Tajemniczy algorytm losowania sędziów

WSA w Warszawie uznał, że kod źródłowy Systemu Losowego Przydziału Spraw w sądach powszechnych nie stanowi informacji publicznej. Zdaniem sądu nadzorowanie funkcjonowania narzędzi wykorzystywanych przez administrację nie jest rolą społeczeństwa, lecz profesjonalnych służb.

Wprowadzenie komputerowego losowania

12 sierpnia 2017 r. weszła w życie ustawa o ustroju sądów powszechnych wprowadzająca losowy system doboru sędziów w sądach powszechnych.

Sposób losowania spraw, zgodnie ze znowelizowaną ustawą, określa Minister Sprawiedliwości w drodze rozporządzenia, uwzględniając zasady sprawności, racjonalności, ekonomicznego i szybkiego działania oraz potrzebę zapewnienia rzetelnego wykonywania zadań powierzonych sądom, a także potrzebę zapewnienia równomiernego i obiektywnego obciążenia sędziów, asesorów sądowych i referendarzy sądowych obowiązkami, zapewnienia zbliżonego prawdopodobieństwa udziału w składzie wieloosobowym, wykorzystania rozwiązań informatycznych do losowego przydziału spraw oraz zastosowania innych sposobów losowego przydziału spraw w przypadku braku możliwości korzystania z tych rozwiązań.

I tak, zgodnie z § 43 ust. 1 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, sprawy są przydzielane referentom (sędziom i asesorom sądowym) losowo, zgodnie z ustalonym podziałem czynności, przez narzędzie informatyczne działające w oparciu o generator liczb losowych, oddzielnie dla każdego repertorium, wykazu lub innego urządzenia ewidencyjnego, chyba że przepisy niniejszego rozporządzenia przewidują inne zasady przydziału. Przydziału przez narzędzie informatyczne nie stosuje się, jeżeli tylko jeden sędzia lub asesor sądowy uczestniczy w przydziale spraw danego rodzaju.

Wcześniejsze zasady przydziału spraw

Nie oznacza to, że wcześniej prawo dopuszczało zupełną dowolność w przyznawaniu spraw.

Przed wprowadzenie systemu losowania sprawy w wydziałach były przydzielane według kolejności ich wpływu do sądu, ewentualnie można było wprowadzić zawężenie grup sędziów do specjalizacji (§ 45 Regulamin). Bardziej szczegółowa regulacja dotyczyła spraw karnych. Zgodnie z nieobowiązującym już art. 351 Kodeksu postępowania karnego (przepis uchylony przez nowelizację wprowadzającą m.in. losowy przydział spraw):

  • 1. Sędziego albo sędziów powołanych do orzekania w sprawie wyznacza się w kolejności według wpływu sprawy oraz jawnej dla stron listy sędziów danego sądu lub wydziału. Odstępstwo od tej kolejności jest dopuszczalne tylko z powodu choroby sędziego lub z innej ważnej przyczyny, co należy zaznaczyć w zarządzeniu o wyznaczeniu rozprawy.
  • 2. Gdy w akcie oskarżenia zarzuca się popełnienie zbrodni zagrożonej karą 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności, wyznaczenia składu orzekającego dokonuje się na wniosek prokuratora lub obrońcy w drodze losowania, przy którym mają oni prawo być obecni. Prokurator może złożyć wniosek nie później niż w ciągu 7 dni po wniesieniu do sądu aktu oskarżenia, a obrońca w ciągu 7 dni od dnia doręczenia mu odpisu aktu oskarżenia.
  • 3. Minister Sprawiedliwości określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady wyznaczania i losowania składu orzekającego, mając na uwadze konieczność zagwarantowania równego prawdopodobieństwa udziału w składzie orzekającym w każdej sprawie wszystkim sędziom danego sądu lub wydziału.
Wniosek o udostępnienie kodu źródłowego „maszyny losującej”

Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska zwróciło się do Ministerstwa Sprawiedliwości o udostępnienie kodu źródłowego Systemu Losowego Przydziału Spraw. Otrzymaliśmy odpowiedź,  że nie jest to informacja publiczna. W odpowiedzi na skargę pojawił się argument, że kod źródłowy jest pojęciem z zakresu informatyki i programowania, a dostęp do niego daje programiście możliwość poznania dokładnej budowy wszystkich elementów systemu informatycznego i ich powielania lub modyfikacji; twórcy kodów źródłowych dokładają starań by zachować ich poufność ze względu na bezpieczeństwo i integralność programów komputerowych.

Wyrok oddalający skargę

WSA w Warszawie w wyroku z 11 grudnia 2018 r. (II SAB/Wa 502/18) oddalił naszą skargę na bezczynność Ministerstwa Sprawiedliwości, podzielając przy tym stanowisko organu.

Co do kwestii prawnych, WSA w Warszawie wskazał w uzasadnieniu wyroku m.in. że:

  • (…) informacje dotyczące zasad funkcjonowania czy organizacji organu – a takimi są informacje dotyczące kodu źródłowego – maja charakter techniczny. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem tego typu wiadomości nie stanowią informacji publicznej.
  • (…) kod źródłowy jest tylko technicznym elementem przetwarzania danych, a głównym zastosowaniem kodu źródłowego jest wyrażanie programów komputerowych w zrozumiałem postaci należy stwierdzić, że stanowi on jedynie narzędzie wykorzystywane w programach komputerowych, nie zawierając jakiegokolwiek komunikatu o sprawach publicznych.
  • (…) wnioskowany kod źródłowy także jest objęty ochroną prawa autorskiego (…), co przemawia przeciwko traktowaniu go jako informacji publicznej.

Skład orzekający uznał, że ujawnianie algorytmu losowania sędziów może sprawić, że ktoś z zewnątrz będzie ingerować w wyniki losowań i ograniczy w ten sposób niezawisłość sędziów. Innymi słowy sąd uważa, że obywatele mogą w nieodpowiedzialny sposób wykorzystać powierzoną im informację, dlatego to nie oni powinni kontrolować pracę administracji, lecz wyspecjalizowane struktury organizacyjne wewnątrz samej administracji (w formie wykonywania audytów, które mogą być generalnie publicznie udostępniane), czy przez, powołane w tym celu, wyspecjalizowane instytucje zewnętrzne jak np. Najwyższa Izba Kontroli.

Złożymy skargę kasacyjną

Nie możemy się zgodzić z tym, że kod źródłowy Systemu Losowego Przydziału Spraw nie jest informacją publiczną. Wbrew twierdzeniu sądu, niesie on informację o sprawach publicznych. Poznanie przez społeczeństwo kodu nie tylko nie jest, w naszej ocenie, niebezpieczne, ale także jest konieczne dla sprawowania społecznej kontroli nad funkcjonowaniem systemu. Na sprawowanie tej kontroli pozwala właśnie prawo do informacji publicznej i nie jest jedynie domeną wyspecjalizowanych służb.

O wyroku napisała też red. Ewa Ivanova w „Gazecie Wyborczej”: Program losowania sędziów zostanie niejawny. Według sądu ujawnienie jego kodu zagrażałoby bezpieczeństwu

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Michał

    > twórcy kodów źródłowych dokładają starań by zachować ich poufność ze względu na bezpieczeństwo i integralność programów komputerowych.

    Zachowanie kodu w poufności to tak zwane “security by obscurity”, czyli jedna z najgorszych praktyk bezpieczeństwa działająca w ten sposób, że jeśli ktoś nie wie jak program działa, jest mniejsza szansa, że znajdzie w nim dziurę – co jest kompletną bzdurą.

    Co więcej, wgląd w kod źródłowy nie ma nic wspólnego z integralnością programów komputerowych, albowiem kod źródłowy ma tyle wspólnego z integralnością programu komputerowego co mąka z gotowym ciastem. Kod piszą programiści, a program w wersji wykonywalnej jest umieszczany na stosownej infrastrukturze produkcyjnej.

    Dlatego bardzo popieram Państwa działania i uważam, że społeczeństwo powinno mieć wgląd w kod źródłowy. W szczególności dlatego, że będziemy w stanie potencjalnie znaleźć nieprawidłowości w algorytmie, który ma istotne znaczenie dla społeczeństwa.

    Na marginesie, śmiem przypuszczać, że program jest nieproporcjonalnie mały i prosty w porównaniu do nakładów finansowych, które zostały przeznaczone na jego napisanie, dlatego komuś zależy na tym, aby kod źródłowy nie zobaczył światła dziennego.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *