W tekście Zakaz wstępu do Sejmu to naruszenie prawa człowieka. Interwencje Sieci Watchdog wskazywaliśmy, że nie można ograniczać wstępu na posiedzenia Sejmu RP. Dlatego złożyliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w związku z zakazem wstępu dla kobiet z Czarnego Protestu (zobacz zawiadomienie) i wysłaliśmy pismo do Marszałka Sejmu RP (zobacz pismo).
Pisaliśmy o kwestii ograniczenia wstępu na posiedzenia Sejmu RP i dostępności nagrań z posiedzeń:
- Już mamy sprawę w sądzie o uniemożliwienie wejścia do Sejmu,
- Co zrobić, gdy nie wpuszczono nas na posiedzenie? [wzór pisma],
- Nie dostaliśmy nagrań z sejmu – idziemy do sądu!.
Odmowa wszczęcia postępowania i zażalenie
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście postanowieniem z 4 listopada 2016 r., sygn. PR 1 Ds.1169.2016.MM odmówiła wszczęcia śledztwa. W wyniku tego postanowienia złożyliśmy zażalenie, w którym podnieśliśmy m. in., że:
- Organ prowadzący postępowanie nie wziął pod uwagę, że opisany w zawiadomieniu stan faktyczny polegał nie tylko na uchybieniu przepisów porządkowych (uregulowanych w zarządzeniu Marszałka Sejmu), ale doprowadził do naruszenia konstytucyjnego prawa do informacji publicznej, obejmującego prawo wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów (art. 61 ust. 2 Konstytucji RP).
- Nie wzięto pod uwagę okoliczności, że dla naruszenia interesu publicznego w niniejszej sprawie ma znaczenie problematyka niedopuszczalnego, prewencyjnego zakazu wstępu na posiedzenie Sejmu RP, którego dopuścił się – w ocenie Stowarzyszenia – Marszałek Sejmu. W żaden sposób nie można zaakceptować prewencyjnego zakazu wstępu do budynków Sejmu RP i Senatu RP. Zrozumiałe jest, że osoba wchodząca do budynków Sejmu RP i Senatu RP jest sprawdzana pod kątem m.in. wnoszenia niebezpiecznych przedmiotów. Wynika to z tego, że prawo do informacji w zakresie wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej doznaje ograniczenia ze względu na m.in. bezpieczeństwo państwa, co jest konsekwencją art. 61 ust. 3 Konstytucji RP. Jednakże oparcia w przepisach Konstytucji RP nie znajduje prewencyjny zakaz wstępu do budynków Sejmu RP i Senatu RP. Ograniczenie takie nie znajduje uzasadnienia w wartościach, ze względu na które prawo do informacji może być – zgodnie z art. 61 ust. 3 Konstytucji RP ograniczane, tj. ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa. Ponadto w żadnym razie nie jest to ograniczenie konieczne w demokratycznym państwie prawnym, ani też nie spełnia wymogu proporcjonalności ograniczeń (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP).
- W związku z tym w sposób błędny ustalono w postępowaniu przygotowawczym, że nie doszło do naruszenia interesu publicznego (związanego z przestrzeganiem konstytucyjnych wolności i praw człowieka i obywatela) oraz interesu prywatnego, dotyczącego możliwości wstępu na posiedzenie Sejmu RP przez osoby, które próbowały to uczynić w ramach czynienia użytku z zagwarantowanego konstytucyjnie prawa.
- Nie ma doniosłości prawnej okoliczność, podnoszona w postanowieniu, że umożliwiono wstęp przedstawicielek grupy kobiet (podnieśliśmy ten fakt w zawiadomieniu, gdyż napisaliśmy, że „Pozwolono w końcu wejść na galerię Sejmu RP tylko 5 kobietom”) – nie można przypisać naruszenia wskazanych przepisów jedynie w przypadku, gdy nikomu nie umożliwiono wstępu na posiedzenie Sejmu.
- Nie ma doniosłości prawnej okoliczność, że obrady Sejmu RP były transmitowane za pośrednictwem środków masowego przekazu. Artykuł 61 ust. 2 Konstytucji RP zapewnia expressis verbis prawo do wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej, pochodzących z powszechnych wyborów. Jest to inna forma pozyskiwania informacji o sprawach publicznych, niż w drodze uzyskiwania informacji przez środki masowego przekazu, bowiem umożliwia osobistą obecność w miejscu i w czasie działania organu władzy publicznej. Gdyby przyjąć stanowisko wyrażone w postanowieniu, okazałoby się, że gdy dokonywana jest transmisja obrad kolegialnego organu władzy publicznej, pochodzącego z powszechnych wyborów, to wówczas nie ma potrzeby zapewniania realizowania art. 61 ust. 2 Konstytucji RP. To by oznaczało, że de facto wskazany przepis konstytucyjny jest zbędny, co świadczy o błędnym dokonaniu wykładni.
Sąd: odmowa wszczęcia śledztwa niezasadna. Nakazuje ponownie przeprowadzić postępowanie
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie postanowieniem z 3 lutego 2017 r., sygn. akt II Kp 2672/165 (treść postanowienia Sądu Rejonowego II Kp 2672/16) uwzględnił nasze zażalenie. Postanowienie prokuratury zostało uchylone, co uargumentowano w następujący sposób:
Zażalenie należy uznać za zasadne i zasługuje na uwzględnienie, bowiem część podniesionych w nim argumentom nie sposób odmówić słuszności.
Przede wszystkim, w ocenie Sądu nieprawidłowym jest uznanie, iż o braku wyczerpania znamion art. 231 § 1 k.k. świadczy fakt, iż Marszałek Sejmu naruszył jedynie przepisy porządkowe. Wskazać należy, iż sama okoliczność, że regulacja dotycząca wstępu na galerię sejmową zawarta jest w zarządzeniu nie może przesądzać o niewielkim znaczeniu tego naruszenia i w konsekwencji o braku wyczerpaniu znamion przestępstwa. Podkreślić z całą mocą należy, iż przekroczenie uprawnień zawartych w przepisach porządkowych skutkowało w niniejszej sprawie pozbawieniem grupy obywateli ich konstytucyjnego prawa swobodnego wstępu na posiedzenia organów kolegialnych pochodzących z wyborów, gwarantowanego art. 61 ust. 2 Konstytucji RP. Waga naruszenia obowiązków jest zatem znaczna i w ocenie Sądu jak najbardziej może dawać podstawy do uznania znamion art. 231 § 1 k.k. za wyczerpujące w niniejszej sprawie.
(…)
W ocenie Sądu za przekroczenie swobodnej oceny dowodów należy uznać dokonanie ustalenia, iż transmisja obrad Sejmu oraz wpuszczenie część osób na galerię dostatecznie zabezpieczało interes, o którym mowa w art. 231 § 1 k.k. Wskazać należy, iż co do zasady to obywatel decyduje o formie, w jakiej zamierza pozyskać informację publiczną, a wszelkie ograniczenia w tym zakresie muszą być uzasadnione w świetle art. 61 ust. 3 Konstytucji. Skoro zatem grupa obywateli w dniu 6 października 2016 r. postanowiła przyglądać się z galerii sesji plenarnej Sejmu, to pozbawienie ich tej możliwości przez marszałka Sejmu, dokonane z przekroczeniem jego uprawnień, mogło stanowić naruszenie interesu prywatnego tych osób w postaci prawa do zapoznania się z informacją publiczną w sposób przez nie wybrany. Bez znaczenia w tym aspekcie jest fakt transmisji obrad sejmu czy późniejszego wpuszczenia części tych osób na galerię.
(…)
Sąd: trzeba przesłuchać Marszałka Sejmu
Co istotne, sąd w wydanym postanowieniu wskazał prokuraturze jakie czynności powinna podjąć podczas ponownego rozpatrzenia sprawy. Jako konieczne w toku postępowania sąd uznał przesłuchanie Marszałka Sejmu:
Nadto zasadnym wydaje się także przesłuchanie w charakterze świadka Marszałka Sejmu na okoliczność jego czynności podejmowanych w sprawie będącej przedmiotem niniejszego postępowania, w szczególności na jakiej podstawie podjął w/w decyzję oraz z jakich powodów to uczynił.
(…)
Ponadto sąd wskazał, że:
Odnosząc się natomiast do kwestii naruszenia interesu publicznego prokurator winien nie tyle odnosić się do kwestii powszechnego dostępu do informacji publicznej (stwierdzić bowiem należy, iż transmisja obrad Sejmu w dostateczny sposób umożliwia każdemu zainteresowanemu obywatelowi śledzenie przebiegu posiedzenia Sejmu, zatem powszechny dostęp do informacji był w ten sposób zapewniony), ale ocenić, czy takiego naruszenia nie będzie stanowić arbitralne i nie znajdujące oparcia w przepisach prawa uniemożliwienie grupie obywateli realizacji ich konstytucyjnego prawa poprzez pozbawienie ich możliwości wykonywania go w sposób Konstytucją przewidziany.
W ponownym postępowaniu – po wykonaniu w/wskazanej czynności – okoliczności sprawy winny zostać rzetelni ocenione zgodnie ze wskazaniami art. 7 kpk pod kątem podjęcia właściwej decyzji w przedmiotowej sprawie.
Znaczenie postanowienia
Duże znaczenie ma dostrzeżenie przez warszawski sąd, że:
- ewentualny zakaz wstępu na galerię powinien wynikać z ochrony dóbr określonych w art. 61 ust. 3 Konstytucji RP i nie można tego uprawnieni arbitralnie ograniczać
- transmisja obrad nie może zastępować wstępu, co ma znaczenie np. w kontekście obrad Sejmu RP w Sali kolumnowej,
- uprawnienia do wstępu na posiedzenia Sejmu zagwarantowane jest w Konstytucji RP.
Czekamy na ponowne zajęcie się sprawą uniemożliwienia wstępu na posiedzenie Sejmu RP przez prokuraturę.
Dobra watchdogowa robota z ochrony prawa człowieka do informacji.
sędziowie już chyba całkiem odlecieli, tak jest jak się czyta bez zrozumienia tylko z własną tezą. Ale co można oczekiwać od “kasty” wszechwiedzących z gruntu.
A dlaczego? Czy sędziowie nieprawidłowo zastosowali przepisy?
Nie łykaj wszystkiego co powie pis jak młody pelikan. Tysiąckrotnie chętniej przyjmę jak to nazywasz “kastę” sędziów do mojego domu jak faktyczną kastę pseudopolityków.