość znane.
      Podobnie jest z wyborami ich rzetelnością, też istnieją powszechnie znane INNE organizacje społeczne.
      Czyżby więc Watchdog ochronę prawa człowieka do informacji zamierza porzucić i teraz zamierza wyprzeć z tego ” rynku pozarządowego ” tych od wyborów i prywatności oraz zająć ich miejsce ?

      1. Katarzyna Batko–Tołuć

        Nie, nie zamierzamy. Ale trudno jest wyznaczyć, że my tylko do linii, a od linii to ktoś inny. Prawa człowieka się łączą. Co zapewne czytelnik wie. Inne organizacje też działają. Współpracujemy. Nie zawsze stosujemy te same metody. A czasem po prostu nikt jeszcze nie rozpoznał bojem.

        1. czytelnik

          “A czasem po prostu nikt jeszcze nie rozpoznał bojem.”
          To dobra metoda.
          ” Prawa człowieka się łączą”
          Prawda. Dlatego że to system.
          Dlatego również, że człowiek jest jednością.
          Ale też, prawa człowieka graniczą.
          W tej sprawie, dominuje ochrona prawa do prywatności.

          1. Katarzyna Batko–Tołuć

            Dlatego staramy się by prawem do prywatności zajmowała się Fundacja Panoptykon, a Sieć Obywatelska Watchdog Polska artykułem 7 Konstytucji RP.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *