Manipulacje wokół jawności majątków rodzin polityków

Fot. KPRM, flickr.com

Od kilku dni z czołówek gazet nie schodzi temat majątku żony Ministra Zdrowia, Łukasza Szumowskiego. Rok temu mieliśmy podobną sprawę dotyczącą premiera Morawieckiego – kupił po preferencyjnej cenie działkę od Kościoła, a w jego oświadczeniu majątkowym nie było po niej śladu, gdyż dokonał częściowej rozdzielności majątkowej z żoną. Zaraz, zaraz, czy między jednym a drugim wydarzeniem nie powstała ustawa regulująca jawność majątków rodzin polityków? Powstała, sejm uchwalił ją tuż przed wyborami, 27 września, by rządzący mogli się pochwalić swoim kursem na jawność. Prezydent przeczekał wybory i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Jego wątpliwości budził zapis, który zobowiązuje polityków do przedstawienia w oświadczeniu informacji o stanie majątku nie tylko współmałżonka, ale też dzieci. I tak ustawa, która, poza tym kontrowersyjnym zapisem, proponowała wiele ważnych dla jawności rozwiązań, na które czekaliśmy od lat, zawisła na kołku, wcześniej posłużywszy rządzącym za kartę przetargową przed wyborami. Piszemy o tym więcej w tekście – Rząd dla jawności.

Te przepisy od początku były obliczone na niekonstytucyjność. Miały być przyjęte przez większość parlamentarną, udowodnić determinację w walce z korupcją, ale nie miały nigdy obowiązywać. Pojawiło się oczywiście pytanie o wykonalność takich przepisów. Na przykład na ile dokładnie rodzice dorosłych dzieci mają znać ich majątek, skoro mają go dosyć szczegółowo wypisać (łącznie ze współwłasnością małżeńską). Ale przecież chodziło tylko o to, by o takich przepisach móc mówić. I potępić opozycję, która wskazywała na ich niekonstytucyjność: PO nie chce jawności majątków rodzin polityków. „Konstytucja gwarantuje prywatność”.

Za przygotowanie ustawy wzięto się tuż przed wyborami. Pod koniec sierpnia. Kryzys wizerunkowy Premiera miał miejsce w maju. Inne kryzysy rozwiązywane ustawami zażegnywano w miesiąc – zaraz po tym, jak się wydarzyły. Tak było z wynagrodzeniami w NBP czy lotami VIP-ów. Tu rozwiązanie pojawiło się dopiero przed wyborami. 27 września ustawa została przekazana do prezydenta, który 18 października (wybory były 13 października) skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego (opis sprawy w TK).

 Czy trzy miesiące zwłoki w przedstawieniu projektu ustawy wynikały z poważnego nad nią namysłu? Staraliśmy się to sprawdzić i wygląda na to, że nie poświęcono temu projektowi wiele uwagi.

Zapytaliśmy Kancelarię Premiera:

  1. Kiedy rozpoczęto prace nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz niektórych innych ustaw (skierowanej do Sejmu w sierpniu 2019 roku). Prosimy o podanie daty dziennej powstania pierwszego projektu przepisów, założeń, lub jakakolwiek formy, którą można by uznać za „początek”.
  2. Kto pracował nad ww. projektem? Prosimy o podanie imion, nazwisk i stanowisk.
  3. Czy istniały jakiekolwiek zespoły robocze bądź innego typu gremia, podczas których dyskutowano konkretny kształt przepisów ww. projektu? Jeśli tak, prosimy o opisanie co to za zespoły i czy ich pracę regulowały jakiekolwiek przepisy. Jeśli tak, to jakie.
  4. Kto imiennie wydawał wskazówki/instrukcje dotyczące treści przepisów projektu ustawy i proponowanych rozwiązań?
  5. Skany dokumentów (w tym maili) zawierających wydawane na piśmie wskazówki związane z powstawaniem przepisów projektu ustawy.
  6. Ekspertyzy/Opinie dotyczące przepisów projektu ustawy. a) Czy zamawiano jakiekolwiek ekspertyzy? b) Czy, jeśli tak, ekspertyzy dotyczyły rozwiązań związanych z przepisami dotyczącymi majątków rodzin polityków? c) Czy, jeśli tak, ekspertyzy były przygotowywane przez konstytucjonalistów? d) Skany ww. ekspertyz.

Z krótkiej odpowiedzi, którą otrzymaliśmy po dwóch miesiącach oczekiwania, wynikało, że żadnych ekspertyz nie było. Odesłano nas do strony, na której mieliśmy znaleźć wszystkie istotne informacje, a na której niewiele było: Rządowy Proces Legislacyjny. W Ocenie Skutków Regulacji wyczytaliśmy, że inspiracją do prac nad przepisami regulującymi kwestię majątków polityków, była publikacja na  stronie CBA.  Zadanie dla Was: znajdźcie, w którym kraju – wedle Oceny Skutków Regulacji –  raportuje się majątek dorosłych dzieci, niezamieszkujących w tym samym gospodarstwie domowym (punkt 3 str. 4).

I jeszcze wisienka na torcie. Nadal nie wiemy, kto jest autorem przepisów, ale zdradzimy, że osobą odpowiedzialną za projekt był Jacek Sasin – Wiceprezes Rady Ministrów. Ustawa trafiła do Sejmu jeszcze przed jej przyjęciem przez Radę Ministrów (miało ono miejsce 10 września), a w Sejmie znalazło się 29 sierpnia.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *