Na czym polega demokratyczne państwo prawa? W skrócie – na tym, że władza działa na podstawie i w granicach prawa. Prawo jest zapisane m. in. w ustawach – spójrzmy na nie jak na „scenariusze”, które dokładnie, co do litery, muszą być realizowane przez organy władzy.
Sprawowanie władzy, tj. służby publicznej, to nie uprawianie teatru eksperymentalnego, ale teatr na wskroś tradycyjny: aktorzy nie mogą improwizować, odchodzić od scenariusza ani dopowiadać sobie, co im się podoba. Nie ma tu miejsca na odaktorskie wrzutki – należy co do słowa, co do artykułu i co do ustępu realizować wskazania „autora”, tj. ustawodawcy.
Co to oznacza w przypadku zamiaru odwołania dyrektora Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie? Jaki jest „scenariusz” tej procedury? Określa ją artykuł 15 ustęp 6 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej:
Dyrektor instytucji kultury powołany na czas określony może być odwołany przed upływem tego okresu:
- na własną prośbę;
- z powodu choroby trwale uniemożliwiającej wykonywanie obowiązków;
- z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem;
- w przypadku odstąpienia od realizacji umowy, o której mowa w ust. 5 (tj. umowy, w której strony określają warunki organizacyjno-finansowe działalności instytucji kultury oraz program jej działania);
- w przypadku przekazania państwowej instytucji kultury (…).
W informacji, która pojawiła się na stronie malopolska.pl 17 lutego 2022 roku, czytamy:
Podczas kontroli i audytu przeprowadzonych przez Biuro Audytu i Kontroli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w roku 2021 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie stwierdzono naruszenie przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych. Dodatkowo Pan Krzysztof Głuchowski odstąpił od realizacji umowy z dnia 23 października 2018 r. (ze zm.) w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz programu jego działania w zakresie paragrafu 4 ust. 2 umowy tj. zobowiązania dyrektora do dbałości o dobre imię Teatru w okresie sprawowania swej funkcji.
Ponadto do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie zostało wysłane zawiadomienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych.
Właściwą uchwałę opublikowano w Biuletynie Informacji Publicznej dopiero 1 marca 2022. Wynika z niej, że Zarząd jako podstawę prawną odwołania Krzysztofa Głuchowskiego zamierza zastosować punkt 3 i 4 artykułu 15. ust. 6 ustawy. Przewidują one możliwość odwołania dyrektora z funkcji w przypadku naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem i w przypadku odstąpienia od realizacji umowy.
Zarząd wspomina o naruszeniu przepisów w zakresie stosowania prawa zamówień publicznych. Jednak nie w każdym przypadku Zarząd może być organem stwierdzającym naruszenie prawa. Oddajmy w tym momencie głos Wojewodzie Dolnośląskiemu (Rozstrzygnięcie Nadzorcze z dnia 18 kwietnia 2019 r., NR NK-N.4131.196.5.2019.GD1):
W zakresie przesłanki naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem trzeba mieć na względzie, że w polskim systemie prawa funkcjonują odpowiednie procedury oraz organy właściwe do stwierdzania zaistnienia określonego naruszenia np. prokuratura i sąd odnośnie popełnienia przestępstwa uregulowanego w przepisach prawa karnego materialnego. Tym samym przesądzające stwierdzenie naruszenia określonych przepisów prawa, nie w każdym przypadku będzie należało do organizatora instytucji kultury, lecz do odpowiednich organów wyspecjalizowanych i wyposażonych w odpowiednie kompetencje. W takich przypadkach organizator instytucji kultury przy formułowaniu wobec dyrektora zarzutu w postaci naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanych stanowiskiem powinien opierać się o stanowisko zajęte w sprawie przez właściwe i wyspecjalizowane organy. Tylko bowiem w takim przypadku będzie można mówić o niebudzącym wątpliwości stwierdzeniu naruszenia przez dyrektora instytucji kultury konkretnych przepisów prawa w związku z zajmowanych stanowiskiem).
Jakie właściwie nieprawidłowości zauważono w trakcie urzędowej kontroli? Co właściwie się stało? W informacji na stronie Województwa brak konkretów, danych i faktów. Aby móc prowadzić rzetelną debatę publiczną, potrzebujemy faktów – dlatego zawnioskowaliśmy m.in. o dokumentację kontroli oraz kopię zawiadomienia Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.
Drugi podniesiony zarzut przeciwko Głuchowskiemu – to odstąpienie dyrektora od realizacji umowy. Widzę tu dwa dołki, do których niechybnie wpadnie Marszałek w starciu z prawem: po pierwsze, umowa taka może zawierać tylko i wyłącznie te komponenty, które wskazuje ustawa, czyli „warunki organizacyjno-finansowe działalności instytucji kultury oraz program jej działania”– tzn. Zarząd, określając coś więcej niż to, co wskazuje „scenariusz” ustawy („zobowiązania dyrektora do dbałości o dobre imię Teatru w okresie sprawowania swej funkcji”), przekroczył wyznaczoną mu delegację ustawową. Czyli – „zaimprowizował”. A powinien ściśle trzymać się każdej literki scenariusza – tj. działać na podstawie i w granicach prawa (art. 7 Konstytucji). Dlatego ten zapis umowy to raczej nic nie znaczące i nic nie wnoszące didaskalia.
Załóżmy jednak, że to zobowiązanie w owej umowie miałoby prawną rację bytu. Pojawia się więc pytanie: co to znaczy „dbałość o dobre imię” teatru oraz kto, na podstawie czego oraz w jaki sposób stwierdza, że dobre imię nie było rzetelnie zadbane przez dyrektora? Od orzekania o naruszeniu dobrego imienia są sądy, postępowania cywilne o naruszenie dóbr osobistych. Aby do tego doszło, Teatr (czyli działający w jego imieniu dyrektor) musiałby wystąpić z powództwem przeciwko sobie, dyrektorowi… Robi się coraz bardziej groteskowo, prawda? Ale skoro obracamy się w kręgu sztuki, to idźmy dalej: załóżmy, że dochodzi do sprawy w sądzie. W jaki sposób Teatr udowadniałby, że jego dobre imię zostało naruszone? Czyżby odpłynęła publiczność? Czyżby widzowie obrazili się na teatr, a widownia świeciła pustkami? Bynajmniej.
Zauważmy także, że dyrektorzy teatru nie mają w swoich zadaniach ani obrony dobrego imienia partii rządzącej, ani sławienia ideologii partii, ani schlebiania gustom i podlizywania się władzy. Teatr jest przestrzenią wolności twórczej i wolności słowa. Tak się przynajmniej jeszcze niedawno wydawało. Czy coś się w tym zakresie zmieniło? Zmieniono ustawę? Konstytucję? A może wróciła komuna? Czy jednak wciąż żyjemy w państwie prawa, w którym wolność słowa, swoboda twórcza, krytyka władzy, to naturalny repertuar społeczeństwa funkcjonującego w demokracji? Zobaczymy.
Warto zwrócić również uwagę, co na ten temat pisze Rzecznik Praw Obywatelskich:
W ocenie RPO za działania godzące w dobre imię teatru nie powinny być uznawane decyzje repertuarowe. W tym zakresie bowiem to nie władza administracyjna, lecz publiczność powinna być jedynym arbitrem.
Demokracja polega także na tym, że obywatele i obywatelki mogą kontrolować tych, którym powierzają zarządzanie naszym dobrem wspólnym. Dlatego jako SOWP wysłaliśmy do Zarządu Województwa Małopolskiego wniosek o udostępnienie następujących informacji:
- protokołu kontroli (i/lub audytu), wystąpienia pokontrolnego i innych dokumentów kontroli, o których mowa w informacji na stronie: https://www.malopolska.pl/aktualnosci/kultura/oswiadczenie-zarzadu-wojewodztwa-ws-rozpoczecia-procedury-odwolania-dyrektora-teatru-im-j-slowackiego-w-krakowie („Podczas kontroli i audytu przeprowadzonych przez Biuro Audytu i Kontroli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w roku 2021 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie stwierdzono naruszenie przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych”),
- kopii zawiadomienia wysłanego do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, o którym mowa w powyższym linku („Ponadto do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie zostało wysłane zawiadomienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych),
- Obowiązującej aktualnie umowy, o której mowa w art. 15 ust. 5 uopdk, zawartej z Krzysztofem Głuchowskim.
Odpowiedź już otrzymaliśmy i niebawem ją udostępnimy.
Myślę, że warto sobie i organom władzy przypominać: instytucje kultury nie są własnością władzy. Teatr nie należy do Marszałka. Teatr jest naszym dobrem wspólnym. Jak mówi statut Teatru, jest on „samorządową instytucją kultury, której organizatorem jest Województwo Małopolskie”. Województwo zaś – to wcale nie Urząd, zarząd, „włodarze”. Województwo to mieszkanki i mieszkańcy danego terytorium, tworzący wspólnotę samorządową. W ustawie o samorządzie województwa czytamy:
Art. 1.
- Mieszkańcy województwa tworzą z mocy prawa regionalną wspólnotę samorządową.
- Ilekroć w ustawie jest mowa o województwie lub samorządzie województwa, należy przez to rozumieć regionalną wspólnotę samorządową oraz odpowiednie terytorium.
Zaś Zarząd Województwa to osoby „zatrudnione” przez wspólnotę samorządową do zarządzania naszym wspólnym dobrem, i stanowią jeden z organów Województwa. Zaś:
Art. 2.
- Organy samorządu województwa działają na podstawie i w granicach określonych przez ustawy.
Nie improwizują.
Komentarze