Konsultacje społeczne poselskich i obywatelskich projektów ustaw

Od 31 października na stronach Sejmu  będzie możliwość wzięcia udziału w  konsultacjach wszystkich poselskich oraz obywatelskich projektów ustaw. 

To konsekwencja zmian w regulaminie Sejmu, ale też drobnej nowelizacji ustawy lobbingowej. Już od jakiegoś czasu do projektu poselskiego wnioskodawca musi załączyć formularz zawierający deklarowane skutki regulacji (DSR), posłowie są zobowiązani również do pisania uzasadnień np. do autopoprawek.

Na pierwsze konsultowane w ten sposób projekty przyjdzie nam zapewne chwilę poczekać. System przewiduje, że na liście projektów ustaw będzie dodatkowy link, w który będzie można kliknąć i wyrazić swoje zdanie o projekcie.

Dwa dni przed uruchomieniem platformy do konsultacji uczestniczyliśmy wraz z innymi organizacjami społecznymi w spotkaniu (na zaproszenie Szefa Kancelarii Sejmu), w czasie którego zaprezentowano nam system do konsultacji i zaproszono do zgłaszania uwag.

Sama możliwości konsultowania w ten sposób projektów ustaw w sejmowym procesie legislacyjnym jest dużą zmianą, ponieważ do tej pory prowadzono konsultacje jedynie w procesie rządowym. Dużym udogodnieniem jest również to, że robi się to za pomocą formularza, do którego wpisujemy oddzielne uwagi przy każdej jednostce redakcyjnej aktu. W przypadku konsultacji w Rządowym Centrum Legislacji trzeba pisać listy, stanowiska, wyliczać zmiany — a tutaj przy każdym artykule można wpisywać uwagi (albo zaznaczać brak uwag). To bardzo ułatwi potem pracę komuś, kto będzie te uwagi analizował. Warto dodać, że wszystkie zgłoszenia mają być brane pod uwagę podczas sporządzania oceny skutków regulacji.

Proponowane rozwiązania mają jednak kilka mankamentów. Przede wszystkim, żeby móc zgłosić uwagi do projektu, trzeba się zalogować profilem zaufanym. A to wyklucza np. niepełnoletnich albo osoby nieposiadające polskiego obywatelstwa. Wadą systemu jest również to, że jedna osoba może konsultować (czyli wypełnić formularz) tylko raz. Nie można zatem składać uwag na przykład w imieniu kilku podmiotów.  

Inną wątpliwą rzeczą, jaką zrobili autorzy tego systemu, jest podzielenie formularza na dwie części. W drugiej wpisuje się uwagi do konkretnych zapisów projektu ustawy, ale pierwsza wygląda bardziej jak jakiś sondaż. Trzeba zaznaczać na skali „Jak oceniasz, czy ta ustawa jest potrzebna”, „Jak oceniasz, czy ona wpłynie na twoje życie” itp. Nie widzę w tym specjalnego celu, chyba oprócz tego, żeby w przypadku kontrowersyjnych projektów ustaw różne środowiska mobilizowały swoich zwolenników, by się tam logowali i klikali, że ustawa jest niepotrzebna, bez zgłaszania żadnych merytorycznych uwag do treści. 

Większość uczestników spotkania zwracała uwagę, że zaprezentowany system do konsultacji projektów poselskich i obywatelskich pozwala pojedynczym osobom zabrać głos w ważnych dla nich sprawach. W przeciwieństwie do konsultacji społecznych organizowanych przy okazji rządowego procesu legislacyjnego, który jest zmonopolizowany przez duże organizacje mające zasoby, by przeczytać projekt i odpowiednio „profesjonalnie” sformułować pismo z uwagami. W tym nowym systemie właściwie każda osoba może złożyć drobną uwagę tylko do jakiegoś punktu ustawy. Oczywiście pozostaje pytanie o wartość merytoryczną setek takich drobnych uwag.

Organizatorzy podkreślali, że to system jest prototypowy i są otwarci na wprowadzanie w nim zmian. Najbliższe miesiące pokażą, jak się sprawdza. 

 

* Członek zespołu ds. reformy łowiectwa, od 1995 r. działacz pozarządowych organizacji ekologicznych (Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła”, Polska Zielona Sieć, Niech Żyją), członek Sieci Obywatelskiej „Watchdog Polska”, od 2017 r. prowadzi działania monitoringowe i rzecznicze dotyczące ochrony przyrody, w szczególności związane z problemami wynikającymi z treści i stosowania prawa łowieckiego.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. Michał Zemełka

    Konsultacje.gov.pl – kto pamięta? Rok 2024, władza w Polsce odkrywa koło na nowo.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *