W lipcu 2018 r. upłynie trzeci rok, od kiedy uruchomiliśmy elektroniczny system poradnictwa . W związku z tym prezentujemy Wam krótkie podsumowanie.
Od początku kilkunastoletniej już działalności Sieci można z łatwością zaobserwować, że wsparcie prawne było i jest jednym z naszych priorytetowych celów. Od zawsze ze Stowarzyszeniem związane były osoby, które odpowiadały na pytania, szkoliły i wyjaśniały, jak korzystać z dostępu do informacji publicznej (i innych praw mieszkańców).
Widząc rosnące zainteresowanie poradnictwem prawnym dotyczącym dostępu do informacji, postanowiliśmy usprawnić pracę naszych prawników, którzy dotychczas udzielali porad telefonicznie i w 2015 roku wystartowała elektroniczna platforma, na której każdy może zarejestrować swoją sprawę, przydzielaną następnie prawnikowi. Od połowy 2015 r. na stronie poradni zarejestrowanych zostało już ponad 2200 spraw (przez ok. 1200 klientów), z czego w 2015 r. była to liczba 316, w 2016 r. 796, w 2017 r. 901, natomiast od początku 2018 r. 199 zgłoszeń. Oczywiście wciąż udzielamy porad prawnych drogą telefoniczną i na organizowanych spotkaniach z mieszkańcami.
W czym pomagamy
Znacząca liczba spraw wynika z pewnością z większej świadomości osób korzystających z prawa do informacji na terenie całego kraju oraz intensywności ich działań. Z drugiej jednak strony tak duża liczba spraw wskazuje, że mieszkańcy nie są w stanie egzekwować swoich praw i muszą szukać pomocy u organizacji takich jak nasza.
Istnieje zbiór spraw, które niezmiennie generują te same problemy prawne. I tak na stronie poradni pomagamy regularnie w postępowaniach, w których organy błędnie uznają informacją publiczną za informację przetworzoną. Innymi słowy instytucja twierdzi, że wnioskujący żąda informacji, której urząd nie ma i musi ją dopiero wytworzyć, a w takiej sytuacji trzeba wykazać szczególny interes publiczny. Tyle że takich argumentów używa się często na przykład w przypadku faktur, zestawienia pracowników urzędu czy sumarycznej informacji o przyznanych nagrodach i trudno uznać, że są to dane, którymi urzędnicy nie dysponują.
Często pojawiają się również sprawy związane z tzw. dokumentem wewnętrznym. Urzędy uznają, że część danych dotyczących ich działalności, to dokumenty robocze i nie muszą ich udostępniać, choć maja przecież wpływ na ich decyzje. Do takich dokumentów zaliczają na przykład: protokół i notatki z posiedzenia kolegium prezydenckiego, projekt układu drogowego wokół centrum przesiadkowego, nagranie ze spotkania burmistrza ze starostą, koncepcja budowy wiaduktu.
Poza tzw. dokumentem wewnętrznym pojawia się też pojęcie dokumentu prywatnego i za taki władze zwykły uważać np. CV czy umowę o pracę np. sekretarza.
W ramach poradni staramy się pomagać i w zakresie innych praw mieszkańców. Do tej pory odpowiadaliśmy na pytania dotyczące chociażby pojawiających się tematów skarg, wniosków i petycji, funduszy sołeckich, konsultacji publicznych. Pytania przesyłają do nas m.in. mieszkańcy, studenci, urzędnicy, radni, dziennikarze czy organizacje pozarządowe.
Jeżeli więc macie do czynienia z problemem podobnym do wymienionych powyżej, zachęcamy do kontaktu na adres e-mail naszej poradni: porady@siecobywatelska.pl lub telefonicznego z biurem Stowarzyszenia: +48228447355.
Czy wiedzę o tych problemach (wymienianych w tekście) z jakimi przy korzystaniu ze swojego prawa człowieka mają ludzie w kontaktach z władzami RP posiada np. AGENCJA PRAW PODSTAWOWYCH?
Czy kiedykolwiek zechciała tą wiedzę o utrudnianiu korzystania z PODSTAWOWEGO prawa człowieka (prawa do informacji) w RP , wykorzystać w swojej dzilalności. Czy ten stan rzeczy w RP prezentowała np. w swoich raportach?
Co stowarzyszenie wie na ten temat ?
Agencja jest instytucją badawczą. Więc jeśli dostanie materiały, to jest szansa że wykorzysta. Na razie jesteśmy w Agencji od roku, zgłosiliśmy informację o swoich wątpliwościach co do zwolnień opłat sądowych w sądownictwie. Ale ustnie, podczas prezentacji raportu o społeczeństwie obywatelskim. Jeśli dobrze udokumentujemy i wytłumaczymy problem, to przekażemy do Agencji. Nie wiemy czy od razu wykorzysta, ale sygnalizacyjnie.
“Od początku kilkunastoletniej już działalności Sieci można z łatwością zaobserwować, że wsparcie prawne było ”
Czy naprawdę, tak było w czasie pierwszych 10 lat działalności stowarzyszenia?
Mniej więcej 20056 roku wiedzieliśmy już, że potrzebna jest pomoc prawna. Nasi członkowie korzystali z dostępu do informacji, i wszystko działo się nie tak, jak w ustawie. Aby wiedzieć co z tym robić, postanowiliśmy stworzyć Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej. Na początku zainteresowanie osóbz zewnątrz było niewielkie, ale z czasem zaczęło rosnąć. Jeszcze w 2011 roku odbyliśmy dyskusję, czy nie jest zbyt ambitnie zakładać że udzielamy 500 porad rocznie 😉 A potem do 1000 albo i dwóch dobiliśmy około 2014 roku. Poradnia liczy tylko część. Ale najważniejszą.