Każdy nie znaczy równy. Różne standardy jawności w Słupsku

Na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Słupska publikowane są odpowiedzi na wnioski kierowane do prezydenta miasta.

Uważam, że to bardzo dobra praktyka, którą powinny wprowadzać inne samorządy. Można dzięki temu zobaczyć, co jest przedmiotem zainteresowania osób wnioskujących, a w niektórych przypadkach samorząd będzie zwolniony z obowiązku udzielania kolejnej odpowiedzi na ten sam temat. W przypadku wniosku, który dotyczy informacji udostępnionej w Biuletynie Informacji Publicznej, wystarczy wskazać miejsce publikacji, np. podać link.

23 sierpnia 2017 r. do Prezydenta Słupska zostało skierowane następujące zapytanie:

Proszę o podanie informacji publicznej czy od dnia 01.01.2017 r. od dnia 24.08.2017 r. pracownicy Urzędu Miejskiego w Słupsku, którzy w wydziale mieszkaniowym zajmują się sprawami dodatków mieszkaniowych (pokój 5) dostali podwyżki, nagrody lub dodatki. W tej informacji proszę o podanie dat i kwot podwyżek, nagród lub dodatków, a także czy osoby te mają wyższe wykształcenie.

5 września 2017 r. została udzielona odpowiedź, w której podano informacje o podwyżkach oraz poinformowano osobę pytającą, iż:

informacja o poziomie wykształcenia wykracza poza przedmiotowy zakres określony w art. 6 Ustawy o dostępie do informacji publicznej.

My też zapytaliśmy

5 października 2017 r. zapytaliśmy Prezydenta Słupska o wykształcenie pracowników wydziału mieszkaniowego poprzez podanie imienia, nazwiska oraz wykształcenia.

17 października 2017 r. otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

 

Całą odpowiedź wraz z tablę można pobrać tutaj.

Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem. Byłem przekonany, że dostaniemy identyczną odpowiedź, jak mieszkaniec Słupska, skoro pytaliśmy o to samo, a nasze pytanie było nawet szczegółowsze. Powiadomią nas, iż informacja o wykształceniu nie podlega prawu do informacji, a my będziemy musieli złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Stało się inaczej i chyba to jest smutne. W mojej opinii udzielenie nam pełnej odpowiedzi wynikało z przekonania, że jako organizacja zajmująca się jawnością, będziemy jej dochodzić w sądzie, a zwykły obywatel tego nie zrobi. Jeżeli tak rzeczywiście było, to przed nami długa droga do budowania demokracji i szacunku do praw człowieka. Prawa człowieka to naczynia połączone i nie można wybierać standardów ich ochrony – mam nadzieję, że w szczególnie Prezydent Słupska będzie o tym pamiętał.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *