W grudniu 2018 r, Sieć Obywatelska zapytała Okręgowe Rady Adwokackie o wynagrodzenia za pracę dla samorządu zawodowego. W kwietniu 2019 r. podobne pytanie zadaliśmy radcom prawnym.
Wszystkie składniki wynagrodzenia
Wniosek nie bez przyczyny jest podobny, ale nie identyczny. Chcieliśmy uniknąć problemu, który pojawił się przy analizowaniu odpowiedzi ORA, kiedy część samorządów podała tylko stałe, zryczałtowane elementy wynagrodzenia, a inne sumę wypłaconych środków (łącznie z tymi za umowy, zajęcia z aplikantami, wykłady, publikacje). Dlatego zapytaliśmy Okręgowe Izby Radców Prawnych o informację o kwocie, jaką w 2018 r. z budżetu okręgowej izby radców prawnych otrzymały osoby pełniące poszczególne funkcje „z wyszczególnieniem składników wynagrodzenia, w tym diet lub gratyfikacji uzyskiwanych z innych tytułów, np. uczestnictwo w posiedzeniach komisji, zajęcia z aplikantami, etc., które składają się na poszczególne kwoty”. Niestety część rad uznała, że tak sformułowany wniosek dotyczy informacji przetworzonej. Katowice, Kielce, Opole, Toruń, Wrocław i Kraków udzieliły tylko częściowej odpowiedzi, z czego Kielce i Toruń wydały już nam decyzje odmowne.
Bez zaskoczeń
Jeżeli chodzi o czołówkę najlepiej wynagradzanych stanowisk (stała, zryczałtowana część diety, bez dodatków), nie można mówić o zaskoczeniach.
Tabela – Zestawienie diet – Okręgowe Izby Radców Prawnych
Ranking otwiera warszawski kierownik szkolenia, a zaraz za nim dziekan, rocznie otrzymują za pełnienie funkcji blisko 140 000 zł. Spore diety przyznawane są także w Katowicach, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu. Dużo mniejsze w Koszalinie czy Zielonej Górze – i to względem Warszawy mniejsze nawet czterokrotnie. Pod tym względem sytuacja prawników w Okręgowych Izbach Radców Prawnych nie różni się znacząco od ich kolegów w zielonych żabotach – najistotniejszym czynnikiem kształtującym wysokość diety jest to, gdzie się daną funkcję piastuje. Jest jednak pewna zauważalna różnica: w samorządzie radcowskim dziekan zarabia średnio ponad 60 tysięcy rocznie, czyli dużo więcej niż osoby na innych stanowiskach, jak wicedziekan czy skarbnik (32-34 tysięcy). W radach adwokackich dziekan również zarabia więcej, jednak nie aż dwukrotnie – trafia do niego około 30 tysięcy złotych rocznie, podczas gdy do wicedziekanów i skarbników 23-25 tysięcy. Warto przy tym zauważyć, że diety radcowskie w ogóle średnio są wyższe. Podczas gdy najwyższa dziekańska dieta adwokacka wyniosła 84 tysięcy złotych rocznie, to w przypadku radców będzie to wspomniane już 136 tysięcy dziekana warszawskiej OIRP – blisko 60% więcej.
Umowy, wykłady, szkolenia, posiedzenia
Co jeszcze składa się na wynagrodzenie wicedziekana czy skarbnika? Najczęściej kwoty wypłacone na podstawie umów cywilnoprawnych – zwykle kilka tysięcy, ale niekiedy nawet ponad 25 tysięcy, diety (od 200 złotych do nawet 10 tysięcy). Poza tym pieniądze za załatwianie rozmaitych kwestii związanych ze szkoleniem aplikantów: prowadzeniem wykładów, ćwiczeń, przeprowadzaniem kolokwiów, patronaty, wizytacje (nawet do 47 tysięcy rocznie wypłaconych jednej osobie). Kolejną grupą są diety dla sędziów i zastępców rzeczników dyscyplinarnych. Większość z nich nie ma z góry określonego wynagrodzenia, a stałą opłatę za zakończone sprawy. Wynosi ona zwykle od 100 do 800 złotych (z tym, że najczęściej jest to około 200, więcej, jeżeli jest się w danej sprawie sprawozdawcą).
Najciekawszy chyba dodatkowy składnik wynagrodzenia wskazała OIRP w Warszawie – jeden z wicedziekanów otrzymał 7000 „z tytułu udziału w przeszukaniach, w wyniku których mogłoby dojść do ujawnienia tajemnicy zawodowej radcy prawnego”.
Przykład Warszawy pokazuje też, że niemal identyczne wynagrodzenia związane z tym samym stanowiskiem mogą wynikać z wykonywania bardzo różnych zadań. Dwie osoby pełniące funkcje wicedziekana zarabiają na przykład około 140 000 zł – z tym, że pierwsza otrzymuje za pełnienie funkcji i udział w posiedzeniach Rady OIRP 46 tysięcy, a kolejne 100 tysięcy z tytułu umów związanych z prowadzeniem aplikacji i szkoleń zawodowych. Z kolei drugiej niemal całą tę kwotę wypłacono z tytułu pełnienia funkcji Wicedziekana Rady i Przewodniczącej Komisji ds. Aplikacji, a także udziału w posiedzeniach OIRP i Krajowej Rady Radców Prawnych.
Tu i tam
Radcy, w przeciwieństwie do adwokatów mogą jednocześnie piastować stanowiska w OIRP i KRRP – rzecz jasna z obu pobierając diety. Dlatego nasz wniosek trafił również do Krajowej Rady, z dodatkowym pytaniem o osoby, które jednocześnie piastują stanowiska w izbach okręgowych. Z 29 osób pełniących funkcje w organach KRRP oraz wykonujących w ich ramach zadania dla samorządu radcowskiego 13 robi to jednocześnie w okręgowych organach samorządowych (pełna odpowiedź KRRP). Prezes KRRP zarabia oczywiście najlepiej ze wszystkich pracowników samorządowych – 180 tysięcy złotych rocznie. Może z nim jednak śmiało konkurować jego kolega, wiceprezes piastujący jednocześnie funkcję dziekana katowickiej Izby – wprawdzie jego dieta w Radzie to zaledwie połowa z diety Prezesa, ale po zsumowaniu z jedną z wyższych diet za pełnienie funkcji dziekana otrzymywaną w Katowicach otrzymujemy… 203 tysiące rocznie. Z kolei inny wiceprezes, będący jednocześnie wicedziekanem w Olsztynie w swojej lokalnej Izbie zarabia dokładnie 10 razy mniej niż w organie krajowym – odpowiednio 9 i 90 tysięcy złotych.
Jasne, że jawne?
Na koniec warto podkreślić – żaden wniosek nie pozostał bez odpowiedzi, żadna rada nie wydała decyzji odmownej co do całości wniosku. Większość OIRP odpowiedziała w terminie, a Okręgowa Izba Radców Prawnych w Koszalinie udzieliła nam wyczerpującej odpowiedzi w mniej niż 24 godziny (!). Jak widać ani sądy ani sami zainteresowani nie mają już wątpliwości, że składniki wynagrodzeń osób pełniących funkcję w prawniczych samorządach zawodowych mają charakter informacji publicznej i w związku z tym powinny być bez problemów udostępniane.
Komentarze