Co dalej z sądami?

We wtorek miną dwa tygodnie od momentu, gdy Prezydent RP podpisał ustawę reformującą ustrój sądów powszechnych. Od tego czasu wszyscy zdołaliśmy nieco ochłonąć i zastanowić się, jak działać dalej. Śledząc to, co pojawia się w Internecie i komentarzach, wyrobiliśmy sobie zdanie i proponujemy konkretny plan. Oczywiście do dopracowania.

Policzmy się

Na początku powinniśmy ustalić, jak wiele organizacji, ośrodków zaangażowało się w sprawę sądów. Powinniśmy współpracować choćby na poziomie uzupełniania swoich przedsięwzięć. Zwłaszcza że inne typy działań warto podejmować w sprawie ustaw niepodpisanych przez Prezydenta (o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym), a inne w kwestii ustawy o ustroju sądów powszechnych, już podpisanej. Nasza propozycja dotyczy tej ostatniej.

Sprawdzajmy

Chcielibyśmy wspólnie z Wami zająć się tym, co robimy najlepiej, czyli sprawdzaniem, jak ta ustawa funkcjonuje. Obawy jej dotyczące sprowadzają się do przekonania, że sędziowie na stanowiskach zarządczych będą zależni od władzy wykonawczej i to może wpływać na to, jak wykonują swoją funkcję jako sędziowie, ale też jak zarządzają sądem. To może być trudne do sprawdzenia, ale już sam fakt, że spora grupa obywateli patrzy na to, co się dzieje, może mieć znaczenia dla samych sędziów. To, jak będą oni postępować faktycznie, stanowi tylko jedno z zagadnień. Drugim jest to, że wiedząc o ich zależności od władzy wykonawczej, obywatele mogą im mniej ufać.

Dlatego na początek  należy dać obywatelom obiektywną wiedzę o tym, co się faktycznie wydarzyło. Ilu sędziów zostało zwolnionych, gdzie i jakie to pociągnęło za sobą ruchy kadrowe, i jak to się ma do wcześniejszych standardów. Najlepiej, jeśli taką wiedzę zbierzemy my sami (obywatelki i obywatele). Później być może będzie trzeba szukać spraw, które nas szczególnie interesują i mogą powodować presję ze strony władzy wykonawczej. Ale to dopiero kolejny etap, do którego dojdziemy w procesie uczenia się.

Uzupełniajmy się

Przyjrzeliśmy się też, co planują inne organizacje społeczne. Wiele z nich zamierza zajmować się głównie ustawami zawetowanymi. Temat Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa ma bowiem wrócić w postaci projektu prezydenckiego. Fundacja Court Watch Polska zaoferowała Prezydentowi swoją pomoc merytoryczną, zaś Akcja Demokracja zamierza budować ruch społecznego nacisku na wprowadzanie rozwiązań proponowanych przez obywatelki i obywateli. Z kolei Wolne Sądy (oddolnie założona grupa prawników i obywateli) proponują, by obywatele przesyłali informacje, jeśli dowiedzą się o niemerytorycznych zmianach prezesów sądów w ich miejscowościach. Tu zapewne będzie najwięcej punktów wspólnych z działaniami, które proponujemy.

Spotkajmy się

Proponujemy zatem, by spotkać się w weekend 26 i 27 sierpnia i przedyskutować, co będziemy sprawdzać, jakie dane mamy, jakie hipotezy stawiamy, jak chcemy pracować i angażować kolejne osoby. Planujemy spotkanie dwudniowe, aby również poświęcić czas na integrację i móc solidnie podyskutować. Nasz informatyk Karol Breguła obiecał do tego czasu dostarczyć nam oprogramowanie do zbierania danych wraz z listą sądów. Na spotkanie chcielibyśmy też zaprosić ekspertów ze Stowarzyszenia Iustitia, Court Watch Polska i inicjatywy Wolne Sądy. Również po to, by poznać postulaty zmian w sądownictwie formułowane przez lata. Wszystkim nam bowiem potrzeba wiedzy i debaty. Poza tym proponujemy część warsztatową i operacyjną. Co sądzicie, znaleźlibyście czas? My zidentyfikowaliśmy na razie listę 10 osób. Oczywiście mamy nadzieję, że w działania będzie można się włączyć na każdym etapie.

Kolejne zainteresowane osoby prosilibyśmy o kontakt na biuro@siecobywatelska.pl. Zobaczymy, ile nas jest na początek i spróbujemy jakoś rozsądnie zaplanować wspólne wydarzenie.

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. KKD

    Osobiście wystałam się trochę pod sądem. Była nas spora grupka, niektórzy zieloni jak ja. Towarzyszył nam na szczęście zaangażowany w sprawę adwokat, który trochę rozjaśniał temat. W pewnym momencie zadał pytanie kto jest prezesem sądu, pod którym stoimy? Po powrocie do domu, doczytałam.

    1. Katarzyna Batko–Tołuć

      Tak, pewnie warto zacząć od takich drobiazgów, a jednak wskazujących ile wiemy o sądach.

  2. WF

    Otóż to, pośród protestujących znalazło się wiele osób, które nie mają zielonego pojęcia przeciw czemu protestują, nigdy nie miały styczności z sądem i powtarzają jedynie przypadkowe opinie przypadkowych ludzi. Wydaje im się, że sądy są faktycznie niezależne i niezawisłe, a teraz takie nie będą. Nic bardziej mylnego. Wystarczyłoby poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z orzecznictwem, zwłaszcza w starciu, gdzie stroną jest obywatel a przeciwnikiem procesowym szeroko pojmowane państwo. Jeśli ta reforma ma, rzekomo, odebrać tę niezawisłość i niezależność, to w istocie zmienią się tylko “właściciele” wymiaru sprawiedliwości i wszystko będzie jak było. Bez wyciągania konsekwencji wobec sędziów sprzeniewierzających się zasadzie państwa prawnego nic się nie zmieni.

    1. Katarzyna Batko–Tołuć

      No tak, ale skąd przekonanie, że karząca ręka “rządowej i parlamentarnej sprawiedliwości” będzie lepsza. Skąd chęć oddania się pod osąd władzy, której nie będzie można zatrzymać. Bo ją Pan wybiera? A jak nam się władza zdeprawuje, to myśli Pan/Pani że sama odejdzie? Ludzie nie wyszli na ulicy w obronie sądów (pewnie spora część tak), ale w powszechnym lęku przed oddaniem władzy nad sobą jednej osobie/jednej opcji. Pana/Pani tezy można by odwrócić – czy każdy kto był za “reformą” sądów ma osobiste doświadczenia z sądami i zna się na sądownictwie, czy ufa że partia dobrze rządzi?

  3. Konrad

    poproszę o krótki opis jak miałoby to wyglądać? chodzi o uczestniczenie w rozprawach i ocenianie sędziów? Bo to chyba miałoby sens. A co na to organizacje prawnicze: radcowskie? adwokackie? na prokuratorskie nie liczę. Ale te osoby widzą co się dzieje na rozprawach ZAWODOWO!! trochę ryzykują, ale są na rozprawach i są fachowcami w ocenie sędziów!

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *