Gdyby nasi piłkarze umieli kiwać jak działacze PZPN – u, mistrzostwo Europy, a nawet świata mielibyśmy w kieszeni. Na początku sprawa wydawała się prosta i dosyć oczywista. Pytamy różne instytucje dysponujące publicznymi pieniędzmi, na co je wydają, więc przy okazji przygotowań do Euro 2012 zapytaliśmy również Polski Związek Piłki Nożnej. Nie odpowiedzieli.
Wysłaliśmy skargę na bezczynność PZPN-u. Przesłaliśmy ją do siedziby związku, bo to na nim spoczywał obowiązek przekazania jej do sądu. Skargi do sądu nie przesłali, a nam odpowiedzieli, że związek nie korzysta z publicznych pieniędzy i jest samowystarczalny, w związku z tym nie musi nam niczego udostępniać.
Trochę nas ta odpowiedź zdziwiła, bo wystarczy lekko pokopać w Internecie, żeby dowiedzieć się o dotacjach ministerstwa sportu dla PZPN-u.
Cóż, 2:0 dla PZPN-u, ale nie straciliśmy woli walki, złożyliśmy wniosek o ukaranie ich grzywną za nieprzekazanie skargi.
18 czerwca 2012 roku, 10 dni po rozpoczęciu Euro 2012, Wojewódzki Sąd Administracyjny wymierzył PZPN-owi grzywnę w wysokości 12 tys. zł. Przy okazji przypomniał, że w 2009 roku PZPN otrzymał 2.380.000 dotacji od Ministra Sportu i Turystyki, a w 2010 roku – 7.300.000. Jakim cudem zapomnieli o tych pieniądzach? A może uznali, że z takich drobnych nie muszą się rozliczać?
Większość z nas w takiej sytuacji uznałaby swoją winę i przesłała tę nieszczęsną skargę do sądu. Ale nie działacze PZPN-u, to ludzie twardzi i bezkompromisowi. Nie będą schodzić z boiska tylko dlatego, że sędzia wlepił im czerwoną kartkę. Poskarżyli się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Spotkało ich rozczarowanie, ponieważ NSA podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji i uznał, że grzywna się należała, bo PZPN dysponuje publicznymi pieniędzmi i powinien odpowiedzieć na wniosek.
W tym momencie działaczom puściły nerwy i zaczęli faulować. Wydali decyzję jawnie ignorującą orzeczenie NSA, w której uparcie twierdzą, że nie są podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji na gruncie ustawy o dostępie do informacji publicznej, a tak w ogóle to dane, o które wnioskuje Sieć Watchdog, nie są informacją publiczną.
Nie pozostało nam nic innego, jak złożyć do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prezesa Polskiego związku Piłki Nożnej.
Prokuratura uznała, że PZPN mimo otrzymywanych dotacji nie musi udostępniać informacji, jednak Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy uchylił postanowienie prokuratury o umorzeniu postępowania wobec PZPN-u.
Żeby skrócić tę przydługą historię – chyba nikt nie jest w stanie zmusić PZPN-u do ujawnienia wydatków. Po naszym wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy związek uznał, że nie dotyczy on w ogóle informacji publicznej.
My się jednak nie poddajemy i po przerwie wracamy do gry. 31 stycznia 2017 roku wysłaliśmy do PZPN-u dwa wnioski. Prosimy w nich o skany budżetu PZPN za lata 2009, 2010 i 2011 r. wraz z załącznikami oraz o skany budżetu za lata 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015 i 2016 wraz z załącznikami. Kibicujcie nam!
Aktualizacja: PZPN znowu nie odpowiedział na nasze wnioski i wysłaliśmy skargę do sądu, więcej w tekście: Na co PZPN wydał 43 miliony?
Odnośnie skargi dotyczącej budżetów 2012-2016 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 16 listopada 2017 r., sygn. akt II SAB/Wa 309/17 uznał:
Takimi informacjami w świetle art. 6 ust. 1 pkt 2 lit. f i art. 6 ust. 1 pkt 5 lit. d u.d.i.p. są informacje dotyczące budżetu PZPN. Kwestie związane z ustaleniem, czy Prezes PZPN jest podmiotem zobowiązanym do udzielania informacji publicznej były przedmiotem rozważań Naczelnego Sądu Administracyjnego, który to postanowieniem z dnia 26 lipca 2012 r., sygn. akt I OZ 524/12, dostępnym pod adresem: www.orzeczenia.nsa.gov.pl, rozstrzygnął je pozytywnie. (…) Jak wynika z akt sprawy i nie jest kwestionowane, PZPN jest beneficjentem dotacji przyznawanych przez Ministra Sportu i Turystyki, a zatem dysponuje majątkiem publicznym.
W sprawie o budżet 2009-2011 skarga wyrokiem z 17 listopada 2017 r., sygn. akt II SAB/Wa 308/17, została oddalona. Złożyliśmy wniosek o uzasadnienie wyroku, chcemy poznać przyczynę oddalenia skargi. Więcej w tekście: Sieć Obywatelska Watchdog Polska vs. PZPN 3:1
Chcesz poznać szczegóły naszych dotychczasowych zmagać z PPN-em, przeczytaj nasze teksty!
- Jawny budżet PZPN?
- Sąd wymierzył 12.000 zł grzywny PZPN za brak przekazania skargi do sądu
- Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał 12 tys. zł grzywny dla PZPN
- PZPN nie przesłał do sądu skargi mimo 12 tys. grzywny
- Kotek, myszka, PZPN i prokurator
- Sprawa udostępnienia budżetu przez PZPN wraca do prokuratury
Komentarze