Od września zeszłego roku Opera Wrocławska ma nową dyrektorkę – Halinę Ołdakowską. Pierwsze miesiące jej rządów to wiele kontrowersyjnych decyzji, budzących sprzeciw zespołu. Dlatego zawnioskowałam o udostępnienie dokumentów, na podstawie których będzie można dokonać oceny legalności działań dyrektor Ołdakowskiej.
Co oburza zespół? Na przykład wysokość wynagrodzenia dyrektora artystycznego Mariusza Kwietnia (mówi się, że jego czteroletni kontrakt opiewa na kwotę 3 mln zł netto).Halina Ołdakowska w wywiadzie Szczerze o karierze tłumaczy wysokie zarobki dyrektora artystycznego jego światową renomą i szansą wyciągnięcia Opery na najwyższy międzynarodowy poziom, ale czy nie zapomina o obowiązujących ją przepisach prawnych?
Powołanie Dyrektora Artystycznego (na stronie Opery w tej roli widnieje Mariusz Kwiecień) oraz Dyrektora Muzycznego (z informacji na stronie wynika, że funkcję tę pełni Bassem Akiki), zgodnie z Paragrafem 5 ust. 5 Statutu Opery Wrocławskiej, jest wyłączną kompetencją Wojewody Dolnośląskiego. Odbywa się to na wniosek Dyrektora Opery Wrocławskiej za zgodą Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
W trybie dostępu do informacji publicznej wnioskowałam o udostępnienie przez Operę Wrocławską umów, na podstawie których Mariusz Kwiecień oraz Bassem Akiki świadczą pracę (usługi) na rzecz Opery Wrocławskiej.
Interesuje mnie, jak to się stało, że Dyrektor Artystyczny Mariusz Kwiecień zarabia 62 tys. zł. netto miesięcznie, podczas gdy w zgodzie z brzmieniem Art. 8 Ustawy o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (tzw. ustawy kominowej) maksymalna wysokość wynagrodzenia miesięcznego osoby kierującej samorządową jednostką organizacyjną posiadającą osobowość prawną, która nie jest jednocześnie spółką handlową, nie może przekroczyć sześciokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (które w lutym 2021 wyniosło 5568,75 zł brutto, a zatem na umowie Dyrektora Artystycznego maksymalnie mogłoby znaleźć się 1,6 mln zł brutto). Jaką funkcję pełni w Operze Wrocławskiej Mariusz Kwiecień? Czy sposób zawarcia umów z “dyrektorami” Kwietniem i Aikki nie jest formą obejścia ustawy tzw “kominowej”? Sprawdzamy.
Moje wnioski o informację w tej sprawie wysłałam 1 czerwca, wciąż nie otrzymałam na nie odpowiedzi, choć minął już ustawowy termin odpowiedzi.
Katarzyna Jaroch – dziennikarka zajmująca się tematyką kultury, z wykształcenia prawniczka i filolożka. Lubi odkrywać i opisywać historie, które w innym przypadku mogłyby zostać przeoczone, w szczególności takie, gdzie dochodzi do nadużycia władzy przez jednostki publiczne.
Ładny opis sprawy.
Do kompletu brakuje jedynie wskazania na link do “wnioskowałam o udostępnienie przez Operę Wrocławską umów,” tego wniosku.
Interesującym będzie śledzenie co będzie działo się dalej ze sprawą.
Wydaję się że również w trybie uoddip autorka może, niezależnie od tego co już zrobiła, zażądać informacji od Wojewody Dolnośląskiego.
Jak przyjemnie czytać o sprawach dowodzących, że syndrom KKT nie jest przez wszystkich w RP kultywowany.
A co w tej sprawie ma do powiedzenie tzw. minister tzw. kultury, niejaki Gliński? Oby więcej i bardziej konkretnie niż w kwestii znajomości dzieł naszej aktualnej noblistki!
Pani Ołdakowska jest przez niejakiego Glińskiego rekomendowana, przecież gdyby nie była pisiorem, to by w życiu tego konkursu nie wygrała, bo o czym ona ma pojęcie? O niczym. To tylko kolejna marionetka z politycznego nadania
Ciekawi mnie jak sprawa się zakończyła? Czy Siecobywatelska.pl mogłaby np. złożyć zawiadomienie do prokuratury ws. obejścia ustawy kominowej i popełnienia przez to przestępstwa, albo kwestia na jakiej podstawie zatrudniony został Bassem Akiki (w statucie jest tylko z-ca ds. artystycznych, stanowiska dyrektora muzycznego nie ma)