Na początku marca wysłaliśmy do przedszkoli wnioski o informacje publiczną dotyczące żywienia.
Do działania zmotywował nas artykuł o panierowanej mortadeli (W przedszkolu dają kotlety z mortadeli. Matka walczy z dyrekcją, a ta wyrzuca 3-latkę z przedszkola). Wprawdzie Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 lipca 2016 r. reguluje kwestie żywienia w jednostkach systemu oświaty, ale zawarte w nim wytyczne są dosyć ogólne i pozostawiają szerokie pole do interpretacji. A SANEPID już od kilku lat nie sprawdza jakości wyżywienia w przedszkolach, ograniczając się jedynie do kontrolowania warunków, w jakich dzieci jedzą. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się przedszkolnym jadłospisom, o pomoc poprosiliśmy specjalistkę do spraw żywienia.
1 marca do 48 przedszkoli (do trzech z każdego województwa, Lista przedszkoli) wysłaliśmy wnioski o informację publiczną:
Na podstawie art. 61 Konstytucji RP wnosimy o udostępnienie następujących informacji:
1.Czy w przedszkolu zatrudniony jest dietetyk?
2.Kto układa przedszkolny jadłospis?
3.Czy przedszkole posiada piec konwekcyjno-parowy?
4.Czy w jadłospisie wywieszanym w przedszkolu jest informacja o alergenach zawartych w posiłkach (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011)?
Wnosimy ponadto o:
5.Udostępnienie trzech ostatnich dekadowych jadłospisów z gramaturą.
6.Udostępnienie skanów faktur na zakup produktów żywnościowych w miesiącach styczniu i lutym 2018 roku.
Kilka dni później wysłaliśmy kolejnych pięć wniosków do przedszkoli, które wskazali nasi czytelnicy.
W ustawowym terminie 14 dni (dwa tygodnie kalendarzowe daje na odpowiedź ustawa) odpowiedziało nam 12 przedszkoli, kolejnych 13 odpowiedziało po wysłaniu przypomnienia. (wszystkie odpowiedzi).
Intendentka i kucharka układają jadłospis
Spośród tych dwudziestu trzech przedszkoli jedynie trzy placówki zatrudniają dietetyka, w pozostałych jadłospis układa intendentka z kucharką (w ośmiu przypadkach), czasem pomaga im w tym dyrektor placówki, zdarza się, że o menu decyduje samodzielny referent (nie wiemy, co kryje się za tym pojęciem) lub zaopatrzeniowiec z kucharką. Czy to oznacza, że przedszkola nie chcą zatrudniać dietetyków? Wręcz odwrotnie, niestety fundusze nie pozwalają na taki luksus, jak powiedziała nam jedna z dyrektorek, która zadzwoniła do nas po otrzymaniu wniosku o informację.
Spośród 23 przedszkoli, które odpowiedziały na nasz wniosek, 21 udostępniło nam swoje jadłospisy. W ocenie specjalistki do spraw żywienia, 38% przeszkoli ma prawidłowo skomponowane śniadania (wg testu Bielińskiej z modyfikacją Kuleszy) i ok. 66% ma prawidłowo skomponowana obiady. Najgorzej jest z podwieczorkami, tylko 28% podwieczorków uzyskało stuprocentową ocenę (całość oceny tutaj).
A jak posiłki w przedszkolach mają się do wytycznych Ministerstwa Zdrowia?
Przynajmniej raz w tygodniu powinna być ryba – nie zawsze jest. Przedszkola starają się trzymać zalecenia dotyczącego smażonych potraw, które powinny być ograniczone do dwóch porcji w tygodniu, ale nie we wszystkich przedszkolach to wychodzi. Ponad połowa placówek ma piece konwekcyjno – parowe, które umożliwiają obróbkę mięsa bez konieczności smażenia. Zupełnie źle jest natomiast z warzywami i owocami do każdego posiłku, tylko dwa przedszkola na 21 trzyma się tej zasady. Produktów pełnoziarnistych w przedszkolach praktycznie nie ma, za to zdarzają się zupy z proszku, choć zarządzenie ministra zdrowia jasno określa, że powinno się unikać takich produktów.
Cukier rządzi
Przyglądając się skanom faktur przesłanych przez przedszkola i analizując jadłospisy, nie da się nie zauważyć, że bez cukru ani rusz. Tylko w jednym przedszkolu nie dosładza się potraw i napojów, w trzech używa się do tego celu miodu, a w pozostałych sięga się po biały cukier. Pojawia się on również w słodyczach, które serwuje dzieciom prawie każde przedszkole. Tylko w sześciu przedszkolach dzieci nie jedzą słodyczy, w pozostałych poza batonami, pączkami, herbatnikami i Nutellą serwuje się dosładzane jogurty i serki.
Dziękujemy Piotrowi Kalankiewiczowi za pomoc w opracowaniu materiałów.
Przedszkolaki na talerzach mają kilka razy w tygodniu urodzinowe kawalki tortow i inne słodycze, bo rodzice przedszkolaków uważają że tort im większy i słodszy, jest najlepszą formą uczczenia urodzin swojego dziecka dla jego koleżanek i kolegów z przedszkola.