28 września – zasługujemy na prawdziwe świętowanie!

Dwadzieścia lat temu środowisko organizacji społecznych z całego świata ustaliło, że 28 września będzie obchodzić Międzynarodowy Dzień Prawa do Informacji. Siedem lat temu ten dzień został oficjalnie uznany przez UNESCO – wyspecjalizowaną agendę ONZ, która między innymi ma za zadanie wzbudzać szacunek dla praw człowieka. A w 2019 roku również na poziomie Organizacji Narodów Zjednoczonych doszło do ogłoszenia Międzynarodowego Dnia Powszechnego Prawa do Informacji. Dziś na świecie w organizację obchodów tego dnia poza ngosami włączają się także międzynarodowe i krajowe instytucje. Na świecie. Nie w Polsce.

Czy to, że w Polsce nie ma instytucji publicznej zainteresowanej organizowaniem obchodów Międzynarodowego Dnia Prawa do Informacji jest jakimś problemem? To zależy, czy obchodzenie tego dnia uznamy za cel, czy przejaw szacunku naszego państwa dla prawa obywateli do wiedzy o tym, co robi władza. O to, żeby to właśnie instytucje publiczne zajmowały się obchodami prawa do informacji, walczyć nie warto. O szacunek dla jawności – trzeba.

Jednak dziś, zamiast patrzeć na Polskę – na którą patrzymy cały rok, a nawet całe 19 lat, popatrzmy na świat. Bo na świecie sporo się dzieje. Ten tekst publikujemy dzień przed 28 września, by dać Wam szansę na skorzystanie z tego, co robią instytucje publiczne na świecie.

28 września 2022 roku, o godzinie 6.30 rano naszego czasu (9.30 według programu), rozpocznie się w Taszkencie, konferencja zatytułowana Sztuczna inteligencja, e-governance i dostęp do informacji. Konferencja będzie prowadzona w języku angielskim, w formie hybrydowej, więc możecie do niej dołączyć – oczywiście jeśli wstaniecie odpowiednio wcześnie, znajdziecie czas i znacie język angielski. Zachęcamy do oglądania.

Mówcami na tej konferencji są wicepremier, ministrowie, komisarze ochrony informacji z całego świata. Dyskutowane mają być „wady i zalety dostępu do informacji i sztucznej inteligencji pod kątem zasad dobrego rządzenia”.

To nie pierwsza taka konferencja. W zeszłym roku omawiana była kluczowa rola prawa do informacji we wzmacnianiu silnych instytucji demokratycznych działających na rzecz dobra publicznego i zrównoważonego rozwoju. Mówiono też o wadze wzmacniania współpracy międzynarodowej w promocji i wdrażaniu prawa do informacji jako prawa człowieka. Już wtedy podkreślano rolę niezależnego i efektywnego nadzoru, otwartych danych oraz wyzwań związanych z erą cyfrową.

Te światowe trendy są ważne z punktu widzenia Polski. Stanowią tło i punkt odniesienia. My też – w 20 rocznicę wejścia w życie ustawy o dostępie do informacji publicznej rozmawialiśmy o tym, że cyfryzacja może pomóc jawności. My też widzimy, że cyfryzacja stanowi nowe wyzwanie, nie tylko w kontekście pozytywnym, polegającym na tym, że informacją łatwiej zarządzać, ale też negatywnym. O tym będziemy rozmawiać w tym roku podczas Toastu za jawność – 30 września, w dyskusji Jawność to za mało? Zakłócenia powodowane przez propagandę, szczucie i kłamstwo. My też od lat mówimy o tym, że prawo do informacji to prawo, a nie procedura administracyjna. W Polsce jesteśmy w tym szczęśliwym położeniu, że zostało ono zapisane w Konstytucji.

Wydaje się, że na poziomie społeczeństwa obywatelskiego i teoretycznych gwarancji nie odbiegamy zatem od światowych standardów. Gorzej z poziomem instytucjonalnym i praktycznym. Ale 28 września to okazja do świętowania, a nie narzekania. Zapraszamy Was do świętowania!

 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

  1. sprawiedliwy

    Zasługują na świętowanie ludzie korzystający ze swoich praw człowieka, w tym przypadku ze swojego prawa do informacji, w każdym zakątku naszej planety.

    Nad Wisłą nie zasługują na świętowanie: sędziowie i ich środowiska, uprawiający prawnicze kuglarskie sztuczki i tworzący”prawo kaduka” w formie tzw. sądowej uoddip.

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *