Prawem do informacji zainteresowałam się, próbując uzyskać informację o terminie publikacji wyników konkursu przeprowadzanego przez jeden z urzędów marszałkowskich. Był kilka razy przekładany bez podawania konkretnych przyczyn. Przedsiębiorcy i organizacje oczekujące na wyniki konkursu nie mogły planować dalszych działań, nie wiedziały czy i kiedy ich projekty będą realizowane. Mimo wcześniejszych telefonów i maili urząd nie chciał udzielić odpowiedzi. Dzięki pytaniu skierowanemu mailowo w trybie dostępu do informacji publicznej udało się uzyskać odpowiedź w ciągu kilku dni. Na początku korzystałam z prawa do informacji wspierając firmę, w której pracowałam. Po pewnym czasie zaczęłam pytać również w sprawach, które interesowały mnie jako obywatelkę.
Dorastałam w Katowicach, studiowałam w Krakowie, a obecnie mieszkam w Bydgoszczy. Lokalnie działam w ramach Stowarzyszenia Bydgoski Ruch Miejski (wcześniej Społeczny Rzecznik Pieszych) i Stowarzyszenia MODrzew – Monitoring Obywatelski Drzew. Jestem absolwentką Szkoły Inicjatyw Strażniczych w 2019 roku, a od listopada 2019 członkinią Sieci. We wrześniu 2020 roku zostałam wybrana przez Walne Zebranie Członkiń i Członków na członkinię Zarządu.
Przed pracą w Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska zajmowałam się pisaniem wniosków i koordynacją projektów dla organizacji pozarządowych. Wcześniej pracowałam koordynując projekty dla firmy z branży ICT, w tym projekty badawczo-rozwojowe. Jestem absolwentką Instytutu Historii i Instytutu Studiów Międzykulturowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, spędziłam też semestr na Uniwersytecie Europejskim Viadrina.
Prawem do informacji zainteresowałam się, próbując uzyskać informację o terminie publikacji wyników konkursu przeprowadzanego przez jeden z urzędów marszałkowskich. Był kilka razy przekładany bez podawania konkretnych przyczyn. Przedsiębiorcy i organizacje oczekujące na wyniki konkursu nie mogły planować dalszych działań, nie wiedziały czy i kiedy ich projekty będą realizowane. Mimo wcześniejszych telefonów i maili urząd nie chciał udzielić odpowiedzi. Dzięki pytaniu skierowanemu mailowo w trybie dostępu do informacji publicznej udało się uzyskać odpowiedź w ciągu kilku dni. Na początku korzystałam z prawa do informacji wspierając firmę, w której pracowałam. Po pewnym czasie zaczęłam pytać również w sprawach, które interesowały mnie jako obywatelkę.
Dorastałam w Katowicach, studiowałam w Krakowie, a obecnie mieszkam w Bydgoszczy. Lokalnie działam w ramach Stowarzyszenia Bydgoski Ruch Miejski (wcześniej Społeczny Rzecznik Pieszych) i Stowarzyszenia MODrzew – Monitoring Obywatelski Drzew. Jestem absolwentką Szkoły Inicjatyw Strażniczych w 2019 roku, a od listopada 2019 członkinią Sieci. We wrześniu 2020 roku zostałam wybrana przez Walne Zebranie Członkiń i Członków na członkinię Zarządu.
Przed pracą w Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska zajmowałam się pisaniem wniosków i koordynacją projektów dla organizacji pozarządowych. Wcześniej pracowałam koordynując projekty dla firmy z branży ICT, w tym projekty badawczo-rozwojowe. Jestem absolwentką Instytutu Historii i Instytutu Studiów Międzykulturowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, spędziłam też semestr na Uniwersytecie Europejskim Viadrina.
Od kilkunastu lat zajmuję się realizacją misji naszej organizacji, którą jest doprowadzenie do tego, by ludzie korzystali z własnych praw, a tym samym powodowali zmiany w instytucjach publicznych – zwiększali ich odpowiedzialność za dobro wspólne, poczucie służebnej roli i otwartość. W 2003 roku współzakładałam, a następnie prowadziłam do 2010 roku – jako Prezeska – Sieć Obywatelską Watchdog Polska. Obecnie jestem jej Dyrektorką Programową i Wiceprezeską.
Wcześniej pracowałam dla innych organizacji, instytucji publicznych i związku pracodawców. Ukończyłam Instytut Socjologii na Uniwersytecie Warszawskim oraz podyplomowe studia europejskie na Uniwersytecie w Birmingham (Wielka Brytania). Byłam stypendystką MSZ Wielkiej Brytanii. Jestem członkinią Ashoki (organizacji innowatorów działających na rzecz dobra publicznego). Otrzymałam od Prezydenta RP Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. A tego jak przewodzić uczyłam się w Szkole Liderów.
fot. Paweł Wójcik
501 087 998
Od kilkunastu lat zajmuję się realizacją misji naszej organizacji, którą jest doprowadzenie do tego, by ludzie korzystali z własnych praw, a tym samym powodowali zmiany w instytucjach publicznych – zwiększali ich odpowiedzialność za dobro wspólne, poczucie służebnej roli i otwartość. W 2003 roku współzakładałam, a następnie prowadziłam do 2010 roku – jako Prezeska – Sieć Obywatelską Watchdog Polska. Obecnie jestem jej Dyrektorką Programową i Wiceprezeską.
Wcześniej pracowałam dla innych organizacji, instytucji publicznych i związku pracodawców. Ukończyłam Instytut Socjologii na Uniwersytecie Warszawskim oraz podyplomowe studia europejskie na Uniwersytecie w Birmingham (Wielka Brytania). Byłam stypendystką MSZ Wielkiej Brytanii. Jestem członkinią Ashoki (organizacji innowatorów działających na rzecz dobra publicznego). Otrzymałam od Prezydenta RP Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. A tego jak przewodzić uczyłam się w Szkole Liderów.
fot. Paweł Wójcik
501 087 998
Mieszkam w wiejskiej gminie Poświętne. Jest w niej 28 sołectw. Jednak wszelkie inwestycje robi się w tych największych, ponieważ tam jest elektorat. Ale i tam niezbyt energicznie. W sołectwach są podstawowe potrzeby – drogi, oświetlenie, melioracje, połączenie komunikacyjne, wodociągi, kanalizacja. Przed ostatnimi wyborami podjęto działania co do wodociągu w dwóch wsiach. 2 sołectwa raz na 4 lata, to daje 56 lat. W naszej wsi – Czubajowizna – słabo sprawdza się w staraniach o inwestycje sołtys czy radny. Ten ostatni jest uzależniony od wójta, jako wiceprezes spółdzielni, która otrzymuje zamówienia z urzędu gminy.
Ludzie sami muszą zacząć się interesować działaniami władz gminy, ale też nauczyć się skutecznie działać i uzyskiwać to, co dla nich jest ważne. Mieliśmy taką sytuacje, że we wsi jest stary budynek. Lokalne stowarzyszenie chciało zacząć w nim działania. Wójtowi udało się zastopować tę możliwość, budynek nadal stoi pusty i niszczeje. Został okradziony i za kilka lat będzie to ruina, ale jednocześnie wójt dał ludziom plac zabaw ,który zlokalizowany jest w lesie do którego mieszkańcy mają dosyć daleko .O tym, że ma być budowany plac zabaw, poinformowano dopiero jak już urząd zrobił projekt. Taki styl rządzenia, w którym oddolne inicjatywy są duszone w zarodku, zaś władza bawi się w św. Mikołaja, gdy jej to wygodne, to jest coś co musi się zmienić.
fot. Pawel Wójcik
605 271 551
Mieszkam w wiejskiej gminie Poświętne. Jest w niej 28 sołectw. Jednak wszelkie inwestycje robi się w tych największych, ponieważ tam jest elektorat. Ale i tam niezbyt energicznie. W sołectwach są podstawowe potrzeby – drogi, oświetlenie, melioracje, połączenie komunikacyjne, wodociągi, kanalizacja. Przed ostatnimi wyborami podjęto działania co do wodociągu w dwóch wsiach. 2 sołectwa raz na 4 lata, to daje 56 lat. W naszej wsi – Czubajowizna – słabo sprawdza się w staraniach o inwestycje sołtys czy radny. Ten ostatni jest uzależniony od wójta, jako wiceprezes spółdzielni, która otrzymuje zamówienia z urzędu gminy.
Ludzie sami muszą zacząć się interesować działaniami władz gminy, ale też nauczyć się skutecznie działać i uzyskiwać to, co dla nich jest ważne. Mieliśmy taką sytuacje, że we wsi jest stary budynek. Lokalne stowarzyszenie chciało zacząć w nim działania. Wójtowi udało się zastopować tę możliwość, budynek nadal stoi pusty i niszczeje. Został okradziony i za kilka lat będzie to ruina, ale jednocześnie wójt dał ludziom plac zabaw ,który zlokalizowany jest w lesie do którego mieszkańcy mają dosyć daleko .O tym, że ma być budowany plac zabaw, poinformowano dopiero jak już urząd zrobił projekt. Taki styl rządzenia, w którym oddolne inicjatywy są duszone w zarodku, zaś władza bawi się w św. Mikołaja, gdy jej to wygodne, to jest coś co musi się zmienić.
fot. Pawel Wójcik
605 271 551
W Polsce istnieje przepaść między władzą a obywatelami. Przez to że ludzie nie wiedzą jak co funkcjonuje, jakie decyzje w ich imieniu się podejmuje, jakie pieniądze są wydawane, brakuje im poczucia możliwości wpływania i sprawczości. I dlatego nie biorą udziału w procesie podejmowania decyzji. Jawność ma taką rolę, że przypomina lokalnym władzom iż są zatrudniane przez mieszkańców, a mieszkańcom uświadamia, że nie należy się władzy bać.
Na co dzień działam w Fundacji Pozytywnych Zmian w Bielsku Białej. Zajmujemy się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet – sprawdzamy jak wygląda system pomocowy i staramy się by w całym województwie śląskim działał jak najlepiej. Osoby, które są w trudnym momencie w życiu same takich zmian nie spowodują. Sprawdzamy jak działają prokuratury i sądy, zachęcamy inne osoby do monitorowania. Uczestniczymy też w konsultacjach społecznych. Gdyby ktoś był zainteresowany jak taki system powinien wyglądać, chętnie podzielę się doświadczeniami.
Jesteśmy też częściowo organizacją pomocową. Prowadzimy pomoc psychologiczną i porady prawne dla osób doświadczających przemocy. Osobiście prowadzę sporo warsztatów dla młodzieży – o aktywności obywatelskiej, o tym jak zmieniać rzeczywistość i prowadzić kampanie społeczne. W tej dziedzinie też chętnie służę pomocą.
W Polsce istnieje przepaść między władzą a obywatelami. Przez to że ludzie nie wiedzą jak co funkcjonuje, jakie decyzje w ich imieniu się podejmuje, jakie pieniądze są wydawane, brakuje im poczucia możliwości wpływania i sprawczości. I dlatego nie biorą udziału w procesie podejmowania decyzji. Jawność ma taką rolę, że przypomina lokalnym władzom iż są zatrudniane przez mieszkańców, a mieszkańcom uświadamia, że nie należy się władzy bać.
Na co dzień działam w Fundacji Pozytywnych Zmian w Bielsku Białej. Zajmujemy się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet – sprawdzamy jak wygląda system pomocowy i staramy się by w całym województwie śląskim działał jak najlepiej. Osoby, które są w trudnym momencie w życiu same takich zmian nie spowodują. Sprawdzamy jak działają prokuratury i sądy, zachęcamy inne osoby do monitorowania. Uczestniczymy też w konsultacjach społecznych. Gdyby ktoś był zainteresowany jak taki system powinien wyglądać, chętnie podzielę się doświadczeniami.
Jesteśmy też częściowo organizacją pomocową. Prowadzimy pomoc psychologiczną i porady prawne dla osób doświadczających przemocy. Osobiście prowadzę sporo warsztatów dla młodzieży – o aktywności obywatelskiej, o tym jak zmieniać rzeczywistość i prowadzić kampanie społeczne. W tej dziedzinie też chętnie służę pomocą.
Ma dużą wiedzę teoretyczną i praktyczną w zakresie prawa do informacji, ponieważ na co dzień zajmuje się DIP-em w Fundacji Stańczyka. Prowadzi szkolenia z dostępu do informacji publicznej – chętnie służy pomocą w tym zakresie.
Spotkania z ludźmi to ulubiona część jej pracy, można ją zapytać o metodologię działań strażniczych, podstawy prawa samorządowego, podstawy partycypacji społecznej, konsultacje społeczne oraz wszystkie kwestie związane z komunikacją zewnętrzną (promocja, komunikacja zewnętrzna, kontakt z dziennikarzami, social media, PR dla NGO-sów). Ma też doświadczenie w marketingu społecznym i wiedzę na temat ustawy o działalności pożytku publicznego.
Współpracuje również ze Stowarzyszeniem Pracownia Obywatelska.
Ma dużą wiedzę teoretyczną i praktyczną w zakresie prawa do informacji, ponieważ na co dzień zajmuje się DIP-em w Fundacji Stańczyka. Prowadzi szkolenia z dostępu do informacji publicznej – chętnie służy pomocą w tym zakresie.
Spotkania z ludźmi to ulubiona część jej pracy, można ją zapytać o metodologię działań strażniczych, podstawy prawa samorządowego, podstawy partycypacji społecznej, konsultacje społeczne oraz wszystkie kwestie związane z komunikacją zewnętrzną (promocja, komunikacja zewnętrzna, kontakt z dziennikarzami, social media, PR dla NGO-sów). Ma też doświadczenie w marketingu społecznym i wiedzę na temat ustawy o działalności pożytku publicznego.
Współpracuje również ze Stowarzyszeniem Pracownia Obywatelska.
Z zawodu jestem aktorką teatralną, jednak coraz bardziej interesuje mnie to, co w kulisach kryją różne władze. Przekonałam się, jak duże znaczenie dla demokracji i funkcjonowania społeczeństwa ma wyciąganie na światło sceny tego, co dzieje się poza zasięgiem wzroku widzów – obywateli i obywatelek.
Jestem członkinią Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska od 2015 roku, a od listopada 2019 r. do czerwca 2022 r. pracowałam w SOWP jako edukatorka i animatorka zmian. Interweniuję w sytuacjach nadużywania władzy i przekraczania kompetencji przez osoby pełniące funkcje publiczne i organy władzy, wspieram obywatelki i obywateli, edukuję o demokracji i prawach człowieka, w tym przede wszystkim o prawie do informacji. Szczególnie zajmują mnie sprawy dotyczące funkcjonowania samorządów, nieprawidłowości i nadużywania władzy w sektorze kultury i edukacji, przepływy finansowe do klubów sportowych.
Jestem współzałożycielką ruchu miejskiego Ludzie dla Miasta w moim rodzinnym Gorzowie Wielkopolskim, a w wolnym czasie piszę bloga Nic do ukrycia, pomagam osobom zwracającym się do mnie w sytuacjach bezprawnego nadużywania władzy (systemowa przemoc w szkołach, na uczelniach teatralnych, molestowanie w teatrze, zastraszanie aktywistów i aktywistek, cenzura), jeżdżę do obozu dla uchodźców – z jednego z wyjazdów pisałam “Listy z wakacji do Jarka i Beaty”, publikowane przez Gazetę Wyborczą. Wykładam w Collegium Civitas, gdzie uczę o społeczeństwie obywatelskim w praktyce i o narzędziach demokracji.
Z zawodu jestem aktorką teatralną, jednak coraz bardziej interesuje mnie to, co w kulisach kryją różne władze. Przekonałam się, jak duże znaczenie dla demokracji i funkcjonowania społeczeństwa ma wyciąganie na światło sceny tego, co dzieje się poza zasięgiem wzroku widzów – obywateli i obywatelek.
Jestem członkinią Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska od 2015 roku, a od listopada 2019 r. do czerwca 2022 r. pracowałam w SOWP jako edukatorka i animatorka zmian. Interweniuję w sytuacjach nadużywania władzy i przekraczania kompetencji przez osoby pełniące funkcje publiczne i organy władzy, wspieram obywatelki i obywateli, edukuję o demokracji i prawach człowieka, w tym przede wszystkim o prawie do informacji. Szczególnie zajmują mnie sprawy dotyczące funkcjonowania samorządów, nieprawidłowości i nadużywania władzy w sektorze kultury i edukacji, przepływy finansowe do klubów sportowych.
Jestem współzałożycielką ruchu miejskiego Ludzie dla Miasta w moim rodzinnym Gorzowie Wielkopolskim, a w wolnym czasie piszę bloga Nic do ukrycia, pomagam osobom zwracającym się do mnie w sytuacjach bezprawnego nadużywania władzy (systemowa przemoc w szkołach, na uczelniach teatralnych, molestowanie w teatrze, zastraszanie aktywistów i aktywistek, cenzura), jeżdżę do obozu dla uchodźców – z jednego z wyjazdów pisałam “Listy z wakacji do Jarka i Beaty”, publikowane przez Gazetę Wyborczą. Wykładam w Collegium Civitas, gdzie uczę o społeczeństwie obywatelskim w praktyce i o narzędziach demokracji.
Jestem aktywistką edukacyjną i miejską, pedagożką, terapeutką, entuzjastką empatycznej edukacji, edukatorką leśną, przedsiębiorczynią animującą szkolne ogrody wspólnotowe, wolontariuszką i działaczką społeczną, pomysłodawczynią i realizatorką wielu projektów edukacyjnych dla dzieci i młodzieży, mamą dwóch nastolatek, której priorytetem jest dobro (nie tylko swoich) dzieci. Od lat angażuję się w działania na rzecz emancypacji dzieci jako kompetentnych i pełnoprawnych aktorów życia społecznego, powszechnego uznania ich podmiotowości i praw m.in. w środowisku szkolnym, a także praworządności w szkołach w ogóle. Szkoła jest pierwszym doświadczeniem państwa. Powinna pokazywać, że państwo demokratyczne działa w sposób przejrzysty (obywatele/ki mają i znają swoje prawa, przedstawiciele/ki władzy je respektują, władza jest rozliczana). A uczy (niestety i na ogół) bezwolnego władzy posłuszeństwa i wykonywania jej poleceń, nawet jeśli jest to sprzeczne z prawem (patrz m.in. niezgodne z prawem statuty szkół). Wiedzą na temat prawa do informacji, praw człowieka, praw dzieci, praw uczniowskich, demokracji i SAMOrządności najbardziej lubię dzielić się z dziećmi i młodzieżą. Chcę, aby obywatele i obywatelki (już w szkole):
„-pytali o ważne dla nich sprawy (…) za które odpowiedzialne są instytucje publiczne;
-znali swoje prawa (…);
-chcieli i umieli egzekwować swoje prawa współpracując na równych zasadach z władzami, organizując się, kontrolując władze, skarżąc i korzystając z gwarantowanych wolności.”
W ramach działalności Stowarzyszenia dO!PAmina Lab działam na rzecz szeroko pojętych zmian w systemie edukacji. Chcąc aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym Dąbrowy Górniczej, inicjuję i współtworzę obywatelski ruch miejski „Dąbrowa jest nasza”.
Jestem aktywistką edukacyjną i miejską, pedagożką, terapeutką, entuzjastką empatycznej edukacji, edukatorką leśną, przedsiębiorczynią animującą szkolne ogrody wspólnotowe, wolontariuszką i działaczką społeczną, pomysłodawczynią i realizatorką wielu projektów edukacyjnych dla dzieci i młodzieży, mamą dwóch nastolatek, której priorytetem jest dobro (nie tylko swoich) dzieci. Od lat angażuję się w działania na rzecz emancypacji dzieci jako kompetentnych i pełnoprawnych aktorów życia społecznego, powszechnego uznania ich podmiotowości i praw m.in. w środowisku szkolnym, a także praworządności w szkołach w ogóle. Szkoła jest pierwszym doświadczeniem państwa. Powinna pokazywać, że państwo demokratyczne działa w sposób przejrzysty (obywatele/ki mają i znają swoje prawa, przedstawiciele/ki władzy je respektują, władza jest rozliczana). A uczy (niestety i na ogół) bezwolnego władzy posłuszeństwa i wykonywania jej poleceń, nawet jeśli jest to sprzeczne z prawem (patrz m.in. niezgodne z prawem statuty szkół). Wiedzą na temat prawa do informacji, praw człowieka, praw dzieci, praw uczniowskich, demokracji i SAMOrządności najbardziej lubię dzielić się z dziećmi i młodzieżą. Chcę, aby obywatele i obywatelki (już w szkole):
„-pytali o ważne dla nich sprawy (…) za które odpowiedzialne są instytucje publiczne;
-znali swoje prawa (…);
-chcieli i umieli egzekwować swoje prawa współpracując na równych zasadach z władzami, organizując się, kontrolując władze, skarżąc i korzystając z gwarantowanych wolności.”
W ramach działalności Stowarzyszenia dO!PAmina Lab działam na rzecz szeroko pojętych zmian w systemie edukacji. Chcąc aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym Dąbrowy Górniczej, inicjuję i współtworzę obywatelski ruch miejski „Dąbrowa jest nasza”.
W działalność Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska zaangażowałem się jeszcze jako licealista. Obecnie jestem studentem informatyki. Zawsze interesowałem się informacją, sam jej poszukiwałem, sprawdzałem jej wiarygodność. Jestem samoukiem – większość wiedzy, w tym wiedzę prawną, nabywam przez Internet. Zetknięcie się z Siecią pozwoliło mi uporządkować wiele spraw, poznać innych ludzi, którzy myślą podobnie do mnie, zebrać inspiracje do działania.
W organizacji pełnię funkcje administratora bezpieczeństwa informacji. Programuję niektóre nasze narzędzia, np. system do zarządzania poradnictwem, system do wysyłania petycji, mechanizm do obywatelskiego fedrowania danych. W przyszłości mam nadzieję rozwinąć cały zespół osób wzmacniających naszą misję od strony aplikacji internetowych.
W 2014 roku brałem udział w dwóch ważnych wydarzeniach : IT4Change w Berlinie oraz Code for freedom w Gdańsku. Aktywnie działam i wspieram obywateli/-lki w ramach inicjatywy Publiczny Rejestr Umów – https://www.facebook.com/PublicznyRejestrUmow.
Klucz publiczny GPG: 0xf1294d5fb91e8bd2 (+ .xades)
W działalność Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska zaangażowałem się jeszcze jako licealista. Obecnie jestem studentem informatyki. Zawsze interesowałem się informacją, sam jej poszukiwałem, sprawdzałem jej wiarygodność. Jestem samoukiem – większość wiedzy, w tym wiedzę prawną, nabywam przez Internet. Zetknięcie się z Siecią pozwoliło mi uporządkować wiele spraw, poznać innych ludzi, którzy myślą podobnie do mnie, zebrać inspiracje do działania.
W organizacji pełnię funkcje administratora bezpieczeństwa informacji. Programuję niektóre nasze narzędzia, np. system do zarządzania poradnictwem, system do wysyłania petycji, mechanizm do obywatelskiego fedrowania danych. W przyszłości mam nadzieję rozwinąć cały zespół osób wzmacniających naszą misję od strony aplikacji internetowych.
W 2014 roku brałem udział w dwóch ważnych wydarzeniach : IT4Change w Berlinie oraz Code for freedom w Gdańsku. Aktywnie działam i wspieram obywateli/-lki w ramach inicjatywy Publiczny Rejestr Umów – https://www.facebook.com/PublicznyRejestrUmow.
Klucz publiczny GPG: 0xf1294d5fb91e8bd2 (+ .xades)
Zainteresowanie dostępem do informacji publicznej i działaniami strażniczymi zaczęły się, gdy zorientowałam się, że nowo wybrane władze samorządowe preferują podejmowanie decyzji „w zaciszu gabinetów”, wbrew temu, co deklarowano przed wyborami, czyli pełną transparentność i szerokie konsultacje społeczne.
Na własnej skórze odczułam, jakie mogą być skutki decyzji władz samorządowych, dlatego w mojej lokalnej społeczności zaangażowałam się w postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz byłam inicjatorem pierwszej w gminie inicjatywy obywatelskiej. Jestem socjologiem i bliskie memu sercu jest działanie na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, szczególnie poprzez pracę z młodymi mieszkańcami. Zawodowo związana jestem z edukacją – prowadzę warsztaty kulinarne i ekologiczne dla dzieci i młodzieży. Jestem także edukatorem domowym nastoletnich synów. Obserwuję obecną sytuację w oświacie i swoją przyszłość wiążę z działaniem na rzecz zmiany w edukacji. Rozpoczęłam właśnie studia podyplomowe z dziedziny matematyki i geografii, aby w przyszłości kształcić młodzież w tych obszarach.
Moim marzeniem jest, aby młodzi obywatele byli podmiotowo traktowani przez dorosłych, ich prawa były szanowane, a system edukacji rozwijał kluczowe kompetencje potrzebne w realnym świecie.
Zainteresowanie dostępem do informacji publicznej i działaniami strażniczymi zaczęły się, gdy zorientowałam się, że nowo wybrane władze samorządowe preferują podejmowanie decyzji „w zaciszu gabinetów”, wbrew temu, co deklarowano przed wyborami, czyli pełną transparentność i szerokie konsultacje społeczne.
Na własnej skórze odczułam, jakie mogą być skutki decyzji władz samorządowych, dlatego w mojej lokalnej społeczności zaangażowałam się w postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz byłam inicjatorem pierwszej w gminie inicjatywy obywatelskiej. Jestem socjologiem i bliskie memu sercu jest działanie na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, szczególnie poprzez pracę z młodymi mieszkańcami. Zawodowo związana jestem z edukacją – prowadzę warsztaty kulinarne i ekologiczne dla dzieci i młodzieży. Jestem także edukatorem domowym nastoletnich synów. Obserwuję obecną sytuację w oświacie i swoją przyszłość wiążę z działaniem na rzecz zmiany w edukacji. Rozpoczęłam właśnie studia podyplomowe z dziedziny matematyki i geografii, aby w przyszłości kształcić młodzież w tych obszarach.
Moim marzeniem jest, aby młodzi obywatele byli podmiotowo traktowani przez dorosłych, ich prawa były szanowane, a system edukacji rozwijał kluczowe kompetencje potrzebne w realnym świecie.
Moja przygoda ze strażnictwem i jawnością zaczęła się od monitoringu funduszu korkowego w Otwocku. W czasie badania okazało się, że niejasne jest dla nas, jak te pieniądze są wydawane. Zaciekawiło mnie, czy problemy dotyczą tylko tej części budżetu i postanowiłam przyjrzeć się władzom samorządowym.
Prawo do informacji i jawność są dla mnie elementem wolności. W krajach demokratycznych istnieje zasada – ja płacę podatki, a państwo w zamian sprawuje nade mną opiekę. Mogę zatem interesować się, jak to robi. Jeśli coś się źle dzieje w moim odczuciu, mam prawo zainterweniować. Poza tym na co dzień działam w Fundacji Pro Homini w Otwocku. Zajmujemy się osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym. Brak informacji jest jednym z czynników je pogłębiających, dlatego chcę się tym tematem zajmować.
Moja przygoda ze strażnictwem i jawnością zaczęła się od monitoringu funduszu korkowego w Otwocku. W czasie badania okazało się, że niejasne jest dla nas, jak te pieniądze są wydawane. Zaciekawiło mnie, czy problemy dotyczą tylko tej części budżetu i postanowiłam przyjrzeć się władzom samorządowym.
Prawo do informacji i jawność są dla mnie elementem wolności. W krajach demokratycznych istnieje zasada – ja płacę podatki, a państwo w zamian sprawuje nade mną opiekę. Mogę zatem interesować się, jak to robi. Jeśli coś się źle dzieje w moim odczuciu, mam prawo zainterweniować. Poza tym na co dzień działam w Fundacji Pro Homini w Otwocku. Zajmujemy się osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym. Brak informacji jest jednym z czynników je pogłębiających, dlatego chcę się tym tematem zajmować.
Przez 13 lat byłem dziennikarzem lokalnego tygodnika „Gazeta Jarocińska” oraz portalu www.jarocinska.pl. Zakładałem portal TeczowyPoznan.pl, współpracowałem z queerowym
magazynem „Replika”.
Od 2013 roku jestem członkiem stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Brałem udział w cyklu edukacyjnym dla Rzeczniczek i Rzeczników Jawności, prowadziłem szkolenia z Systemu Analizy Orzeczeń Sądowych (www.saos.org.pl), mam też na swoim koncie m.in. monitoring funduszu korkowego w gminie Jarocin.
Od 2016 zajmuję się komunikacją, PR-em, marketingiem. Byłem managerem zarządzającym w Grupie Wydawnictwa Poznańskiego i w Grupie Wydawnictwa Kobiecego. Zajmowałem się m.in. budową strategii marketingowych i komunikacyjnych, kreacją i realizacją kampanii reklamowych (na Facebooku, Instagramie, YouTubie, w Google’u, na TikToku), profesjonalizacją i rozwojem firmy, usprawnieniami, budowaniem strategii, wdrażaniem nowych rozwiązań i pomysłów.
Z szeroko rozumianego obszaru strategii, komunikacji i marketingu prowadzę szkolenia, szczególnie dla organizacji pozarządowych oraz dziennikarek i dziennikarzy.
Z wykształcenia jestem technikiem informatykiem i polonistą. Pasjonuje mnie rozwój sztucznej inteligencji. Interesują mnie zagadnienia związane z prawami człowieka, w tym praw kobiet i społeczności LGBTQ+ oraz prawa zwierząt nieludzkich.
www.linkedin.com/in/karolgorski1989
Przez 13 lat byłem dziennikarzem lokalnego tygodnika „Gazeta Jarocińska” oraz portalu www.jarocinska.pl. Zakładałem portal TeczowyPoznan.pl, współpracowałem z queerowym
magazynem „Replika”.
Od 2013 roku jestem członkiem stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska. Brałem udział w cyklu edukacyjnym dla Rzeczniczek i Rzeczników Jawności, prowadziłem szkolenia z Systemu Analizy Orzeczeń Sądowych (www.saos.org.pl), mam też na swoim koncie m.in. monitoring funduszu korkowego w gminie Jarocin.
Od 2016 zajmuję się komunikacją, PR-em, marketingiem. Byłem managerem zarządzającym w Grupie Wydawnictwa Poznańskiego i w Grupie Wydawnictwa Kobiecego. Zajmowałem się m.in. budową strategii marketingowych i komunikacyjnych, kreacją i realizacją kampanii reklamowych (na Facebooku, Instagramie, YouTubie, w Google’u, na TikToku), profesjonalizacją i rozwojem firmy, usprawnieniami, budowaniem strategii, wdrażaniem nowych rozwiązań i pomysłów.
Z szeroko rozumianego obszaru strategii, komunikacji i marketingu prowadzę szkolenia, szczególnie dla organizacji pozarządowych oraz dziennikarek i dziennikarzy.
Z wykształcenia jestem technikiem informatykiem i polonistą. Pasjonuje mnie rozwój sztucznej inteligencji. Interesują mnie zagadnienia związane z prawami człowieka, w tym praw kobiet i społeczności LGBTQ+ oraz prawa zwierząt nieludzkich.
www.linkedin.com/in/karolgorski1989
Mój ojciec mówił, że człowiek jest częścią świata, dlatego powinien interesować się tym, co się wokół niego dzieje. Zatem interesuję się, a najbardziej – samorządem lokalnym. Nie tylko dlatego, że jest najbliżej mieszkańców, ale dlatego, że moim zdaniem, to na tym poziomie zaczyna się realizacja państwa prawa.
Na czym polegają moje działania?
W 2010 roku byłam jedną z inicjatorek referendum w sprawie przyszłości Placu im. J. Piłsudskiego w Lubartowie, gdzie mieszkam. Plac miał być przeznaczony do sprzedaży i zabudowy. Wraz z grupą innych osób doprowadziłam do przeprowadzenia konsultacji społecznych i uczestniczyłam w zbieraniu opinii mieszkańców na temat lokalizacji Zakładu Zagospodarowania Odpadów.
Współtworzę serwis o pracy radnych: http://lubartow.mamprawowiedziec.pl.
Działam na rzecz publikowania większej ilości informacji w Biuletynie Informacji Publicznej Lubartowa. Udało nam się doprowadzić do pojawienia się protokołów z posiedzeń Komisji Rady Miasta, obowiązku publikowania zapisów wideo z sesji oraz publikowania rejestru umów cywilno – prawnych.
W 2014 roku zostałam nominowana do nagrody Super Samorząd jako członek grupy nieformalnej Miasto Obywatelskie Lubartów, w ramach akcji Masz Głos, Masz Wybór za działania na rzecz świadomego głosowania w wyborach. W 2015 roku zostałam laureatką konkursu dziennikarskiego na najlepszy materiał prasowy na temat petycji. Konkurs organizowała Kancelaria Senatu wspólnie z Instytutem Spraw Publicznych.
Mój ojciec mówił, że człowiek jest częścią świata, dlatego powinien interesować się tym, co się wokół niego dzieje. Zatem interesuję się, a najbardziej – samorządem lokalnym. Nie tylko dlatego, że jest najbliżej mieszkańców, ale dlatego, że moim zdaniem, to na tym poziomie zaczyna się realizacja państwa prawa.
Na czym polegają moje działania?
W 2010 roku byłam jedną z inicjatorek referendum w sprawie przyszłości Placu im. J. Piłsudskiego w Lubartowie, gdzie mieszkam. Plac miał być przeznaczony do sprzedaży i zabudowy. Wraz z grupą innych osób doprowadziłam do przeprowadzenia konsultacji społecznych i uczestniczyłam w zbieraniu opinii mieszkańców na temat lokalizacji Zakładu Zagospodarowania Odpadów.
Współtworzę serwis o pracy radnych: http://lubartow.mamprawowiedziec.pl.
Działam na rzecz publikowania większej ilości informacji w Biuletynie Informacji Publicznej Lubartowa. Udało nam się doprowadzić do pojawienia się protokołów z posiedzeń Komisji Rady Miasta, obowiązku publikowania zapisów wideo z sesji oraz publikowania rejestru umów cywilno – prawnych.
W 2014 roku zostałam nominowana do nagrody Super Samorząd jako członek grupy nieformalnej Miasto Obywatelskie Lubartów, w ramach akcji Masz Głos, Masz Wybór za działania na rzecz świadomego głosowania w wyborach. W 2015 roku zostałam laureatką konkursu dziennikarskiego na najlepszy materiał prasowy na temat petycji. Konkurs organizowała Kancelaria Senatu wspólnie z Instytutem Spraw Publicznych.
W dobie powszechnej informatyzacji działa na terenie całej Polski, a nie tylko w swojej gminie. Fan podpisu elektronicznego oraz informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Chętnie korzysta z prawa dostępu do informacji publicznej i chętnie pomoże w tym innym. Podpowie, jak złożyć wniosek do rady gminy, jak napisać skargę, odwołać się.
W dobie powszechnej informatyzacji działa na terenie całej Polski, a nie tylko w swojej gminie. Fan podpisu elektronicznego oraz informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Chętnie korzysta z prawa dostępu do informacji publicznej i chętnie pomoże w tym innym. Podpowie, jak złożyć wniosek do rady gminy, jak napisać skargę, odwołać się.
Odkąd pamiętam, miałem potrzebę używania mojego wykształcenia i wiedzy prawnej na rzecz ważnych społecznie inicjatyw. Ze Stowarzyszeniem zetknąłem się dosyć wcześnie po ukończeniu studiów, w czasie gdy skupione w nim osoby potrzebowały pomocy prawnika w codziennej działalności strażniczej. Było dla mnie zaszczytem, że mogę pomóc. Z czasem temat prawa do informacji pochłonął mnie całkowicie i włączyłem się w budowanie ruchu społecznego na rzecz przejrzystości. W 2007 roku zostałem członkiem organizacji, potem zacząłem współtworzyć Komisję Etyki.
Przez wiele lat zajmowałem się reprezentowaniem organizacji w sprawach na rzecz ochrony interesu publicznego, pomagałam setkom ludzi z całej Polski w egzekwowaniu prawa do informacji i innych praw przysługujących im we wpływaniu na władzę, pisałem stanowiska i opinie Stowarzyszenia w procesie stanowienia prawa oraz spotykałem się z aktywnymi osobami z całej Polski. Za te działania zostałem odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Obecnie poświęcam się analizowaniu prawa, przygotowywaniu analiz eksperckich i rozwojowi naukowemu. Jestem członkiem Obywatelskiego Forum Legislacji przy Fundacji im. Stefana Batorego – eksperckiego ciała zajmującego się działaniami na rzecz przejrzystego procesu stanowienia prawa w Polsce. Pracuję w fundacji Fundament Społeczeństwa Informacyjnego jako Dyrektor programowy.
Publikacje:
Izdebski K., Osowski Sz., Analiza ustaw regulujących funkcjonowanie samorządu terytorialnego i pozycję ustrojową lokalnych organów stanowiących w: Samorządowe Unie Personalne, Fundacja im. Stefana Batorego, Warszawa 2014
Izdebski, K., Czekając na otwarte rządy. Raport otwarcia Koalicji na Rzecz Otwartego Rządu. Fundacja im. Stefana Batorego, Warszawa 2013
Izdebski K., Etyczne standardy działań strażniczych, Tezy do dyskusji nr 8. Stowarzyszenie Dialog Społeczny. Warszawa 2009.
Izdebski K., Kodeksy etyczne, FederalistKa (3). Ogólnopolskie Forum Organizacji Pozarządowych Warszawa 2010.
Izdebski K., Łodzianie decydują – poradnik dla działaczy obywatelskich. Łodzianie decydują. 2014
Izdebski K. Praktyka stosowania zasady jawności władz publicznych w Polsce. W poszukiwaniu przejrzystych reguł. Przegląd Naukowy Disputatio – tom XIV, nr 2/2012 Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2012 s. 67
Izdebski K. Thoughts on PSI Re-use In Poland. European Public Sector Information (PSI) Platform. 2011.
Izdebski K., Wykonywanie zadań organów administracji jako przesłanka udostępniania informacji publicznej. Przegląd Naukowy Disputatio, Tom XVI
Batko-Tołuć K., Izdebski K., Organizacje strażnicze w Polsce. Stan obecny, wyzwania i perspektywy. Instytut Spraw Publicznych 2012
Konsultacje raportów międzynarodowych:
Center for Global Development Working Group on Contract Publication (2014) Publishing Government Contracts. Addressing Concerns and Easing Implementation.
Access Info Europe (2009) The Right to Know. Europe and the Police.
Odkąd pamiętam, miałem potrzebę używania mojego wykształcenia i wiedzy prawnej na rzecz ważnych społecznie inicjatyw. Ze Stowarzyszeniem zetknąłem się dosyć wcześnie po ukończeniu studiów, w czasie gdy skupione w nim osoby potrzebowały pomocy prawnika w codziennej działalności strażniczej. Było dla mnie zaszczytem, że mogę pomóc. Z czasem temat prawa do informacji pochłonął mnie całkowicie i włączyłem się w budowanie ruchu społecznego na rzecz przejrzystości. W 2007 roku zostałem członkiem organizacji, potem zacząłem współtworzyć Komisję Etyki.
Przez wiele lat zajmowałem się reprezentowaniem organizacji w sprawach na rzecz ochrony interesu publicznego, pomagałam setkom ludzi z całej Polski w egzekwowaniu prawa do informacji i innych praw przysługujących im we wpływaniu na władzę, pisałem stanowiska i opinie Stowarzyszenia w procesie stanowienia prawa oraz spotykałem się z aktywnymi osobami z całej Polski. Za te działania zostałem odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Obecnie poświęcam się analizowaniu prawa, przygotowywaniu analiz eksperckich i rozwojowi naukowemu. Jestem członkiem Obywatelskiego Forum Legislacji przy Fundacji im. Stefana Batorego – eksperckiego ciała zajmującego się działaniami na rzecz przejrzystego procesu stanowienia prawa w Polsce. Pracuję w fundacji Fundament Społeczeństwa Informacyjnego jako Dyrektor programowy.
Publikacje:
Izdebski K., Osowski Sz., Analiza ustaw regulujących funkcjonowanie samorządu terytorialnego i pozycję ustrojową lokalnych organów stanowiących w: Samorządowe Unie Personalne, Fundacja im. Stefana Batorego, Warszawa 2014
Izdebski, K., Czekając na otwarte rządy. Raport otwarcia Koalicji na Rzecz Otwartego Rządu. Fundacja im. Stefana Batorego, Warszawa 2013
Izdebski K., Etyczne standardy działań strażniczych, Tezy do dyskusji nr 8. Stowarzyszenie Dialog Społeczny. Warszawa 2009.
Izdebski K., Kodeksy etyczne, FederalistKa (3). Ogólnopolskie Forum Organizacji Pozarządowych Warszawa 2010.
Izdebski K., Łodzianie decydują – poradnik dla działaczy obywatelskich. Łodzianie decydują. 2014
Izdebski K. Praktyka stosowania zasady jawności władz publicznych w Polsce. W poszukiwaniu przejrzystych reguł. Przegląd Naukowy Disputatio – tom XIV, nr 2/2012 Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2012 s. 67
Izdebski K. Thoughts on PSI Re-use In Poland. European Public Sector Information (PSI) Platform. 2011.
Izdebski K., Wykonywanie zadań organów administracji jako przesłanka udostępniania informacji publicznej. Przegląd Naukowy Disputatio, Tom XVI
Batko-Tołuć K., Izdebski K., Organizacje strażnicze w Polsce. Stan obecny, wyzwania i perspektywy. Instytut Spraw Publicznych 2012
Konsultacje raportów międzynarodowych:
Center for Global Development Working Group on Contract Publication (2014) Publishing Government Contracts. Addressing Concerns and Easing Implementation.
Access Info Europe (2009) The Right to Know. Europe and the Police.
Od ponad piętnastu lat mieszkam w Hajnówce – niewielkim, powiatowym mieście położonym na wschodnim krańcu Podlasia w bezpośredniej bliskości granicy białoruskiej. To cudowne miejsce, unikalne na skalę światową ze względu na swoje walory kulturowe, społeczne i przyrodnicze, ale niestety pełne problemów typowych dla małych, położonych na uboczu ośrodków tzw. Polski B (a raczej C). Miejsce, w którym podmioty publiczne, wykorzystując niski stopień świadomości publicznej i poczucie niemocy sprawczej obywateli, stworzyły sieć powiązań wykorzystujących pozycję zawodową i środki publiczne do realizacji prywatnych celów niekoniecznie zgodnych z interesem ogółu obywateli.
Stworzyłem stronę informacyjną w serwisie Facebook o nazwie „Wszystko co chcielibyście wiedzieć o Hajnówce, ale boicie się zapytać”, na której poruszam tematy ważne dla miasta i jego obywateli, publikuję odpowiedzi na składane przeze mnie wnioski o dostęp do informacji publicznej, staram się edukować, pobudzać i zachęcać mieszkańców ośrodka do aktywnego uczestnictwa we wszelkich lokalnych inicjatywach społecznych mających na celu rozwój lub poprawę stanu miasta. Koncentruję się w szczególności na tematach związanych z działaniem miejskich urzędników, burmistrza i radnych, ale nie jest mi obca tematyka ściśle prospołeczna.
883 946 666
Od ponad piętnastu lat mieszkam w Hajnówce – niewielkim, powiatowym mieście położonym na wschodnim krańcu Podlasia w bezpośredniej bliskości granicy białoruskiej. To cudowne miejsce, unikalne na skalę światową ze względu na swoje walory kulturowe, społeczne i przyrodnicze, ale niestety pełne problemów typowych dla małych, położonych na uboczu ośrodków tzw. Polski B (a raczej C). Miejsce, w którym podmioty publiczne, wykorzystując niski stopień świadomości publicznej i poczucie niemocy sprawczej obywateli, stworzyły sieć powiązań wykorzystujących pozycję zawodową i środki publiczne do realizacji prywatnych celów niekoniecznie zgodnych z interesem ogółu obywateli.
Stworzyłem stronę informacyjną w serwisie Facebook o nazwie „Wszystko co chcielibyście wiedzieć o Hajnówce, ale boicie się zapytać”, na której poruszam tematy ważne dla miasta i jego obywateli, publikuję odpowiedzi na składane przeze mnie wnioski o dostęp do informacji publicznej, staram się edukować, pobudzać i zachęcać mieszkańców ośrodka do aktywnego uczestnictwa we wszelkich lokalnych inicjatywach społecznych mających na celu rozwój lub poprawę stanu miasta. Koncentruję się w szczególności na tematach związanych z działaniem miejskich urzędników, burmistrza i radnych, ale nie jest mi obca tematyka ściśle prospołeczna.
883 946 666
www.krzysztofjakubowski.pl
www.krzysztofjakubowski.pl
Od najmłodszych lat pasjonuję się dostępem do wiedzy i informacji. Już w wieku 13 lat po raz pierwszy skorzystałem ze swojego prawa do informacji. Z czasem zrozumiałem, jak ważna jest dla każdej osoby możliwość uzyskiwania odpowiedzi na nurtujące go pytania. To doświadczenie zapoczątkowało moją drogę jako watchdog FOI (Freedom of Information), strażnika swobody dostępu do informacji publicznej.
Chociaż Internet był moim pierwszym źródłem wiedzy, dostrzegłem barierę w dostępie do danych publicznych. Moje, niekiedy bardzo przykre doświadczenia z różnymi instytucjami, które utrudniały mi bez uzasadnienia dostęp do informacji, uświadomiły mi, że prawo do informacji nie jest tak przestrzegane, jakby się mogło wydawać. W przekonaniu tym utwierdzają mnie prowadzone przeze mnie sprawy sądowe, które często (choć nie zawsze) pokazują antyjawnościową mentalność tak organów zobowiązanych do udostępnienia informacji, sądów, których zadaniem powinno być chronienie naszych praw, jak i społeczeństwa. Dlatego potrzebujemy czujnych obywateli i obywatelek oraz instytucji i organizacji wspierających ich działania. Z tego powodu w 2020 roku dołączyłem do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, gdzie od 2022 roku pełnię również funkcję sekretarza Komisji Rewizyjnej.
Głęboko wierzę w prawo do informacji jako podmiotowe i obiektywne prawo człowieka, które należy się każdej osobie. Współczesny świat jest pełen informacji, ale jednocześnie trudno w nim o prawdziwą przejrzystość i dostęp do kluczowych danych. Tylko wtedy, gdy obywatele są informowani i zaangażowani, możemy budować społeczeństwo, które jest bardziej sprawiedliwe, odpowiedzialne i otwarte na potrzeby wszystkich jego członków i członkiń. Moje osobiste doświadczenia, zarówno te pozytywne, jak i te pełne wyzwań, ugruntowały we mnie przekonanie o konieczności stałej kontroli nad działaniami instytucji oraz ochronie prawa do informacji. Dla mnie, bariera w dostępie do informacji to nie tylko wyzwanie, ale przede wszystkim wezwanie do działania. Chcę, aby każdy miał równy, nieograniczony dostęp do wiedzy o działaniach władz, i jestem zdeterminowany, by przyczynić się do tego osobiście.
Podejmuję moje działania, bo chciałbym żyć w państwie, w którym dostęp do informacji jest fundamentem demokratycznego społeczeństwa i każdy obywatel i każda obywatelka ma możliwość świadomego uczestniczenia w życiu publicznym. Jednak bez inicjatywy jednostek, takich jak ja, wiele tych praw mogłoby pozostać jedynie na papierze. Zdaję sobie sprawę, że jeśli ja sam nie wezmę spraw w swoje ręce, nikt inny nie zrealizuje za mnie mojej wizji wymarzonego państwa.
Moje zaangażowanie w kwestii praw człowieka, w szczególności prawa do informacji, skłoniło mnie do podjęcia studiów prawniczych na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. W roku akademickim 2022/2023 pełniłem funkcję przewodniczącego Koła Naukowego Praw Człowieka na Wydziale Prawa w Warszawie Uniwersytetu SWPS, którego opiekunem jest dr hab. Adam Bodnar, prof. Uniwersytetu SWPS, były Rzecznik Praw Obywatelskich. Jako student prawa, przewodniczący Koła Naukowego Praw Człowieka oraz członek Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska wnikliwie analizuję kwestie dotyczące praw człowieka i działam na rzecz ich poszanowania.
Moje zaangażowanie społeczne nie kończy się na działaniach na rzecz dostępu do informacji. Od 2016 roku jestem jednym z redaktorów polskojęzycznej Wikipedii, a od 2020 roku także członkiem Stowarzyszenia Wikimedia Polska. Dzięki temu uczestniczę w tworzeniu i udostępnianiu wiedzy dla społeczności globalnej.
Od najmłodszych lat pasjonuję się dostępem do wiedzy i informacji. Już w wieku 13 lat po raz pierwszy skorzystałem ze swojego prawa do informacji. Z czasem zrozumiałem, jak ważna jest dla każdej osoby możliwość uzyskiwania odpowiedzi na nurtujące go pytania. To doświadczenie zapoczątkowało moją drogę jako watchdog FOI (Freedom of Information), strażnika swobody dostępu do informacji publicznej.
Chociaż Internet był moim pierwszym źródłem wiedzy, dostrzegłem barierę w dostępie do danych publicznych. Moje, niekiedy bardzo przykre doświadczenia z różnymi instytucjami, które utrudniały mi bez uzasadnienia dostęp do informacji, uświadomiły mi, że prawo do informacji nie jest tak przestrzegane, jakby się mogło wydawać. W przekonaniu tym utwierdzają mnie prowadzone przeze mnie sprawy sądowe, które często (choć nie zawsze) pokazują antyjawnościową mentalność tak organów zobowiązanych do udostępnienia informacji, sądów, których zadaniem powinno być chronienie naszych praw, jak i społeczeństwa. Dlatego potrzebujemy czujnych obywateli i obywatelek oraz instytucji i organizacji wspierających ich działania. Z tego powodu w 2020 roku dołączyłem do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, gdzie od 2022 roku pełnię również funkcję sekretarza Komisji Rewizyjnej.
Głęboko wierzę w prawo do informacji jako podmiotowe i obiektywne prawo człowieka, które należy się każdej osobie. Współczesny świat jest pełen informacji, ale jednocześnie trudno w nim o prawdziwą przejrzystość i dostęp do kluczowych danych. Tylko wtedy, gdy obywatele są informowani i zaangażowani, możemy budować społeczeństwo, które jest bardziej sprawiedliwe, odpowiedzialne i otwarte na potrzeby wszystkich jego członków i członkiń. Moje osobiste doświadczenia, zarówno te pozytywne, jak i te pełne wyzwań, ugruntowały we mnie przekonanie o konieczności stałej kontroli nad działaniami instytucji oraz ochronie prawa do informacji. Dla mnie, bariera w dostępie do informacji to nie tylko wyzwanie, ale przede wszystkim wezwanie do działania. Chcę, aby każdy miał równy, nieograniczony dostęp do wiedzy o działaniach władz, i jestem zdeterminowany, by przyczynić się do tego osobiście.
Podejmuję moje działania, bo chciałbym żyć w państwie, w którym dostęp do informacji jest fundamentem demokratycznego społeczeństwa i każdy obywatel i każda obywatelka ma możliwość świadomego uczestniczenia w życiu publicznym. Jednak bez inicjatywy jednostek, takich jak ja, wiele tych praw mogłoby pozostać jedynie na papierze. Zdaję sobie sprawę, że jeśli ja sam nie wezmę spraw w swoje ręce, nikt inny nie zrealizuje za mnie mojej wizji wymarzonego państwa.
Moje zaangażowanie w kwestii praw człowieka, w szczególności prawa do informacji, skłoniło mnie do podjęcia studiów prawniczych na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. W roku akademickim 2022/2023 pełniłem funkcję przewodniczącego Koła Naukowego Praw Człowieka na Wydziale Prawa w Warszawie Uniwersytetu SWPS, którego opiekunem jest dr hab. Adam Bodnar, prof. Uniwersytetu SWPS, były Rzecznik Praw Obywatelskich. Jako student prawa, przewodniczący Koła Naukowego Praw Człowieka oraz członek Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska wnikliwie analizuję kwestie dotyczące praw człowieka i działam na rzecz ich poszanowania.
Moje zaangażowanie społeczne nie kończy się na działaniach na rzecz dostępu do informacji. Od 2016 roku jestem jednym z redaktorów polskojęzycznej Wikipedii, a od 2020 roku także członkiem Stowarzyszenia Wikimedia Polska. Dzięki temu uczestniczę w tworzeniu i udostępnianiu wiedzy dla społeczności globalnej.
W Polsce wciąż pokutują podziały porozbiorowe. Na wschodzie dominuje nastawienie: władza to jest władza, nie należy się wtrącać, władza i tak zrobi co zechce, lepiej siedzieć cicho i patrzeć końca swojej obory.
To kształtuje pewien rodzaj stosunków społecznych, który z czasem prowadzi do skrajności. U nas – w powiecie sejneńskim – niewtrącanie się w to, co robi władza, doprowadziło do prześladowania osób niezgadzających się z nią, prób odbierania własności, niekonsultowanych decyzji o lokalizacji elektrowni wiatrowych i wielu innych patologii. Na razie jesteśmy na etapie dochodzenia podstawowych praw w oczywisty sposób należnych mieszkańcom.
Do niedawna w Wielkiej Brytanii urzędnicy podpisywali pisma do petentów zwrotem „Twój uniżony sługa”. To oczywiście zwrot grzecznościowy, jednak doskonale oddaje ducha tego, w jakim celu urzędnicy, radni itp. pełnią swoje funkcje. Dopóki więc nie rozumieją oni, że sensem ich pracy jest służba publiczna, a nie uprawianie polityki czy załatwianie własnych interesów, mam co robić.
662 180 340
W Polsce wciąż pokutują podziały porozbiorowe. Na wschodzie dominuje nastawienie: władza to jest władza, nie należy się wtrącać, władza i tak zrobi co zechce, lepiej siedzieć cicho i patrzeć końca swojej obory.
To kształtuje pewien rodzaj stosunków społecznych, który z czasem prowadzi do skrajności. U nas – w powiecie sejneńskim – niewtrącanie się w to, co robi władza, doprowadziło do prześladowania osób niezgadzających się z nią, prób odbierania własności, niekonsultowanych decyzji o lokalizacji elektrowni wiatrowych i wielu innych patologii. Na razie jesteśmy na etapie dochodzenia podstawowych praw w oczywisty sposób należnych mieszkańcom.
Do niedawna w Wielkiej Brytanii urzędnicy podpisywali pisma do petentów zwrotem „Twój uniżony sługa”. To oczywiście zwrot grzecznościowy, jednak doskonale oddaje ducha tego, w jakim celu urzędnicy, radni itp. pełnią swoje funkcje. Dopóki więc nie rozumieją oni, że sensem ich pracy jest służba publiczna, a nie uprawianie polityki czy załatwianie własnych interesów, mam co robić.
662 180 340
Umysł wybitnie ścisły. Z wykształcenia inżynier magister budowy dróg i mostów. Z zamiłowania społecznik. Poza watchdogiem, watchdoguje w Lublinie i na Lubelszczyźnie. Pilnuje, by pieniądze publicznie były wydawane racjonalnie, polityki publiczne tworzone w oparciu o dane i fakty, a o zatrudnieniu decydowały kompetencje, nie znajomości. Codziennie dojeżdża do pracy rowerem (przez cały rok) i promuje taki styl życia:-) Może pomóc w zakresie dostępu do informacji publicznej, informacji o środowisku, prawa budowlanego (a szczególnie: drogowego), prawa ochrony środowiska.
Zasiada w Komitetach Monitorujących Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej i (województwa) Lubelskiego.
Umysł wybitnie ścisły. Z wykształcenia inżynier magister budowy dróg i mostów. Z zamiłowania społecznik. Poza watchdogiem, watchdoguje w Lublinie i na Lubelszczyźnie. Pilnuje, by pieniądze publicznie były wydawane racjonalnie, polityki publiczne tworzone w oparciu o dane i fakty, a o zatrudnieniu decydowały kompetencje, nie znajomości. Codziennie dojeżdża do pracy rowerem (przez cały rok) i promuje taki styl życia:-) Może pomóc w zakresie dostępu do informacji publicznej, informacji o środowisku, prawa budowlanego (a szczególnie: drogowego), prawa ochrony środowiska.
Zasiada w Komitetach Monitorujących Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej i (województwa) Lubelskiego.
Z wykształcenia i zawodu informatyk. Staram się dbać o szczegóły, pilnować detali. Działania strażnicze w swojej gminie prowadzę od kilkunastu lat – stopniowo je intensyfikując. Staram się monitorować w szczególności obszar inwestycji, dróg, edukacji.
Prowadzę dziennik internetowy www.mierzyn.pl – jedyne niezależne medium w gminie, a być może i w powiecie. Dzięki niemu mam możliwość docierania do społeczności lokalnej z przekazem, także nagłaśniając sprawy problematyczne.
Jestem absolwentem Szkoły Inicjatyw Strażniczych 2022 organizowanej przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska.
Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Obywatelskiego im. H.Wujca uruchomiłem w roku 2022 internetowy rejestr umów z mojej gminy, który może także wczytać umowy z innych jednostek – www.jawneumowy.pl.
Wykorzystując ten mechanizm i wsparcie Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska w lipcu 2023 roku uruchomiłem rejestr wpłat i umów partii politycznych – www.jawnewybory.pl.
Mam trochę pomysłów, jak usprawnić drobne aspekty życia mieszkańców gminy i próbuję je sukcesywnie wdrażać. Zabiegam o jawność i przejrzystość działań władz lokalnych szczególnie w obszarze inwestycji.
Z wykształcenia i zawodu informatyk. Staram się dbać o szczegóły, pilnować detali. Działania strażnicze w swojej gminie prowadzę od kilkunastu lat – stopniowo je intensyfikując. Staram się monitorować w szczególności obszar inwestycji, dróg, edukacji.
Prowadzę dziennik internetowy www.mierzyn.pl – jedyne niezależne medium w gminie, a być może i w powiecie. Dzięki niemu mam możliwość docierania do społeczności lokalnej z przekazem, także nagłaśniając sprawy problematyczne.
Jestem absolwentem Szkoły Inicjatyw Strażniczych 2022 organizowanej przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska.
Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Obywatelskiego im. H.Wujca uruchomiłem w roku 2022 internetowy rejestr umów z mojej gminy, który może także wczytać umowy z innych jednostek – www.jawneumowy.pl.
Wykorzystując ten mechanizm i wsparcie Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska w lipcu 2023 roku uruchomiłem rejestr wpłat i umów partii politycznych – www.jawnewybory.pl.
Mam trochę pomysłów, jak usprawnić drobne aspekty życia mieszkańców gminy i próbuję je sukcesywnie wdrażać. Zabiegam o jawność i przejrzystość działań władz lokalnych szczególnie w obszarze inwestycji.
Jestem aktywną mamą, która po latach spędzonych w domowych pieleszach widząc problemy i nieprawidłowości w działaniu instytucji oświatowych postanowiła działać. Staram się edukować i uświadamiać innych rodziców i mieszkańców, by byli bardziej aktywni społecznie zarówno w mieście, jak i w szkole.
Głównym obszarem mojej działalności są szkoły i problemy, które w nich występują. Ze szczególną uwagą interesuje się działalnością Rad Rodziców jako ważnych organów w szkole, łamaniem praw człowieka, a w szczególności praw dziecka.
Staram się pomagać w rozwiązywaniu problemów z jakimi często spotykają się rodzice, dzieci oraz dyrekcje szkół. Prowadzę działania mające inspirować uczniów, rodziców oraz nauczycieli do aktywności w szkolnej społeczności.
Prowadzę na Fb konto Mama z Józefowa, które ma być miejscem uświadamiającym rodzicom jak działają szkoły, co w tych działaniach jest niezgodne z prawem i jak powinny działać szkoły i ich organy zgodnie z obowiązującym prawem. Bardzo ważne jest dla mnie włączanie młodych w działania zarówno w szkołach, jak i w miejskie życie.
600 949 150
Jestem aktywną mamą, która po latach spędzonych w domowych pieleszach widząc problemy i nieprawidłowości w działaniu instytucji oświatowych postanowiła działać. Staram się edukować i uświadamiać innych rodziców i mieszkańców, by byli bardziej aktywni społecznie zarówno w mieście, jak i w szkole.
Głównym obszarem mojej działalności są szkoły i problemy, które w nich występują. Ze szczególną uwagą interesuje się działalnością Rad Rodziców jako ważnych organów w szkole, łamaniem praw człowieka, a w szczególności praw dziecka.
Staram się pomagać w rozwiązywaniu problemów z jakimi często spotykają się rodzice, dzieci oraz dyrekcje szkół. Prowadzę działania mające inspirować uczniów, rodziców oraz nauczycieli do aktywności w szkolnej społeczności.
Prowadzę na Fb konto Mama z Józefowa, które ma być miejscem uświadamiającym rodzicom jak działają szkoły, co w tych działaniach jest niezgodne z prawem i jak powinny działać szkoły i ich organy zgodnie z obowiązującym prawem. Bardzo ważne jest dla mnie włączanie młodych w działania zarówno w szkołach, jak i w miejskie życie.
600 949 150
Na co dzień działam w Lublinie, w Stowarzyszeniu Homo Faber. Zajmujemy się prawami człowieka, w wymiarze lokalnym. Najważniejsze dla mnie, i z perspektywy organizacji jest to, żeby konkretne zmiany zostały wprowadzone w urzędach, na uczelniach, w tworzeniu infrastruktury, w usługach. Żeby prawa mieszkańców i mieszkanek w Lublinie był y szanowane, potrzeby dostrzegane i uwzględniane bez względu na płeć, wyznanie/bezwyznaniowość, stopień sprawności, poglądy, kolor skóry, pochodzenie etniczne i społeczne czy orientację seksualną.
Moja obecności w Homo Faber jest związana w mniejszym lub większym stopniu z kontrolą obywatelską. Brałam udział w monitoringu funkcjonowania cudzoziemców i cudzoziemek w Lublinie oraz Rady Miasta Lublin. Te kilka lat doświadczeń pozwoliło na poznanie struktury lokalnej administracji i osób zatrudnionych w urzędach w Lublinie. Dzięki temu mam rozpoznane kompetencje poszczególnych pracowników i pracownic/komórek organizacyjnych , ich kompetencje i praktykę w tym zakresie – z kim na dany temat warto rozmawiać, żeby działania były najbardziej skuteczne.
W Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska zaczęłam działać stopniowo. Moim pierwszym doświadczeniem był kurs „Na straży”. Bardzo przydatny w mojej lokalnej działalności. W 2015 roku byłam już jego koordynatorką. Umiem przygotować strategię rzeczniczą, znam zasady wpływania na władzę.
Posiadam wiedzę na temat dostępu do informacji publicznej w Polsce dzięki szkoleniom organizowanym przez Sieć Watchdog. Mogę wesprzeć zainteresowane osoby w poznaniu podstawowych zasad: gdzie szukać informacji, jakimi metodami, kto może tę informację posiadać, w tym do kogo skierować wniosek o informację publiczną, jak, doprecyzować pytanie, co zrobić w razie braku odpowiedzi. Współtworzyłam i prowadzę Biuletyn Informacji Publicznej w Homo Faber. Jestem uczestniczką listy dyskusyjnej o dostępie do informacji publicznej, dzięki czemu uczę się przede wszystkim na doświadczeniu innych osób w Polsce.
Najbardziej dumna jestem z przygotowania wspólnie z zespołem Homo Faber filmu o angażowaniu ludzi do działań strażniczych.
Na co dzień działam w Lublinie, w Stowarzyszeniu Homo Faber. Zajmujemy się prawami człowieka, w wymiarze lokalnym. Najważniejsze dla mnie, i z perspektywy organizacji jest to, żeby konkretne zmiany zostały wprowadzone w urzędach, na uczelniach, w tworzeniu infrastruktury, w usługach. Żeby prawa mieszkańców i mieszkanek w Lublinie był y szanowane, potrzeby dostrzegane i uwzględniane bez względu na płeć, wyznanie/bezwyznaniowość, stopień sprawności, poglądy, kolor skóry, pochodzenie etniczne i społeczne czy orientację seksualną.
Moja obecności w Homo Faber jest związana w mniejszym lub większym stopniu z kontrolą obywatelską. Brałam udział w monitoringu funkcjonowania cudzoziemców i cudzoziemek w Lublinie oraz Rady Miasta Lublin. Te kilka lat doświadczeń pozwoliło na poznanie struktury lokalnej administracji i osób zatrudnionych w urzędach w Lublinie. Dzięki temu mam rozpoznane kompetencje poszczególnych pracowników i pracownic/komórek organizacyjnych , ich kompetencje i praktykę w tym zakresie – z kim na dany temat warto rozmawiać, żeby działania były najbardziej skuteczne.
W Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska zaczęłam działać stopniowo. Moim pierwszym doświadczeniem był kurs „Na straży”. Bardzo przydatny w mojej lokalnej działalności. W 2015 roku byłam już jego koordynatorką. Umiem przygotować strategię rzeczniczą, znam zasady wpływania na władzę.
Posiadam wiedzę na temat dostępu do informacji publicznej w Polsce dzięki szkoleniom organizowanym przez Sieć Watchdog. Mogę wesprzeć zainteresowane osoby w poznaniu podstawowych zasad: gdzie szukać informacji, jakimi metodami, kto może tę informację posiadać, w tym do kogo skierować wniosek o informację publiczną, jak, doprecyzować pytanie, co zrobić w razie braku odpowiedzi. Współtworzyłam i prowadzę Biuletyn Informacji Publicznej w Homo Faber. Jestem uczestniczką listy dyskusyjnej o dostępie do informacji publicznej, dzięki czemu uczę się przede wszystkim na doświadczeniu innych osób w Polsce.
Najbardziej dumna jestem z przygotowania wspólnie z zespołem Homo Faber filmu o angażowaniu ludzi do działań strażniczych.
Moja przygoda z prawem do informacji rozpoczęła się na większą skalę w 2012 roku. Wówczas wraz z Fundacją „Lex Nova” zebrałem dane z kilkuset gmin w Polsce i na ich podstawie opracowałem „Raport z realizacji zadań własnych – opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz ich wyłapywania – przez gminy”.
Od tamtej pory z sukcesem korzystam z prawa do informacji i wspieram w realizacji tego prawa inne osoby – zarówno prywatne, jak i organizacje społeczne. Mam doświadczenie w postępowaniach odwoławczych, jak również w postępowaniach sądowoadministracyjnych.
Na co dzień pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłościach prawnych. Zajmuję się przede wszystkim postępowaniem administracyjnym, prawem spółek handlowych, a także ochroną danych osobowych. Jestem również członkiem Lokalnej Komisji Etycznej ds. Doświadczeń na Zwierzętach w Łodzi.
Współpracowałem m.in. z Fundacją Court Watch Polska przy realizacji Obywatelskiego Monitoringu Sądów, jak również z wieloma organizacjami społecznymi zajmującymi się ochroną zwierząt.
Moja przygoda z prawem do informacji rozpoczęła się na większą skalę w 2012 roku. Wówczas wraz z Fundacją „Lex Nova” zebrałem dane z kilkuset gmin w Polsce i na ich podstawie opracowałem „Raport z realizacji zadań własnych – opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz ich wyłapywania – przez gminy”.
Od tamtej pory z sukcesem korzystam z prawa do informacji i wspieram w realizacji tego prawa inne osoby – zarówno prywatne, jak i organizacje społeczne. Mam doświadczenie w postępowaniach odwoławczych, jak również w postępowaniach sądowoadministracyjnych.
Na co dzień pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłościach prawnych. Zajmuję się przede wszystkim postępowaniem administracyjnym, prawem spółek handlowych, a także ochroną danych osobowych. Jestem również członkiem Lokalnej Komisji Etycznej ds. Doświadczeń na Zwierzętach w Łodzi.
Współpracowałem m.in. z Fundacją Court Watch Polska przy realizacji Obywatelskiego Monitoringu Sądów, jak również z wieloma organizacjami społecznymi zajmującymi się ochroną zwierząt.
Entuzjastka wolności i tolerancji, wyznająca zasadę równych praw dla wszystkich ludzi, zwierząt i roślin (głównie drzew). Z wykształcenia oceanograf fizyczny, ale tylko teoretyczny. Od zawsze mocno uwrażliwiona na wykluczanie słabszych i „niemających głosu”. Duża ilość nieszczęść i niesprawiedliwości, które nas otaczają, czy to dotycząca ludzi, czy świata przyrody zawsze mnie dotyka i staram się zaradzić tym problemom w miarę możliwości.
Po przeprowadzce na podmiejską wieś, poczułam spokój płynący z tego miejsca. Chciałam działać na rzecz swojej najbliższej okolicy, wpływać na jej wygląd, dbać o sielskość wsi. Jednak jak to zwykle bywa pewne wydarzenie sprawiło że „zderzyłam się z władzą”. Szukając możliwości rozwiązania konfliktu trafiłam do Leszna na szkolenie „Narzędzia wpływu na władzę”, które dało mi poczucie sprawczości – pierwszy z wielu wniosków o informację publiczną został napisany. Kolejne doświadczenia pokazały jak urzędy potrafią ignorować wnioski o informację, podawać nieprecyzyjne odpowiedzi lub unikają udzielenia odpowiedzi pod zmyślonym pretekstem. Nieprecyzyjne zapisy ustawy prowokują konieczność jej nowelizacji.
Współdziałam z Siecią od 2019 roku kiedy zostałam zaproszona do Szkoły Inicjatyw Strażniczych. Cały czas jestem w trybie edukacji obywatelskiej – dzięki wymianie doświadczeń z innymi osobami z Watchdoga i wielu szkoleniom. Korzystam też z pomocy poradni prawnej stowarzyszenia.
W nieformalnych działaniach podczas zebrań sołeckich, spotkaniach z radnymi staram się zabierać głos – interweniuję, kiedy czuję, że mogę pomóc. Mam wielką niezgodę na likwidację funduszu sołeckiego albo jego wydatkowaniem wg. „rozdzielnika z urzędu gminy”.
Prywatnie – prawie zawsze z dziewiarską robótką w rękach podczas podróży lub czytająca biografie, otoczona ukochanymi „znajdami z ulicy”: Pies i dwa koty 🙂
Entuzjastka wolności i tolerancji, wyznająca zasadę równych praw dla wszystkich ludzi, zwierząt i roślin (głównie drzew). Z wykształcenia oceanograf fizyczny, ale tylko teoretyczny. Od zawsze mocno uwrażliwiona na wykluczanie słabszych i „niemających głosu”. Duża ilość nieszczęść i niesprawiedliwości, które nas otaczają, czy to dotycząca ludzi, czy świata przyrody zawsze mnie dotyka i staram się zaradzić tym problemom w miarę możliwości.
Po przeprowadzce na podmiejską wieś, poczułam spokój płynący z tego miejsca. Chciałam działać na rzecz swojej najbliższej okolicy, wpływać na jej wygląd, dbać o sielskość wsi. Jednak jak to zwykle bywa pewne wydarzenie sprawiło że „zderzyłam się z władzą”. Szukając możliwości rozwiązania konfliktu trafiłam do Leszna na szkolenie „Narzędzia wpływu na władzę”, które dało mi poczucie sprawczości – pierwszy z wielu wniosków o informację publiczną został napisany. Kolejne doświadczenia pokazały jak urzędy potrafią ignorować wnioski o informację, podawać nieprecyzyjne odpowiedzi lub unikają udzielenia odpowiedzi pod zmyślonym pretekstem. Nieprecyzyjne zapisy ustawy prowokują konieczność jej nowelizacji.
Współdziałam z Siecią od 2019 roku kiedy zostałam zaproszona do Szkoły Inicjatyw Strażniczych. Cały czas jestem w trybie edukacji obywatelskiej – dzięki wymianie doświadczeń z innymi osobami z Watchdoga i wielu szkoleniom. Korzystam też z pomocy poradni prawnej stowarzyszenia.
W nieformalnych działaniach podczas zebrań sołeckich, spotkaniach z radnymi staram się zabierać głos – interweniuję, kiedy czuję, że mogę pomóc. Mam wielką niezgodę na likwidację funduszu sołeckiego albo jego wydatkowaniem wg. „rozdzielnika z urzędu gminy”.
Prywatnie – prawie zawsze z dziewiarską robótką w rękach podczas podróży lub czytająca biografie, otoczona ukochanymi „znajdami z ulicy”: Pies i dwa koty 🙂
Jestem aktywistką klimatyczną i czynną obrończynią praw człowieka. Moja praca zawodowa była zawsze ukierunkowana na walkę o sprawiedliwość i godność dla wszystkich ludzi. Podejmowane przeze mnie działania wywodzą się z głębokiej wiary w potrzebę równości społecznej i poszanowania praw każdej jednostki.
Większość życia zawodowego spędziłam w Wielkiej Brytanii, gdzie założyłam fundację, której głównym celem było wspieranie i promowanie praw człowieka w różnych dziedzinach życia.
Obecnie jestem członkinią i współzałożycielka stowarzyszenia Leubuzzi (FB: @Leubuzzi), w ramach którego prowadzę działalność na rzecz praw człowieka, jak również intensywne działania na rzecz ochrony wód i środowiska naturalnego.
Od kilku lat koncentruję swoje wysiłki na walce o zachowanie zdrowych jezior, bagien, mokradeł, rzek i przede wszystkim wody pitnej (więcej na naszym fanpage’u @RatujmyJezioroReczynek). Zauważyłam, że degradacja zasobów naturalnych wpływa nie tylko na środowisko, ale również na zdrowie i dobrobyt społeczności. Walka o czystą i dostępną wodę pitną stała się dla mnie jednym z priorytetów ponieważ zdaję sobie sprawę, że jest to fundament życia i prawo każdej istoty ludzkiej. Zachowanie różnorodności ekosystemów i zachowanie równowagi w przyrodzie ma ogromne znaczenie dla przetrwania naszego gatunku oraz innych form życia na Ziemi.
Jestem aktywistką klimatyczną i czynną obrończynią praw człowieka. Moja praca zawodowa była zawsze ukierunkowana na walkę o sprawiedliwość i godność dla wszystkich ludzi. Podejmowane przeze mnie działania wywodzą się z głębokiej wiary w potrzebę równości społecznej i poszanowania praw każdej jednostki.
Większość życia zawodowego spędziłam w Wielkiej Brytanii, gdzie założyłam fundację, której głównym celem było wspieranie i promowanie praw człowieka w różnych dziedzinach życia.
Obecnie jestem członkinią i współzałożycielka stowarzyszenia Leubuzzi (FB: @Leubuzzi), w ramach którego prowadzę działalność na rzecz praw człowieka, jak również intensywne działania na rzecz ochrony wód i środowiska naturalnego.
Od kilku lat koncentruję swoje wysiłki na walce o zachowanie zdrowych jezior, bagien, mokradeł, rzek i przede wszystkim wody pitnej (więcej na naszym fanpage’u @RatujmyJezioroReczynek). Zauważyłam, że degradacja zasobów naturalnych wpływa nie tylko na środowisko, ale również na zdrowie i dobrobyt społeczności. Walka o czystą i dostępną wodę pitną stała się dla mnie jednym z priorytetów ponieważ zdaję sobie sprawę, że jest to fundament życia i prawo każdej istoty ludzkiej. Zachowanie różnorodności ekosystemów i zachowanie równowagi w przyrodzie ma ogromne znaczenie dla przetrwania naszego gatunku oraz innych form życia na Ziemi.
Maria Mazur z Dębicy to symbol trwałości Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Zakładała naszą organizację, była członkinią zarządu, rekrutowała pierwszą osobę do pracy, była pierwszą osobą, którą mogli poznać uczestniczy i uczestniczki Szkoły Inicjatyw Strażniczych. Przez wiele lat była fundamentem i duchem naszej organizacji.
Maria miała piękne i szczęśliwe życie. Co dała naszej organizacji, piszemy we Wspomnieniu o Marii Mazur, członkini-założycielce Watchdoga
Maria Mazur z Dębicy to symbol trwałości Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Zakładała naszą organizację, była członkinią zarządu, rekrutowała pierwszą osobę do pracy, była pierwszą osobą, którą mogli poznać uczestniczy i uczestniczki Szkoły Inicjatyw Strażniczych. Przez wiele lat była fundamentem i duchem naszej organizacji.
Maria miała piękne i szczęśliwe życie. Co dała naszej organizacji, piszemy we Wspomnieniu o Marii Mazur, członkini-założycielce Watchdoga
Ma duże doświadczenie w pracy z organizacjami ekologicznymi (dostęp do informacji o środowisku). Jest ekspertem – praktykiem prawa do informacji publicznej. Jest nawet gotów, przy zapewnionym noclegu, przyjechać i pomóc, przeszkolić na miejscu. Zdarza mu się również składać wniosek o informację w imieniu osoby zainteresowanej.
Według niego fundusz sołecki, jako efekt decyzji podejmowanych na zabraniu wiejskim, jest – obok referendum – jedyną instytucją demokracji bezpośredniej. Ma na ten temat wiedzę ogólną, którą, w razie potrzeby, chętnie się podzieli.
Ma również duże doświadczenie jeśli chodzi o strategie wpływania na władzę i inicjowania zmiany.
Ma duże doświadczenie w pracy z organizacjami ekologicznymi (dostęp do informacji o środowisku). Jest ekspertem – praktykiem prawa do informacji publicznej. Jest nawet gotów, przy zapewnionym noclegu, przyjechać i pomóc, przeszkolić na miejscu. Zdarza mu się również składać wniosek o informację w imieniu osoby zainteresowanej.
Według niego fundusz sołecki, jako efekt decyzji podejmowanych na zabraniu wiejskim, jest – obok referendum – jedyną instytucją demokracji bezpośredniej. Ma na ten temat wiedzę ogólną, którą, w razie potrzeby, chętnie się podzieli.
Ma również duże doświadczenie jeśli chodzi o strategie wpływania na władzę i inicjowania zmiany.
Na zdjęciu jestem ten z lewej. W życiu często musiałem udowadniać, że nie jestem wielbłądem i chyba dlatego trafiłem do sieci watchdogów. I dobrze mi z tym. Największy mój sukces to rodzina; żona i dorosłe już dzieci. Działam na rzecz jawności życia publicznego, bo skrycie działają tylko różni oszuści. Kontakt do mnie: tel.725 134 356, mail: jan.mordan@wp.pl i ostatecznie Haćki 33.
Na zdjęciu jestem ten z lewej. W życiu często musiałem udowadniać, że nie jestem wielbłądem i chyba dlatego trafiłem do sieci watchdogów. I dobrze mi z tym. Największy mój sukces to rodzina; żona i dorosłe już dzieci. Działam na rzecz jawności życia publicznego, bo skrycie działają tylko różni oszuści. Kontakt do mnie: tel.725 134 356, mail: jan.mordan@wp.pl i ostatecznie Haćki 33.
Od lat związany z Fundacją Stańczyka dużo wie o prawie do informacji i prawnych rozwiązaniach wpływania na władzę – chętnie służy swoją widzą w tym zakresie. Interesują go również zagadnienia związane z otwartymi danymi, obowiązkiem prowadzenia BIP-ów czy konfliktem interesów.
Od lat związany z Fundacją Stańczyka dużo wie o prawie do informacji i prawnych rozwiązaniach wpływania na władzę – chętnie służy swoją widzą w tym zakresie. Interesują go również zagadnienia związane z otwartymi danymi, obowiązkiem prowadzenia BIP-ów czy konfliktem interesów.
Mieszka w Starych Lipinach (powiat wołomiński) i jest animatorką kultury. Zaczęła działać, kiedy władze Wołomina, wbrew obietnicom, nie zamknęły wysypiska, ale zaczęły je rozbudowywać. Ignorując wątpliwości co do legalności inwestycji, systematycznie wydawały na nią kolejne pieniądze podatników. Katarzyna zorganizowała protesty i zaangażowała mieszkańców, którzy założyli stowarzyszenie Zielony Wołomin. Lokalne władze próbowały zastraszyć członków stowarzyszenia, grożąc procesami o duże odszkodowania, wiele osób się wycofało, Katarzyna została. Dzięki jej determinacji udało się wygrać – wysypisko zostało zamknięte.
Mieszka w Starych Lipinach (powiat wołomiński) i jest animatorką kultury. Zaczęła działać, kiedy władze Wołomina, wbrew obietnicom, nie zamknęły wysypiska, ale zaczęły je rozbudowywać. Ignorując wątpliwości co do legalności inwestycji, systematycznie wydawały na nią kolejne pieniądze podatników. Katarzyna zorganizowała protesty i zaangażowała mieszkańców, którzy założyli stowarzyszenie Zielony Wołomin. Lokalne władze próbowały zastraszyć członków stowarzyszenia, grożąc procesami o duże odszkodowania, wiele osób się wycofało, Katarzyna została. Dzięki jej determinacji udało się wygrać – wysypisko zostało zamknięte.
Jestem prawnikiem i od zawsze wierzyłem, że prawo powinno służyć ludziom. Już w szkole byłem zaangażowany w różne inicjatywy, których ideą było samodzielne rozwiązywanie problemów przez uczniów. Taką niezależność w myśleniu i swego rodzaju zaradność uważam za kluczową umiejętność życiową. Jednocześnie jednak w moim przekonaniu, ważną rolę we wspieraniu rozwoju obywatelskiej siły odgrywają władze publiczne. Zależnie od tego jaką postawę prezentują, mogą jej sprzyjać bądź utrudniać. Mi zależy na tym, żeby ułatwiały. I dbanie o to stało się moją misją życiową.
W Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska jestem od początku 2007 roku. Miałem przyjemność budować jeden z naszych głównych programów skupionych na dostępie do informacji publicznej www.informacjapubliczna.org. W 2010 roku zostałem wybrany na stanowisko Prezesa Zarządu. Moja codzienna praca to śledzenie, jak wygląda tworzenie prawa w obszarze jawności i praw obywatelskich, przygotowywanie spraw sądowych, kontakt z ludźmi z całej Polski, zbieranie wypracowywanej przez nas wiedzy i przewodzenie organizacji.
Za moją działalność zostałem wielokrotnie doceniony. W 2014 roku otrzymałem od Prezydenta RP złoty Krzyż Zasługi, a od 2012 Dziennik Gazeta Prawna umieszcza moje nazwisko (zawsze podkreślając rolę organizacji, której przewodzę) w rankingu najbardziej wpływowych prawników (miejsce 30, 12, 9, 14).
W rozwoju mojej wiedzy i umiejętności bardzo ważne było ukończenie Szkoły Praw Człowieka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Szkoły Trenerów Organizacji Pozarządowych. Poza tym stale działam na gruncie lokalnym, w moim rodzinnym Szczecinie.
697 932 643
Jestem prawnikiem i od zawsze wierzyłem, że prawo powinno służyć ludziom. Już w szkole byłem zaangażowany w różne inicjatywy, których ideą było samodzielne rozwiązywanie problemów przez uczniów. Taką niezależność w myśleniu i swego rodzaju zaradność uważam za kluczową umiejętność życiową. Jednocześnie jednak w moim przekonaniu, ważną rolę we wspieraniu rozwoju obywatelskiej siły odgrywają władze publiczne. Zależnie od tego jaką postawę prezentują, mogą jej sprzyjać bądź utrudniać. Mi zależy na tym, żeby ułatwiały. I dbanie o to stało się moją misją życiową.
W Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska jestem od początku 2007 roku. Miałem przyjemność budować jeden z naszych głównych programów skupionych na dostępie do informacji publicznej www.informacjapubliczna.org. W 2010 roku zostałem wybrany na stanowisko Prezesa Zarządu. Moja codzienna praca to śledzenie, jak wygląda tworzenie prawa w obszarze jawności i praw obywatelskich, przygotowywanie spraw sądowych, kontakt z ludźmi z całej Polski, zbieranie wypracowywanej przez nas wiedzy i przewodzenie organizacji.
Za moją działalność zostałem wielokrotnie doceniony. W 2014 roku otrzymałem od Prezydenta RP złoty Krzyż Zasługi, a od 2012 Dziennik Gazeta Prawna umieszcza moje nazwisko (zawsze podkreślając rolę organizacji, której przewodzę) w rankingu najbardziej wpływowych prawników (miejsce 30, 12, 9, 14).
W rozwoju mojej wiedzy i umiejętności bardzo ważne było ukończenie Szkoły Praw Człowieka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Szkoły Trenerów Organizacji Pozarządowych. Poza tym stale działam na gruncie lokalnym, w moim rodzinnym Szczecinie.
697 932 643
Wypowiedź w przygotowaniu
Wypowiedź w przygotowaniu
Dziennikarstwo obywatelskie najlepiej opisuje to, czym od wielu lat zajmuję się w ramach wolnego czasu, choć nie tylko. Poszukiwanie i przekazywanie lokalnemu społeczeństwu informacji o funkcjonowaniu samorządu, to główne zadanie, jakie przed sobą postawiłem.
Informacja publiczna jest podstawowym źródłem wiedzy o działalności samorządu. Ta wiedza przekazywana mieszkańcom daje możliwość dokonywanie lepszych wyborów, podejmowania świadomych decyzji, czy obiektywnego rozliczania władzy z podejmowanych działań. Bez informacji publicznej nie ma tej możliwości. Dlatego nieustanie odpytuję, weryfikuję i przekazuję pozyskaną wiedzę. Jawny samorząd, to dobry samorząd. Cieszy mnie, że coraz więcej osób w Ostródzie dostrzega to i wymaga tego od władzy.
Przynależność do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska dała mi możliwości poznania ciekawych ludzi, pogłębienia wiedzy z zakresu informacji publicznej i dostępu do szeregu praktycznych wskazówek. Są one nieocenione w procesie pozyskiwania informacji publicznej. Sieć Obywatelska to również profesjonalna pomoc prawna, bez której czasami nie da się walczyć o pełną jawność działań władzy.
Dziennikarstwo obywatelskie najlepiej opisuje to, czym od wielu lat zajmuję się w ramach wolnego czasu, choć nie tylko. Poszukiwanie i przekazywanie lokalnemu społeczeństwu informacji o funkcjonowaniu samorządu, to główne zadanie, jakie przed sobą postawiłem.
Informacja publiczna jest podstawowym źródłem wiedzy o działalności samorządu. Ta wiedza przekazywana mieszkańcom daje możliwość dokonywanie lepszych wyborów, podejmowania świadomych decyzji, czy obiektywnego rozliczania władzy z podejmowanych działań. Bez informacji publicznej nie ma tej możliwości. Dlatego nieustanie odpytuję, weryfikuję i przekazuję pozyskaną wiedzę. Jawny samorząd, to dobry samorząd. Cieszy mnie, że coraz więcej osób w Ostródzie dostrzega to i wymaga tego od władzy.
Przynależność do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska dała mi możliwości poznania ciekawych ludzi, pogłębienia wiedzy z zakresu informacji publicznej i dostępu do szeregu praktycznych wskazówek. Są one nieocenione w procesie pozyskiwania informacji publicznej. Sieć Obywatelska to również profesjonalna pomoc prawna, bez której czasami nie da się walczyć o pełną jawność działań władzy.
Uczeń XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie, aktywista, działacz na rzecz praw dziecka, w szczególności praw związanych z partycypacją publiczną, w tym na rzecz prawa do wiedzy. Inicjator precedensowych postępowań sądowych w związku m. in. z realizacją prawa dostępu do informacji przez osoby małoletnie. W latach 2017-2018 społeczny doradca Ministra Cyfryzacji. Finalista Międzynarodowej Dziecięcej Nagrody Pokojowej 2017 (tzw. „dziecięcego Nobla”) z nominacji Rzecznika Praw Dziecka. Od 2018 r. Członek Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
Uczeń XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie, aktywista, działacz na rzecz praw dziecka, w szczególności praw związanych z partycypacją publiczną, w tym na rzecz prawa do wiedzy. Inicjator precedensowych postępowań sądowych w związku m. in. z realizacją prawa dostępu do informacji przez osoby małoletnie. W latach 2017-2018 społeczny doradca Ministra Cyfryzacji. Finalista Międzynarodowej Dziecięcej Nagrody Pokojowej 2017 (tzw. „dziecięcego Nobla”) z nominacji Rzecznika Praw Dziecka. Od 2018 r. Członek Stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
Jestem aktywistką działającą na rzecz włączania mieszkańców w procesy kształtowania przestrzeni miejskiej. Interesuje mnie zwiększanie jawności relacji pomiędzy organami władzy samorządowej i inwestorami. Lokalnie działam w gdyńskich ruchach miejskich oraz realizuję projekty i badania we współpracy z organizacjami społecznymi i podmiotami prywatnymi. Jestem też absolwentką Szkoły Inicjatyw Strażniczych i prowadzę profil Watchdoga na TikToku. Zapraszam do obserwowania!
Jestem aktywistką działającą na rzecz włączania mieszkańców w procesy kształtowania przestrzeni miejskiej. Interesuje mnie zwiększanie jawności relacji pomiędzy organami władzy samorządowej i inwestorami. Lokalnie działam w gdyńskich ruchach miejskich oraz realizuję projekty i badania we współpracy z organizacjami społecznymi i podmiotami prywatnymi. Jestem też absolwentką Szkoły Inicjatyw Strażniczych i prowadzę profil Watchdoga na TikToku. Zapraszam do obserwowania!
W przeszłości pracowałam długo w szkole i wiem, że nie pokazuje się dzieciom jak mogą się dowiadywać o działania władz i że w ogóle mogą to robić. Nie uczy się ich postaw obywatelskich. Potem – jako dorośli – nie mają potrzeby, żeby o swoje zawalczyć. A przecież, jeśli przyjmiemy założenie, że naród jest pracodawcą urzedników, to musimy wiedzieć i kontrolować. Bycie poinformowanym to rodzaj obowiązku obywatelskiego. Inaczej, to byłaby taka sytuacja jakbyśmy inwestowali w dużą firmę, i zamiast patrzeć co się dzieje, wyjeżdżali na długie wakacje.
Denerwuje mnie gdy ludzie oczekują zmian, ale nie chcą się zaangażować. Takie postawy są niezrozumiałe. Chciałabym to zmieniać i pokazywać, że wola pojedynczego obywatela i jego zaangażowanie ma sens, ponieważ może doprowadzić do zmiany.
509 829 371
W przeszłości pracowałam długo w szkole i wiem, że nie pokazuje się dzieciom jak mogą się dowiadywać o działania władz i że w ogóle mogą to robić. Nie uczy się ich postaw obywatelskich. Potem – jako dorośli – nie mają potrzeby, żeby o swoje zawalczyć. A przecież, jeśli przyjmiemy założenie, że naród jest pracodawcą urzedników, to musimy wiedzieć i kontrolować. Bycie poinformowanym to rodzaj obowiązku obywatelskiego. Inaczej, to byłaby taka sytuacja jakbyśmy inwestowali w dużą firmę, i zamiast patrzeć co się dzieje, wyjeżdżali na długie wakacje.
Denerwuje mnie gdy ludzie oczekują zmian, ale nie chcą się zaangażować. Takie postawy są niezrozumiałe. Chciałabym to zmieniać i pokazywać, że wola pojedynczego obywatela i jego zaangażowanie ma sens, ponieważ może doprowadzić do zmiany.
509 829 371
Moje pierwsze doświadczenia związane ze strażnictwem obywatelskim zdobywałem w ramach Monitoringu Spółek Komunalnych badając działanie MPK we Wrocławiu. Od kilku lat jestem członkiem Sieci i temat prawa dostępu do informacji przewija się w moich różnych działaniach.
Ukończyłem Uniwersytet Jagielloński. Obecnie kończę również aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Krakowie. W ostatnich latach jestem szczególnie zaangażowany w temat jawność w sądach, ponieważ pracuję na co dzień w Fundacji Court Watch Polska. Od prawie 10 lat jestem zaangażowany w działanie różnych organizacji społecznych jako: pracownik, mentor, wolontariusz.
Od niedawna bliskie mi jest również, nie tylko aktywne zaangażowanie w życie publiczne, ale także szukanie historii wartych opowiedzenia, najczęściej w formie reportażu.
Moje pierwsze doświadczenia związane ze strażnictwem obywatelskim zdobywałem w ramach Monitoringu Spółek Komunalnych badając działanie MPK we Wrocławiu. Od kilku lat jestem członkiem Sieci i temat prawa dostępu do informacji przewija się w moich różnych działaniach.
Ukończyłem Uniwersytet Jagielloński. Obecnie kończę również aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Krakowie. W ostatnich latach jestem szczególnie zaangażowany w temat jawność w sądach, ponieważ pracuję na co dzień w Fundacji Court Watch Polska. Od prawie 10 lat jestem zaangażowany w działanie różnych organizacji społecznych jako: pracownik, mentor, wolontariusz.
Od niedawna bliskie mi jest również, nie tylko aktywne zaangażowanie w życie publiczne, ale także szukanie historii wartych opowiedzenia, najczęściej w formie reportażu.
Od 20 lat działam w organizacjach pozarządowych zajmujących się jawnością i przejrzystością życia publicznego. Mam wiedzę na temat różnych modeli wpływania na władzę i zachęcania do kompromisu (przez edukację), sieciowania organizacji czy komisji rewizyjnych (weryfikacja dokumentów, sprawy finansowe w organizacjach). Uczestniczę w sprawach Budżetu Partycypacyjnego (teraz obywatelskiego) w Warszawie od początku – jako projektodawczyni (zrealizowano np Plac Zabaw dla Dorosłych w Ursusie), jako członkini zespołu dzielnicowego i członkini Rady ds Budżetu przy Prezydencie m. st. Warszawy. Mam czwórkę dzieci – nastolatków. Uwielbiam prace manualne, aktualnie wyszywam i uczę się rysunku henną.
Od 20 lat działam w organizacjach pozarządowych zajmujących się jawnością i przejrzystością życia publicznego. Mam wiedzę na temat różnych modeli wpływania na władzę i zachęcania do kompromisu (przez edukację), sieciowania organizacji czy komisji rewizyjnych (weryfikacja dokumentów, sprawy finansowe w organizacjach). Uczestniczę w sprawach Budżetu Partycypacyjnego (teraz obywatelskiego) w Warszawie od początku – jako projektodawczyni (zrealizowano np Plac Zabaw dla Dorosłych w Ursusie), jako członkini zespołu dzielnicowego i członkini Rady ds Budżetu przy Prezydencie m. st. Warszawy. Mam czwórkę dzieci – nastolatków. Uwielbiam prace manualne, aktualnie wyszywam i uczę się rysunku henną.
Kilka lat temu zdałam sobie sprawę, czym tak naprawdę jest demokracja i prawa obywatelskie. Odkryłam na własnym przykładzie, że nasze prawa pozostaną martwym zapisem, o ile my sami nie zechcemy tchnąć w nie odrobinę naszego życia.
Zaczęłam od własnej okolicy. Doprowadziłam do przeniesienia przejścia dla pieszych i ustawienia pierwszego w mieście lustra ulicznego przy ulicy na której mieszkam.
Kilka lat temu prowadziliśmy protest przeciwko lokalizacji Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Lubartowie, gdzie mieszkam. Byliśmy zdania, że zakład taki nie powinien być usytuowany w obszarze zabudowań mieszkalnych. Nasze przypuszczenia potwierdzili mieszkańcy, którzy w badaniach ankietowych wypowiedzieli się przeciwko lokalizacji planowanej w centrum Lubartowa. W efekcie wywołanego przez nas zainteresowania tematem, władze zmieniły lokalizację inwestycji. Co ważne, udało się też nie stracić przyznanej na budowę zakładu dotacji ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy.
Jestem także inicjatorem pierwszego w mieście referendum, które dotyczyło sprzedaży placu w centrum Lubartowa. Naszego placu! Wprawdzie nie osiągnęliśmy wymaganej frekwencji, ale dwucyfrowy wynik wpłynął na fakt, że plac pozostał dobrem wspólnym.
W 2014 roku, jako grupa nieformalna Miasto Obywatelskie Lubartów, otrzymaliśmy nominację do nagrody Super Samorząd za zachęcanie mieszkańców do świadomego głosowania w wyborach. W dalszym ciągu prowadzimy działania podjęte w ramach konkursu, dzięki czemu mieszkańcy wiedzę na temat funkcjonowaniu lubartowskiego samorządu mogą czerpać z prowadzonego przez nas serwisu
lubartow.mamprawowiedziec.pl.
Aktualnie działam w obszarze dostępu do informacji publicznej. Doprowadziłam między innymi do publikacji umów cywilno – prawnych zawieranych przez Urząd Miasta w Lubartowie oraz wybranych instytucji. Zajęłam się również jawnością gmin w Powiecie Lubartowskim, dzięki czemu zostały wprowadzone i udostępnione rejestry umów tam, gdzie ich do tej pory nie było.
Kilka lat temu zdałam sobie sprawę, czym tak naprawdę jest demokracja i prawa obywatelskie. Odkryłam na własnym przykładzie, że nasze prawa pozostaną martwym zapisem, o ile my sami nie zechcemy tchnąć w nie odrobinę naszego życia.
Zaczęłam od własnej okolicy. Doprowadziłam do przeniesienia przejścia dla pieszych i ustawienia pierwszego w mieście lustra ulicznego przy ulicy na której mieszkam.
Kilka lat temu prowadziliśmy protest przeciwko lokalizacji Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Lubartowie, gdzie mieszkam. Byliśmy zdania, że zakład taki nie powinien być usytuowany w obszarze zabudowań mieszkalnych. Nasze przypuszczenia potwierdzili mieszkańcy, którzy w badaniach ankietowych wypowiedzieli się przeciwko lokalizacji planowanej w centrum Lubartowa. W efekcie wywołanego przez nas zainteresowania tematem, władze zmieniły lokalizację inwestycji. Co ważne, udało się też nie stracić przyznanej na budowę zakładu dotacji ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy.
Jestem także inicjatorem pierwszego w mieście referendum, które dotyczyło sprzedaży placu w centrum Lubartowa. Naszego placu! Wprawdzie nie osiągnęliśmy wymaganej frekwencji, ale dwucyfrowy wynik wpłynął na fakt, że plac pozostał dobrem wspólnym.
W 2014 roku, jako grupa nieformalna Miasto Obywatelskie Lubartów, otrzymaliśmy nominację do nagrody Super Samorząd za zachęcanie mieszkańców do świadomego głosowania w wyborach. W dalszym ciągu prowadzimy działania podjęte w ramach konkursu, dzięki czemu mieszkańcy wiedzę na temat funkcjonowaniu lubartowskiego samorządu mogą czerpać z prowadzonego przez nas serwisu
lubartow.mamprawowiedziec.pl.
Aktualnie działam w obszarze dostępu do informacji publicznej. Doprowadziłam między innymi do publikacji umów cywilno – prawnych zawieranych przez Urząd Miasta w Lubartowie oraz wybranych instytucji. Zajęłam się również jawnością gmin w Powiecie Lubartowskim, dzięki czemu zostały wprowadzone i udostępnione rejestry umów tam, gdzie ich do tej pory nie było.
W swojej pracy zawodowej zajmuje się pozyskiwaniem, przetwarzaniem, analizą i udostępnianiem różnych danych i informacji. Z drugiej strony odkąd pamiętam z nieufnością podchodzę do tajemnic, zwłaszcza kiedy na podstawie tych tajemnic podejmowane są decyzje, które mają wpływ na mnie czy kogoś innego. Chętnie angażuję się w różne działania społeczne, a z drugiej strony dostrzegam, że nasze społeczeństwo mało interesuje się wspólnotowością, a co za tym idzie również polityką.
Trochę dzięki swoim wcześniejszym działaniom, a trochę przez przypadek zostałem uczestnikiem 5 edycji Szkoły Inicjatyw Strażniczych. Po niej, z dużą satysfakcją przyjąłem możliwość zostania członkiem Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Obecnie, głównym obszarem, który mnie interesuje to ochrona środowiska i wyzwania związane z katastrofą klimatyczną. W tej dziedzinie, jak w wielu innych dostrzegam jak władze różnych szczebli decydują o wydawaniu środków publicznych, czy zezwoleń w sposób nie transparentny i uznaniowy.
Już samo pozyskiwanie informacji z instytucji i ich analiza często pozwala na dostrzeżenie problemów. Jeżeli udaje się docelowo wskazać społeczeństwu możliwość zmiany i podjąć działania dla tej zmiany to daje mi poczucie, że nasza praca ma sens.
W swojej pracy zawodowej zajmuje się pozyskiwaniem, przetwarzaniem, analizą i udostępnianiem różnych danych i informacji. Z drugiej strony odkąd pamiętam z nieufnością podchodzę do tajemnic, zwłaszcza kiedy na podstawie tych tajemnic podejmowane są decyzje, które mają wpływ na mnie czy kogoś innego. Chętnie angażuję się w różne działania społeczne, a z drugiej strony dostrzegam, że nasze społeczeństwo mało interesuje się wspólnotowością, a co za tym idzie również polityką.
Trochę dzięki swoim wcześniejszym działaniom, a trochę przez przypadek zostałem uczestnikiem 5 edycji Szkoły Inicjatyw Strażniczych. Po niej, z dużą satysfakcją przyjąłem możliwość zostania członkiem Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Obecnie, głównym obszarem, który mnie interesuje to ochrona środowiska i wyzwania związane z katastrofą klimatyczną. W tej dziedzinie, jak w wielu innych dostrzegam jak władze różnych szczebli decydują o wydawaniu środków publicznych, czy zezwoleń w sposób nie transparentny i uznaniowy.
Już samo pozyskiwanie informacji z instytucji i ich analiza często pozwala na dostrzeżenie problemów. Jeżeli udaje się docelowo wskazać społeczeństwu możliwość zmiany i podjąć działania dla tej zmiany to daje mi poczucie, że nasza praca ma sens.
Profesorka Uniwersytetu Śląskiego, doktorka habilitowana w zakresie pedagogiki, doktorka nauk humanistycznych w zakresie socjologii, absolwentka Szkoły Praw Człowieka i ekspertka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, specjalistka ds. monitoringu i praw człowieka, wieloletnia trenerka i edukatorka działań równościowych oraz strażniczych w kraju i za granicą (m.in. Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzja, Kirgistan, Kazachstan, Mołdawia, Rosja, Serbia, Ukraina, Uzbekistan), współpracująca z wieloma organizacjami trzeciego sektora. Autorka i współautorka licznych publikacji naukowych, dydaktycznych i popularno-naukowych. Pracę w obszarze badań naukowych łączy skutecznie z praktyką realizując projekty we współpracy z instytucjami zaangażowanymi we wprowadzanie polityk równościowych na poziomie krajowym i międzynarodowym (m.in. RPO, MEiN, OBWE, ONZ, RE, UE, UNHCR).
Profesorka Uniwersytetu Śląskiego, doktorka habilitowana w zakresie pedagogiki, doktorka nauk humanistycznych w zakresie socjologii, absolwentka Szkoły Praw Człowieka i ekspertka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, specjalistka ds. monitoringu i praw człowieka, wieloletnia trenerka i edukatorka działań równościowych oraz strażniczych w kraju i za granicą (m.in. Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzja, Kirgistan, Kazachstan, Mołdawia, Rosja, Serbia, Ukraina, Uzbekistan), współpracująca z wieloma organizacjami trzeciego sektora. Autorka i współautorka licznych publikacji naukowych, dydaktycznych i popularno-naukowych. Pracę w obszarze badań naukowych łączy skutecznie z praktyką realizując projekty we współpracy z instytucjami zaangażowanymi we wprowadzanie polityk równościowych na poziomie krajowym i międzynarodowym (m.in. RPO, MEiN, OBWE, ONZ, RE, UE, UNHCR).
Jako osoba działająca lokalnie, najbardziej czuję się związany z Gazeta Goleniowską i stowarzyszeniem Szczecinianie Decydują. Od września 2013 r. do czerwca 2014 r. prowadziłem w mojej gminie Obywatelski Monitoring Sportu. W rezultacie działań powstał raport w którym rekomendowałem władzy zmiany, które są pożądane z punktu widzenia sportowych potrzeb mieszkańców. Interesuję się (i chętnie korzystam) z prawnych instrumentów wpływania na władzę publiczną (wnioski, skargi, petycje, etc.) i wpływania na projektowane akty prawne (konsultacje z mieszkańcami). Często korzystam z przysługującego mi prawa do informacji publicznej, przede wszystkim w wymiarze lokalnym
Dobrze znam też ustawę o dostępie do informacji publicznej zarówno pod kątem teoretycznym, jak i praktycznym. Przygotowuję projekty pism do organów (sądów) i porad prawnych.
Prawo do informacji publicznej analizuję także pod kątem naukowym oraz popularnonaukowym.
Pracowałem także w projekcie „Od sieci do współpracy”, którego celem było utworzenie Zachodniopomorskiej Federacji Pozarządowej. Moim zadaniem było dbanie o to, aby samorządy przyjmowały rozwiązania prawne przyjazne trzeciemu sektorowi. Dzięki temu zdobyłem wiedzę o prawnych zagadnieniach współpracy jednostek samorządu terytorialnego z organizacjami pozarządowymi, o konsultacjach z organizacjami, funkcjonowaniu rad działalności pożytku publicznego, czy w końcu o inicjatywie lokalnej.
fot. Paweł Wójcik
693 722 628
Jako osoba działająca lokalnie, najbardziej czuję się związany z Gazeta Goleniowską i stowarzyszeniem Szczecinianie Decydują. Od września 2013 r. do czerwca 2014 r. prowadziłem w mojej gminie Obywatelski Monitoring Sportu. W rezultacie działań powstał raport w którym rekomendowałem władzy zmiany, które są pożądane z punktu widzenia sportowych potrzeb mieszkańców. Interesuję się (i chętnie korzystam) z prawnych instrumentów wpływania na władzę publiczną (wnioski, skargi, petycje, etc.) i wpływania na projektowane akty prawne (konsultacje z mieszkańcami). Często korzystam z przysługującego mi prawa do informacji publicznej, przede wszystkim w wymiarze lokalnym
Dobrze znam też ustawę o dostępie do informacji publicznej zarówno pod kątem teoretycznym, jak i praktycznym. Przygotowuję projekty pism do organów (sądów) i porad prawnych.
Prawo do informacji publicznej analizuję także pod kątem naukowym oraz popularnonaukowym.
Pracowałem także w projekcie „Od sieci do współpracy”, którego celem było utworzenie Zachodniopomorskiej Federacji Pozarządowej. Moim zadaniem było dbanie o to, aby samorządy przyjmowały rozwiązania prawne przyjazne trzeciemu sektorowi. Dzięki temu zdobyłem wiedzę o prawnych zagadnieniach współpracy jednostek samorządu terytorialnego z organizacjami pozarządowymi, o konsultacjach z organizacjami, funkcjonowaniu rad działalności pożytku publicznego, czy w końcu o inicjatywie lokalnej.
fot. Paweł Wójcik
693 722 628
Na co dzień pracuję w Stowarzyszeniu Aktywności Obywatelskiej Bona Fides z Katowic. Działalnością strażniczą i prawem do informacji publicznej zajmuję się od 2003 r. Jestem osobą, która interesuje się tym, co się dzieje wokół niej, a także chce i lubi zmieniać swoje najbliższe otoczenie. Aby to dobrze robić, w pierwszym rzędzie należy mieć rzetelną wiedzę, a do tego niezbędnym narzędziem jest właśnie prawo do informacji publicznej.
Na co dzień pracuję w Stowarzyszeniu Aktywności Obywatelskiej Bona Fides z Katowic. Działalnością strażniczą i prawem do informacji publicznej zajmuję się od 2003 r. Jestem osobą, która interesuje się tym, co się dzieje wokół niej, a także chce i lubi zmieniać swoje najbliższe otoczenie. Aby to dobrze robić, w pierwszym rzędzie należy mieć rzetelną wiedzę, a do tego niezbędnym narzędziem jest właśnie prawo do informacji publicznej.
Współzałożyciel, a obecnie Dyrektor Ośrodka Działań Ekologicznych Żródła (www.zrodla.org). Zasiada w Komitecie Monitorującym Program Operacyjny Pomoc Techniczna.
Najbardziej interesuje go dostęp do informacji publicznej. Jako „każdy” pyta urzędy o różne rzeczy, które go interesują i czeka na odpowiedź. Jeśli jej nie dostaje, drąży dalej. Przeszedł przez wszystkie etapy pozyskiwania informacji, dlatego ma szeroką wiedzę, również praktyczną, z zakresu prawa do informacji, także do informacji o środowisku. Chętnie się tą wiedzą podzieli. Ma na swoim koncie sporo sukcesów, udało mu się m.in. pozyskać faktury z Komitetu Konkursowego Kraków 2022, co przyniosło korzyść wielu osobom.
Może podzielić się również wiedzą z zakresu działania i zarządzania NGO, ekologii. Chętnie poprowadzi szkolenia z zakresu dostępu do informacji publicznej i dostępu do informacji o ochronie do środowiska.
Współzałożyciel, a obecnie Dyrektor Ośrodka Działań Ekologicznych Żródła (www.zrodla.org). Zasiada w Komitecie Monitorującym Program Operacyjny Pomoc Techniczna.
Najbardziej interesuje go dostęp do informacji publicznej. Jako „każdy” pyta urzędy o różne rzeczy, które go interesują i czeka na odpowiedź. Jeśli jej nie dostaje, drąży dalej. Przeszedł przez wszystkie etapy pozyskiwania informacji, dlatego ma szeroką wiedzę, również praktyczną, z zakresu prawa do informacji, także do informacji o środowisku. Chętnie się tą wiedzą podzieli. Ma na swoim koncie sporo sukcesów, udało mu się m.in. pozyskać faktury z Komitetu Konkursowego Kraków 2022, co przyniosło korzyść wielu osobom.
Może podzielić się również wiedzą z zakresu działania i zarządzania NGO, ekologii. Chętnie poprowadzi szkolenia z zakresu dostępu do informacji publicznej i dostępu do informacji o ochronie do środowiska.
Filolog klasyczny z wykształcenia, informatyk z zawodu, działacz społeczny z potrzeby. Poza tym nałogowy jawnoholik. Będąc od lat pacholęcych głęboko przekonanym o fundamentalnym znaczeniu przejrzystości aparatu państwowego, jako najlepszej gwarancji praworządności, długo dojrzewałem, by na dobre zająć się tym tematem. Pretekstem było wypatrzenie ogłoszenia o naborze do Szkoły Inicjatyw Strażniczych, ogłoszonym przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska. Zgłosiłem się, przybyłem i… wsiąkłem.
Ponieważ wysiłek najlepiej ogniskować na zwalczanie przyczyn, szukam sposobów, żeby dbać o jawnościowe generalia na poziomie ogólnokrajowym. Niestety skutki tam czynionych odstępstw od jawności często bywają tak opłakane na szczeblu lokalnym, że nie da się wobec nich przechodzić obojętnie. Dlatego tam również podejmuję działania wspierające.
Ponadto nie waham się korzystać z okazji, żeby przypominać suwerenowi o jego prawach i zachęcać do korzystania z nich, w szczególności w kontekście prawa do informacji. Niezmiennie zaskakuje, jak powszechna jest wśród ludzi wyuczona bezradność i poddańcza postawa wobec władzy, dlatego nigdy dość dobrego przykładu i zachęty do brania spraw we własne ręce.
Filolog klasyczny z wykształcenia, informatyk z zawodu, działacz społeczny z potrzeby. Poza tym nałogowy jawnoholik. Będąc od lat pacholęcych głęboko przekonanym o fundamentalnym znaczeniu przejrzystości aparatu państwowego, jako najlepszej gwarancji praworządności, długo dojrzewałem, by na dobre zająć się tym tematem. Pretekstem było wypatrzenie ogłoszenia o naborze do Szkoły Inicjatyw Strażniczych, ogłoszonym przez Sieć Obywatelską Watchdog Polska. Zgłosiłem się, przybyłem i… wsiąkłem.
Ponieważ wysiłek najlepiej ogniskować na zwalczanie przyczyn, szukam sposobów, żeby dbać o jawnościowe generalia na poziomie ogólnokrajowym. Niestety skutki tam czynionych odstępstw od jawności często bywają tak opłakane na szczeblu lokalnym, że nie da się wobec nich przechodzić obojętnie. Dlatego tam również podejmuję działania wspierające.
Ponadto nie waham się korzystać z okazji, żeby przypominać suwerenowi o jego prawach i zachęcać do korzystania z nich, w szczególności w kontekście prawa do informacji. Niezmiennie zaskakuje, jak powszechna jest wśród ludzi wyuczona bezradność i poddańcza postawa wobec władzy, dlatego nigdy dość dobrego przykładu i zachęty do brania spraw we własne ręce.
Wesprzyj działania na rzecz jawności władzy. Przekaż darowiznę
|