Jawność potrzebna od zaraz! Choć nie jest ona panaceum na wszystkie bolączki życia publicznego, na pewno pozwoliłaby uporządkować i lepiej zadbać o przestrzeń w naszych miastach. Bez jawności to się nie wydarzy. A zatem #wjawnościsiła!
Wspólnie z kilkudziesięcioma osobami i organizacjami wysłaliśmy do wszystkich stolic województw (w przypadku lubuskiego i kujawsko-pomorskiego do obu stolic) wnioski o wprowadzenie większej jawności w planowaniu przestrzennym. Wykorzystaliśmy nasze uprawnienia, wynikające z art. 63 Konstytucji, do proponowania władzom rozwiązań, które usprawnią ich działanie. Wy też możecie to zrobić, wysyłając taki wniosek do swoich władz – możecie skorzystać z przygotowanego wzoru. Jeśli ktoś chce pogłębić swoją wiedzę dotyczącą praw mieszkańców, może zajrzeć do naszej publikacji pt. Prawa są do używania
A o co chodzi w tej konkretnej sprawie? Tak o niej opowiada Artur Celiński z „Magazynu Miasta”, inicjator akcji:
Mieszkańcy powinni mieć łatwy dostęp nie tylko do dokumentów, ale również informacji o przebiegu ewentualnych negocjacji z inwestorami. Jesteśmy przekonani, że wprowadzenie większej jawności przyczyni się do poprawienia jakości przestrzeni naszych miast. Rozpoczęta zaś w ten sposób dyskusja pomoże w lepszym zrozumieniu wzajemnych intencji i w efekcie osłabi potencjalne konflikty o przestrzeń.
Wspólnie wnioskujemy o udostępnianie informacji o spotkaniach władz miasta (prezydentów i wiceprezydentów) z przedstawicielami inwestorów oraz sprawozdań z ich przebiegu, a także o stworzenie funkcjonalnego dostępu do kluczowych dokumentów – m.in. rejestru wniosków o sporządzenie lub zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz wniosków o pozwolenie na budowę i decyzji o pozwoleniu na budowę.
Nasza inicjatywa jest odpowiedzią na słabości polskiego systemu planowania przestrzennego, który – zdaniem obserwujących go ekspertów i ekspertek – jest „systemem” tylko z nazwy. Tak opisuje go Marta Bejnar-Bejnarowicz, wiceprezeska Kongresu Ruchów Miejskich:
Zamiast planowania przestrzeni mamy do czynienia z grą o przestrzeń, w której obywatele okazują się być najsłabszym graczem.
Konstrukcja procedur planistycznych sprawia, że duża ich część pozostaje niejawna. Dobrym przykładem jest treść negocjacji prowadzonych przez władze i inwestorów, których efekt poznajemy najczęściej dopiero po zakończeniu całej inwestycji.
Nie trzeba zmieniać prawa
Nie potrzebujemy zmiany prawa, aby zmienić te niekorzystne dla mieszkańców reguły gry o przestrzeń. Realizacja postulowanych przez nas działań wymaga tylko odrobiny dobrej woli ze strony władz miast. Paweł Jaworski, urbanista z kolektywu Miastoprojekt przekonuje:
Odpowiedzią na złą politykę przestrzenną jest wyłącznie dobra polityka. Ta zaś nie może być prowadzona bez zapewnienia odpowiedniego poziomu jawności.
Pełna treść apelu oraz lista dokumentów i danych, których ujawnienie postulujemy znajduje się na stronach „Magazynu Miasta” (http://bit.ly/jawnoscmiastaapel).
Wnioski złożone przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska w imieniu wszystkich członkiń i członków inicjatywy do 18 miast wojewódzkich, dostępne są do wglądu.
Wzór wniosku do samodzielnego złożenia w Waszych miastach – odt i w docx.
Komentarze