Proponujemy pilotażowy pomysł na wspierania lokalnych watchdogów

Przedstawiamy naszą propozycję projektu systemowego dla lokalnych watchdogów złożoną Komitetowi Sterująco-Monitorującemu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich. W odróżnieniu od tego, jak działamy zazwyczaj, nie konsultowaliśmy naszego pomysłu z Wami na wstępnym etapie. Za nami dwa lata intensywnej pracy “z” i “na rzecz” lokalnych watchdogów. W propozycji zadbaliśmy o wyważenie różnych racji – tego co słyszymy od ludzi, naszej własnej oceny tego, co należałoby zrobić, i możliwości samego programu FIO oraz ewentualnego realizatora projektu systemowego.

HonestReportingCC BY-SA 2.0

Naszą propozycje składamy przed spotkaniem Komitetu, które odbędzie się 8 lutego 2016 roku, w odpowiedzi na następujące zaproszenie jednego z jego członków, Pana Karola Gutsze:

Rządowy Program FIO zawiera w priorytecie IV środki wyodrębnione na Komponent Działań Systemowych. Ma on spowodować realizację projektów ponadbranżowych, ponadregionalnych, wypracowujących konkretne rezultaty (istotne dla całego sektora), opartych na istniejącym potencjale. Tematy projektów przyjmowane są przez Komitet Sterująco-Monitorujący (…)

Pilotażowy pomysł na wspierania lokalnych watchdogów z FIO

Wzmocnienie instytucjonalne działań strażniczych w mniejszych miastach i na wsiach.

Czy propozycja dotyczy działań ponadbranżowych?

Utarło się przekonanie, że działania strażnicze stanowią konkretną branżę działalności pozarządowej. Choć mają one rzeczywiście swoją specyfikę, to de facto organizacje podejmujące się tego typu zadań pochodzą z różnych obszarów (co dobrze widać na www.watchdogportal.pl, gdzie znajdziemy cały wachlarz dziedzin: od antykorupcji i bezpieczeństwa, poprzez kulturę, zdrowie, niepełnosprawności i ochronę konsumentów, po stanowienie prawa i wybory.

Na poziomie lokalnym organizacje/osoby/inicjatywy podejmujące działania strażnicze często prowadzą je przekrojowo. Jeden portal internetowy może bowiem sprawdzać, jak działa lokalny szpital i w tej sprawie współpracować z ogólnopolskimi organizacjami; co nie przeszkadza mu jednocześnie badać, jak zatrudniani są urzędnicy w urzędzie gminy lub jak wygląda zapobieganie przemocy w szkołach czy przystosowanie lokali wyborczych do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

Jakie doświadczenia są wykorzystane w propozycji projektu systemowego?

Podstawą do przygotowania niniejszej propozycji jest diagnoza zaprezentowana w publikacji „Zdrowe zęby demokracji”  oraz praca z lokalnymi strażnikami biorącymi udział w Szkole Inicjatyw Strażniczych (SIS). Realizujemy ją w ramach projektu systemowego wdrażanego przez partnerstwo Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, Stowarzyszenia Homo Faber, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Fundacji Centrum Edukacji Obywatelskiej i Fundacji Court-Watch Polska. Jest on realizowany od marca 2014 do kwietnia 2016 ze środków programu Obywatele dla demokracji.

Jaka grupa ma być bezpośrednio zaangażowana w proponowany projekt systemowy FIO?

Grupą docelową są lokalne portale zarejestrowane jako tytuły prasowe, bardzo niewielkie organizacje pozarządowe i grupy nieformalne, a nawet pojedyncze osoby, które mają już doświadczenie i prowadzą zróżnicowaną działalność tematyczną nakierowaną na wprowadzanie zmian systemowych w samorządach w interesie publicznym.

Szacujemy, że mowa o około 200 inicjatywach działających w całej Polsce. Takie inicjatywy mogłyby i powinny działać w każdej gminie. Jednak stawianie na rozwój ilościowy, bez dodatkowego wsparcia instytucjonalnego, będzie znacznie mniej efektywne dla rozwoju kolejnych inicjatyw niż wsparcie rozwoju już istniejących. Wskazują na to doświadczenia projektu systemowego wspieranego ze środków programu Obywatele dla demokracji. Dopóki grupa liderów, którym mimo trudności udaje się działać, nie przełamie napotykanych w swojej działalności barier (są nimi praca z lokalną społecznością i lokalne zależności), dopóty kolejne inicjatywy będą szybko się wypalać.

Potrzeba dobrych przykładów, sieci wzajemnego wspierania się i inspirowania, pomocy rówieśniczej w zakresie pracy z lokalną społecznością i lokalnym systemem zależności.

Jakie problemy istnieją w omawianym obszarze?

Partnerstwo tematyczne ”Działania na rzecz monitoringu instytucji życia społecznego w zakresie przestrzegania prawa i standardów oraz na rzecz wzmocnienia organizacji kontrolujących instytucje życia społecznego” zidentyfikowało problem lokalnych zależności, jako podstawowy i nie pozwalający dalej działać. Podobne były uwagi uczestniczek i uczestników Szkoły Inicjatyw Strażniczych (dla doświadczonych lokalnych inicjatyw) w ramach projektu systemowego z lat 2014-2016. W tym drugim przypadku uznano jednak, że elementem zmniejszania zależności jest budowanie lokalnego zrozumienia dla działań typu strażniczego.

Osoby, grupy i organizacje, które zauważają nieprawidłowości w działaniach lokalnej władzy, nie są w stanie doprowadzić do zajęcia się sprawą przez miejscowe organy ścigania i sąd. Osoby działające niezgodnie z prawem często nie ponoszą nawet konsekwencji służbowych.

Przykładem może być sytuacja z Sejneńszczyzny, gdzie dyrektorka domu kultury podpisywała się za swojego męża – sołtysa – na listach obecności podczas posiedzeń rady gminy. Trwało to wiele lat, sołtys otrzymywał dietę za udział w posiedzeniach, w których de facto nie brał udziału. Skala finansowego nadużycia była tu niewielka (1800 zł), jednak dla lokalnej społeczności naganny był fakt, iż to funkcjonariuszka publiczna dopuściła się takich nadużyć. Dlatego poproszono lokalnego strażnika o zajęcie się tą sprawą. Lokalne instytucje odpowiedzialne za prawo i porządek nie podjęły skutecznych działań na rzecz zlikwidowania problemu. Długo też trzeba było czekać na wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec osoby, której winę potwierdził sąd. Ten ostatni zaś wymierzył bardzo łagodną karę, pozwalającą dalej pełnić funkcje publiczne.

Jednak tego typu działania kontrolne w interesie publicznym nie zawsze budzą społeczną sympatię.

Po pierwsze dlatego, że sprawy, którymi zajmują się lokalni strażnicy, są nieprzyjemne i niezrozumiałe, a nieprawidłowości dosyć powszechnie akceptowane.

Po drugie, w wielu mniejszych miejscowościach to sektor publiczny jest głównym pracodawcą, dlatego osoby z nim związane podejmują wiele działań dyskredytujących takie inicjatywy. Opowiadają o tym redaktorzy Stacji Tłuszcz.

Wreszcie po trzecie, trudno jest podejmować działania zmierzające do kontroli lokalnej władzy, wysyłając jednocześnie dzieci do miejscowej szkoły, korzystając z lokalnego ośrodka zdrowia i mając świadomość, że przyznanie potrzebnego pozwolenia zależy od dobrej woli wójta.

Wiele osób lokalnie działających nie chce i obawia się angażować. Przygląda się efektom prac lokalnego watchdoga, ale niechętnie w otwarty sposób wesprze taką osobę. Przyczyną jest przekonanie, że za takie działania grożą poważne konsekwencje. Jednak powodów takiej, a nie innej sytuacji, należy szukać również po stronie osób podejmujących działania strażnicze – ponieważ są samotne, trudno im zadbać o wszystkie ważne sprawy, nie mają czasu, pieniędzy i umiejętności pozwalających na pracę z lokalną społecznością, na tłumaczenie, dlaczego to, co robią, jest istotne, na pokazanie własnej strategii działania, a czasem na danie szansy, aby ktoś się zaangażował.

Projekt systemowy FIO ma stanowić pomoc dla tych inicjatyw, które chcą zmienić swoje działania. Pomimo trudności daje to szansę na pokonanie barier. Na pewno zaś jest niezbędnym krokiem.

Dlaczego komponent winien zostać wyodrębniony?

Należy wyodrębnić komponent działań systemowych dla tego typu inicjatyw, ponieważ z powodu opisanych wyżej zależności lokalnych tej grupie jest wyjątkowo trudno konkurować z innymi działaniami lokalnymi.

Na obecnym etapie trudno jest oczekiwać stałego zaangażowania mieszkańców. Nie są to także działania jednorazowe i ich specyfika nie polega na organizowaniu wydarzeń.

Inicjatywy te są prowadzone jedno lub kilkuosobowo.

W projekcie systemowym z lat 2014-2016 (Obywatele dla demokracji) udało się zidentyfikować ich słabości i sposoby radzenia sobie z nimi. Teraz potrzebne jest wdrożenie pomysłów na zwiększenie widoczności i wiarygodności, co częściowo już się dzieje.

Jakie założenia należałoby przyjąć w projekcie systemowym FIO?

Na obecnym etapie rozwoju lokalnego watchdogowania należałoby zastosować pomoc w kierunku:

  • wsparcia instytucjonalnego osób, organizacji, grup nieformalnych, serwisów i blogów, które już przygotowały swoje plany i pokazały, że potrafią być wiarygodne i działać w interesie publicznym, a teraz potrzebują zasobów na wdrożenie swoich pomysłów w postaci niewielkich, ale jednak znaczących grantów (do 30 tys.);
  • przygotowania grupy już istniejących lokalnych watchdogów, którzy nie mieli jeszcze okazji do refleksji nad swoimi działaniami, do lepszego komunikowania się ze społecznością lokalną, rozwinięcia narzędzi docierania do ludzi z informacją o tym, co robią, przemyślenia zasad etyki i korzystania ze współpracy z instytucjami odpowiedzialnymi za praworządność (szkolenia).

Jakie rezultaty można osiągnąć w ciągu dwóch lat?

  • 12 inicjatyw wspieranych grantami instytucjonalnymi zmieni swój sposób komunikacji poprzez np. powstanie serwisu internetowego na bazie dotychczasowych działań. Zaowocuje to stałymi ciekawymi publikacjami o sprawach systemowych (zmianach statutów, wynikach posiedzeń rady gminy, naborach na stanowiska, sposobach gospodarowania lokalnymi zasobami itp.); zaangażuje mieszkańców w dostarczanie treści, pozwoli nawiązać współpracę z wybraną grupą mieszkańców, rozwinąć komunikację poprzez media społecznościowe, zmienić architekturę informacji w dotychczasowym serwisie itp.
  • 12 inicjatyw wspieranych grantami instytucjonalnymi zacznie pracować nad pozyskiwaniem od mieszkańców tematów do podejmowanych działań, jak również nad angażowaniem zróżnicowanych środków do rozwiązywania problemów – począwszy od wymiany pism urzędowych, poprzez spotkania z mieszkańcami i zapraszanie gości z zewnątrz, po wywiady z lokalnymi władzami i spotkania z nimi. Dzięki umiejętności skutecznego określania swoich możliwości i zasobów będą podejmować realne działania, przy jednoczesnym dobrym komunikowaniu celów i motywów swoich przedsięwzięć.
  • 12 inicjatyw wspieranych grantami instytucjonalnymi pozyska do współpracy po około 3 dodatkowe osoby każda, testując konkretne metody zachęcania ludzi do wspólnej pracy.
  • 2 roczne cykle edukacyjne dla 12-osobowych grup lokalnych aktywistów działających od co najmniej roku, które mogą przedstawić swoje dotychczasowe działania i ich założenia oraz są gotowi dokonać refleksji nad wiarygodnością realizowanych przez siebie zadań, umiejętnościami komunikacyjnymi i angażowaniem ludzi do działania.
  • Powstanie modelu opartego na przypadkach (rzeczywistość lokalna jest zbyt zróżnicowana i nie da się stworzyć jednego obowiązującego standardu działań), który pokaże wpływ podejmowanych działań edukacyjnych i inwestycji w rozwój instytucjonalny na skuteczność działań watchdogowych i poparcie lokalnej społeczności dla nich.
  • Wyznaczenie drogi rozwoju dla kolejnych inicjatyw, pokazanie darczyńcom z sektora państwowego i prywatnego, jak wspierać tego typu działania.

 

Wszelkich analiz i propozycji dokumentów możemy dokonywać nie martwiąc się o codzienny byt, dzięki wsparciu programu Obywatele dla demokracji oraz CEE Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe

 

Loga Fundacji Batorego, Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży oraz funduszy EOG

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Ewa M – Galicyjska Szkoła Zdrowia

    Jetem za wsparciem instytucjonalnym działań strażniczych. Póki co przegrzewamy “w zakresie przestrzegania prawa i standardów” w projektach systemowych FIO z nazwiskami “Rzeplińska, Komorowska, Biernat”, pomimo iż mamy doświadczenie – krakowski wymiar sprawiedliwości korzysta z naszej wiedzy i bezpłatnej pracy od 2009r. (w okresie 21- 28.01.2016 oczekują od nas na zwrotną korespondencję w 22 sprawach).

  2. Jacek Barcikowski, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Pełnoprawni Obywatele Kwiryta, strażnik Lesznowoli

    Mam nadzieję, że projekt wspierania lokalnych watchdogów dojedzie do skutku. Faktycznie nawet stosunkowo niewielkie wsparcie finansowe mogło by znacznie zwiększyć skuteczność ich działania. Z mojego ponadrocznego doświadczenia działań strażniczych w gminie Lesznowola wynika, że władze samorządowe nie obawiają się łamać istniejące prawo, gdyż w praktyce nic im za to nie grozi. Przykładowo co z tego, że wygrałem wszystkie dotychczasowe sprawy przeciwko Pani Wójt zarówno przed SKO jak i WSA jeśli standardem jest to, że sądy w praktyce nie orzekają, iż bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania miały miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Sporadycznie także wymierzają organowi grzywny na postawie art. 149 § 2 p.p.s.a w wysokości określonej w art. 154 § 6 p.p.s.a – a jeżeli już to kary są w śmiesznej wysokości.

    Nie mam jeszcze doświadczeń z prokuraturą, ale wiem, że z reguły sprawy o naruszenie ustawy o dostępie do informacji publicznej (i łamanie Konstytucji) są z reguły umarzane z “niskiej szkodliwości społecznej czynu”…

    Brak środków w dyspozycji lokalnych watchdogów nie pozwala także na docieranie z informacją o nieprawidłowościach jakie dzieją się w ich urzędach. Skuteczna komunikacja takich przypadków mogła by być także znakomitym narzędziem poprawy skuteczności działań (mieszkańcy są przecież wyborcami). Pozyskane środki na wspieranie watchdogów mogły by być przeznaczone na organizowanie spotkań z mieszkańcami (wynajem sali, zawiadamianie mieszkańców o nich) czy choćby na komunikację poprzez lokalne media.
    Oczywiście sam jestem zainteresowany uczestnictwem w takim programie

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *