Słodko-gorzki 2017 rok

Ustawa o jawności życia publicznego, zmiany w sądownictwie i wyraźne określenie się jako część środowiska działającego na rzecz praw człowieka i praworządności, to najważniejsze wyróżniki naszej merytorycznej pracy w tym roku. Pojawiły się też zapowiedzi na kolejny rok, czyli monitoring spółek komunalnych (i państwowych) oraz mediów lokalnych (i publicznych). Docieraliśmy do nowych środowisk – poprzez pojawienie się na wykopie i festiwalach młodzieżowych oraz eksperymentowaliśmy z nowymi formami komunikacji – poprzez kampanię Ciągniemy władzę za język i nasz spot „Pan ?”.

Zmiany, których dokonaliśmy, są zaskakujące również dla nas. Ten rok faktycznie był nieco mniej „zaplanowany” niż zazwyczaj, gdyż kończył się nasz plan działań na lata 2011-2017. Plan był dosyć długi i w ostatnim roku, w dużej mierze, wyczerpany. Pewien „ferment” był zatem do przewidzenia. Bodźców dostarczało też to, co działo się w Polsce i wokół Polski.

Ustawa o jawności życia publicznego

Zmiana ustawy regulującej prawo do informacji to temat, którego nieuchronne pojawienie się wisi nad nami od lat. Mniej więcej od początku 2012 roku. Wiemy też, że jawność ma wielu wrogów. To doskonałe warunki do zwierania szeregów. I tak się też stało. W momencie, gdy ogłoszono konsultacje ustawy o jawności życia publicznego, nasi członkowie i członkinie oraz całe środowisko jawnościowe pokazało swoją siłę.

Najważniejsze problemy udało się wyeliminować, ale to na pewno nie koniec. W procesie legislacyjnym pojawią się lobbyści, którzy będą chcieli je przywrócić. Pojawią się głosy „środowisk społecznych”, które postulują spełnienie oczekiwań wszystkich stron. Rząd na komisjach sejmowych zacznie mówić, że przecież nie może nastawiać ucha tylko na postulaty obywateli, są przecież także samorządowcy. Zresztą wielu członkom rządu zmiany postulowane przez samorządowców będą miłe. I tak prawo człowieka stanie się przedmiotem targów – kto otrzyma więcej.

Więc na razie można uznać jedynie, że w zakresie prawa do informacji ustawa o jawności życia publicznego jest w miarę satysfakcjonująca. Co nie zmienia faktu, że jest to projekt na początku drogi legislacyjnej, że inne części tego projektu nie zasługują na tak pozytywną ocenę, i że nadal nie dostaliśmy odpowiedzi, czemu trzeba było do niego włączać ustawę o dostępie do informacji publicznej.

Zmiany w sądownictwie

Od lat podejmujemy kwestię przejrzystości sądownictwa, jakości orzecznictwa sądowego i konfliktu interesów w sądach. Postulowaliśmy jawność oświadczeń majątkowych, interesowaliśmy się umowami zawieranymi przez sądy, pisaliśmy krytyczne opinie dotyczące koncepcji dokumentu wewnętrznego i „nadużywania prawa do informacji”. Musieliśmy nawet bronić prawa do sądu, gdy sędziowie składu orzekającego w pewnej sprawie uznali, że jest ona rażąco błaha i postulowali możliwość niezajmowania się podobnymi kwestiami. Mamy wiele do zarzucenia sędziom i sądom. Ale ochronę niezawisłego sądownictwa uważamy za równie ważną, jak ochronę każdego z praw człowieka. Bo od niezawisłości sądownictwa zależy ochrona tych praw.

Tymczasem nowe ustawy o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa, przygotowane przez Prezydenta i przyjęte przez parlament po wprowadzeniu zmian, likwidują gwarancje niezależności sądownictwa. To zaś obniża standard ochrony praw człowieka, w tym ochrony jawności. Jednym słowem – nasze krytyczne podejście do jakości orzecznictwa sądowego i zachowań sądów, nie jest podstawą do popierania tego, co się dzieje. Wręcz przeciwnie. Protestowaliśmy i będziemy protestować. Rozpoczęliśmy też działania mające zwiększyć kontrolę społeczną nad tym, co dzieje się z sądami.

Kontakty z instytucjami międzynarodowymi i ochrona praw człowieka

Sytuacja związana z sądownictwem oraz pierwsze – i zapewne nieostanie – zmiany prawa dotyczące organizacji społecznych, spowodowały że bardziej aktywnie współpracujemy z partnerami z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. W 2017 roku wstąpiliśmy do Agencji Praw Podstawowych i braliśmy udział w eksperckim seminarium na temat coraz trudniejszych warunków dla działań organizacji społecznych w  krajach Unii Europejskiej. 19 stycznia 2018 roku Agencja ogłosi raport z badań przeprowadzonych na ten temat. Z kolei w kwestii sądownictwa nawiązaliśmy nieformalną współpracę z American Bar Association. Na razie wymieniamy się informacjami, ale mamy nadzieję na bardziej rozwinięte działania.

W grudniu byliśmy także w Chorwacji na konferencji o nieliberalnych demokracjach, podczas której prezentowana była publikacja na ten temat przygotowana m.in. przez Helsińską Fundację Praw Człowieka. Było to dla nas spotkanie bardzo ciekawe i porządkujące nasze własne rozterki. Wróciliśmy z bardziej klarowną wizją tego, co należy robić w sferze społecznej, jak współpracować w Polsce, ale też jak rozkładać akcenty w naszych – zazwyczaj krytycznych – opiniach na temat jakości rządzenia w Polsce.

Spółki i media

Na początku roku opublikowaliśmy ranking przejrzystości spółek komunalnych w krajach grupy wyszehradzkiej. Polska wypadła najgorzej. Jednocześnie zainspirował nas pomysł naszych słowackich partnerów z Transparency International, którzy taki ranking prowadzą on line zarówno dla spółek komunalnych, jak i państwowych.  Będziemy chcieli przeprowadzić podobne działanie, zwłaszcza że w przyszłym roku wybory samorządowe.

Rumieńców nabiera także kwestia niezależności mediów. W tym roku opublikowaliśmy pracę magisterską Justyny Małychy z Pabianic na ten temat. Wcześniej – wraz z Elżbietą Samsel-Czerniawską ze Świebodzin TV – organizowaliśmy debatę pt. Kto zakrywa usta dziennikarzom. Zajęliśmy się też sprawą kar nakładanych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. To na pewno będą tematy przyszłego roku.

Młodzi ludzie

Dzięki zaangażowaniu naszego członka Mateusza Wojcieszaka, zgłosiliśmy się także na festiwal Open’er, potem na zaproszenie Rzecznika Praw Obywatelskich wzięliśmy udział w festiwalu Woodstock. To niesamowicie energetyzujące doświadczenia, które zaostrzyło nam apetyt na nowe działania skierowane do młodzieży.

Wcześniej mieliśmy próbkę takich działań, gdyż spotkaliśmy się z grupą uczennic i uczniów z gimnazjum na Startowej w Warszawie. Nasze spotkanie było tak owocne, że w efekcie szkoła zaprosiła nas na zakończenie roku i zorganizowała dla nas zbiórkę pieniędzy.

Wykop.pl

Pojawiliśmy się też w nowym dla nas medium społecznościowym, jakim jest wykop. Jest to dla nas nieustające wyzwanie, wymagające stałego dostarczania odpowiedzi i współpracy. Jednak dostajemy też niesamowicie mocne wsparcie od Wykopowiczów i niewątpliwie dotarliśmy do wielu nowych osób.

Ciągniemy władzę za język i Pan ?

Jesteśmy też dumni ze swoich pierwszych prób prowadzenia kampanii z wykorzystaniem muzyki, grafiki i filmu.

Na początku roku przygotowaliśmy kampanię o naszych działaniach pt. „Ciągniemy władzę za język”. Jest to nasz pierwszy projekt, który powstał w tak partycypacyjny sposób. Od planowania po wykonanie jest to efekt współpracy i słuchania się nawzajem. To właśnie ta kampania sprawiła, że wykształcił się w naszym biurze zespół kreatywno-komunikacyjno-fundraisingowy oraz włączyły się woluntarystycznie osoby z zewnątrz. Powstał spot radiowy, krótkie ilustrowane historie, a na koniec roku kalendarz. Szczególne zasługi mają tu Agata Chęcińska, Areta Wasilewska-Gregorowicz, Karol Jałochowski, Marcin Talarek, Maciej Jabłoński, Maciej Bójko, Marcin Bójko, Martyna Bójko, Roksana Maślankiewicz i Joanna Gucman.

Z kolei na 28 września – Międzynarodowy Dzień Prawa do Informacji – przygotowaliśmy spot Pan ?, o tym, że nie należy się bać pytania. To nie był pierwszy raz, kiedy współpracowaliśmy ze specjalistami od reklamy. Zawsze są to pozytywne doświadczenia. Tak było i tym, razem – powstało wiele wartych realizacji pomysłów – autorstwa Jacka Pawlaka, Tomka Jarosza i Janka Stoykova. Zrealizowaliśmy .. dwa. Pierwszy to Pan ?. Zobaczyliśmy, jak się profesjonalnie produkuje spot. To była przygoda! A przy okazji…. powstała niespodzianka na przyszłoroczną kampanię.  

Smutno i radośnie

A zatem był to taki smutno-radosny rok. Smutny – ponieważ wiele zmieniło się w Polsce na niekorzyść. Mamy ustrój, w którym podstawą demokracji są rządy większości, których nie ograniczają ani konstytucyjne gwarancje praw mniejszości, ani konstytucyjne blokady w postaci Trybunału Konstytucyjnego i niezależnych sądów. Przy wszystkich zastrzeżeniach dotyczących niezależności poszczególnych sędziów i możliwości, że zachowają oni niezależność, państwo nie zapewnia im do tego warunków.

Z drugiej strony grzejemy się w cieple solidarności, jaką nam okazywaliście w tym roku, Waszego zaangażowania, przyjemności poznawania nowych osób i środowisk.

Nie brakuje także pewnej – gorzkiej – satysfakcji. Jak się bowiem okazuje, wiele spraw, na które zwracaliśmy odpowiednio wcześnie uwagę, i których prawie nikt nie chciał słuchać, wraca teraz jako temat numer jeden do zmiany. Gorzka to satysfakcja, ale też czynnik wzmacniający naszą przyszłą determinację w pokazywaniu zagrożeń dla zdrowia demokracji.

Pisząc, co będzie się działo w 2017 roku obiecywaliśmy edukację obywatelską, nie spuszczanie oka polityków i szybkie reagowanie. Zapowiadaliśmy też otwartość na wspólne działania. Wydaje się, że to się udało. To był ważny rok, w którym dokonała się w nas przemiana trudna na razie do sprecyzowania. Ale jej podstawą jest poczucie wspólnoty, obowiązku i oddania części kontroli nad naszymi działami tym z Was, którzy chcą z nami działać. Niby to zawsze nas charakteryzowało, ale jednak teraz jest inaczej. Może bardziej naturalnie, a może nasze wewnętrzne przemiany to ułatwiają.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. pytający

    “W 2017 roku wstąpiliśmy do Agencji Praw Podstawowych ”
    Co robi Agencja w sprawie, ochrony prawa człowieka do informacji ?

    1. Katarzyna Batko–Tołuć

      Agencja do tej pory zajmowała się głównie badaniami. Jest to instytucja stosunkowo młoda. Prawo do informacji to jedno z praw, które może badać: http://fra.europa.eu/pl/charterpedia/article/11-wolnosc-wypowiedzi-i-informacji. Jego ochrona jest wymieniana w nieoficjalnym jeszcze raporcie z badań na temat warunków prawnych dla społeczeństwa obywatelskiego. Czy będzie to przedmiot szerszego zainteresowania badawczego Agencji będzie zapewne wynikało z tego, czy pojawi się jakoś wyraźnie sformułowany temat badawczy. wtedy można przedstawić propozycję. Na razie próbujemy zrozumieć jak to wszystko działa.

      1. pytający

        Jaka jest efektywność działania tego podmiotu skoro dopiero teraz, ale przecież w epoce tak burzliwego rozwoju technologii informatycznych absolutnie podstawowe w tej sytuacji prawo człowieka do informacji, nawet nie znalazło się w szerszym zainteresowaniu tejże agencji. Czy Agencja rozumie co oznaczają poszczególne prawa i wolności człowieka ?
        Jęśli nie rozumie (a tak to wygląda) niezwykle trudno będzie ZROZUMIEĆ jak dzial Agencja.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *